Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Quleczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Quleczka

  1. no i jakie tak naprawde znaczenie ma to czy on pozna prawde czy nie w "ogolnym rozliczeniu" zakladajac, ze w obu przypadkach nie bedziecie razem? poza tym, ze w jednym jest jednak szansa na inny koniec i zwiazek naprawde oparty na szczerosci...
  2. >fakt brzmi to logicznie ale strach że on mnie jednak odrzuci i powodem bedzie moja twarz jest tak ogromny ze nie moge sie przelamac.... a jaka jest tak naprawde roznica pomiedzy tym czy on cie odrzuci czy ty jego/ czy ty to zakonczysz? w obu przypadkach bedzie to przeciez koniec... i za na przyklad rok nie bedzie mialo najmniejszego znaczenia kto to zakonczyl i dlaczego ja nie w wnikam w to jak trudno sie przyznac bo sama wiem najlepiej, ze cholernie trudno... ja tylko pokazuje jak absurdalne tak na dobra sprawe jest myslenie o tym by odejsc :)
  3. zuzak - ja nie odeszlam przez twarz, on mnie widzial bez makijazu....ale mi sie wydawalo, ze to glupie i "niemeskie", ze on tak mnie kocha i tak to wszystko znosi i tak sie stara i wybacza i w ogole... glupia bylam te pare lat temu :p nie ma szans wrocic - to bylo ze 4 lata temu, on ma teraz zone i roczne dziecko :)
  4. >ja już pare razy myślałam nad rozstaniem bo miałam tak dość ukrywania tego co mam na twarzy... a nie myslalas nad sprobowaniem sie przyznac i przestac ukrywac? w koncu rozstac zawsze sie mozesz... jak cie nie zostawi...a jak ci zostawi to problem rozstania zniknie ;) przepraszam , zarutuje :) mam nadzieje, ze sie nie obrazisz... rozstanie to 100% szansa, ze nie bedziemy razem ...przyznanie sie daje jednak spore szanse, ze tak nie bedzie tez mialam kiedys takie mysli ale uswiadomilam sobie ze to absurdalne, ze tak bardzo boje sie, ze on moze odejsc jak to zobaczyc, ze wole sama to zakonczyc... jak sie o tym pomysli w ten sposob to juz nie brzmi logicznie prawda?
  5. > prawda..my kochamy ludzi takimi , jakimi są, ze wszystkimi wadami , zaletami...szkoda, że nie potrafimy tak kochać siebie... no i czemu zakladamy, ze ktos nie moze tak kochac nas jak my jego mozemy?
  6. w koncu my tez jak kochamy to przeciez kogos nieidealnego z takimi czy innymi wadami...i pewnie chcialbysmy by mial odwage nam sie przyznac do swoich problemow, klopotow, wad...a nie je ukrywal... czemu same siebie nie potrafimy pokochac z wadami i nie dajemy sobie do nich prawa? i czemu zakladamy, ze ktos nie moze nas takimi kochac? p.s. tak sobie glosno tylko mysle... p.s.2 ja pare lat temu zostawilam jedynego faceta, ktory mnie baaardzo mocno kochal - troche dlatego, ze chyba podswiadomie wydawal mi sie glupi, ze tak mnie kocha(mnie!?! taka jaka jestem? jak tak mozna? :p ) i tak wiele mi wybacza...
  7. >ja uważam , że każdy zasługuje, ale z drugiej strony nie potrafię sobie wyobrazić, że ktoś mógłby mnie pokochać taką , jaką jestem.. wlasnie o to mi chodzilo czy uwazacie, ze ktos fajny, kto nie jest "skonczonym idiota" moglby was pokochac? Was - nie jakas inna zmieniona wersje was, ktora chcialbyscie byc :) ps. ja tez mam sklonnosci do smarowania za czesto czasem ,szczegolnie jak jest zle...ale zauwazylam, ze na dobra sprawe nic dobrego z tego nie wynika :)
  8. jutro musisz wyjsc do ludzi , tak? pamietaj by odczekac sporo (tak z 10-15minut)pomiedzy myciem buzi/stosowaniem lekow, a nakladaniem makijazu... niech buzia będzie całkiem wyschnieta najgorsze co mozna zrobic to probowac nalozyc podklad na rozpulchniona i wilgotna twarz...bo moze sie to jeszcze bardziej "rozmemłać", ze tak to okreslę :) ja na dzis zmykac, powodzenia jutro
  9. >ja mam smarować się płynem z osadem na noc a rano przemywać się tonikiem ok :) bo juz sie mialam zdziwic :) i ten plyn to punktowo raczej, tak ? dobrze pamietam?
  10. an - doszlas do historii randki kobiety po mastektomii ? ja mysle, ze mimo wszystko to i tak sa optymistyczne zdjecia ogolnie tyle, ze nie wszystkie smieszne :)
  11. no niestety - my chyba mamy problem z tym by czuc sie dobrze same ze soba...kochac siebie takimi jakimi jestesmy...i troche stad to nasze dazenie do perfecji nieustanne... mnie ostatnio naszlo na myslenie i tak sobie pomyslalam... uwazacie, ze zaslugujecie na prawdziwa 100% milosc? myslicie, ze jest ktos kto moglby was pokochac dokladnie takie jakie jestescie teraz w tym momecie? i ze ten ktos nie musialby byc skonczonym idiota by was kochac? :p szczerze...
  12. jeszcze jedno na dzis i zmykam :) uswiadomilam sobie kiedy tak naprawde zaczelo sie u mnie z tym robic lepiej, a nie gorzej...jak na tydzien wyjechalam wtedy z domu by zobaczyc sie z tym moim teraz juz bylym facetem (tym przed spotkaniem z ktorym tak panikowalam, ze co ja mu powiem...bo jak wyjezdzal mialam super cere)... w kazdym razie to byl tydzien poza domem bez mozliwosci dotykania twarzy czesto, cale dnie i czasem noce z tapeta...ale ogolnie jedno musze przyznac, skora wreszcie miala czas odpoczac od zmywania/nakladania/zmywania no i majstrowania przy tym.. ogolnie tylko wieczorem prawie zimna woda zmywalam makijaz, nakladalam nowy jak najmniejszy (glownie korektor) i tyle... rano to samo... i caly dzien chodzilam nie majac specjalnie okazji na to patrzec ani nic dotykac ...jak wrocilam bylo juz lepiej :) nie mialam wtedy jeszcze lekow od dermatologa - sprawdzilam - do niego poszlam dopiero ponad tydzien po powrocie z tego wyjazdu pierwszy raz bylam tam 12 wrzesnia czyli jutro mijaja 4 miesiace, a ja juz prawie nic nie mam na twarzy :)
  13. an - korektor w postaci tormentiol plus pasta cynkowa jest dobry - nie przecze :) ale mysle, ze katty nie powinna odstawiac zupelnie tych dwoch plynow zapisanych przez dermatologa, mimo ze zawieraja alkohol - jednak co antybiotyk to antybiotyk - mysle, ze dermatolog wiedziala co robi, w koncu ja widziala :) za to fakt - isotrexin nalezy ostroznie wprowadzic w uzycie jak to sie juz troszke podgoi i zasklepi ...i na pewno nie od razu na codzien tylko co kilka dni i uwaznie obserowac skore :) ostatnie pytanie katty - ty masz oba te plyny o bardzo podobnym skladzie stosowac zaraz po sobie i codziennie?
  14. ale ty masz plyn na alkoholu tak? wiec dzialanie osuszajace juz masz gwarantowane, ze tak powiem :) zostaje jeszcze pytanie co innego w nim jest bo pewnie ma wiecej niz 2 skladniki... i jak rozumiem to masz dwa plyny? oba na detreomycynie? bo juz sie chyba zamotalam troche :o tak czy inaczej nie mieszalabym go z 3 innymi antybiotykami czyli tribioticiem - jakby potrzebne bylo wiecej antybiotyku to pewnie lekarka by to zapisala :)
  15. to co powiem bedzie moze nieco brutalne - nie ma co liczyc, ze te gule co sa pod spodem w tej ranie znikna od tak i ze juz zadna wiecej sie nie zrobi w tym miejscu ... trzeba przede wszystkim skupic sie na tym by podgoic to co jest na wierzchu by moc zaczac stosowac leki. ... a one powinny sie powoli uporac z tym co jest glebie czyli z gulami :)
  16. >a z drugiej jak nałożę coś bardziej nawilazjacego to to może zapychać. ale niestety musisz to choc troche nawilzyc...mozna sie tylko starac by to cos nawilzajace bylo jak najmniej tluste :) >nałoze minimalną wartwe masci (tormentiol/tribioty) wiesz, to jest duza roznica czy tormntiol czy tribiotic... jedno to rozne naturalne skladniki, a drugie to silna mieszanka trzech antybiotykow :) tormentiol ma dzialanie wysuszajace troche - przypominam :) szczerze powiedziawszy to nie wiem jak wyglada sprawa łączenia rzeczy z deteomycyna (a to masz w plynie) z neomycyna i 2 antybiotykami zawartymi w tribioticu... czesc antybiotykow potrafi \"znosic\" na wzajem swoje dzialanie dzialanie - tak bylo na mojej klindamycynie, ze nie nalezy jej laczyc z innymi antybiotykami :o jesli mialabym to czys posmarowac to bym naprawde cieniutko mascia z witamina A, ktora o ile pamietam masz :) no i postaraj sie niedlugo raz na jakies np.4-5 dni uzyc jednak tego isotexinu na noc - tylko cieniutko na prawde...tak by skora powoli mogla sie do niego przyzwyczaic
  17. no mi tez sie podobaja niektore...dlatego podslalam Wam link...zeby was troche od myslenia o twarzach oderwac :p madre sa tez niektore historie napisane obok nich :)
  18. > póki co nie wyglądają źle...mam nadzeję, że się wchłoną lub ewentualnie wyjdą nawierzch dokladnie, ty sama widzisz jak to wyglada i najlepiej ocenisz co robic :) no i rece z dala od twarzy przez ten tydzien !!! nie tylko jesli chodzi o wyciskanie...ale o nie macanie nimi w ogole !
  19. a za co mam sie gniewac? hehehe, napisalam ci odpowiedz - nie wiedzialam, ze nie uzywany - zajrzyj do niego :)
  20. lwiczka - ja wiem o co ci chodzi - tylko czasem tak sie zdaza , ze nie wyjdzie wszystko od razu i w ogole...sa rozne typy gul, a nawet jesli jutro wyjdzie to do studniowki rapte pare dni :o po prostu wyrazilam obawe, ze moze sie to nie zdazyc sie wygoic... mysle, ze goh2 najlepiej widzi w jakim stanie to jest dzisiaj i czy lepiej to jakos "zapuszac" i sprawiac by bylo jak najmniej widoczne czy zaryzykowac wychodzenie ropy :)
  21. goh2 - tez mi sie na lini zuchwy i tuz pod nia tego gule robily i robily.. moze ten linolantan? albo masc z witamina A lub krem nawilzajacy jaki masz...zeby to zalagodzic i nic wiecej... przede wszystkim nie jezdzic palcami! nie roznosic bakterii :) do soboty - NAJWAZNIEJSZE jest bys nie zrobila nowych ran... wszystko inne jakos znosnie daja sie przykryc makijazem :)
  22. dola calkowicie rozumiem... ja wtedy w sierpniu bylam totalnie zdenerowoana i zalamana :o i tylko probowalam ciagle cos z tym robic, a efekt byl odwrotny do zamierzonego... wiem jak to jest
  23. katty - antybiotyk zabija bakterie - taka jest jego rola - powinien sprawic, ze te trudnogojace sie infekcje wreszczie zaczna sie goic ale tez troche czasu to musi potrafac :) > nawet jak nie ruszam, nie wyciskam to robi sie jedna wielka rana i to kilka centymetrów na kilka centymetrów. Tak jakby ktoś opażył mnie żelazkiem. ale chyba nie zawsze tak ci sie robi, prawda? nie za kazdym razem? ta jedna rana co ja juz masz to niestety juz sie zrobila i jak dobrze zgaduje to same te bakterie sie nie rozniosly tylko na poczatku troche im "pomoglas"...a teraz niestety nawet jak juz nie ruszasz to jest to zainfekowane i musi potrwac zanim antybiotyk wybija bakterie i sie to powoli wygoi
  24. >.Dzisiaj na razie minus-zdarłam kilka wyschniętych skórek... ja na razie plus - owszem usunelam ze 2-3 skorki przy nakladaniu makijazu - ale to nie bylo zdarcie takich przylegajacych tylko takie co juz odstawaly i prawie, ze odpadly nie zostawiajac sladu - na nie nie dalo sie makijazu nalozyc ;) swoja droga ja oprocz notowania plusow i minusow zaczelam tez krotko notowac to jak sie danego dnia czuje i jak mam nastroj... zobaczymy jak to bedzie sie nakladalo jedno na drugie tak z perspektywy miesiaca ...taka mama analiza samej siebie :p
  25. >ale z tym zamówieniem to Quleczka ma rację-oni szybciej to załatwią a i za przesyłkę nie będziesz musiała płacić coraz wiecej aptek tak ma, ze nie trzyma wszystkiego na stanie ale po prostu jak sie poprosi to dzwonia do hurowni...i jak sie rano to zrobi to jest u mnie po 17 do obdioru, a jak po 13 to do odbioru nastepnego dnia rano :) w ten sposob mozna dostac wszystko co jest w hurtowni - w 90% aptek tak na przyklad jest z Humektanem - nigdy go nie ma :) dla mnie prosciej zamowic kolo domu niz chodzic i szukac :) kattie - znam to uczucie ja w tym sierpniu w koncu nie dalam rady jak mnie mama czyms zdenerwowala i wybuchnelam placzem za wszystkie czasy... skumulowalo sie wtedy to jak wygladalam z tym,ze mialam sie spotkac z moim owczesnym facetem po 3 tygodniach przerwy...jak wyjezdzal wygladalam swietnie, a 2 tygodnie pozniej szkoda slow :o no i w koncu wyplakalam sie za wszystkie czasy i poszlam do dermatologa... no i na szczescie po paru miesiacach to jak wygladalam to juz wspomnienie :) zuzak - taka calkiem swieza rane to chyba tylko zdezynfekowac woda utleniona lub czyms w stylu acnosanu T...i cierpliwie poczekac :) jak juz zaschnie to mozna cos wiecej dziala
×