Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Quleczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Quleczka

  1. >a teraz mam jeszcze takie jedno pytanko bo własnie chłopak do mnie zadzwonił,ze mozemy isc do jego kolegi kolezanek i tak sie zastanawiam czy brac buty na przebranie i czy głupio nie bedzie w szpilkach pomykać Hmmm ja bym wziela jakies buty na zmiane, takie w miare normalne na obcasach nie jakies super szpilki :) jak zobaczysz, ze reszta bez butow to zawsze mozesz sie dostosowac ;) ale do tanca lepiej jednak jak sie ma buty ;) moim zdaniem czasem zwyczajnie nie wypada zostac w tych w ktorych sie przyszlo, szczegolnie jak pogoda na zewnatrz nie najlepsza, a ktos ma jasne dywany na przyklad ;) nie mowiac o tym, ze moze byc niewygodnie isc tam w szpilkach po ulicy po lodzie :) u mnie zawsze np. jak idziemy do rodziny na swiateczny obiad to bierzemy buty - takie normalne jak na ulice tylko czyste :)
  2. > Quleczka a moze dostaniesz jutro jeszcze w sklepie jais swiecacy golfik bez rekawków albo jakis wisiorek co by zakrył krostki nie chce golfa - nawet golf tego na szyji nie zakryje, a poza tym tam bedzie mocno cieplo :o o jakis koralikach myslalam ale tez nie bardzo - owszem te 1-2 krostki na dekolcie ale cala reszta jest na szyji - tak powyzej polowy wysokosci - nawet ponad golfem :o poza tym ja jade jutro na tego sylwestra 5h do Warszawy, wiec mam malo czasu jutro na szykowanie :D bede maskowac jak sie da...trudno :) nie zrezygnuje przeciez z sylwestra :) juz rok temu siedzialam w domu, tym razem ide do restauracji gdzie bedzie 60 osob, spora czesc to znajomi :)
  3. sprawdzilam troche na sile ale jak zgarne wlosy do przodu to spora czesc tego na szyji sie zakryje niestety co do ciemnosci to u mnie tak dobrze nie ma bo w planie jest tez jedzenie , wiec jakies znosne swiatlo przez czesc wieczoru musi byc :o
  4. no i mam za swoje - wysypalo mnie czerwonymi i ropnymi \"potowkami\" na szyji i dekolcie...moge zapomniec, ze bede jutro wygladac tak jak chcialam :(
  5. tyle tylko, ze to nie bylo typowe pogorszenie po lecia, a nagly atak ogromnych stanow zapalnych - czegos takiego nigdy nie mialam i do dzis lecze skutki :o
  6. >Wywalcie powiekszajace lusterka a najlepiek korzystajecie tylko z duzych, lazienkowych. sek w tym, ze mi to lazienkowe wystarcza by sobie krzywde zrobic :p co do pogarszania, zapychania i tak dalej...czasem nie ma reguly...poza tym, ze nasz organizm \"strzeli focha\" ;) mi sie pogorszylo bardzo mocno w sierpniu - nie zmienialam miejsca zamieszkania, wody, kosmetykow, nie wyciskalam bardziej, a wrecz mniej, a tu nagle cos takiego :o co do tego, ze nagle widac wszystkie wagry i grudki - to nie koniecznie musi byc wina czegos, ja mam tak zawsze przed okresem....przez pare tygodni wydaje mi sie, ze juz jest ladnie, a przychodzi dzien gdy wszystko nagle staje sie 5 razy bardziej widoczne :o >Zazdroszcze dziewczyna, które wcale zdrow nie jedzą, myja sie mydłem, maluja sie a mają idealne cery znam kilka takich i owszem fakt nie maja tego problemu ale maja inne, ktorych im nie zazdroszcze :)
  7. jeali to prawda z tym talkiem to kazda z nas powinna od razu zrezygnowac z sypkiego pudru - te maja niemal zawsze talk na piertszym miejscu :)
  8. wiekszosc osob uzywa chyba tylko samego leku/masci benzacne :) tak mi sie wydaje :)
  9. mi zaczyna wylazic cos drobnego typu potowki na szyji i delkolcie - musze byc silna i tego nie ruszyc bo sylwester za 2 dni, a mam bluzke z dekoltem dosc sporym :o wiem,ze jak rusze to bede miala 3 razy wiecej tego...
  10. >ostatnio jak wycisnęłam gulę, zanim się zagoiło - miałam już w tym >miejscu dwie kolejne gule (nadal je mam) >musi być na nie jakiś sposób ;/ nie ruszac buzi - to jedyny sposob by sie to swinstwo nie roznosilo :) i nie mowie tylko o wyciskaniu ale tez o nie jezdzeniu palcami po twarzy w ciagu dnia :)
  11. >byłam w 2 aptekach i nie mogłam dostac Humektanu ;/ ale bede jescze szukac. nigdy go nie ma w zadnej aptece :D prosisz to dzwonia do hurtowni i zamawiaja go i jest nastepnego dnia do odbioru :) tak przy okazji to pamietaj, ze to nie jakis super specyfik - to lekki i tani krem nawilzajacy, ktory nie zostawia tlustej warstwy i ma szanse nie zapychac i tyle - to nie jakis cud :) >opanowałam się wprawdziem ale zaprzepaściłam wszystko a moim zdaniem to jest maly sukces, ze sie opanowalas, a nie wpadlas w \"trans\" :)
  12. ja jesli nie mam suchej skory i nie stosuje lekow to czesto nie uzywam kremu :) tylko tonik i masc cynkowa miejscowo na syfki daje skorze odpoczac :)
  13. ja stosuje podklad codziennie - bez niego nie wyjde na ulice co do przyczyn to troche jest o tym tutaj http://kobieta.gazeta.pl/kobieta/1,57901,2938661.html poza tym \"W krajach bogatego Zachodu trądzik jest dziś uważany za chorobę społeczną: choć w nazwie ma \"młodzieńczy\", dotyczy osób w niemal każdym wieku. Może pojawić się jeszcze przed okresem pokwitania, a czasem utrzymuje się grubo po czterdziestce. Na mniej lub bardziej ostrą postać trądziku cierpi 79–95 proc. szesnasto-, osiemnastolatków w Europie, Ameryce, Australii czy Nowej Zelandii. W ostatnich latach dermatolodzy coraz głośniej mówią także o trądziku dorosłych, który albo nie ustępuje po okresie pokwitania, albo pojawia się po 25. czy też 30. roku życia. Statystyki nie są tu zgodne, według niektórych krostki, grudki czy zaskórniki ma na twarzy 54 proc. kobiet i 40 proc. mężczyzn po 25. roku życia oraz 12 proc. kobiet i 3 proc. mężczyzn w wieku średnim. Według innych danych problem ten dotyczy 12 proc. wszystkich dorosłych mieszkańców Zachodu.\" ogolnie to w duzej mierze kwestia hormonow ale nie koniecznie tylko plciowych...nasz organizm jest mocno skomplikowanym mechanizmem ...o ile pamietam gdzies czytalam, ze takze problemy z trzustka, a co za tym idzie z insulina powodowac moga takie problemy, a odpowednia dieta o niskim indeksie glikemicznym jest wtedy pomocna poza tym podobno konserwanty i zanieczyszczenia wszelakie wplywaja na to, ze tradzik robi sie powoli choroba cywilizacyjna niestety...tak samo jak alergie
  14. jeszcze jedno - brevoxyl jest dosc niedrogi - chyba cos kolo 18-20zl i bez recepty :) tylko uwaga - pisze na nim 2 razy dziennie - na poczatek radzilabym rzadziej bo choc od razu tego nie widac to on jest takie "zdradliwy", ze po paru dniach widzisz jak wysusza skore i mozna niechcacy zaczac wygladac jak jaszczurka ;) i uwage dokladnie wetrzec i odczekac zanim sie idzie spac - bo on moze odbarwic poszewke poduszki - sugeruje jakas starsza posciel i recznik na wszelki wypadek :) ja bym na poczatki postosowala go do drugi dzien na noc przez jakies 10 dni, a potem ewentualnie raz dziennie i jesli dalej bedzie ok...to wtedy tak jak w ulotce :)
  15. >rzez ostatnie miesiace uzywałam dax cosmetics gruszkowego, ale słyszałam, ze moze działać odwrotnie - tzn ma jakis składnik który powoduje wysyp wszystko moze dzialac tak lub inaczej...nie ma reguly, prawie kazdy krem ma cos co MOZE ale nie MUSI zapychac skoro stosowalas 10 miesiecy i nie zauwazylas wysypu to raczej u ciebie go nie powoduje :) co do bambino - to ja stosuje tylko krem i tylko gdy mam przesuszona skore , tak \"awaryjnie\" bo faktycznie pomaga - na codzien stosuje humektan - mi sluzy ale ktos tu tez pisal, ze go zapychal, choc wiekszosc go chwali :) bambino dzien w dzien to chyba nie jest dobry pomysl - raczej nie ma potrzeby az tak natluszczac skory, szczegolnie jak jej nie wysuszasz zadnymi silnymi lekami tormentiol jest ok - ale tez raczej delikatnie i miejscowo na strupki - to tez tlusta masc jakby nie bylo :) >Ostatnio wyczytałam, ze pomagaja delikatne kosmetyki dla dzieci typu bambino- zakupiłam i myję mydłem bambino buzie od przeszło tygodnia. owszem delikatne rzeczy pomagaja - ale zasadowe mydlo to chyba nie jest najlepszy pomysl dla twarzy :) poza tym duza czesc rzeczy dla dzieci jest dosc tlusta - co skorze dzieci sluzy ale niekoniecznie skorze problemowej ogolnie to te rzeczy tez nalezy wybierac z glowa, tak jak wszystkie kosmetyki - nie kazda rzecz dobra dla dziecka jest dobra dla nas :) to juz lepiej jakis zel bez mydla dla alergikow jesli chce sie zaoszczedzic bo physiogel jest dosc drogi :) >Quleczko- troche mnie zmartwiłas tym, ze az 2 miesiace trzeba czekac na rezultaty po Acne Derm . Ile go stosujesz? jak u Ciebie działa? ja teraz stosuje skinoren, sklad niemal ten sam ale stosuje dopiero od tygodnia bo wczesniej mi co innego lekarka zapisala kiedys stosowalam juz i acne-derm i skinoren... i one dzialaja tylko nie sa to srodki dzialajace na to co masz na twarzy teraz ale raczej na przyczyne tradziku - rogowacenie mieszkow wlosowych jesli w tej chwili masz cos na twarzy co nie daje ci spokoju to ja bym dorzucila do acne-dermu brevoxyl (gora 1 raz dziennie lub raz na 2 dni) - on dziala szybko ale nie specjalnie dlugotrwale ale nadaje sie do zwalczania istniejacych krostek i pomaga \"dotrwac\" do czasu gdy efekty acne-dermu stana sie widoczne >Tak jak pisałam wczesniej, u dermatolog nie byłam, ale pewnie nie obedzie sie bez odwiedzenia go. No chyba ze cos sie poprawi... czemu tak sie przed tym bronisz? po co czekac ciagle az sie poprawi? ja bym sie zapisala juz teraz bo czesto sie czeka...jak sie poprawi to bedziesz miala problem z glowy, a jak nie to przynajmniej posluchasz co ma do powiedzenia :) dermatolog nie gryzie ;)
  16. ja olejek kupuje zawsze w aptece lub sklepie zielarskim jak mam po drodze :)
  17. ja czasem mam tez takie krostki najgorsze co mozna zrobic to rozdrapac jedna ...potem pojawia sie mnostwo kolejnych ja mam na to sposob : mycie ostra gabka z mydlem siarkowym plus smarowanie krostek PASTA (nie mascia) CYNKOWA....bo jakims tygodniu lub dwoch nieruszania i regularnego smarowania krostek nie ma :) >Na gojenie sie ran, albo nowe wyskakujace pryszcze polecam olejek z drzewa herbacianego (100% tea tee). hiihihih, wlasnie posmarowalam sobie nim twarz zanim to przeczytalam :) tez go lubie - dziala antybakteryjnie - dawno go nie stosowalam ale teraz postanowilam wrocic do niego :)
  18. >U dermatologa nie byłam- moj bład! Bo niestety myslalam, ze to co ja mam to nie jest problem z którym sie idzie do lekarza. do termatologa tak samo idzie sie na przyklad z tradzikiem grudkowym - nie trzeba miec niewiadomo czego by pojsc do lekarza jak to nie jest silny tradzik to powinien po prostu przepisac cos lagodniejszego :)
  19. > ja sama nie wiem czy tabletki rzeczywiscie pomagaja na pryszcze.. ja biore od 3 lat, a problem z cera dalej jest to zalezy od tego jaka jest przyczyna naszego tradziku i jakie tabletki anty sie bierze - to nie tak, ze kazde pomagaja, czesc wrecz przeciwnie... zuzak - ja sie kapie w goracej wodzie bo to uwielbiam tylko nia nie myje twarzy :) no poza wydzielaniem loju, rozpulchnieniem skory to specjalnie innych chyba nie ma - no jesli sie nie ma cery naczynkowej, ktora nie lubi goraca szczegolnie samo rozpulchnienie nie jest jako takie zle - takie rozpulchnienie robilo sie celowo przez manualnym oczyszczaniem by byltwiej wszystko wychodzilo - jest zle dla nas bo wtedy dostrzegamy wiecej :)
  20. klamka - ja dzis tez bez sensu ruszylam twarz :o a w srode jade do wawy na impreze sylwestrowa :o
  21. tak przy okazji - jednym ze skutkow ubocznych moze byc tez pogorszenie stanu cery - znam taki przyadek - to wszystko troche jak totolotek, jesli sie nie trafi na sensownego lekarza, ktory robi badania wczesniej tylko na takiego co przypisuje na chybil-trafil, a takich jest sporo niestety :o
  22. to tez nie bylo tak, ze wszystkie widzialam od razu i na raz, czesci poczatkowo nie laczylam z tabletkami ...tak jak np tego, ze plakalam niemal codziennie ogolnie tabletki bralam dobre pare lat zanim doszlam do tego, ze to one sa winne wielu problemom :o a bralalam je tyle miedzy innymi dlatego, ze strasznie balam sie jak moja cera bedzie wygladac po odstawieniu bo jedno musze przyznac...biorac je nie mialam problemow ze skora niemal w ogole :)
  23. sam tonik odpada - to nie jest srodek do mycia tylko do tonizowania :) co innego mleczko (choc wiekszosc nie jest odpowiednia do skory tlustej na przyklad) lub plyn micelarny lub inny zel bez wody (typu physiogel) co do tabletek - skutki moga byc rozne - tycie to maly problem ;) moze byc brak ochoty na seks, suchosc pochwy, zmienne nastroje, placzliwosc, gromadzenie wody w organizmie, rozstepy, czestsze bole glowy, latwiejsze zakazenia grzybiczne ukladu plciowego...to te, ktore ja mialam :o moga byc tez rozne inne np. zwiekszone ryzyko problemow z ukladem krazenia w niektorych przypadkach czyli m.in. wylewu.... na kazdej ulotce sa wymienione mozliwe skutki uboczne ale to nie znaczy, ze kazdy je ma :) zeby nie bylo :)
  24. goraca woda dziala troche tak jak parowka.... czyli po prostu rozpulchnia skore, sprawia, ze pory sa otwarte i bardziej widoczne itp itd poza tym gruczloy lojowe zaczynaja wtedy bardziej pracowac niz w przypadku chlodnej wody - ja od lat staram sie unikac mycia buzi goraca woda, nie umiem zimna bo nie lubie sie meczyc ale wybieram raczej chlodna :) nie ma za co - powodzenia
×