Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Quleczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Quleczka

  1. Dokladnie :) Wiadac po prostu mamy inna forme nalogu ;) U mnie to jednak bylo sporo malych ranek...ciezko wmowic by bylo, ze to cos innego niz ranki Jedyny powod dla ktorego wiekszosc osob nie wiedziala o nalogu to dlatego ,ze po prostu myslala, ze mam taki ciezki tradzik :o
  2. "Mozna nalozyc kryjaca maseczke na twarz i nie zmywac jej az do momentu pojscia spac" Jedno czego wlasnie chce uniknac zwiazku to golenie nog, chodzenie w maseczkach po domu przy facecie :p "Albo mozna po prostu powiedziec, jak mnie sie to czesto zdarzalo, ze ma sie uczulenie na krem/maseczke/zel i dlatego ta twarz jest taka czerwona i opuchnieta." ok, moze tak mozna jak powyciskasz zaskorniki czy cos...ale nie po prawdziwej masakrze o jakiej ja mysle. no bo sorry ale 6 duzych ran glebokich do krwi to raczej nikt nie uwierzy, ze sie od uczulenia zrobilo ;) "Ja mieszkalam wiele lat z cala rodzina i naprawde udawalo mi sie ukryc fakt wieloletniego masakrowania sie, czesto robilam to gdy juz wszyscy spali." mi tez :) tyle, ze z facetem jest nieco inaczej...z rodzina czesto sie mija w biegu, nie interesuja sie toba, pomijajac juz fakt, ze nie sa tak blisko fizycznie i nie scieraja Ci makijazu z twarzy :p
  3. "Albo uzyje jakiegos innego kremu (np. jak nocuje u kogos i nie mam swojego)," to jest jeszcze nic... mnie najbardziej przerazaja sytuacje gdy imprezka jakas sie spontanicznie przedluza i musze u kogos zanocowac nie przygotowana na szczescie zazwyczaj mam korektor ale podkladu juz ze soba nie nosze... :o
  4. \"Ale ja mialam na mysli masakry co jakis czas, przeciez nie jestescie ze soba 24 h non stop, sa momenty gdy go nie ma, gdy spi, gdy cos robi, wtedy mozna to wykorzystac i na pewno sie nie zorientuje.\" Byc moze , moj byly sie jednak zorientowal... tyle, ze przynajmniej u mnie te masakry nie byly raz na jakis czas... nawet jesli byly gdy spi to slady i tak widac, a bedac czesto razem w domu trudno 100% czasy byc w pelnym make-upie tak by nic sie ni zmazalo :) co innego kamuflowanie sladow na nastepny dzien,a co innego po samej masakrze :o
  5. Ty tak nie uwazasz ale myslisz, ze inni tak mysla... "to trace wiare w to ze ktos moze mnie pokochac za to kim jestem a nie za wyglad, i robie sobie zle zeby sprawdzic" przynajmniej tak z tego wynika :) o wychowaniu, ze na wszystko trzeba zasluzyc tez tu bylo kiedys... moze sie odezwie dziewczyna, ktora nie tak dawno temu tak fajnie pisala i umiala wyjasnic o co chodzi z tym okaleczaniem sie i uwazaniem/nie uwazaniem sie za ladna...i tym jak to wyplywa z tego co jej rodzice wpoili. przyznac sie kto to byl, bo mi sie juz nicki mieszaja? :p
  6. Wiesz, nerwica tez nie bierze sie z nikad... I ja wcale nie mowilam o kompleksach zwiazanych z wygladem... !!! sporo z nas ma problemy z jakims rodzajem nerwicy i to czesto nie tylko u siebie ale tez u kogos w rodzinie z tego co zauwazylam... \"trace wiare w to ze ktos moze mnie pokochac za to kim jestem a nie za wyglad\" - tego rodzaju kompleksy mialam na mysli... sporo tu kiedys o tym bylo... o tym, ze na przyklad ktos nam wmowil, ze ladna=glupia i jakos podswiadomie chcemy pokazac, ze ladne nie jestesmy...na przyklad - to jedna z mozliwosci nie ty jedna mialas takie luznie pomysly, wiec chyba cos w tym jest :) p.s. ja kompleksow urodowych tez wiekszych nie mam poza stanem skory po 10 latach masakrowania :o
  7. Tochyba byla ironia z ta przystepna cena... sadzac po minie na koncu ;) "Szczerze nienawidze siebie za to co sobie robie." a to jest bez sensu...bo to wlasnie nasze kompleksy powoduja te masakry i nienawidzenie siebie tylko to pogarsza P.S. U mnie dlugie paznokcie tylko gorsze rany powoduja - to ja juz wole obciac na 0 niz tipsy robic :)
  8. "a może od pocałunków juz się puder ztarł zupełnie" skad ja to znam :D ja za to patrze w oczy...ale wole z bliska bo mam pewnosc, ze wtedy poza moimi oczami ta druga strona niewiele widzi :p
  9. "Po masakrze nie pozwole. A plecy myje sobie zawsze sama, no chyba ze sie kapiemy razem od poczatku do konca, to co innego." Ok, chodzilo mi tylko o przyklad...o to, ze trudniej to ukryc. Facet sie przeciez w koncu zainteresuje czemu nigdy wejsc nie moze i co tyle czasu ci tam zajmuje... Co do mycia plecow...to ok, ja tez je sobie myje sama ale mialam faceta, ktory czasem z takim haslem wyskakiwal... choc wiadomo, ze jemu wcale nie chodzilo o mycie plecow i na myciu sie zawyczaj nie konczylo :P :P :P "Ja naprawde wolalabym nie miec faceta w kryzysowych stanach".... tak Ci sie tylko wydaje . Pobadz rok czy dwa sama z tym problemem to zapragniesz faceta i tego by miec swiadomosc, ze masz kogos komu sie podobasz....
  10. "A tak na serio, to zawsze mozna sie zamknac w lazience i wszelkie rytualy typu depilacja, farbowanie itd. odprawiac samej " Ok, takie rzeczy to ja zawsze robie sama w lazience nawet jak mieszkalam z facetem... ale stan po masakrze duzo trudniej wtedy ukryc :o no i fakt, ze po myciu spedza sie pol godziny przed lustrem tez.... nie mowiac juz o tym jak facet chce Ci na przyklad plecy umyc i co - nie pozwolisz mu wejsc? :o
  11. "Nie jestem zwolenniczka wtajemniczania facetow we wszystkie sekrety urodowe" Ja niby tez nie, gorzej tylko jak chce sie pozniej razem zamieszkac...facet moze sie zdziwic bardzo :o Oby u Ciebie problem zniknal zanim do tego dojdzie :)
  12. Kurcze, kiedys tu juz wyszlo, ze 80% osob tutaj jak nie lepiej to przyszli pedagodzy i psycholodzy ;)
  13. "Najgorzej jest przed okresem - bo wtedy coś wyskakuje -- wprawdzie naprawde bardzo małe -- ale ja potrafie z tego zrobić prawdziwe bomby." Ehhhh, ja dokladnie teraz tak sobie zrobilam z masy grudek, ktore wyskoczyly na szyji przed okresem i pewnie same by zeszly po tygodniu mniej wiecej zrobilam sobie 2 bolace bomby :o
  14. "bo ja to już po domu cały czas z lusterkiem chodze i ciagle sobie twarz ogladam" - schowaj wszystkie lusterka - to podstawa!!! najlepiej w ogole nie patrzec, ja po kapieli zawsze robie tak by lustro bylo zaparowane... tylko rano robiac makijaz nie jestem w stanie tego uniknac ale za to mam dosc slaba zarowke w lazience by nie kusilo ;)
  15. "No i ja - zamiast przestać się wyciskać - w domu też mam grubą tapetę. Najgorsze jest to, że jak moja rodizna mi mówi o tym wyciskaniu/drapaniu, to jeszcze więcej potem to robię!!!!!" moja matka mi ciagle powtarzala nie skup...do szalu mnie to doprowadzalo! az jej kiedys wrzysto co mi lezalo na sercu wykrzyczalam... w kazdym razie dlugi okres czasu tez chodzilam po domu w make upie teraz tez czasem chodze, a korektor to niemal zawsze...ze wzgledu na wspollokatorow :o
  16. \"Myślę, że to może być zwykły nawyk...taki wdrukowany, jak np spuszczanie wody w toalecie.\" tak, u czesci osob to sie zaczelo jak mialy tradzik i jakos nie zdawaly sobie sprawy, ze wyciskanie to cos zlego... ale takie osoby jak sobie uswiadomia problem to najczesciej umieja w miare prosto przestac...
  17. ja sie zdjeciami tak nie przejmuje akurat... zakladam, ze na zdjeciu widac to samo co na zywo - skoro na zywo jakos znajomi mnie znosza to na zdjeciu tez ;) dodam, ze na zdjeciach wychodze okropnie...i nie ma to nic wspolnego z cera niestety, wiec zdazylam przywyknac, ze i tak bede zle wygladac :p
  18. zdjecia to na szczescie mozna poprawic - tym to bym sie nie przejmowala :)
  19. no ja mysle, ze cos z tym dazeniem do doskonalosci jest... i dlatego tak przejmujemy sie opinia innych i w ogole.. wynika to chyba z jakis kompleksow i braku poczucia wlasnej wartosci
  20. XY2... znerwicowana matka, skad ja to znam... ja sama widze u siebie pewne podobne objawy :o
  21. "jak każde zachowanie obsesyjno-kompulsywne" dokladnie... to ma cos wspolnego z nerwica natrectw tak zwana :o przepraszam, ze dzis mocno chaotycznie i wyrywkowo pisze, zakrecona jestem strasznie cos :o
  22. "to dla mnie najgorsze światło jest wcentrach handlowych w przebieralniach :/ nie moge tam na siebie patrzeć ... " mowilam tu o tym 1-2 dni temu...mam tak samo :)
  23. "...ale myślisz, ze to aż tak poważne podłoże psychiczne ma??" nie u kazdego ale u czesci osob tzw. tradzik z zadrapania ma podloze psychiczne... skoro przez wiele lat same nie umialysmy z tym skonczyc :o
  24. nie jestes sama na prawde, na wizazu odnalazlam dwa watki... dluzsze od naszego nawet :o ja staram sie walczyc z tym sama ale jak ktos uzna za sluszne to moze warto przejsc sie do psychologa? tylko trzeba by znalezc dobrego...a to nie takie proste. no i pieniedzy na to troche trzeba albo duuuuzo cierpliwosci do walk z nfz, a to moze jeszcze wiecej stresow przyspozyc
  25. czesc z nas ma :o i ja nie wiem czy ludzie wola byc z kims myslac,ze ma tradzik czy wiedzac, ze ma psychiczny problem z drapaniem... ja juz wole by mysleli, ze mam tradzik :)
×