Quleczka

idealny w sensie do codziennej pielegnacji - taki co moge go stosowac i za 5 lat...nie jakies przeciwtradzikowe rzeczy czy cos ;)

ja mam w tej chwili zestaw idealny jak dla mnie po raz pierwszy zel physiogel + krem humektan :)

na pare to sie raczej nie zalapie ze wzgledu na kase...no moze na gora dwa :o w wawie to i tak bedzie z ponad 300z :o

no ok, wybierzesz co uwazasz :) ja tylko mowie, ze ten krem bardzo pozytywnie dzialal na moja wysuszona skore dlatego polecam :)

czyli jak rozumiem to po tygodniu od mikro nie powinno juz byc zadnych sladow, tak? :) moze tez sie wybiore jeszcze przed dlugim weekendem w takim razie...

To wcale nie znaczy, ze kosmetyczka robila na odwal...po prostu sa rozne sprzety do mikro, jest diamentowa, korundowa na przyklad i jeszcze inne...no i chyba ta u lekarza moze byc ednak troche mocniejsza :) physiogel jest fajny - ja go dlugo stosowalam - fajne uczucie po posmarowaniu :) to znaczy krem do poki sie nie przerzucilam na humektan ostatnio za to zel stosuje nadal do mycia ja na twoim miejscu stosowalabym ten physiogel przez ten tydzien - nie kombinowala z innymi :)

No ja wlasnie mam rany...i to takie z ktorymi nie ma mowy bym ise bez korektora pokazala :p Bez podkladu to i owszem, moze jak bym musiala..ale nie z ranami w kolorze ciemno czerwonym ;)

Jesli idziesz z dobrymi znajomymi to od nich pewnie nie uslyszysz :) Baw sie dobrze Ja uslyszalam kiedys przypadkiem pare slow gdy mialam 16 lat..i do dzis to pamietam :o Jasne, ze ludzie pewnie az tak nie zwracaja uwagi na jedna krostke czy dwie ale jak ktos ma powazny problem to nie ma sie co ludzic - wiele osob uwaza taka osobe za gorsza, uwazaja, ze o siebie nie dba itp itd Jesli masz twarz taka, zejestes w stanie wyjsc bez tapety i korektora to nie moze byc jakos zle :) Ja bym w tej chwili nawet sila wyciagnieta nie wyszla bez korektora przynajmniej...u mnie ten gorszy okres teraz :o

a ja bym poszla w tapecie jesli juz mialabym isc? a przynajmniej w korektorze...co sie ma zmyc to sie zmyje w czasie plywania ale i tak wolalabym nie isc bez - ale to ja, nie znaczy, ze to polecam :)

"W sumie pewnie po części tak jest, że ktoś nie dotknięty problemem nie zwraca na to uwagi. Ludzie rozumieją taki stan rzeczy." A ja mysle, ze niestety wcale tak nie jest... i kazdy kto slyszal za swoimi plecami choc raz glupie docinki o tym wie :o Choc zgadzam sie, ze na pewno czesto my wyolbrzymiamy problem - to juz inna sprawa :)

ja nie pamietam kiedy bylam na basenie... serio :)

no, kremik bambini jest fajny :) tez go lubie :)

i prawidlowo :) wybadac zawsze mozna :) szczegolnie jak sa jakies podstawy :)

ok, cala seria to co innego... ale to czesto tez juz jest ujete w cennikach typu za powyzej 3 zabiegow znizka -20% tak jak tutaj http://instytut-urody.com/cennik__mikrodermabrazja.html :)

kurde, teraz za uwazylam, ze w drugim poscie nie wkleilam jednego linka mial byc jeszcze ten http://www.kosmedica.pl/k_cennik.htm :)

ja niby wiem...i nawet idac do firmowego sklpu Levis mozesz niby negocjowac cene jeansow, tylko kto tak robi? ;) owszem u kosmetyczki jakby cena byla za twarz i szyje, a ty chcesz tylko twarz to rozumiem jak najbardziej... ale jak cena jest za twarz na przyklad 150zl, ty chcesz tylko twarz...i pytasz sie czy zrobi za 100zl...ja bym sie jednak nie spytala :p ale to ja ;)

"Co do ceny za zabieg, to zawsze mozna sie dogadac." Nie zawsze - to naprawde zalezy od osoby i salony :) Ale dosc czesto sie da to fakt ;) Tak czy inaczej mam nadzieje, ze ta mikro dzis bedzie udana i pomoze :)

to jest taki gdzie ja rozwazam przejscie sie co prawda nie na mikro akurat :) jest w kilku miastach - w trojmiescie tez :)

No to poszukaj jednak tanszego miejsca jak juz cos :) 250zl za samo mikro to zdecydowanie za duzo :O Pierwszy lepszy salon w trojmiescie dla przykladu:) http://www.swiatalicji.com.pl/html/index.php?id=5

No nie mowie, ze jest tanie...ale pewnie da sie znalezc taniej :) A moze oni robia jakas inna metoda to mikro albo to nie jest tylko mikro? Sama nie wiem... nawet w drogim gabinecie dermatologicznym w wawie to bylo "tylko" 170zl... za 250zl byla mikrodermabrazja z ultradzwkiekami :)

alko - nie wierze, ze w Twoim miescie sie nie da znalezc za mniej niz 250zl? nawet w stolicy, ktora jest najdrozsza podstawowy zabieg mikro tyle nie kosztuje... za 200zl to masz Peeling kawitacyjny + mikrodermabrazja w popuularnym salonie tutaj :)

"Wiesz gdybym wydała tyle kasy na mikro to z pewnością bym nie ruszała buzi i cierpliwie czekała na poprawe " No ja co do siebie nie jestem taka pewna... na masc wydaje 50zl i jakos nie umiem z tego powdu nie ruszac...wiec nie sadze by 100zl zmienilo :o

\"Jesli Ty potrafisz mierzyc od razu wysoko i sie trzymac postanowien bez wzgledu na wszelkie warunki, to moje pytanie brzmi: co tu robisz?\" Nie twierdze, ze potrafie... Ale wydaje mi sie, ze lepiej jednak postanowic sobie po prostu \"nie ruszam twarzy\" niz nie ruszam twarzy jak bedzie ladnie po mikro...bo co jesli nie bedzie? To troche tak jakbys sie automatycznie usprawiedliwiala...nie jest dobrze to nie ma sensu sie starac :) Co do kosmetykow to bardziej myslalam o kremach i masciach...ktore raczej kosztuja kilkadziesiat, a nie kilkanascie, a my ciagle niszczymy efekty ich dzialania - to takie samo wyrzucanie pieniedzy :o Ale moze na Ciebie Twoje metody podzialaja... oby :) Z innej bajki troche - powiem, ze wydalam w tym roku mase kasy na angielski i nie bylam z roznych powodow juz dawno...wiec u mnie to nie podzialalo :o

mi chodzi o to, ze po prostu chyba nie tedy droga...zeby szukac specjalnych powodow by przestac i uwazac, ze bez nich nie warto nic robic czyli co - jak nie bedzie efektu mikro to znow sie bedziesz wyciskac?albo jak 100zl nie bedzie problemem? wiem, ze przerysowuje ...ale chodzi mi o to zeby pamietac, zeby nic ruszac niezaleznie od stanu twarzy, tego czy jest zle czy nie, czy mamy kase na kolejne kremy czy nie :)

\"100 zl wyrzucic w bloto.. tego bym sobie nie darowala\" a pomysl, ze na kosmetyki wydajesz przez to masakrowanie pewnie duzo wiecej w perspektywie roku na przyklad...i jakos sobie darujesz? ;)