Quleczka

mielnka, mam to samo...albo wypatrze albo wyczuje :o to drugie trudniej ograniczyc...mnie sie udaje glownie jak cos robie, jestem poza domem, nie mysle o twarzy w domu nawet teraz gdy ogladam film ciagle moje rece gdzies bladza :o

a poza tym trzymaj sie z daleka od luster i jesli mozesz to zmien zarowke w lazience na nieco slabsza...mi to pomaga tam samo jak zaparowane lustro po prsysznicu, pozniej kremik nawilzajacy i do lozka w sumie tylko rano musze blizej podejsc by zrobic makijaz :)

dzieki za wyjasnienie :) plyn surowiczy to jest tez o ile sie nie myle w pecherzach po obtarciu i jest to to co sie saczy ja rozdapiemy syfki... kurcze, nie zazdroszcze z drugiej strony dobrze, ze juz wiesz co Ci jest... mi zostaje meczenie sie z glupim nalogiem :p

przyznaje ten o lisciu na 19scie stron sie nie zaglebilam...bo nie mam na to czasu :o przeczytalam ten drugi i moim zdaniem moze on zmylic wiele osob... bo tam wlasnie jest dosc czesto o tym, ze jednak pojawiaja sie tez ropne wykwity...i pisze to osoba z gronkowcem stwierdzonym roznice miedzy krostkami, a gulami widze naprawde - miewam i jedno i drugie, choc gule na szczescie nie miesiacami ale tygodniami czasem tak kurcze, teraz nie ironizuje tylko serio pytam to z czego sie robi wymaz na gronkowca jak nie ma tam ani loju ani ropy? bo ja raz mialam taki wymaz robiony i to bylo wlasnie z ropnej wydzieliny z krostki...

"arbitralnie negujący sposób" ladne nazwanie tego, ze napisalam, ze to bez sensu ok, poprawiam sie... powinnam napisac - dla mnie to bez sensu , o to mi chodzilo :) pozdrawiam rowniez :) dodam, ze oba topiku czytalam juz kiedys dawno temu...nie dopiero dzis :)

Ztego topiku : "Zmiany skórne to takie podskórne krostki, obsiane na skroniach i żuchwie (na żuchwie często tworzą się z nich ropne zmiany)." Przepraszam ale jak dla mnie to polowa kobiet z tradzikiem w wieku powyzej 20 lat ma podskorne krostki na lini zuchwy i skroniachi wlasnie czesto z ropnymi zmianami na lini brody... ok, to moze nie jest kazdy rodzaj krostek ale mysle, ze polowa z nas przynajmniej po tym opisie moze zaczac myslec, ze ma gronkowca :) ja wyrazilam swoja opinie, tak samo jak ta Ty....a kazdy tutaj i tak zrobi co uwaza :)

Nie nam oceniac czy antybiotyk to dosc czy nie... dlatego najwazniejsze to dobry dermatolog :) Co do wymazu to sie zgadzam powinnas go zrobic i tez antybiogram czy jak to sie zwie by wiedziec na jakie antybiotyki to jest oporne, a na jakie nie... Co do Roa to sie nie wypowiadam...bo to tylko lekarz znajac historie leczenia, przeciwskazania zdrowotne itp. moze zadecydowac...

"Moim zdaniem bez gadania od razu powinnaś zaczać brac Izotek, lub odpowiednik Roaccutane.".... to nigdy tak nie jest, ze od razu powinno sie brac Roa... lekarze zawsze najpierw probuja doustnych antybiotykow Roa zaleca sie dopiero na tradzik oporny na inne rodzaje leczenia... Nie wspomne juz o tym, ze nie kazdego stac na terapie za pare tysiecy :o

przepraszam ale zajrzalam na ten topik...i to jest bez senu, nie kazdy kto ma krostki rozsiane na lini zuchwy i skorniach ma gronkowca o ile mi wiadomo to krostki na linii szczeki sa tez najczestszym miejscem w przypadku tradziku hormonalnego u kobiet... takiego wlasnie nie typowo mlodzienczego, a nieco pozniejszego z powodu hormonow :o

no mi to wyglada na to, ze roznioslas sobie niestety jakies bakterie po twarzy i moze stad te problemy :o a jak dlugo tak to wyglada?

ambitna, przytulam...antybiotyk ktory masz ma opinie dobrego z tego co wiem tyle, ze leczenie nim musi jeszcze troche potrwac niestety wszystkie antybiotyki doustne bierze sie dosc dlugo :o

ambitna z czyms takim to Ty powinnas byc pod stala kontrola dermatologa...naprawde, jak jeden jest glupi to idz do innego, tak dlugo az znajdziesz dobrego :) bo Ty nie masz problemu z nadmiernym wyciskaniem jak my, Ty masz problem z tradzikiem, na cos takiego to sie bierze antybiotyki...wiem bo sama kiedys bralam :) na nasze problemy z wyciskaniem niewidocznych rzeczy to zaden antybiotyk nie pomoze ale Tobie moze pomoc :)

powiem, ze niemal tak samo jak Ty...skoro piszesz, ze to ta gorsza strona u Ciebie :) u mnie jest naprawde bardzo podobnie...tylko po lewej stronie przy oku mam jedno wielkie przebarwienie, bo tydzien temu zrobily mi sie tam 3 gule jedna kolo drugiej, najgorsze co pamietam od wielu lat...smarowalam je iles dni spirytusem i tribioticiem, potem przez tydzien skora zlazila...teraz jest juz tylko czerwone druga strona lepsza czyli nie ma prawie nic :) jak odgrzebie aparat to moze cos pstrykne :)

ja tam nie wiem czy to gronkowiec czy nie... dla mnie to kazde mocno zmasakrowane miejsce zostawia takie przebarwienia :o to chyba zalezy od typu skory :)

no blizny i przebarwienia same nie zejda...bez jakis peelingow chemicznych, mikrodermapbrazji i innych cudow... za to krostki i grudki maja szanse :) co by bylo gdyby... to sie fajnie mowi ale mamy taka cere jaka mamy i chyba tego nie zmienimy, wiec musimy sie nauczyc z nia zyc i nie wyciskac mimo wszystko :)

na grudki i zaskorniki tez sa setki sposobow :p ja sie bardziej martwie jednak trwalymi sladami...

milenko, ja wygladam dzis bardzo podobnie...to znaczy na dzien dzisiejszy w sumie zadnego wiekszego pryszcza tylko slady...to tez chwilowo ten lepszy okres :) tyle, ze u mnie sa bardziej czerwone, u ciebie juz jakos bardziej stapiaja sie ze skora... kurcze, jak sobie pomysle, ze gdyby tak odjac te slady po naszych masakrach to by bylo calkiem niezle..

prosze bardzo :) musze powiedziec, ze widze spore podobienstwo...i podobny problem :o masz sklonnosc do rozszerzonych porow, zaskornikow i grudek jak ja...a potem niestety robimy to co robimy i slady sa znacznie wieksze niz te nasze pryszcze jako takie :o

milenka , wrzuc ja tutaj www.fotosik.pl jesli to nie problem i podaj linka :)

ja mam wrazenie ze im prostszy i delikatnieszy srodek do mycia...taki nie do skory tradzikowej tym lepiej :) zgaduje, ze skoro krem bambino jest fajny to mydelko tez pewnie niezle :)

nic...ale taka niska waga ma czesto zwiazek ze zlym metabolizmem czy na przyklad problemami z tarczyca, a to ma zwiazek z hormonami...a hormony z tradzikiem :p ogolnie o wszystkim w naszym zyciu decyduja hormony nie tylko plciowe ale tez te produkowane na przyklad przez tarczyce...u facetow tez :)

a napisala jak to osiagnela? :)

ja nie twierdze, ze mam tradzik...co wiecej twierdze, ze gdyby nie wlasna glupota i wyciskanie grudek to bym miala calkiem znosna twarz :D

ja dziekuje, nie zamierzam sie przelamywac, az tak zdesperowana nie jestem :p

nie chce cie martwic ale to moze szybko nie zniknac... ja mam 26 juz prawie i dalej sie mecze :o jest i tak juz 3 razy mniej niz bylo kiedys...w sumie to juz nawet nie pamietam jak zle bylo tak na dobra sprawe ale wiem, ze mialam wielkie rany na plecach...teraz to mam jakies krostki czasami tylko :)