Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Quleczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Quleczka

  1. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    no ale jaka roznica czy z NFZ czy nie? chodzi o to, ze za wizyte u lekarza nie placisz, tak? bo przeciez peeligow to Ci w ramach NFZ nie zrobia :)
  2. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    no niestety...120zl w wawie to raczej nierealne :o
  3. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    nie no, ja wiem, kiedys stosowalam acnederm i tez jakies 6 tygodni czekalam na efekt :) no mam nadzieje, ze 2 tubki skinorenu to mi na 6 tygodni starcza...bo inaczej zbankrutuje :o tez bym poszla na jakas mikro lub peeling ale sama wizyta by ustalic co sie nadaje to 100zl, peeling 200-300...kurde, kiepsko z ta kasa :o doniedarko...ty naprawde jestes przewrazliwony, dwie plamki, jedna gula...kurde, Ty to w ogole nie masz chyba prawie nic na tej twarzy ;)
  4. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    hej, ja nie neguje jego dzialania tylko kurde, drogo to wyjdzie u mnie :o ja sobie dzialanie acne-dermu tez chwalilam...choc fakt, konsytstencja skinorenu jest lepsza i przez to mozna go dwa razy dziennie stosowac a pieczenie po nalozeniu to normalny zdrowy objaw, napwet o tym pisza :) z czasem skora sie przyzwyczaja, mnie po tygodniu przestalo piec :) doniedarko - a czy Ty nie robiles roznych zabiegow w tym czasie? sorki ale juz sie gubie kto co robi/robil :) nie myslisz, ze to moze byc wplyw innych rzeczy, a nie tylko skinorenu? nie neguje jego dzialania...ale wole sie upewnic :p ja po 2 tygodniach na razie mniej wiecej bez zmian ale tez nie pogarsza niczego, wiec bede smarowac do skutku :)
  5. Nadia przeczytaj http://www.bella-derm.pl/roaccutane/ tu jest duzo i dosc madrze o tym leku... roaccutane to po prostu inna nazwa hadlowa ale substancja ta sama
  6. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    Duzo i chyba dosc sensownie o IZO http://www.bella-derm.pl/roaccutane/ moze komus ktos rozwaza, to sie przyda... bo "weteranom" juz pewnie nie ;) "Jednak po odstawieniu leczenia roaccutanem /doustnie/ ze względu na małe prawdopodobieństwo nawrotu kontynuujemy leczenie przez stosowanie isotretinoiny zewnętrznie/krem/ na noc lub co drugą noc przez okres 1-2 lat. Ma to zapobiegać przed nawrotem zmian." to chyba w temcie tego co ostatnio rozwazaliscie ;)
  7. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    "donniedarko:Quleczka-Skinoren to tak poprzednia tubka starczyła mi na ok 7 tygodni." Jak Ty to robisz??? Ile razy dziennie stosujesz? Bo ja mam niecale 2 tygodnie i zaczynam sie zblizac do konca :o A i tak smaruje okolo 1cm , gora 1.5cm, a nie jak napisane 2.5cm :o No ale 2 razy dziennie :)
  8. Nadia... izotek to bardzo silny lek, bodajze kwas witaminy A, leczenie jest drogie, trwa minimum kilka miesiecy (do roku o ile wiem), w czasie ktorych trzeba robic regularnie badania krwi i w ogole...na przyklad zajscie w ciaze zabronione. Do tego ma sporo efektow uczonych - u prawie kazdego wysuszenie czerwieni warg, suchosc skory, a poza tym mozliwe sporo innych...poszukaj, a sie dowiesz :) To nie jest lek na zaskorniki....tylko silny srodek na tradzik oporny na inne lecznie :) Z zaskornikami naprawde da sie zyc ;) To lekarz kwalifikuje do leczenia tym, w przypadkutradziku mocno opornego na inne leki takie jak antybiotyki :) Poszukaj w google o acnomerinie, izoteku lub reacutane...ogolnie substancja czyna to isotretinoina :) "przeszlam chyba przez wszystkie dostepne antybiotyki oprocz izoteku" - ioztek to nie antybiotyk, tak w ramach sprostowania :)
  9. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    w sumie tez jednego tulipanka dostalam...a dalam az siedem :lp Bilans marny ;)
  10. No tak, izotek to silny lek, pozwala wyleczyc wiele opornych rodzajow tradziku, tyle ze ja mysle, ze 3/4 z nas nie kwalifikuje sie do leczenia izotekiem...nie mowiac o tym, ze to leczenie czesto trwa jednak znacznie dluzej niz 4 miesiace. Ja mialam to samo jak bralam tabletki anty - tez uwolnilam sie od nalogu bo nie bylo czego wyciskac :) Tyle, ze to nie jest moim zdaniem wyleczenie sie z nalogu jako takie ;) Tak czy siak zazdroszcze, ze masz ladna cere i jestes szczesliwa :) Ja na izotek bym sie nie zdecydowala z powodow zdrowotnych :) Wiem, ze wielu osobom nie szkodzi przy regularnych badaniach ale w sumie tabletki anty tez nie...a ja sobie zdrowie przez nie zniszczylam :o
  11. przy okazji zajrzalam do tabelki... i co to jest ++/- i +++/- ? :D a moze byc +/--- lub +/-- ? ;) zaczynamy stopniowac czy bardziej na plus czy na minus? :p smieszne to ;) ale jak komus pasuje to nie ma sprawy ;)
  12. Ok, ktos chce wierzyc w cuda ten wierzy :) Ja wierze, ze do lata zerwe z nalogiem...wole wierzyc w cos co w jakis sposob ode mnie zalezy ;) Wszystko zalezy od kata patrzenia...dla mnie 3-4 miesiace to wcale nie tak duzo, to akurat tyle by przekonac sie czy mam szanse wyjsc z nalogu ale za malo by myslec o tym, ze za 3 miesiace bede na przyklad chodzic bez podkladu :) Prosze nie zaczynajmny dyskusji o cudach i wychodzeniach z wpadkow...bo to dla mnie zbyt bolesny temat :o Ja wole sobie jednak zaplanowac wakacje inaczej...biorac pod uwage mozliwosc, ze jednak nie bede mogla tak smigac, niz zakadajac cud, a pozniej bedac zmuszona byc na plazy gdy cudu jednak nie bedzie ;) Co nie znaczy, ze mysle negatywnie :) Tylko lata walki z tym juz troche zmnieszyly moja wiare w cuda ;) Milego dnia dziewczynki, jak najwiecej kwiatkow dzis
  13. Ja dosc sceptycznie podchodza do roznych newsow...w sumie uczyli mnie na studaich, ze czlowiek jest w stanie dzisiaj uwierzyc w prawie kazdy artykul, w ktorym napisza, ze naukowcy udowodnili to i to ;) Raz maslo jest szkodliwe, raz margaryna, raz mleko jest zdrowe, raz szkodzi.... ech ;) To samo ze sloncem - wcale mnie to nie dziwi. Kiedys dawno mi dermatolog zalecala nawet solarium...teraz sie zupelnei od tej teorii odeszlo :) Kto wie co bedzie za 5-10 lat :p Nie dajmy sie zwariowac :) Pa :)
  14. Jeszcze jedno.... w 100% sie zgadzam, ze pozytywne nastawienie to bardzo wazna rzecz :) Tu jestesmy zgodne :) To, ze napisala, ze nie widze szansy by byc idealna do lata to nie jest negatywne nastawienie. Ja mysle, ze do lata musi byc lepiej ale nie nastawiam sie, ze bedzie idealnie. Bo nie lubie "upadkow z wysokosci", ze tak powiem...a tak sie czuje jak po raz kolejny nie udaje mi sie osianac celu :o Zgadzam sie... brakuje nam wiary w siebie :) Uwazamy ,ze mamy paskudny tradzik, wagry ktore kazdy widzi, piegi i nie wiadomo co jeszcze.... pora zmienic myslenie - uwierzyc, ze fajne z nas osoby. Czy to z wagrami czy bez :) A nie nastawiac sie, ze bedzie idealnie...bo potem znow poczujemy sie beznadziejnie... bo wagry nadal beda :) Sprobijemy polubic siebie ...nie kiedys jak bedziemy bez problemow ale teraz, wtedy to nie sztuka :) Dobranoc :)
  15. Ok, mi nastroj poprawia wylegiwanie sie na sloncu... czy mam na sobie najsilniejszy blocker czy nie. Przebywanie na sloncu jako takie :) Nie to czy sie opale :) Ale moze ja mam inaczej...bo ja jestem biala i opalam sie na czerowno ;) Za to u mnie slonce wydobywa pozniej ewntualne biale kropki po zdrapanych strupkach...efekt jest jeszcze gorszy :o Opalona skora plus pare bialych swiezych kropek. No ale tak jak mowilam...kazdy rezygnuje z tych rzeczy z ktorych potrafi :) Ja na przyklad nie zrezygnuje z podkladu, chocby nie wiem jak szkodliwy byl ;) Pa, pora spac
  16. "Ja uwazam, ze rozsadne opalanie szkodzi skorze mniej niz uzywanie szkodliwych kosmetykow." Tego nie negowalam :) Tylko, ze z czesci kosmetykow nie umiem zrezygnowac, a z opalania potrafie :) Z jedzeniem i chemia w nim juz idzie nieco trudniej na przyklad. Ogolnie nalezy rezygnowac z tylu szkodliwych rzeczy ilu potrafimy....tu sie chyba zgadzamy :)
  17. Ok, kazdy robi jak chce :) Ja wiem, ze jak sobie stawiam takie nierealne cele...to potem sie doluje, ze znow ich nie osiagnelam, co czesto konczy sie wkurzeniem na siebie i w efekcie masakra :) Ja wole robic wszystko by bylo jak najlepiej...bez stawiania sobie jakis scisle okreslonych granic :) Ksiazke sila podswiadomosci tez kiedys czytalam. Do afirmacji mam jednak negatywny stosunek...na podstawie tego co widzialam po znajomych. Osoba z b. duza nadwaga zamiast sie odchudzac powtarzajaca sobie, ze siebie kocha i w efekcie niz nie robiaca w celu pozbycia sie problemu. Pewnie mozna cos tak osiagnac tylko trzeba pamietac, ze mantra/afirmacja to nie wszystko. Wazne jest to jak dazymy do celu :)
  18. prosze odroznijcie realistyczne podejscie od negatywnego podejscia :) ja nie mowie, ze juz zawsze bede miala nalog, ze zawsze moja cera bedzie brzydka... tylko mowie, ze raczej nie ma szansy by do lata byla idealna :) ale zrobie wszystko by wygladala lepiej jak najszybciej :) za to w to, ze bedzie idealna to nie wierze...wierze, ze moze byc normalna, w porzadku, jak wiekszosci ludzi...ale cery bez skazy to raczej nie bede miala , taka porcelnowa gladka to ma raptem kilka procent osob ;) tak samo jak wiem, ze nie bede miala idealnej figury i paru innych rzeczy :) co nie znaczy, ze zamierzam sie zapuscic i o siebie nie dbac :) staram sie tylko nie popadac w skrajnosci :)
  19. znow to zrobilam...jakos mieszkanki tybetu nie sa wiecznie piekne i mlode ;) ok, zycie maja zdrowasze bo bez tego co nam je zatruwa ale wielu innych podstwowych rzeczy im brakuje :) ja uwazam, ze opalanie dobre nie jest...nie mowie, ze przebywanie na sloncu - bo to jest ok pod warunkiem, ze sie mocnych filtrow regularnie uzywa :) pomijajac ewentualny wplyw na tradzik i mozliwy wysyp na jesieni to jednak skora sie szybciej starzeje i jeszcze widmo raka skory dochodzi, ja dziekuje :)
  20. znow to zrobilam... ja nie trace nadzieji, ze z tego wyjde :) ale nie oszukuje sie, ze za 3 miesiace bede miala super cere i w ogole zero sladow po 10 latach szkodzenia sobie :) mam nadzieje, ze za 3-4 miesiace bede mogla powiedziec, ze zerwalam z nalogiem...ale do dobrej cery to jeszcze daleka droga :) po prostu staram sie stawiac sobie realistyczne cele, a nie takie w stylu do lata bede idealna ;)
  21. Slonce przyspiesza bo wysusza :) A pozniej na jesien jest wlasnie to o czym byla mowa czyli wysyp bo loj jest na przesuszonej skorze produkowany ze zdwojona sila :) Ja nie zamierzam unikac "kapieli sloncznych" ale zamierzam sie przed nimi smarowac blockerami...a potem na slonko ;)
  22. A ja wole mile zaskoczenie...niz rozczarownie sie po raz kolejny ;) Moim problemem jest wlasnie to, ze chce byc idealna, a pozniej jeszcze wiekszy dol bo znow sie nie udalo....
  23. A ja wiem, ze do lata sie nie pozbede. Juz dawno zrobilam sie realistka. Mecze sie od prawie 10 lat...wiec nie sadze by za 3-4 miesiac nagle wszystko zniknelo ;) Tak wiec sie nie nastawiam to moim zdaniem to nie ma sensu :) Dobranoc :)
  24. Znow to zrobilam... u mnie nie nastapi :p Bo ja wiem, ze slonca na poczatek fajnie wysusza i super sie wyglada ale pozniej wzmaga produkcje loju i efekt jest odwrotny, nie mowiac juz o tym, ze niszczy skore :) Ja juz dawno zdecydowalam, ze wole byc biala :)
  25. madosia... a przeczytaj to co pisalam chocby na tej stronie :) nie wszystkie kwasy sa takie mocne - sa tez takie co cery wrazliwej lub naczynkowej. poza tym wiadomo, ze wszystko alezy od stezenia :) dlatego zabiegi kwasami robi wlasnie dermatolog - on nie przepisze mocnego kwasu skorze, ktra by takiego nie zniosla :)
×