Quleczka

nie wydaje mi sie, to jest antybiotyk po prostu... nie sadze by on Ci zapchane pory ( bo to chyba jest ta kaszka wlasnie) poodtykal :o przy okazji, te wszystkie leki sie jakos lacza ... dalacit T to klindamycyna brevoxyl, benzacne to nadtlenek benzoilu a z kolei duac to polaczona klindamycyna i ten nadtlenek benzoilu :p kurde, po tylu latach to juz wszyskich lekow skad prawie znam ;)

znikam, bede moze wieczorkiem , milego dnia

znow to zrobilam.... u mnie ten sam wniosek, nigdy wiecej anty :p niestety... bo niezaprzeczalnie maja jeden podstawowy plus :p ale minusow mialy w sumie 10 razy wiecej... najgorsze to, ze czlowiek sobie nie zdaje sprawy, ze tak na przyklad potrafia zmienic nastroj i ze to ich wina...

no i miala troche racji krzyczac...bo to b. silny lek i dluzsze stosowanie diany to moze przyniesc wiecej problemow niz korzysci...wiem co mowie :p ale fakt...jak bralam diane to pol krostki nie mialam :) tak czy inaczej jak chcesz dalacin to musisz do niej isc :) bo bez recepty sie nie da ;) ja poki co wymyslilam skinoren naprzemiennie z brevoxylem na te aktywniejsze miejsca...bo sam skinoren szybko nie pomoze ;)

oba sa na recepte :) i niestety znow musze powiedziec ,ze na mnie ten w plynie dalacin T nie dzialal...kazdy jest inny niestety :p w zelu nawet, nawet...w plynie w ogole, a zineryt to u mnie juz calkiem byla porazka :o

No jak widac to moze byc kilka rzeczy :p Fakt dalecin T tez taki jest... ale ja 10 razy bardziej wolalam ten w zelu ;) tu masz obie butelki :) http://ceedva.ro/img/zineryt_sticla.jpg http://www.canadadrugsuperstore.com/products/24104.jpg

to bylam ja :p

podkreslam...kazda skora jest inna :) mi sie na przyklad kazdy krem Vichy roluje jak nie nie wiem :p i 3/4 matujacych np. nivea visage ;) pa

sebostatic jest lekki i sie wchlania, jak kazdy normalny krem...on ma ten kwas w malych ilosciach, poza tym alantoine i ogorek z konsystencji skinorenu...to zel jest zlejszy i mniej tlusty :) i ma te 5% mniej kwasu tez :p ja dzis nalozylam podklad, tam gdzie miala strupki to suche skorki troszke byly podkreslone ale poza tym znosnie...tylko trzeba to zrobic jakies 30 minut po aplikacji zelu :) ani skinoren ani acne-derm ani tym bardziej sebostatic nie sa na recepte ;) dobranoc :)

ale tez pewnie szybciej nie dziala :p przynajmniej tak mowi strona duacu, ze wiecej wcale nie zadziala lepiej ;) no nic - kazdy stosuje jak lubi - ja stosowalam jak pisza bo to dosc drogi lek i wolalam by starczyl na dluzej :) dobranoc

to jeszcze podpowiedz - stosuje sie go ilosc wielkosci ziarnka grochu na cala twarz, na wilgotna skore... starcza naprawde na dlugo :)

to od ciebie zalezy :) ja licze tylko twarz poki co sama ustal co ty liczysz w tabelce i tego sie trzymaj :)

mi duac starczyl na miesiac prawie o ile pamietam :) malutko sie go stosuje bardzo wiem, ze na placy wystarczyl mi na 3 tygodnie niemal :)

na razie to bym sie nie rozpedzala...jak zastosujesz raz dziennie przez tydzien to skora bedzie miala szanse sie przyzwyczaic a pozniej postaraj sie tak by chociaz co drugi dzien bylo dwa razy dzienni e, a potem moze codziennie razy dwa :) dobranoc

mielenka... pewnie, ze lepiej dwa razy dziennie jak sie da :) ja stosowalam kiedys raz dziennie i moze po dluzszym czasie ale tez pomoglo :) zreszta pisza tez, ze na poczatku jak za bardzo podraznia to przez pewien okres stosowac wlasnie raz dziennie... przynajmniej u mnie jest taka informacja :)

No i mysle, ze stad moga sie te krostki po czesci robic...od ocierajacych sie ubran, a rekami jeszcze im pomagamy ;o Pewna nie jestem...ale od stanika tez mi sie robia na plecach najbardziej akurat tak gdzie stanik trze na lopatkach :o

znam, ja jestem przeciwniczka, szczegolnie na ranki...ale dziewczyny tutaj w awaryjnych sytuacjach stosuja :) nie wiem czy ci jest silne dzilanie przeciwzapalne sterydow potrzebne tam... na nim jest by nie dawac go na ukszkodzona skore bodajze ale pewnie jeden raz nie zabije :p ja go stosuje w jednym celu, jak mam pokrzywke na szyji wlasnie :)

dokladnie, male, niepozorne i wkurzajace...bo takie jakby pod sama skora :o ja je zawsze dobrze dezynfekuje spirytusem i potem czyms standardowym na zasuszenie... i nie dotykac!

szczypawica...to najgorsze co moze byc z pryszczykami na szyji, rozdrapiesz jednego i zaczyna sie babrac :o przynajmniej u mnie.... ja juz wiem, ze trudno bo trudno ale trzeba sie zmusic i nie ruszac tylko wysuszac + ostra gabka do mycia po kapieli te sa najgorsze dla mnie...jak juz sie ruszy to potem u mnie kolejne niemal jak przez paczkowanie sie pojawiaja :p :( oby u ciebie bylo lepiej l:)

Po nim niestety trzeba odczekac m.in pol godziny bo moze reagowac z innymi rzeczami, takie opinie w wielu miejscach widzialam :o Ja na szczescie zazwyczaj mam ten czas :)

trzymaj sie, kitty - kiedys musi byc lepiej znow to zrobilam... moj skinoren, dwa pierwsze punkty zgodne, tylko trzeci inny bo konsystencja lzejsza ;)

to nie jest zly pomysl, kitty

jakies pewnie tak ;) i wtedy moze mozesz ja nawet codziennie stosowac ;) sama nie wiem ;)

no ja mysle,ze skinoren raz na dwa dni to moze malo dzialac :o dlatego ja wlasnie chce go na dzien stosowac :)

albo od biedy zróbcie sobie osobny arkusz i nazwijcie go rozmowy ;)