Quleczka

sa kryjace kremy... tylko, ze one sie wchlaniaja, a duza warstwa to tylko skore moze zapchac ;) nie sadze by krem podzialal jakkolwiek... na tej samej zasadzie mozna makijaz zrobic ;)

znalazlam przyklady tutaj... http://reklamowe24.pl/section/71/Gadzety_antystresowe.html choc mi bardzie chodzilo o takie silikonowe pileczki ;)

jeszcze jedna sugestia... taka mala pileczka do rehabilitacji co sie ja po prostu ugniata by dlonie rehabilitowac, na niektorych pisze, ze sa tez antystresowe... ogolnie jeden cel - zajac czyms rece :p

zuzak skoro Ty nie masz tradziku... to jednak nie rozpedzaj sie z tymi maseczkami za bardzo lepiej pocwicz swoje opanowanie i silna wole, choc to trudniejsze ;) druga opcja - odwrotna do maseczek - probowalas kiedys nosic rekawiczki kosmetyczne? :p

ja ja stosowalam co drugi dzien i bylo ok :) spotkalas kiedys maseczke na ktorej jest napisane stosowac codziennie? :p na kazdej praktycznie jest jeden, dwa razy w tygodniu ;)

mnie ta soraya niezle powstrzymuje...owszem widac co pod spodem ale jakas taka sliska jest, ze nie da sie nic wycisnac ;) poza polecam tym maseczka ziaja nuno z zielonea glinka- zaslania wszystko - nie zasycha jak typowa glinka, nie sciaga - mozna z nia siedziec...kosztuje 4-5zl ;) u mnie nie daje jakis super efektow na cere ale tez nie szkodzi :) http://torebka.kafeteria.pl/katalog.php?mode=view&id=11156

zuzak... ale najpierw musisz sobie ten pierwszy strupek tez sama zrobic :p to jest wszystko powiazane ;) ja mam takie tendencje ze zrywaniem strupkow w pewnych miejscach - mam wrazenie, ze one sie nie wszedzie robia jednakowe ;) strupek strupkowi nie rowny ;) u mnie dzis pierwsza noc ze skinoren zel...wybralam glownie ze wzgledu na konsystencje bo chce go docelowo na dzis stosowac :)

I jeszcze jedno na pocieszenie :p http://elt.britcoun.org.pl/elt/forum/paps/f1.jpg

http://img229.imageshack.us/img229/9205/poshacnepx0.jpg to tak w temacie :D

powiem tak... ja jestem pewna, ze nic sie nie stanie jak nie bedziesz sie smazyc godzinami na plazy :) strona skinorenu mowi, ze nie trzeba specjalnie unikac slonca, ulotki tez o tym nie wspominaja... i do tego ja przez pare miesiacy to juz kiedys sprawdzilam i nic mi nie bylo ;) serio - nie masz sie czym martwic :)

po zastosowaniu na dzis = po zastosowaniu na dzień :p

no ja bym sie nie poszla po nim w lecie opalac, szczegolnie po zastosowaniu na dzis ;) ale mysle, ze jak sie stosuje na noc i nie lezy na plazy tylko normalnie czasem jest na dworze (przypomne, ze mamy luty :p ) to nic sie nie powinno stac mi nigdy nic nie bylo, na ulotce tez nic nie ma :)

peeling migdalowy o ktorym ja myslalam to tylko u kosmetyczki z tego co wiem... ale w temacie to jest informacja o nim "Można go stosować cały rok, bo nie stymuluje przebarwień pozapalnych" w kazdym razie znalazlam, ze kwas z acne-dermu tez nie jest fotouczulajacy, wiec filtr sobie daruje :) no a skoro Ty znalazlas to samo o skinorenie...to juz w ogole :p ale wszystkie kosmetyki z kwasami typu AHA i inne...to nadal nie zrobily sie doskonalsze i filtry sa wtedy niezbedne ;)

jeszcze jedno - skad wziales 150mg? ;)

na acne-dermie ani skinorenie nie ma nic o filtrach...stad wnioskuje, ze nie sa konieczne :) tak samo np. peeling kwasem migdalowym jest dozwolny caly rok, jako jeden z niewielu ;)

mam to samo, sa takie miejsca gdzie ciagle zdrapie cos , szczegolnie na granicy szyji lub ucha i wlosow... sposob mam jeden posmarowac tormentiolem i pilnowac sie przed dotykaniem, innego nie wymyslilam :o

ja nie spotkalam sie z tym, ze przy acne-derm trzeba uzywac blockerow :) nie przy kazdym kwasie trzeba :) a juz w ogole w taka pogode to nic ci nie powinno byc ;) w lecie po smarowaniu na dzien to fakt...zastanowilabym sie przy wyjsciu na slonce :p

jak dla mnie to po dwoch latach to jedyne co sie moze stac z takim kremem to raczej to, ze blocker nie bedzie juz taki skuteczny... wiele takich rzeczy wietrzeje po prsotu :o ale krzywdy sobie nic raczej nie zrobic ;)

ale dalej nie wiem czy masz skinoren zel czy krem ? :p

ja uzywam tylko jak jest wiecej slonca czyli pozna wiosna i lato :)

ja ide na spacer, a potem mnie robota/nauka odkladana od dawna czeka :o

ja chyba sie przejde na spacer zaraz... przy okazji do apteki ;) mam pare innych rzeczy do kupienia tam :)

milena... spokojnie, jeden dzien nic nie zmieni... przy 2 miesiacach planowanego smarowania ;) tylko podkreslam, nie ma sensu zaczynac i skonczyc po 3 tygodniach bo efekt moze byc odwrotny :p

i jeszcze jedno - ja tez juz prawie wszystkie leki co sa na rynku stosowalam :o i wlasnie dlatego nie chce czegos co dziala na zasadzie wysuszania i zluszczanie... wole juz 2 miesiace sie smarowac czyms co nie powoduje, ze sie luszcze jak jakas jaszczurka :p

znow to zrobilam... moje zdanie pozostaje takie samo... ostra gabka to zetrzesz sobie skore, a zaskorniki i tak sa w porach czyli w zaglebieniach... i moim zdaniem gabka nic tu nie pomoze :p na to juz lepszy dobry peeling enzymatyczny, choc ma szanse wejsc w te pory ;)