Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Quleczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Quleczka

  1. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    zazdroszcze... ja bym sie nie ruszyla bez podkladu ,a przynajmniej duzej ilosci korektora :/ puder to i owszem...ale on tylko matowi i nic poza tym :)
  2. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    numer 1 zdecydowanie :)
  3. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    zolto-czarne paski to mi sie z pszczolka Maja kojarza...sorki ;)
  4. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    dla mnie fajnie jak facet dba o siebie ale bez przesady ;) jak by siedzial dluzej w lazience niz ja...to bym zaczela sie zastanawiac ;) co nie znaczy,ze nie lubie fajnie ubranych facetow...ale grunt to naturalnosc, a nie takie przestylizowanie :)
  5. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    \"jak chlopak ma adidaski, fajne proste jeansy i do tego bluze\" wszystko zalzy jakie adidaski, jakie jeansy i jaka bluza :) moze wygladac i bardzo dobrze i bardzo zle...ten sam zestaw, przynajmniej taki sam w opisie slownym ;)
  6. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    a ja myslalam,ze tylko kobiety tak sie przejmuja tym co na siebie wlozyc przed randka ;)
  7. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    nawet=nawyk ;) chyba powinnam isc spac :)
  8. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    sorki...taki nawet z kafeterii ;) jednak kobiet tu zdecydowanie wiecej :)
  9. Quleczka

    Kto stosował lek na trądzik DUAC?

    dziewczyny... acnefan i acnofan to to samo :) jakis czas temu producent zmienil nazwe i opakowanie minimalnie ale to ten sam produkt :)
  10. Witajcie! Ja bylam poza domem dwa dni....zupelnie tego nie planujacac...wiec nie majac ze soba nawet podkladu niestety. Na szczescie udalo mi sie nie ruszac twarzy wiec nie bylo tak zle. Przynajmniej nic prawie nie rozdrapalam....i odrobina korektora jakos musiala wystarczyc. Poza tym bylam ze znajomymi na lonie przyrody, wiec nawet nie bylo okazji by patrzec w lusterko. Raz tylko wyjelam je rano zeby zobaczyc jak wygladam po nocy....choc glownie czy oczy mam bardzo rozmazane, bo niestety musialam spac w makijazu. Wtedy ruszylam jedna krostke ale taka co juz byla biala...i wlasciwie dotkniecie wystarczylo...a poza tym od piatku nic i jest lepiej. Ja tez od wszystkich lekow mam przesuszona skore ale krem dave, bambino lub nivea soft czasem ...i pomaga :) Ja wiem,ze one moga powodowac zaskorniki i dlatego nie stosuje ich codziennie...ale czasem jak juz tw wszystkie skorki wokol krostek sie luszcza...to peelling + krem typu nivea soft idealnie sie sprawdza. Na codzien za to tylko tonik...taki oczyszczajacy ale nie stricte przeciwtradzikowy...a na noc brevoxyl. No i da sie jakos zyc...poza czasem wysypu w okolicach okresu. Grunt to pozytywne nastawienie, syfy nie sa najwazniejsze, wazne jest nasze zycie :) Ja kiedys umieralam ze strachu przed ostawieniem Diane bo zawsze wracaly po tym syfy, no ale jakos sie odwazylam...i zyje :) Syfy wrocily to fakt, ale udalo mi sie to jakos opanowac...nie znaczy,ze ich nie ma ,sa....ale nie dominuja juz w moim mysleniu o swiecie i zyciu :) Powodzenia dziewczyny! Musi nam sie udac :)
  11. To dotyczy nie tylko twarzy.. Ja znam osoby, ktore: - rozdrapuja sobie do krwi ciagle skorki dookola paznokci tak ze maja wielkie rany na dloniach -obgryzaja paznokcie -rozdrapuja wrastajace wloski na nogach...tez wielokrotnie i blizny po tym jak po tradziku -to samo z krostkami na ramionach... -w przypadku luszczycy zdrapuja luszczaca sie skore az tak,ze maja rany.. To sie robi nieswiadomie...to nawyk :-/ Najgorsze rozdrapywanie juz istniejacych strupkow, bo ciagle sie czuje nierowna skore...i tak w kolko :( Ja tez sie lapie na tym,ze w czasie filmu rozdrapuje sobie cos na ramieniu, twarzy czy plecach...ale staram sie z tym walczyc. Trzeba sobie znalezc cos innego by zajac rece i tyle...:) No i unikac lazienki i luster. Choc u mnie to malo pomaga...bo mi bardzie przeszkadzaja nierownosci/krostki np na plecach...i wystarczy,ze wyczuwam je w dotyku :/ To jest jakas nerwica albo cos...ciezko to kontrolowac. Ja poki co nie ruszam twarzy ,nie wszystko od razu...na reszte tez przyjdzie pora :)
  12. U mnie podobnie jak u Ciebie...to nie jest jakis specjalny tradzik...glownie grodki i zaskorniki. Tyle,ze ja nie umiem ich nie ruszac. No i przesuszenie tez (po roznych kremach)...ale na to swojego czasu dobrze dzialal mi acnederm - nie wysuszal za bardzo, a po jakims 1,5 miesiaca zaczelam miec lepsza cere. Tylko trzema miec cierpliwosc do tego. Ja teraz czasem Brevoxyl stosuje...tyle,ze on wysusza wlasnie dosc mocno.Staram sie wiec glownie nie dotykac twarzy + krem Bambino na noc ;) Co do lekarzy to ja bylam juz u naprawde wielu. Badania TSH mialam robione rok temu (z innego powodu) ale pozostale hormonalne ze 2 miesiace temu. Hormony sa niby z grubsza w normie....tylko do tego cholesterol i trojglicerydy wariuja. Poki co wole tego nie ruszac po prostu ;-) Da sie z tym zyc, a poki nie znajde naprawde dobrego lekarza to wole nie ryzykowac z regulowaniem poziomu hormonow przy tym cholesterolu :-)
  13. U mnie Cilest nie pomagal niestety...ani na skore ani na wloski. To juz bardziej Diane 35 wlasnie. Po Cilescie mialam za to taki nastroj, za az strach...plakaklam co dnia i dziwilam sie czemu moj facet tego nie rozumie ;-) Ale u kazdego reakcje sa inne. Ja tez mam problemy ze skora, z tym owlosieniem tez troche... ...tyle,ze u mnie cholesterol duuuzo ponad norme mimo,ze nie jest tlustych rzeczy i jestem b. szczupla i TSH rok temu w gornej granicy normy... Kurcze ja bylam u ginekologa-endorynologa tez ale jest stwierdzenie bylo,ze przy takim cholesterolu to tabletki doustne odpadaja i tyle...ze moge przeczekac moze ten tradzik kiedys zniknie....bez sensu :/
  14. \"Jeśli chodzi o lekarzy to nie jestem ta do końca przekonana co do stwierdzenia, że każdy zajmuję się tylko swoją działką bo jeśli jest problem z cerą to zwykle wynika on z tego, że w \"środku\" coś jest nie tak\" Wlasnie ...to najczesciej wynika z tego. Tyle,ze zaden dermatolog mi nigdy nie zrobil badan na hormony ani nie wyslal do endokrynologa. Tak samo zaden ginekolog przypisujac tabletki nie spytal o cholesterol...a on jest bezwglednym przeciwskazaniem do antykoncepcji doustnej. \"Jeśli hormony szaleją to cera nie będzie idealna. U mnie tka właśnie jest. Za jakieś 2-3 tygodnie zaczynam brać Cilest i zobaczymy czy przy okajzi poprawi mi się albo pogorszy cera.\" -a robił Ci lekarz wcześniej badania hormonalne? Pytam z ciekawości bo mi większośc nigdy nie robiła...zapisując takie silne leki jak Diane 35.
  15. Wyciskarko pryszczy -> jest chyba jakis zwiazek tego cholesterolu i trojglicerydow z cera. To znaczy inaczej...mi sie wydaje,ze jedno i drugie ma ta sama przyczyne, tylko kazdy lekarz mysli tylko o swojej dzialce. Jak dla mnie na jedno i drugie wplyw maja hormony niestety :/ A dlaczego sa takie, a nie inne u nas to nie wiem...ale gdzies czytalam,ze to klopoty z produkcja insuliny moga powodowac i problemy ze skora i z cholesterolem. Ale to tylko to co sama czytalam...nie wiem ile w tym prawdy. Fakt faktem,ze produkcja insuliny ma oczywisty zwiazek z ukladem hormonalnym...i po prostu problemy z nia moga oznaczac problemy z ukladem hormonalnym. Tyle,ze z tego nic nie wynika. Dermatolog jedno, endokrynolog drugie, a lekarz badajacy poziom cholesterolu trzecie....nie mysla o czlowieku calosciowo :-/
  16. Dronia :) Możesz zgłosić całą wiadomość do wykasowania tutaj: http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3205517 Pozniej jak ja juz usuna mozesz ja wkleic ponownie bez maila :)
  17. kurcze ale wstyd....zaskorniki mialo byc....nie wiem skad mi sie to \"u\" tam wzielo ;)
  18. Ja tez dalej sie mecze z tym syfem... Twarz jeszcze znosnie ale plecy i dekolt szkoda slow :/ Bylam juz u endokrynologa....i tez porazka. Dowiedzialam sie,ze moge co najwyzej plastry stosowac...jak bede je nalepiac bedzie lepiej , a jak przestane to znow to samo...to zadne leczenie. Zdecydowalam sie meczyc bez nich , bo akurat ja zle znosze hormony w ogole...zmiany nastrojow, celulit, poczatki zylakow i inne atrakcje :/ Ja potrafie tego nie ruszac z tydzien i dluzej...ale co z tego? Potem mam juz takie zaskurniki,ze az strach, pelno grudek i innego syfu co sie uzbieral :( Chyba jenak znow sprobuje jakos to zaleczyc...a potem czyscic jakos u kosmetyczki ewentulnie...moze sie uda. Co do zelu do higieny intymnej ziaji...to mi go wlasnie kosmetyczka kiedys polecila...niezly byl. Delikatny, nie wysuszal i dobrze usuwal tluszcz ze skory. Teraz uzywam Dermoklaru i tez jest dobry.. Wole zele ktore nie obiecuja,ze lecza ;)...jak te wszystkie tradzikowe dla nastolatek ...wystarczy,ze nie powoduja zaskornikow,nadmiernego przetluszczania ,nie wysuszaja i ladnie myja...w koncu to ich rola ;)
  19. Zdecydowanie nie jesteś sama...;) Ja nadal nie umiem przestać dotykać twarzy, pleców, dekoltu...bo ja niestety nie tylko z twarza mam problem. Trochę udało mi się to ograniczyć i na dobrą sprawę poza plamami to na twarzy w tej chwili nie mam krost...ale całą masę zaskórników i już widzę, że sie zatykają i lada dzień coś z nich będzie. I jak tu tego nie ruszyc? :/ Ja staram sie codzinnie robić sobie maseczkę z drożdzy , często peeling...no i nie myśleć o tym. Tylko ,że ja to już robię odruchowo niestety wiec zajęcie się czymś innym też średnio pomaga. Ale staram sie być twarda...choć nigdy nie wytrzymałam jeszcze miesiąca ( poza okresami gdy brałam pigułki więc nie miałam problemów) :)
  20. Z tym termentiolem to dobry sposób. Ja ostatnio często go uzywam - super przyspiesza gojenie. Tylko jest dość tłusty więc używam go punktowo bo inaczej boję się, że jeszcze pogorszy mi moją i tak skłonną do zaskórników cerę. A tak w ogóle to postanowiłam zrobić coś z sobą i pozbyć się wreszcie tych paskudztw...zaczęłam od wizytu u endokrynologa bo dermatolodzy od lat nic nie są w stanie na to poradzić ( smaruję jest lepiej - nie smaruję jest gorzej). Zobaczymy co z tego wyniknie :)
×