Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Quleczka

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Posty napisane przez Quleczka


  1. ja bym nie nakladala nic na brevoxyl... ale to ja :) ogolnie jak nie masz jakis duzych problemow to postosowalabym lekarstwa na poczatek raz dziennie na wieczor...a rano nawilzala skore. no a jesli po 2-3 tygodniach stwierdzisz, ze skora nie jest zbyt sucha to bym ew. rano na czolo tez stosowala o ile oczywiscie bedzie nadal potrzeba podsumowujac - czasm po 2-3 dniach wydaje ci sie, ze wszystko ok a potem z czasem skora robi sie coraz bardziej sucha i sucha jesli na wieczor stosujesz duac to ja na poczatek bym na tym poprzestala...on jest tak pomyslany by raz dziennie bylo w sam raz no a z czasem ew. dodalabym ten brevoxyl jesli uznasz, ze sam duac nie daje jednak rady ;)

  2. Wiesz, a ja mam duzo zaskornikow, grudek, rozszerzone pory... ... i do tego tradzik ;) Od 10 lat ponad .... i co ja mam powiedziec :/ P.S. Z tego co pamietam to brevoxyl jest wlasnie na grudkowa postac tradziku. Tylko nie za duzo bo sobie twarz wysuszysz co skonczy sie odwrotnie czyli zatkaniem porow jeszcze bardziej...

  3. Bravia - ciesze sie :) U mnie tez jest lepiej . Bylo idealnie niemal po powrocie z miesieczych wakacji, gdzie nie mialam czasu uzywac zadnych masci, dlubac tych syfow i patrzec zbyt dlugo w lusterko. Teraz juz tak dobrze nie jest... przez moja glupote i wyciskanie grudek ale wrocilam po powrocie do duacu i mam nadzieje, ze znow pomoze :)

  4. \"Ale czy jeżeli nic nei odczuwam to zanczy ze nie działa/???\" zdecydowanie nie...to znaczy,ze dziala :) jak sie za bardzo wysusza, luszczy itp itd - to znaczy, ze albo ilosc za duza albo uczulenie ja wlasnie za to chwale sobie duac - moze nie dziala jakos ekspresowo ale za to nie doprowadza mojej skory do stanu przesuszenia i luszczenia sie

  5. moze ja sie nie znam ..ale albo w czasie tej glodowki pije sie jakies kaloryczne rzeczy zamiast jesc...albo to nie jest glodowka nie da sie przezyc 30 dni pijac tylko wode czy herbate! - poza jakimis pojedynczymi cudownymi przypadkami uratowania od smierci. a tak w ogole to ja stad znikam... chyba wyroslam z dyskusji na taki poziomie :) bawcie sie dobrze!

  6. Blondyn podsumowal dobrze \"DEADCELL juz po Tobie...\" :D No to ja powiem, ze mnie duac powoli bo powoli ale pomaga...a nie wysusza juz skory po paru dniach, wiec nic sie nie luszczy, a wiec moge go dluzej stosowac. Troche obawialam sie,ze bedzie jak z brevoxylem - tamten na poczatku po paru dniach tak wysuszal, ze musialam robic przerwy bo z ta luszczaca skora wstyd bylo gdzies wyjsc. Nawet tydzien przed okresem jakos przezylam - choc nie ukrywam pare syfkow wyskoczylo - cudow nie ma ;)

  7. a ja wlasnie jem po nocy :p jeszcze jedno i koniec tematu :) \"bo maz nie umie uprawiac w taki sposob seksu zeby mi sie podobalo\" to nie chodzi o to, ze on nie umial uprawiac seksu tak jak ja bym chciala, czy ja nie umialam...czesci rzeczy (np. ludzkiej budowy) niestety sie nie da zmienic gdyby to byla kwestia \"nauczenia\" czy temperamentu to bylaby pierwsza...by go nauczyc ide spac cala w duacu - to tak na koniec na temat :p

  8. wiesz, bardzo uproszczasz... to, ze ktos chce miec udane zycie takze pod tym wzgladem to jeszcze nie znaczy, ze jest podobny do zwierzecia... i zapewniam cie, ze nie szukalam faceta pod kontem seksu , nie poszlam z nim do lozka po tygodniu czy miesiacu i nie zerwalam dlatego , ze mnie nie zaspokajal... ale pare lat w zwiazku gdy ciagle sie w tej sferze nie uklada naprawde zmienia relacje miedzy ludzmi...

  9. \"no mowi to ta osoba dla ktorej seks nie jest najwazniejszy.\" - zapewniam cie, ze nie jest najwazniejszy i nigdy nie robilam tego z osoba, ktorej nie kochalam... co wiecej ratowalam swoj zwiazek przez dobre 2 lata wlasnie dlatego ,ze seks nie byl dla mnie najwazniejszy...ale potem doszlam do wniosku, ze nie mam ochoty na nastepne 25 nieudanych lat wiesz co innego nie byc \"bogiem seksu\", a co innego jak za kazdym razem sprawia ci to bol... wiesz, ja naprawde nie zyje dla seksu ale moim zdaniem jest on niezbedna czescia zwiazku - nie mam ochoty na malzenstwo gdzie seks bedzie raz na pol roku i tak naprawde tylko po to by zajasc w ciaze, a z tamtym facetem inaczej by to nie wygladalo niestety a tak przy okazji to oczekujesz, ze znajdzie przy okazji po studiach 26letniego prawiczka? bo jak rozumiem chcesz faceta z takimi samymi zasadami...latwo moze nie byc pa :)

  10. \"a seks jest przyjemny z osoba ktora sie kocha\" - mowi osoba, ktora tego nie sprawdzila ;) ja tez tak myslalam dopoki z jedyna osoba, ktora kochalam okazalo sie, ze do przyjemnosci to mu sporo brakowalo... a z inna duzo pozniej bylo genialnie i bez zadnych problemow :) powiem tylko - ja sie ciesze, ze to pierwsze nie spotkalo mnie po slubie - tylko tyle :) teraz juz na prawde dobranoc :)

  11. moze byc udane moze nie byc - tego sie nie wie temperament to jedno, a fizyczne dopasowanie drugie...mozna sie bolesnie zdziwic nawet jak sie bardzo kocha ale to nie na ten topik ;) blondyn - zycze by humor sie poprawil - jakas fajna dziewczyna sie znajdzie predzej czy pozniej ;) duac wysechl juz, ja ide odespac zaleglosci, dobranoc :)

  12. widzialam i sama bylam dziewica dlugo... i co wiecej dwoch moich facetow, tez zrobilo to w wieku 22-23 i nie mowie tu o wieku ale o czekaniu do slubu...jak najbardziej mozliwe ale kiedys wiekszosc ludzi brala slub majac 20-22 lata...poczatek studiow w czasam moich rodzicow to byl standard, a dziadkow juz nie wspomne... ty mowisz o slubie po studiach najwczesniej czyli czekanie do przynajmniej 25-26 jak mowisz, choc tak naprawde to wiek ma tu niewiele do rzeczy...tylko ryzykowanie nieudanego malzenstwa wedlug mnie. ale to moja opinia tylko i wylacznie :) ja po prostu mowie, ze w 99% przypadkow poglady na te sprawy z czasem sie zmieniaja...
×