Quleczka

a kto nie chce... :p ja mam juz ponad 25 i dalej sie mecze :o i to nie tylko z twarza... a jak juz przestane to pozbycie sie sladow zajmie nastepne pare lat ;) ech...

Ty bylas szybsza bo mi sie przegladarka wywalila jak otworzylam arkusz :p

prosze nie mow, ze wolisz chodwac raka... naprawde nie wolisz!!! moja mamie wlasnie wykryto cos w plucach :o jutro idzie na badania onkologiczne miedzy innymi :o wiec prosze nie gadaj bzdur!

zaproszenie juz idzie na Twojego maila :)

Ja nie wiem, bo to ciezko stwierdzic co jest tradzikiem samym z siebie...a co jest wina naszego wyciskania i roznoszenia bakterii :o Tak jak ktoras tu mowila, ze jednen policzek ma znacznie lepszy niz drugi :) Ja mam to samo na jednym po raz kolejny gleboki, bolacy, pelny ropy pryszcz...a drugi policzek nic :) Dlatego zakladam, ze temu tradzikowi to jednak ja jestem sobie winna...w pewnej mierze przynajmniej :)

moadosia... o to chodzi: http://spreadsheets.google.com/ccc?key=pBXGDUKvpuxplwZor7Jbwfg&hl=pl :) staramy sie wspolnie motywowac do walki :)

nie przesadzaj...jak na zdjeciach dobrze wychodzisz to znaczy, ze jakos bardzo zle byc nie moze :)

ja za to ostatnio postanowilam, ze do lustra na blizej niz metr nie podchodze, do tego mam slabe swiatlo w lazience... wiec nie ma szans by te zaskorniki zobaczyc :p

Zreszta Tobie latwiej mowic... mi trudniej :) Ja mam taki czy inny tradzik dobrze ponad 10 lat ;) Moge sobie tylko zgadywac jaka bylabym bez, w koncu przez 10 lat to czlowiek sie zmienia tak czy tak... Moze bylabym z innnymi mezczyznami w tym czasie, moze przez to nie mieszkalabym tu gdzie mieszkam teraz, czasem nawet mala decyzja zmienia reszte zycia :) Tak wiec nie wiem ... powiem wprost :) Co jest czescia mojego procesu dojrzewania, a na co wplyw mial tradzik - dla mnie to nieodlacznie sie polaczylo :o

Dan... ja na pewno nie bylabym zbyt pewna siebie bez tradziku :p Przeciez nie kazdy kto nie ma tradziku jest pewny siebie ;)

kitty... duzo jeszcze roznych "przygod" z facetami przed toba...takie jest zycie... nie zawsze rozowe my chyba musimy sie nauczyc myslec o nas bez patrzenia na to co inni widza, mysla i tak dalej... bo chyba wlasnie obiektywizmu nam brakuje :(

a mnie sie przed randka z nerow i checi wygladania jak najlepiej...zdarzylo wlasnie dobrac sie do jakiegos syfka, a na jednym oczywiscie sie nie skonczylo :o teraz na szczescie juz tak nie robie :)

niestety nie u kazdego tak to dziala :p czesc osob chce wygladac dla partnera idealnie..i konczy sie same wiecie jak :o masakra tego co wydaje nam sie takie widoczne... i pozniej dolem jak ja sie facetowi pokarze :o ogolnie... wiadomo ,ze chcemy jak najlepiej wygladac dla faceta...tylko, ze nie kazdemu sie to udaje wprowadzic w zycie w "prowidlowy" sposob :) jedno wam powiem... brakuje nam dystansu do siebie, w tym chyba problem :p

za to mozesz nosic dowolnej wysokosci szpilki :p

z obserwacji widze, ze wielu facetow lubi takie male i drobne kobietki... wiec nie masz co sie martwic weridiana :p ja nie mam szans byc taka :o z moimi 170cm wzrostu ;) dobrze choc, ze nie wiecej :)

A 158cm to juz nie? :p Skoro masz slabosc do nizszych ;) Smieszne dla mnie takie podzialy :) Ja mam jeden...facet wyzszy ode mnie ;)

Dan...ale w maksymalnie do 175cm to sie 95% dziewczyn miesci :p Ja sie nie zalamuje - mi jest ok z moim wzrostem, choc wolalabym pare centymerow mniej jakbym miala wybor ;)

Milenka, Kitty - - kwiatki dla Was :) Też mam takie momenty, że myślę, że nigdy się tego nie pozbędę. Wiem jak to jest. Niestety nerwice to chyba po części w jakiejś formie wszystkie mamy :o Trzymajcie się - musi być lepiej :)

Powiem tak...w dowodzie starym wpisaliby Ci sredni :p Ja nie zamierzam Cie przekonywac, ze jestes wysoka ale jakas super niska tez nie :p Ja zna m sporo dziewczyn z ok. 160cm wzrostu. Znam tez takie ze 155cm ;) Taki wzrost ma swoje plusy, latwiej o wyzszego faceta :) Moja kumpela ze 175cm ciagle ma problem na imprezach jak jeszcze obcasy ubierze :p Ja bym chciala byc nizsze tak szczerze :) Lubie gdy facet jest wysoooki ;) Teraz musze szukac powyzej 180cm ;)

"ominejalam" = omijałam ;)

Weridiana nie jestes bardzo niska :) Bardzo niski to jest ktos majacy 150cm ;) 160cm u kobiety to normalny wzrost, nie jakis super niski :)

Weridiana... ja nie stosowalam specjalnej diety poza MŻ (mniej żryj) Ogolnie ominejalam tluste rzeczy,fastfoody, slodycze... staralam sie jesc dosc czesto, jadac sniadania bo czesto nie jadalam i ostatni posilem nie pozniej niz 3h przed snem :) Na sniadanie jogrurt z platkami, otrebami i musli Na obiad makaron z lekkim sosem lub warzywa na patelnie z ryzem ( makaron i ryz pelnoziarnisty) Kolacja - ciemny chleb z jakims serkiem na przyklad Ogolnie do tego duzo wody, pu-erth i innych herbatek :) W ramach przegryzania marchewka, jakis owoc albo cos :) Czasem gorzka czekolada lub kisiel jak mialam ochote na slodkie :) Nie chodzilam glodna...bo to sie konczy tylko napadami glodu w nocy i wyjadaniem z lodowki co popadnie :p Po prostu jadlam czesciej ale mniej i zdrowiej :) No i zamiast 70 w pasie mam teraz 65 lub mniej ;) To samo z biodrami - mialam 100, mam 95 :)

Weridiana ile Ty masz wzostu, ze Cie to 55kg tak wkurza w tej stopce? :p

i to akurat ma sens :) tyle, ze ja wole zmieniac poszewke na jasiek...z recznikiem sobie nie wyobrazam, wstawalabym z odcisnietymi szlaczkami na twarzy :p tak samo recznik ktorym wycieramy twarz najlepiej by bylo zmieniac codziennie :)

mnie sie wczorajsza data bardziej podobala :p