Quleczka

i usunelam kilka osob co od dawna nie wpisywaly sie ;)

juz tak jest :) od paru minut :)

ja sie zgadzam :) albo przez pierwsze 7 dni liczymy sume razem z tymi z lutego :) bo od zera to faktycznie...kazdy kto ma jeden zasluguje dzis na medal :p

Duac ma dwa skladniki - antybiotyk (ten co w dalacinie T) i do tego to samo co np. benzacne co dziala zluszczajaco... No dziala poza zluszczaniem tez antybakteryjnie przez ten antybiotyk ale ja po nim nie mialam jakiejs trwalej poprawy :o Dlatego wydaje mi sie, ze idea polaczenia z kwasem azelainowym moze nie byc taka zla ;)

znow to zrobilam... moze zle patrzysz? :p albo moze po prostu jakos tak nie widzisz tej kazdej grudki u innych jak u siebie ;) zapewniam, ze kazdego dnia w metrze widuje sporo takich osob z twaarza pelna grudek i zaskonikow ale nie z tradzikiem :)

Milena - one sa na co innego oba, ze tak powiem... moim zdaniem sam duac to jest skuteczny na ropne wykwity , na opanowanie tego co sie ma na twarzy, ze tak powiem ale on dlugofalowo nie rozwiaze problemu :) Takie jest moje zdanie :) Dodam, ze od dawna pisuje tez tutaj http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3321507&start=5640 :p Jest tam osoba, ktora bardzo chwali sobie skinoren + duac bodajze:)

Tak czy inaczej po Duac musialabys pojsc do lekarza , a wtedy to juz mozna pogadac co on o tym mysli i co poleca :)

Dziewczyny, porozgladajcie sie na ulicach, ile osob ma twarz z grudkami pod skora i z wagrami i rozszerzonymi porami... naprawde sporo :) To siedzi gdzies w nas, ze my tego zniesc nie mozemy, a tak naprawde twarz nawet cala w grudkach ale bez przebarwien i ranek wyglada przeciez i tak lepiej niz to co mamy po wyciskaniu... Wiadomo ,ze jakby zniknal problem i nasza skora stala by sie doskonala bez tego wszystkiego, to latwo byloby pozbyc sie nalogu... to zadna sztuka ... jednak cere bez niedoskonalosci ma maly procent kobiet, a jednak wiekszosc nie robi tego co my :p

Dan91...nawroty sie zdarzaja niestety :o Sama znam osobiscie (nie mowie o forum) jedna osobe, ktorej dopiero drugie podejscie pomoglo. To dzieczyna z UK...to drugie podejscie bylo gdy miala 16 lat, teraz ma 22 i nie nikt by nie uwierzyl, ze miala tradzik :)

Weridiana...mi sie nie przytylo po tabletkach anty, tylko chcialo sie jesc jak cholera, a to roznica :p Przytylo mi sie z 1,5 roku temu gdy przez dluzszy czas mieszkalam z Wloszkami, ktore za dobrze i za pozno w nocy jak dla mnie gotowaly - efekt, jadlam dwa obiady dziennie :) Ale na forum o dietach sie nie przenosze bo bylam na jedynym topiku od stycznia i starczy :) W dwa miesiace stracilam wszystko co chcialam, waze tyle ile chce i nie mam z czago sie juz odchudzac :) Teraz mam jakies 57kg, moze 56...starczy, mniej nie chce bo nie lubie wygladac jak modelka czyli jak wiszak :p

nie mozna miec wczesiej pozatykanych porow z ktorych teraz robia sie pryscze? a to ciekawe... to co, nie ma sie nic, a potem nagle w jednej sekundzie od duacu wyskakuja ;) ze storony luskiewnika "Po pewnym czasie miejsca z wągrami głębokimi (wągry utajone) ulegają stanowi zapalnemu, zakażeniu bakteriami i opuchnięciu (substancja rogowo-łojowa nie ma już przestrzeni do odkładania się). Wówczas wągry utajone w krótkim czasie przekształcają się w bolesne pryszcze, szybko ropiejące (dojrzewanie pryszczy). "

a acne-derm to co jak nie antybakteryjny jest ? :p "Mechanizm działania przeciwtrądzikowego nie jest dokładnie poznany, ale najprawdopodobniej kwas azelainowy wykazuje efekt przeciwbakteryjny poprzez hamowanie syntezy białek komórkowych bakterii tlenowych i beztlenowych szczególnie Propionibacterium acnes i Staphylococcus epidermidis." Dobranoc Ja bym calej twarzy woda utleniona nie odwazyla sie smarowac...

przy okazji widze w tabelce, ze ambitna dzis u kosmetyczki byla...daj znac jak poszlo

:D wiesz...jakby lek na tradzik mial zapychac jeszcze to by juz byla porazka w ogole :p

Kitty...on ma w zalozeniu usuwac rogowacenie mieszkow wlosowych odpowiedzialne za zapychanie sie porow...czyli wlasnie je odtykac z czasem :p

Paste cynkowa czasem stosuje :) ale zagoily sie same, jak nie drapie to nie mam nowych :) przeciez sama sie nie pojawiaja ;)

podobnie :)ale nie mam prawie ran :) ...a kiedys mialam cale plecy w ranach :o ja juz dawno sie przestalam latem przejmowac - jak juz moge dekolt pokazac to jest niezle ;)

teraz mam taki z seri aromatherapy palmolive...ale tylko dla zapachu :)

Jeden fajny zel mam... i jak mam ochote to sie czasem myje nim zamiast mydelka po prostu :)

Jak juz mam gabke namydlona mydlem to nie chce mi sie osobno rak i nog myc zelem ;) Jak delkolt nie jest przez nie wysuszony, a jest zdecydowanie najdelikatniejszy to rekom i nogom tez raczej nie zaszkodzi ;)

Ja kupuje olejki do kapieli roznej masci :p Z zelami pod prysznic dalam sobie spokoj odkad stosuje mydelko siarkowe ;)

Kazdy jest inny... skora na moich plecach nigdy nie jest napieta ;) Na dekolcie czasem ale tu mniej tego mydelka uzywam niz na plecy i tez jest ok :) Ja nie lubie balsamow po prostu, nie cierpie uczucia lepkosci i nic na to nie poradze ;) Nie umiem sie przyzwyczaic choc probowalam. Jedynie nogi czasem w lecie smaruje bo sie luszcza od opalania :)

szczypawica... ja zaczelam pare miesiecy temu myc mydlem siarkowym i tez jest ogromna roznica... normalnie szok ;) Bez balsamu...wiec moze to jednak zasluga mydelka bardziej? ;)

"te zmiany pojawily sie akurat wtedy, jak zaczelam go stosowac(tak przynajmniej to sobie kojarze)." a jak zaczelas stosowac to byl juz przeterminowany? bo moze on ci po prostu nie sluzy...od tak, a nie z powodu tej daty?

znow to zrobilam... nie sadze by przeterminowany o pare miesiacy balsam cokolwiek takiego powodowal :) ale glowy nie dam - ja nie uzywam basamu do dekoltu i plecow, mam mraczej tlusta skore w tych miejscach :)