Margrit

Dzięki kokuś za inforamcję, tak tylko pytam narazie mieszkam w Polsce, ale jak sobie pomyślę,że z mojej pensji będę za rok opłacać jeszcze studia eh... :( I trochę dołujące, że młody człowiek, który chce się usamodzielnić nie ma na to szans....Pozdrawiam serdecznie wszystkich, idę do pracy zaraz pa !

Barb...od czegoś trzeba zacząć :)

A ja mam pytanko:) Czy nie znając języka można znaleźć pracę zagranicą?Bo ja ani me ani be ;)

Tak kokuś to ta wyspa, ja mieszkam sobie w Polsce póki co i narazie nic nie wskazuje na to, żeby było inaczej. Parę latek poczekam jeśli nic się nie zmieni to może zmienię miejsce zamieszkania,tylko ja tak się przyzwyczajam do miejsc strasznie....No i strach tak wyjechać gdzieś jak nie ma się rodziny czy znajomych w innym kraju i nie zna języka, ale z językiem może jakoś da się coś zrobić:)A Wyspa Księcia Edwarda to z Anią związana, kocham Anię :) Pozdrawiam wszyskich!

Cześć a ja mam pytanko! Jest może ktoś z Wyspy Księcia Edwarda?!

Szukam filmu, nakręcony pod koniec lat 80 lub początek 90. Wdowiec wraz z córką wyjeżdża z polecenia szefa na święta do małego miasteczka, w którym wszyscy wierzą w Świętego Mikołaja. Zatrzymuje się w małym przytulnym hotelu, gdzie spotyka sympatycznego puszystego właściciela starej taksówki, która ciągle się psuje - a ten napisał w liście do Mikołaja, że chciałby dostać część,którą musi wymienić. Wdowiec zakochuje się w pracującej na poczcie kobiecie, a córka występuje w miejscowych jasełkach. Tak po krótce ... Ktoś pomoże ? :)