Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

mee

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

Wszystko napisane przez mee

  1. fryzurę mi Karmelinka zrobiła,piekną,profesjonalną w domowym studio łazienkowym dzięki Dudzia,ale jak dziś zobaczyłam ten stek bzdur to wrrrrrrrr jutro ide na pogrzeb,ja z synem,ojciec z córką,przynajmniej nie będę sama stała buziaki ,dobrej nocy wszystkim
  2. Karmelko Ajlowiu !Fryzurę mam super,ale humor do d... Dziewczyny to ,co ja przeczytałam dziś w odpowiedzi na mój pozew woła o pomstę do nieba!!Mój mąż naopowiadał swojej pani adwokat,że ja byłam chorobliwie zazdrosna,nigdy nie stosował wobec mnie przemocy i skłociłam go z rodziną.Ciśnienie mam 200,qźwa!
  3. ja dzisiaj nic nie umiem powiedzieć oprócz dziękuję,dziękuję Dudziu! głowa mnie boli,byłam u Karmelki,to mi nastrój podreperowało,dobrze,że mnie przygarnia,to taki wspólczująco-empatyczny Ludź pójdę spać,dobranoc Gwardio
  4. dziękuję Ci Alebazi,nie znamy się osobiście a tyle ciepłych słow mi napisałaś,dziękuję pójdę na mszę,potem pójdę przed siebie i tyle,nie mam tam czego szukać
  5. Doradźcie mi coś ,bo jest mi dziś dziwnie ,smutno i przerażająco. Nie spałam całą noc,miałam koszmary,że zmarła moja teściowa ,że lażała na jakichś prześcieradłach,że przewozili ją do kostnicy.Obudziłam się rozbita.Poszliśmy do kościoła,wróciliśmy ,rozdzwonił się telefon córki.Ona nie bardzo chciała odebrać telefon od ojca ,ale jej nakazałam.Dowiedziała się ,ze wczoraj zmarła babcia czyli moja teściowa.Ona mi się całą dzisiejszą noc śniła jako zmarła,przerażażające to jest. Nie wiem co robić ,bo nie widziałam tej męża rodziny ponad rok.Nie wiem jak dam radę pojechać do tego kościoła i tam ich spotkać.Oni do mnie są wrogo nastawieni.Nie lubią mnie.Poczuję się jak banita,jak wygnaniec.Cała rodzina razem ,a ja już do niej nie należę,czyli zostaje stanąć gdzieś z boku ,z tyłu.A dzieci?Czy one mają stać z nimi ,z ojcem czy ze mną?Slabizna jestem,ciańki bolek.Lubiłam moją teściową,mieszkałam z nią w jednym domu,teraz nawet mąż nie odebrał jak chciałam zapytać o godzinę mszy.Cholera boli mnie serce.Poradźcie coś proszę...
  6. szkoda ,że nie widzę co się z Wami dzieje i co przeżywacie bo jesteście dobrymi ludźmi i szkoda ,ze nie mieszkam bliżej -mogłabym pomóc wiem ,że mój stan dla mnie subiektywnie wydaje się złym ,a ktoś inny może to odebrać jako ściemnianie nie udaję,mieszkam z rodzicami ,czuję się nie u siebie ,coraz bardziej to doskwiera,brak swobody i kontrola pewnie ,że może to i błahe ...i wyolbrzymiam...są gorsze tragedie pniż nie możność zaproszenia przyjaciół i wypicia paru piw fajnie słonko świeci ,pójdę przed siebie,pouśmiecham się do liści
  7. Dudziu zapomniałam hasła do skype,nie potrafię tam wejść,miałam ustawione tak ,że po włączeniu komputera samo sie logowało,ale pobrałam aktualizacje i poszło się rąbać... spróbuję z "nie pamiętasz hasła". Witam nową koleżankę,przepraszam ,ale nie czytałam jeszcze Twojej historii,muszę nadrobić lekturę forum. Dziś była u nas 2 godziny pani kurator -przepytywała dzieci czy wiedzą dlaczego jest rozwód i jak wyglądają ich relacje z ojcem. Bardzo miła i taktowna osoba. Pozdrawiam Forumowiczów.Przepraszam ,że się nie odzywam ,może to wyglądać jakbym o Was zapominała,ale ja ostatnio byłam w bardzo kiepskim stanie.Buziaki
  8. Witam Was po długiej przerwie.Jakoś nie miałam werwy by usiąść i pisać co u mnie.Jakieś mi się to życie nijakie zrobiło.Jest w nim parę promyczków-nawet jedną Promyczkę znacie. Pozdrawiam Was serdecznie i ciepłej ,spokojnej nocy życzę. Ludź Grochola
  9. można śpiewać niech żyje wooooolność,wolność i swoboda pogratulujcie mi -dostałam nagrodę dyrektora i jedziemy z Karmelkiem i dzieciakami na łykęd! buziaki
  10. Kuratorka przyjdzie jak wpłynie 75 zł na konto Sądu,jutro adwokat przeleje. Dziś byłam w Urzędzie Miasta na rozprawie administracyjnej,nie wymeldowali mnie ,czekają na wyrok rozwodowy.Pan mąż był wielce niepocieszony,dogadywał mi ,komentował co mówię ,aż go ten kierownik ewidencji opieprzył. Boże z kim ja tyle lat żyłam...Jak on mnie teraz traktuje szkoda gadać,a ja mu tyle lat życia poswięciłam.Brrrr
  11. ja trzymam za zdrowie Dudzi ! i pozostałych forumowiczów-idzie zima trzymajmy się zdrowo i niech się nas oprócz kichnięcia nic nie ima,Dudzia ma rację -zdrowie to podstawa! i jeszcze miłość ,rodzina ,praca i pieniądze (mój mąż napisałby tylko pieniądze) kuruj się Dudziu
  12. dziękuję Wam bardzo za wszystkie miłe słowa jak sobie przypominam jego mściwą gębę to mnie głowa boli,on miał taką mściwą satysfakcję,ze nie uzyskałam rozwodu ,że szok ale ja się zawsze jego wykrzywioną miną przejmowałam moja mama się przejęła ,że ta kuratorka przyjdzie nic to ,trzeba przeć do przodu,nie ma co się poddawać,jeszcze będzie przepięknie ,jeszcze będzie normalnie...
  13. niestety Chrupeczko niedostatku Sądowi nie wmówię,bo mam na papierze wyższe zarobki niż mąż za to dzieci mu taaaką reklamę zrobią,że hoho!niech się strzeże! moja mam się zdenerwowała ,ze jakaś kurator ma przyjść mieszkanie ogladać i już kazała nam sprzątać ;-) teraz ze mnie emocje uchodzą ,mam rumieńce i mnie boli głowa,siliłam się na luzik ,ale przecież to stres jak cholera
  14. jestem kochane ,jestem otóż rozprawa miała być o 11 ,była o 12,przyszedł pan adwokat ,pogadaliśmy w tej poczekalni ,zjawił się mój mąż i ooooczy ,że mam adwokata(bo nie wiedział),no to podchodzi i podniesionym głosem prawie krzykiem -że cwana jestem ,cwaniara potem ,że złodziejka bo wybrałam pieniądze ze wspólnego konta i krzyczy już prawie na mnie ,pan adwokat mu mówi ,ze wezwie ochronę jak się nie uspokoi to się zamknął weszliśmy na salę ,sędzina powiedziała ,że chciałaby znać stanowisko dzieci w sprawie dlatego mam wpłacić 75 zł i czeka mnie wizyta kuratora,po przesłaniu protokołu przez kuratora b edzie nowy termin pan mąż powiedział ,ze zgadza się na rozwód tylko nie zgadza się na płacenie po 300 zł na dzieci czyli razem 600(teraz płaci 400 na dwoje),nie zgodza się płacić wyższej kwoty bo go nie stać także za jakiś czas znów tam pojadę,najpierw moje dzieci poopowiadają kuratorce jakiego tatusia mają(a mają co opowiadać) dziś sobie piszę bez kropek ,ale co mi tam do czego zmierzam-pan jest agresywny,więc dobrze ,ze był ze mną adwokat ,bo pan się za bardzo nie zbliżał i nie zdążył mi naubliżać jak wychodził to tylko mściwie się zaśmiał-zaś ci się nie udało jutro musze go oglądać na sprawie o wymeldowanie ,a tam już pomocy nie będzie ,blee dziękuję za trzymanie kciuków,baaardzo,całusy
  15. jutro napiszę co się wydarzyło 12.10.2011 o 11.00 :P ,bardzo mi się ta kombinacja cyfr podoba ;-) kochani jesteście!papa
  16. pewnie będzie nerwowo ,ale musi być dobrze,musi dziękuję Alebazi,albo nie dziękuję,tfu tfu,jutro podziękuję ;-)
  17. trzymajcie za mnie jutro,bardzo Was proszę
  18. Życzę CI DUŻO SZCZĘŚCIA! papa
  19. dziękuję Chrupeczko za porady u mnie największa walka może być o wysokość alimentów i odwiedziny moja siostra idzie na świadka jeśli chodzi o kwestie związane z dziećmi,może obejdzie się bez kuratora staram się nie panikować -mam adwokata i to niech on się męczy,w końcu za coś mu z góry już zapłaciłam
  20. dziękuję Chrupeczko mój jeszcze mąż nie jest taki zgodny i skory do ugody ,więc może się ciągnąć Tobie gratuluję z całego serca!
  21. gratulacje jutro napisz co pytali
  22. Ja byłam w lutym w sądzie przez chwilę,bo alarm bombowy,bo oddalenie pozwu ,już to kiedyś pisałam.Mnie zdążono jeszcze zapytać czy mamy wspólne kredyty i jak dzieci znoszą tę sytuację.TRZYMAM ZA CIEBIE.dobranoc
  23. to trzymaj Dudziu za niego -pod koniec października znów wystąpi,jedzie do Warszawy
  24. utalentowany kuzyn moich dzieci,mój ulubiony bratanek http://www.youtube.com/watch?v=dM7pZLwvWds
  25. mnie się wydaje ,ze o czas małżęństwa pytają,jedyne "sprzed" czego sąd pytał moją koleżankę to-czy pani kochała męża przed ślubem ,chodziło o przesłanki z jakich za niego wyszła. Straszeniem się nie przejmuj,jak mnie znajoma uczyła-patrz na skład sędziowski ,nie na niego.
×