Pamplemus22

Witam Cię Leśna Kuno!!! Przeczytałam Twoje ostatnie posty i jestem w szoku !!! Pięknie Ci się udało schudnąć ! Bardzo Cię podziwiam! I równie bardzo zazdroszczę... Pamiętam jak miesiąc temu jeszcze sama byłam pełna zapału, pełna motywacji.... i czar prysnął... po pierwszej porażce się poddałam i nie potrafiłam z powrotem odzyskać takiej motywacji co na początku. Czas mija, a do ślubu niedaleko... na wadze 90kg... Myślę, że nadszedł czas na ponowne starania. Bo siedzenie użalanie się nad sobą nic mi nie daje. Jutro jadę przymierzać suknię ślubną i mam nadzieje, że to będzie mój moment przełomowy. Wiem, że będę miała trudności w dopasowaniu idealnej, więc chyba dlatego jadę tam od razu. Tak naprawdę to chyba chcę zobaczyć, że wyglądam źle i w związku z tym chce się postarać o to, żeby wyglądać o niebo lepiej. Trzymam za Ciebie kciuki i na pewno będę śledzić dalej Twoje wyniki, ale tymczasem przyszedł czas na mnie i mój topik. Może będę miała większa motywację, aby o niego dbać :) Buziaki i trzymam kciuki- zaglądnij też czasem na mój topik- rozpoznasz mnie po nicku :)

Hej dziewczynki moje kochane!!! Długo mnie nie było, bo byłam na wyjeździe! Napiszcie proszę jakie macie spadki na wadze ??? Dodajcie mi trochę motywacji!

Hej dziewczyny, dawno mnie tutaj nie było, ale przeżywałam lekki kryzys. Jestem perfekcjonistką, czasem do przesady i bardzo nie lubię jak coś mi nie wychodzi. Przez kilka dni miałam mega wyrzuty sumienia przez tego kebaba, ale już stanęłam na nogi. Pomyślałam sobie, że wszyscy jesteśmy ludźmi i każdy czasem zalicza 'wpadki', z których trzeba wyciągnąć pozytywne wnioski. Założyłam sobie cel - że chcę schudnąć 5 kg miesięcznie. Daje sobie czas do czerwca na wrzucenie 25 kg ! Myślę, że jest to wykonalne. A jak u Was ???? Leśna Kuna- widzę, że ostatnio podpijasz hehe :)

kochane!!! pomóżcie !!!! Jestem załamana - przed chwilą właśnie zjadłam mega wielkiego kebaba !!!! ;/;/;/ Nie jadłam nic cały dzień, bo nie miałam kiedy i jak się dosadziłam tak całego pochłonęłam;/ teraz boli mnie brzuch i chce mi się płakać... najchętniej bym zwymiotowała, ale problem w tym, że nie umiem..... rozpłacze się!

a ja już po ćwiczeniach ! Myślałam, że nie pominę dzisiaj orbitrek, ale jak już się rozgrzałam to aż miałam ochotę trochę pojeździć :) Dziś zrobiłam dłuższą gimnastykę na nogi - ok 25-30 minut a na orbitreku jeździłam 20 minut - troszkę mnie nogi rozbolały :)

Ja bym poszła na spacer, ale już troszkę zimno, a nie chcę córc**przeziębić. Ale jutro niedziela i mam nadzieję, że pójdziemy razem z mężem i małą na długi spacerek :) A ćwiczenia tradycyjnie rozpoczynam o 21.00 - kiedyś przeczytałam, że ćwicząc przed snem pobudzamy bardziej metabolizm.

Daga- nie obraziłaś mnie :) Leśna kuno - dziękuje :))) Osobiście mnie wynik zadowala - to taka mini motywacja do działania ! A przecież od czegoś trzeba zacząć, prawda ? Gdyby szło do góry mogłabym się martwić ! Jeżeli chodzi o picie wody- to piję ok 2 litrów dziennie, do tego biorę tabletki na redukcję wody w organizmie. W zasadzie dla mnie nie ma znaczenia - czy to woda, czy tłuszcz, bo to i to tworzy cellulit, także lepiej aby nie było i tego i tego za dużo ;)

swoją drogą dziewczyny - żadna z Was nie zauważyła, że straciłam 3,2kg !!! :D a tak się cieszyłam, że mnie pochwalicie :D

Leśna Kuno - dobrze mieć takie minimum dzienne, którego się trzymamy :) Moje to gimnastyka 20 min + 30 min orbitrek :) Ale z tego co wiem, należy też wybrać jeden dzień w tygodniu który przeznaczymy na odpoczynek - regenerację mięśni i nabranie sił :)

Daga - przepis dla Ciebie na kurczaka z ryżem i brzoskwiniami : Kropla oliwy z oliwek na patelnię - czekasz aż się rozgrzeje, aby mięso nie chłonęło tłuszczu. Wrzucam kurczaka pokrojonego na ćwiartki, czekam aż się fajnie zarumieni. Gdyby mięsko przywierało do patelni- to dodaj troszkę wody. Następnie dodałam przypraw : pieprz, curry, słodka i ostra papryka i przyprawa do kurczaka. Wymieszaj i odstaw. Następnie zrobiłam ryż z małą łyżeczką soli. Między czasie do miseczki kroisz : brzoskwinie (ale nie całą puszczę, bo wyjdzie tego dużo), pomidorka w ćwiartki (mogą być też te małe słodkie pomidorki koktajlowe) oraz mieszaninę sałat - np. z biedronki robią takie mixy. Później wszystko do pojemniczka, skropić sokiem z cytryny- wymieszać i gotowe !!! Nie dodawałam już żadnych przypraw ani sosów, ponieważ dobrze doprawiłam kurczaka i smak całej sałatki mi bardzo odpowiadał :) Gdyby ktoś chciał i się nie bał, to można też dodać 2-3 łyżki majonezu, ale wtedy sałatka nie jest już dietetyczna a robi się tłusta. Wiem, że dodaje się też starty ser, ale wtedy to już bomba kaloryczna xD

Daga- daj przepis na tą sałatkę z ryżem, ananasem i kurczakiem :)

lejdi no lejdi - pewnie, że możesz dołączyć ! Tak jak dla Nas wszystkich tutaj, waga to największa zmora ! Ale wszystkie wierzymy, że za parę miesięcy ten problem już nie będzie Nas dotyczył :) Co do orbitreka- jak już pisałam wyżej,sama go mam i bardzo chwalę! Obecnie jeszcze się da biegać, ale w środku zimy jak będą zaspy po jaja hehe to już ogółem ciężko się poruszać :D

ajjj zjadłam parówkę - berlinkę ! taką miałam ochotę, że aż mi lepiej :))))

Myślałam, że będzie dużo dużo gorzej ! A co do tych diet- to może faktycznie nie ma sensu się w to bawić, bo faktycznie na innych forach dużo osób pisze, że nabawiło się jo-jo !!! A mi całkiem dobrze idzie na tej diecie MŻ :)

Chciałam tylko napisać, że stanęłam dziś na wadze i jest 90kg !!! Oznacza to, że udało mi się schudnąć 3,2 kg w tydzień !!!! :) Jestem bardzo szczęśliwa! W zasadzie nie włożyłam w to bardzo dużego wysiłku!