Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fizz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez fizz

  1. W słoneczny ciepły dzień... Mam niestety sporo pracy, a sił coraz mniej... Ale jakoś będzie Dobrego dnia!
  2. Dostałam eska od Nadd. Niestety nie ma netu, trochę zaniemogła i jest na zwolnieniu. Prosiła, żeby Was pozdrowić. Ja trochę spraw załatwiałam, wróciłam nieżywa. Ciocia zaczyna mieć lęki, o psychiatrze nie chce słyszeć, dzwoni do mnie po kilka razy dziennie. Widać, nie radzi sobie. Może nie fizycznie, ale wiek robi swoje. Kolegi tato w ciągu w krótkim czasie bardzo się zmienił, miażdżyca zaczęła postępować błyskawicznie. Tak może być. Mnie jest przykro, że tak się dzieje, zwłaszcza, że ona nie ma już córki. To chyba najgorsza tragedia stracić dziecko... Powinnam porobić w ogrodzie, ale dopada mnie astma, dzisiaj w sklepie przy proszkach do prania myślałam, że się uduszę. I w ogóle z wieloma sprawami jestem \"do tyłu\". Ach, mieć 38 lat !!!!! Chyba tylko Nadd młodsza. :) Amerykański kuzyn pierwszy ząb miał plombowany po 40-ce. Nie wszyscy mają takie szczęście. W mojej rodzinie wszyscy mieli brzydkie i w miarę zdrowe zęby, ale wszystko mija. Teraz lepsze techniki... ale i ceny szalone. Miłego wieczoru.
  3. Hejka Nie zgadzam się z Waszymi wpisami, że należy mi się nagana /???/ O ile sobie przypominam zawsze się przynajmniej odhaczam, gdy mam dostęp do kompa, nawet w weekendy, gdy tu są totalne pustki :) Popatrzcie dziewczyny na ostatnie wpisy i ile nas jest.... Whisky nikt mnie nie wykorzystuje, robię to też dla siebie. Jeśli chodzi o więzy krwi, ciocia jest moją najbliższą rodziną, choć za mną nie przepada i jest toksyczna. Ja nie mam dzieci, nie będę miała własnych wnuków. Jej syn jest 6 tys. km stąd. I niezależnie, jak ona mnie traktuje, mam też obowiązek jej pomóc. Zresztą obcemu, samotnemu też bym pomogła. Cioci wnuki to też drugi stopień pokrewieństwa, tak jak ja, tyle że młodzi są bardziej asertywni, mają swoją pracę, zajęcia a przede wszystkim inaczej patrzą na starość i samotność, bo tego jeszcze nie doświadczyli. A trzeba naprawdę być osamotnionym, żeby to zrozumieć. Dlatego też jeździłam do cioci, która zmarła w czerwcu. Nawet MM mając TAKIEGO brata ma rodzinę, bratanica chyba go bardzo polubiła, a i on jej potrzebuje. Miłego dnia życzę, również tym, które nie piszą i pisać nie chcą ;)
  4. Cześć Rozumiem Whisky, że nie masz wcale czasu, zwłaszcza, jeśli planujesz dłuższy wyjazd. Życzę Ci, żeby się wszystko dobrze ułożyło, był satysfakcjonujący i udany, a Ty naprawdę zadowolona. Tak sobie pomyślałam, że moja stopka, która umieściłam pół roku temu ma sens nie tylko dosłowny. Przecież tak naprawdę wszystko się kiedyś kończy. Ale było naprawdę miło i za to Wam dziękuję... Każda inna i każda wyjątkowa :) Ciekawe, która z nas \"zamknie drzwi\".... Ja też mam teraz trudny okres, fizycznie, emocjonalnie i niestety sporo stresu. No i zmaganie się z własnymi niedomaganiami zdrowotnymi. I pewnie czeka mnie w niedługim czasie kolejne \"odejście\"... Ale życie toczy się dalej i trzeba brać z niego jak najwięcej, bo jutro może być za późno. Dobrego, ciepłego, majowego, udanego dnia!
  5. Ja cały czas przy telefonach i na rozdrożu.... eh te problemy Whisky wysłałam Ci maila. Chyba już tworzymy salon odrzuconych. Ale o niektóre z Majówek się martwię :(
  6. To będzie \"Salon odrzuconych\" /przez Majówki. Jak za czasów impresjonistów :)
  7. Hejka ja krótko, bo w biegu.. trochę się narobiło :( dobrze, że choć ciepło. Whisky, myślałam, że bez czynnego telefonu neostrada nie działa... przynajmniej u mnie. Pozdrówka dla wszystkich i miłego dnia! Aha, jakby topik padł, trzeba założyć nowy jako resztki po maju ;)
  8. Witanko jak pisze Emmi :) /podoba mi się/ U mnie biało, ale w powietrzu. Mgła, mgła i jeszcze raz mgła. Jak opadnie będzie cudnie, chyba, że nie opadnie... Wczoraj solidnie popadało i dobrze, bo od razu się świat zazielenił tak naprawdę. Tylko trawsko /bo to nie jest elegancka trawa/ rośnie jak szalone. Rozkwitają już białe rododendrony. Moja pora się zaczyna :) Mam mnóstwo pracy różnej, od drobiazgów typu biżu.. po malowanie itp. A w domu totalny bałagan. I dalej okna brudne, ale czekam na lepszą pogodę. Trochę też kłopotów zdrowotnych, ale przecież wszystko mija... Mam nadzieję Whisky, że mając w domu bez córci może większy porządek i więcej czasu dla siebie, jesteś zadowolona, że wróciła. Piszesz z takim sentymentem o ciepłych krajach, że od razu przychodzi mi na myśl bratanica MM, dla której wymarzonym krajem i miejscem na ziemi /oprócz jedzenia/ jest... Grecja. Macie coś wspólnego :) Dla mnie wymarzony jest święty spokój i koniec różnych problemów. Iganatka, mam nadzieję, że się pokażesz :) Emmi, jak postępy w urządzaniu się, czy planujesz grządki warzywne. Ja tego nie lubię i MM się nimi zajmuje. Foletka w Polsce i nie wiem, czy zajrzy, ale myślę, że tak, tylko ma z pewnością mało czasu. Monia... mimo wszystko proszę odezwij się Nadd mam nadzieję, że uda się nam spotkać :) Anuś, Malibu smutno bez Was :( Do miłego....
  9. Hejka Niestety cały czas komp okupowany intensywnie. To się zmieni po niedzieli. Mam nadzieję ;) Iganatka witaj , napisz coś o sobie. Emmi :) No cóż proza życia woła. Miłego popołudnia !!!!!!
  10. Emmi Sorki, że w biegu, MM ma dużo zaległości komputerowych i tylko na moment mam dostęp. Pięknego słonecznego dnia !
  11. Witam majowo, trochę Was poczytałam. Po pierwsze Monia.....co się dzieje. Naprawdę się martwię. Może napisz na gmaila, na razie inna poczta nie działa. Gmail zresztą też muszę sprawdzać, bo nie mam ikonki na pasku. No i muszę o2 odzyskać. Bardzo proszę odezwij się Foletko, czy Ty jutro wyjeżdżasz do Polski ? Tak mi się wydaje... Może się jakoś skontaktujemy. Whisky, życzę udanego weekendu, a zatrucia imieninowe nie są fajne;) Rozumiem, że, jak córcia wróci zacznie się codzienność. Emmi przykro mi, że wiosna nie nastraja Cię tak do końca lepiej. Ja uwielbiam taką świeżą zieleń. Ten maj mam niestety ciężki. Nadd rozumiem, że w weekend pracujesz i to nie jest fajne, ale za to wdzięczność pacjentów i ich właścicieli. to ogromna satysfakcja. A wiesz, że ja \"choruję\" na malamuta. Uwielbiam tę rasę. psy mają niesamowitą maskę i oczy. Kiedyś taki jeden na ulicy patrzył w moje oczy tak głęboko, że byłam, jak w transie. To przez ten ich szklane, niebieskie tęczówki. Anuż. co z Tobą ? Nic nie wiemy.... :( Malibu Miłego dnia i zaczynam walczyć z pocztą.
  12. Oj bardzo sympatyczne jesteśmy :D Komp miałam wyczyszczony do zera i od nowa wgrywane programy, muszę jeszcze dokupić pamięć, zmienić mysz i klawiaturę. Na razie się gubię, ale najpierw do Was piszę, że jestem i życze Majówkom pięknego maja, w sercach też. Jutro napiszę więcej, bo nie żyję, a dopiero wyjechała bratanica MM. Buziaczki dla Was. Sorry, ze się nie \"odnoszę\", ale nie pamiętam, wszystko inaczej, zastępczy sprzęt, ogólnie horror....
  13. No tak, ja teraz dbam o siebie, a okna czekają i nie tylko. Ale niech sobie MM nie myśli, że on będzie "Pod muflonem" a ja tu będę zap......ierniczać ;) Emmi, dobre towarzystwo, to wspaniała rzecz. Tylko pozazdrościć. Ja nie mam tu żadnego i to odludzie..
  14. Nadd Emmi :) Emmi, to zamykaj oczy i myśl o tamtych tulipanach. Jak moja siostra /cioteczna/ byla tak b.chora, jak brali ją na stół operacyjny /6 razy/ to tak zawsze sobie rozmawiałyśmy, zamykaj oczy myśl o ogrodzie, ktory ukochałas, o kwiatach, o tym, że leżysz na łące...Mnie to pomaga, jej tez pomagało, a naprawdę przeszła niejeden koszmar. Teraz jak mi źle, ale jest taka pogoda po prostu wychodze do ogrodu i oglądam każdy nowo wychodzący kwiatek, różne źdźbła i stale nie mogę się nadziwić i stale odkrywam, jakim cudem jest przyroda. Może też Ci pomoże i tego życzę. Znowu skracam spodnie, żakiet.... WIOSNA !
  15. Hejka Dziś już 1 st.ciepła. ;) Wczoraj miałam kuku z prądem i cały wieczór i popołudnie bez światła... Ale już jest. Oj Moniale, Moniale, jak Ty fajnie piszesz. Też bym nie widziała, że okna umyte. Notabene u mnie brudne... A swoją drogą, już kiedyś to pisałam, idiotyczne system okienny.... Ktoś musiał mocno nad tym główkować.:D Nadeńko trzeba coś pomyśleć... Może Foletka wymyśli... Ja tak jak pisałam, jestem otwarta, poza pewnymi terminami ode mnie niezależnymi... Whisky, a kiedy córa wyjeżdża? Ale fajnie. Chata tylko dla Was i jak piszesz, porządek. Foletka się wczoraj nie odezwała, martwię się jak dzieci, to paskudna choroba. a skoro Foletka wyjeżdża, to przeciez wszyscy muszą byc zdrowi. Emmi, odnoszę wrażenie, że z wiosną nastrój lepszy. A z usposobieniami tak mamy. Gdybyśmy wszyscy byli jednakowi, byłoby nudno. Moja chrześnica kiedyś powiedziała, ze osiemdziesięciolatce nie przystoi chodzić w trampkach w kwiatki, ale ja jak będę miała 80, mogę spoko... Taka niedojrzałość ponoć zostaje na zawsze :D. Niektórym bardzo to się nie podoba. Ja to \"tniutniam \" No to miłego popisania i zaraz maj tralala...
  16. Cześć Monia Tak to jest ze znajomkami... Tylko wspólczuć. Wywieźć i przesłać r-k.. albo zawieźć mu pod jego mieszkanie. Szkoda, że u Ciebie pada, słońce poprawia nastrój, a u nas dzień piekny. Ja trochę w ogrodzie, trochę piorę, wietrzę, dopadam do kompa ale i szyję, musze spodnie pozwężać, bo mi opadają, niestety nie wszędzie, bo w udach nie schudłam :( tylko wyżej...
  17. Ta uwaga była oczywiście do mnie :D
  18. Minęłyśmy się Emmi :) Mam nadzieję, ze Cię nie uraziłam. To nie miało być nic złośliwego. Ja jestem mimo wieku, nad którym się kiedyś zastanawiałaś ;) trochę postrzelona, dlatego postrzegam Cię, jako osobę poważną, dojrzałą, której nie w głowie głupoty. Ja akurat lekko szalona jestem. Myślę, że jedno i drugie jest dobre, jeśli danej osobie jest z tym dobrze. No to do jakiejś nikomu niepotrzebnej roboty MARSZ!
  19. Wczoraj miałam trudny dzień. Dzięki za \"niezawodną\" Staram się. Minęło pól roku od bliskiej śmierci ...już, imieniny mojego taty... Byłam z MM w mieście. CUD ABSOLUTNY!!! Kupilam mu letni garnitur, jeszcze większy cud. Dobrze, że udało się w takim sklepie, gdzie osobno marynarkę i spodnie. Marynarka XXL, spodnie M /dobrze, że długość spodni we wszystkich rozmiarach, jak na XXL, bo nogi ma długaśne/. Faktycznie pogoda cudna. Ja nie będę miała teraz róż w tym sezonie, dopiero jesienią. MM zamówił po....11zl/szt. Wściekłam się... powiedziałam, ze sama załatwię przez internet/4-5 zl za szt/ a trzeba ich naprawdę sporo. Telewizor też tak kupowałam i 500-700 zl taniej Wiem, jaką chcę odmianę i wiem, ze lepiej jesienią, a nie teraz, jak ruszyły... Posadzę jednoroczne różowe begonie w tym miejscu i do jesieni będzie dobrze. I tak naprawdę jest mi tak jakoś byle jakoś, ale nadrabiam...
  20. No zapomniałam o tańcu brzucha. CAŁA jestem za, tylko z kim. Przecież do W-wy nie będę jeździć :( A może znowu razem pochodzimy Whisky..:D i powymieniamy doświadczenia. Dla mnie tai chi może też za wolne, ale przede wszystkim pora nie ta. Zawsze wtorki wieczór, nie mam innej możliwości. A to najgorszy dla mnie termin, za dużo zajęć musiałabym opuszczać. Muszę sprawdzić, gdzie ten taniec... i talia robi sie piękna i wdzięku przybywa /zwłaszcza u ryczących :D/
  21. Cześć dziewczynki Ładnie dziś i słonecznie, tylko ....biało. U mnie 0 st. Dobrze, że schowałam kamelię /kwitnącą / i gardenię, bo by było \"po ptakach\". Nadd dzięki Gratulacje! Nasze kciuki zawsze pomagają. A co jeszcze u Ciebie? Whisky, no to masz troszkę pracy z wyszykowaniem córci. A czy zrobi sobie w Egipcie \"sto tysięcy warkoczyków\" Wszystkie znajome młode dziewczyny wracające stamtąd przyjeżdżają w warkoczykach. Zostaniecie sami, czy tez coś planujecie na majowy weekend ? Mnie załatwiała wyjazd w maju, ale później \"bratowa\" /ma biuro podróży od wielu lat/. Sprawa upadła, bo inne obowiązki rodzinne;) Monia, jak ja lubię to Twoje pisanie, tu się cieszysz, tu \"olewasz\", tu się złościsz, tu masz wszystko w nosie. Jak nie piszesz, to jest dziwnie. Mam nadzieję, że synuś już dobrze. A kiedy Ty do lekarza? Szkoda, że nie chciałaś do mnie przyjechać. Zostaję sama i niby fajnie, ale jest jednak NIBY ;) I to jest dość skomplikowane. Foletko, pomysł super..pięćdziesiątki /?/ też ryczą :D, a zwłaszcza te niedojrzałe emocjonalnie ;) A swoją drogą tyle razy już proponowałam jakieś spotkanie ... I tak bez konkretnego odzewu. Jestem otwarta i na pewno znajdę czas, mimo różnych spraw rodzinnych, żeby się spotkać, niekoniecznie w nocnej knajpie, ale.... nie mówię nie, choć tam trudno byłoby pogadać. Co WY na to ??? Foletko, jak dzieci ? Jak Ty w tym domowym \"kotle\" Właściwie najpierw powinnam o to zapytać. \"Wiśnia\" ze mnie :P Emmi, sądząc z tego, co piszesz nie byłaś rozrywkowa, gdy nie miałaś dzieci. Rozumiem, że teraz samo wyjście gdzieś byłoby atrakcją. Pamiętaj nażycie nigdy nie jest za późno. A podobno dobrze jest wszystkiego popróbować / no może nie wszystkiego ;)/ Anuśka odezwij się, zupełnie nie wiemy, co u Ciebie. Będziemy niepocieszone, jak nas porzucisz :( Mam nadzieję, ze to tylko ogrom pracy, spraw i obowiązków. Miałam nie wspominać o Malibu, ale nie mogę. Naprawdę Cię brakuje tu Ty \"babusie paskudny\" Musiałam sobie ulżyć. Ale mam nadzieję, ze u Ciebie wszystko w porządku. No to życzę Wam słoneczka prawdziwego, humoru dobrego i dnia pracowitego...:D też przy kompie. Wyczerpałam limit ?
  22. Moniałku, a co się dzieje z Małym? Może to stres? No i dalej nic nie wiemy o Twoim meblu.... Widzisz, cały czas są tematy do pisania :)
  23. Whisky nie widzialam Twojego wpisu :) Mnie dawno temu na pierwszych ruchomych schodach w Łodzi wpadła szpilka i zostalam bez obcasa. Nie było ostrzeżenia. dziś można by skarżyć /schody :D/... Ale wtedy to mnie sie dostalo i strata pięknych butów.
  24. Foletko, jak mi bardzo przykro, ale będzie dobrze. Tylko też uważaj na siebie Plissssss... Nadd, trzymam kciuki, a miałam dzwonić właśnie dzisiaj ;), może wieczorkiem... Będzie dobrze !!! Słup od kręgów mnie boli, a ramę musialam odebrać. MM wraca teraz późno z pracy /????/ i nie wiem, kiedy by łaskawie mógł. Za to jutro powinien jeść obiad w domu, to nie bedzie jadł, albo nam sam zrobi. Bo ja siły nie mam, trzeba stać, schylać się itp. I to wcale nie złośliwość ;)
  25. Hejka Foletko, jak dziewczynki ? Myślałam o Was i się martwię. To paskudny wirus. Trzymajcie się. Moniał, czy naprawdę sądzisz, że wyczerpałaś limit pisania na ten tydzień? Dla nas nigdy ! Pamiętaj Też jestem ciekawa, jakie meble... I też przydałaby mi sie nowa kanapa, ale ... potrzebna kasa na inne sprawy, ale zwierzęta i póki co nie myślę o tym. Choć czasami coś mi zaświta. Chciałabym mić typu szezląg, bo teraz stara stoi po skosie. Lakierki b.modne, tez chciałam na wysokim obcasie, ale przyjęcie chrzcinowe ogrodowe, więc nie na szpilki. Poza tym mam klapki na obcasiku właśnie Sagan/a/ białe lakierki z czarna klamerką. Całe wesele w nich przetańczyłam, takie wygodne. Ale czarne by się przydały \"na zawsze\" :D No ale znowu kasa... Myślę, że taki patchwork zrobie w miare szybko, nie ma dużo elementów, i jednolite granatowe tło,/ mam flanelkę/ wtedy łatwiej. A na biżu do kiecki zamawiam serduszka Swarovskiego jedno na zawieszkę, dwa małe na wiszące klipsy. No to sie rozpisałam. Nadeńko, co u Ciebie, tak rzadko się odzywasz :( Anuś, Ty chyba przygotowujesz sie intensywnie do matury :) Emmi, dobry duszku, jak Ty znajdujesz na wszystko czas, dwoje dzieci, wiem, że masz inne topikowe towarzysto. Ja ciagle zaglądam tylko tu , bo ciągle nie mam czasu... Napisz coś wiecej, jak działa na Ciebie wiosna. MALIBU napisz coś... Ja po wczorajszym dźwiganiu mam kregosłup w rozsypce, wczoraj tylko zmęczony, dziś ledwo się ruszam. No to do miłego popisania...a maj tuż tuż! /ale dziś wściekły wiatr:(/
×