Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fizz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez fizz

  1. Dzięki Whisky, że to wszystko przeczytałaś :D Też jestem za Dniem Radości, chociaż ja trochę miałam dzisiaj miłych chwil, przez ten sielski obrazek. Tak mi się ciepło na duszy zrobiło. No i Mała była dla mnie bardzo miła. Nie zapamiętałam jej imienia z nerwów, takie jakieś egzotyczne było.
  2. Ło matko, ale się rozpisałam, kto to przeczyta. :( WYBACZCIE !!!!! A jeszcze bardzo chciałam się podzielić z Wami czymś przyjemnym. Wracając od autobusu do siebie zobaczyłam pole owsa. Był lekki wiatr i kłosy jeszcze zielone , z długimi wąsami kołysały sią. Był to piękny obrazek. Wśród tego zboża, blisko drogi chodził młody człowiek /nie miał nawet 30 lat/, uśmiechał się do siebie i z czułością wręcz brał w ręce kłosy i je oglądał. Wierzcie mi zatrzymałam się i pomyślałam, że to jak w \"Chłopach\", tylko 100 lat później. To było wzruszające i miłe. Takie nierzeczywiste na te czasy....
  3. Whisky, oj współczuję, to bardzo boli, oparzenie jeszcze tłuszczem naprawdę przykro mi. Utulam Cię. Ja sobie z paluchem jakoś radzę, ale boję się, że stracę czujność i wtedy mogę zerwać do końca paznokieć, a tak mam jednak naturalny opatrunek /i oczywiście jeszcze palec jest zawinięty/ I w ogóle przykro mi, że macie marne humorki. Foletko Malibu Przykro mi... Poniosło mnie mnie, bo po pierwsze, nie było prądu. Do mojego wyjścia z domu wyłączyli go 5 razy. Foletko może by zwracali pieniądze/choć nie wiem, czy ktoś chciałby się z nimi sądzić, przecież to monopol/gdyby miało się jakąs dużą produkcję i straty....Po drugie ja nie mogę tak ciągle siedzieć w domu wykonując nawet jakieś pożyteczne prace. No to byłam, ale nie w dużym mieście, tylko niedaleczko, ale bez wizyty w herbaciarni :( No i miałam przygodę i w ogóle było ciekawie. Przede wszystkim zobaczyłam romskie dziecko /myślałam, że 8-letnie, faktycznie 11-letnie/strasznie zapłakane. dziewczyneczka szła i zawodziła i nikt się nią nie zainteresował. Dziecko miało okropne pręgi na rękach i było trochę brudne. Wygladało, że uciekła z domu. Kupiłam jej taką napakowaną bułę z dodatkami, jakiś sok i przekonałam, żeby pójść na policję /uciekła przed kochankiem matki/ No i na policji doznałam szoku, powiedzieli mi, że zrobią mi grzeczność i nie powiedzą matce i jej konkubentowi, że to ja przyprowadziłam małą na policję, bo jeszcze za skarżenie mogliby mnie spalić i w ogóle cygańskimi dziećmi nie należy się za bardzo przejmować. Na szczęście przyszła jakaś psycholog. Kupiłam małej jeszcze czekoladę i zabrali ją na policyjną izbę dziecka. Ale było mi tak przykro, że nawet nie macie pojęcia. Wracałam i myślałam o strasznej niesprawiedliwości na tym świecie i o nonszalacji policji. No i następny obrazek z policją w roli głównej. Już wracałam na przystanek autobusowy i przechodząc przez jezdnię zobaczyłam, jak na jezdni w pobliżu chodnika trzech policjantów szarpie się z jakimś człowiekiem, prawde mówiąc wyglądał na pijaczka. Ale chyba to jednak był bandzior sądząc po tym, jak policja się zachowywała. Otóż człowiek leżał na jezdni, jeden policjant próbował mu wykręcić ręce i założyc kajdanki, drugi próbował przycikać go do ziemi kolanem /próbował/trzeci kręcił się nerwowo obok i nie radził sobie, a pojmany wierzgał w sposób niesamowity, właściwie wierzgało całe jego ciało, a policjanci zupełnie sobie nie radzili. Wyglądało to prawie komicznie. Po czasie udało się tego człowieka unieszkodliwić.Wsadzili go do samochodu i włączli syrenę /!!/ i już mieli ruszyć, a ja widzę, że znowu wypadają z auta, bo przestępca jakimś cudem wyturlał się na chodnik. Tym razem już szybko udało się go wsadzić spowrotem. W dodatku przyjechał drugi samochód policyjny i obydwa na sygnale odjechały. Ale było trochę śmiechu i dużo komentarzy. A teraz u mnie pada grad wielkości małego paznokcia, od strony północnej jest...biało. Tak się maj z nami żegna.:(
  4. Tak długo mnie nie było, a tu prawie pusto :( Moniał Whisky Foletko Malibu Agosia i dla tych, które się nie odliczyły Anka Nadd Kurka Napisze trochę później, bo bardzo zmęczona jestem,
  5. Mam kłopoty z prądem, już mi 3 razy wyłączali, może tak być przez cały dzień. Niefajnie :(
  6. Oj Agosia, współczuję takich klentów. Ale z tym nieposprzątaniem to chyba nie Twoja wina. Przecież Ty rządzisz w recepcji. No ale zawsze to ta sama firma, więc trochę się nie dziwię, że Ci głupio. A słoneczko już u mnie nie ma :(
  7. Dzień dobry , znowu zimno, ale trochę słoneczko się przebija. Może coś z tego będzie, choć na pewno nie upał. Nawet kwiatki nie chcą rosnąć:( Buuuuuuuuuuuu Whisky Malibu Foletko Anka Agosia Moniał Nadd Kurka Miłego, słonecznego, ciepłego, radosnego, wesołego, przyjemnego, pięknego dnia Wam życzę i sobie też.:)
  8. Dobrze mówisz Foletko :D
  9. Ciekawa jestem, czy już dobrze. Już dobrze :)
  10. Myślę, że tak Nadd. Można korzystać z gotowych szablonów. Potem je wypełniać kolorem. Reszta to technika, ćwiczenie czyni mistrzem. A poza tym wrodzone umiejętności, jak to nazywasz to bardzo niewiele w porównaniu z wytrwałością i uporem. Nie pamiętam \"Arizony..\" choć musiałam widzieć ten film/przeczytałam w necie streszczenie/ Lubię Deppa, ale nie lubię Fay. Dlaczego go nie zapamiętałam nie wiem, być może oglądałam w niesprzyjających okolicznościach. A jest szansa, że Miły kiedyś będzie bliżej? Dobrze by było. Kurczę, takie czasy ....
  11. O jejku, ale się rozpisałam :P Anuś dzięki :D:D
  12. No to Twoje szczęście Foletko :D Nie, MM nawet chciał, ale nie może, bo ma pracę. :( A może i lepiej, bo pewnie będzie bardzo zimno, impreza zaczyna się późno i kończy w nocy, na świeżym powietrzu...Jeszcze można się pochorować. Jakoś się trzeba pocieszyć :)
  13. No to nie gadam z Tobą :D
  14. A ja idę szyć, chociaż na piknik country nie jadę....buuuu ... W zamian spróbuję sobie zrobić inną przyjemność. Jak się nie ma, co się lubi...itd.
  15. Foletko natychmiast proszę nam tu podać datę swoich urodzin, nie wiem dlaczego, ale myslałam,że jesteś rakiem.
  16. Cześć Foletko Anuś Wiecie, to moja najlepsza koleżanka...ale ma trudny chatakter i zupełnie nie ma mi czego zazdrościć, po prostu taka jest. Ale to nie przyjaciółka, więc o harbaciarni nie wie. I tak naprawdę niewiele wie, bo ja się nie skarżę, czasem Wam marudzę....Sorki Wszystko przez tę piep.....samotność, często nie ma do kogo zagadać, czasem i przez 2 tygodnie nie widzę nikogo prócz MM i twarzy w tv. Ale nic to Baśka, jak mawiała moja mama /i oczywiście powtarzała to za Wołodyjowskim/. Przepraszam, jeśli psuję Wam humor. Nie chciałam. Whisky, podeślij aniołka
  17. Oooooo..... A z życiem jest jak z kromką chleba, jak skonsumujesz zastanawiasz się, czy może trzeba było ją zjeść z wędliną i pomidorem, zamiast z żółtym serem. Ale.. .\"to se ne wrati\". I teraz chodzi o to, żeby ją tylko lekko strawić... A ja mam koleżankę/nawet bliską/, od której ciągle słyszę, żebym się nie łudziła, że jeszcze czeka mnie coś dobrego w życiu. I raczej trudno wtedy pozytywnie myśleć.
  18. Dzień dobry . No i chmurno, durno, deszczowo. Miłego dnia wszystkim.
  19. A moje stopki, takie bardziej feministyczne są hihihi:D
  20. J\'sem motyl Emanuel.../pamiętacie to?/ Zaglądam, zaglądam.... Cześć Malibuś ! Własnie, gdzie reszta? Mało nas, mało nas do pieczenia chleba...
  21. Ta codzienność faktycznie jest szara, jak pogoda :( Foletko, dzień, jak codzień :( Niestety. A może stety, bo może lepiej żeby nic się nie działo, gdyby miało być akurat gorzej :) Whisky, aniołek namalowany ? Ramka kupiona ? Ciekawa jestem, też lubię aniołki. Malowałam takie malutkie na kafelkach ceramicznych /10x10cm/ i z brzegiem z taśmą miedzianą i miedzianym konturem.
  22. Hej, jestem trochę zajęta, zajrzę później. Cały dzień pracuję przy kompie, bo robię coś dla MM. Może do jutra uda mi się slończyć, chociaż watpię, aż tak biegła nie jestem /ale i tak lepsza od niego/. Już boli mnie kręgosłup szyjny i oczy :( Ale jak trzeba, to trzeba. W sumie wolę to niż sprzątanie, chociaż głowa pracuje, a nie tylko mięśnie :D
  23. Witaj Whisky Moje też, moje też....hihi. :D I tak zostało. Szyby nie można malować w pionie, tzn. nie powinno się. Ja mam duży stół i położyłam na nim koce, potem biały papier i dopiero szybę /okno/ Dość szybko przysycha, tak, że farba nie spływa, / ale na dobre farba wysycha po 24 godzinach/ na początek jednak powinno się malować w poziomie. Whisky, może ta pogoda tak na Ciebie wpływa, albo przez kocurka się budzisz i nie możesz zasnąć. Ja dzisiaj też od 5-tej rano się tłukę.:( Spróbuj brać może melatoninę, to nie lek tylko naturalny hormon, mnie raczej pomaga. Są tabletki 1-, 3- i 5-mg. Ja jak muszę biorę trójkę. Kupuje się bez recepty.
  24. Witanko Brrrrrrrrrr, znowu ziiiiiimno i wietrzysko i deszczysko. :( Anuś mam nadzieję, że z głową lepiej, bo przeszło na mnie, wiecie paluszek i główka../tym razem/ dla lenia wymówka hihi :D Wiosna nam strajkuje moje panie, trzeba coś z tym zrobić. Może ma któraś jakiś pomysł ? Whisky , już wiesz, co będziesz malować teraz ? Ja miałabym wielką ochotę na szybę, może nie tak dużą, jak ta z drzewem, ale tak mnie kusi. W domu mam głównie okna ze szprosami, więc to raczej odpada, chyba żeby jakiś element po środku wkomponować. Tak sobie kombinuję. Tak bardzo lubię refleksy światła przez kolorowe szybki, jak dziecko ... Malibu dobrze, że rodzice wrócili, zawsze raźniej i z dziećmi wygodniej. No i brzuchatej piątki gratuluję Foletko czy dalej tak marzniecie? Chyba tak :( U mnie włączyło się rano ogrzewanie. 29 maja ! Koniec świata, jak mawiał niejaki Popiołek. Moniałku Smutasku Agosia Płomiennowłosa Kurka wiecznie zabiegana Nadd Zwierzolubna Miłego dnia i słonecznego , choć w sercu...:)
×