fizz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fizz
-
Hihihihi ! Anka, wysłałam. Whisky, juz spowrotem? To fajnie. Rozbudzona? :)
-
Wysłałam Ci Whisky :)
-
A propos papieru toaletowego, naprawdę jest taki z kaczorami.....?:D
-
I jak teraz się czujesz? Malibu
-
Hej Whisky, Ty już na nogach, po wczorajszych baletach. Jak sie czujesz? Ja już po kawce i śniadanku.:)
-
Dzień dobry. Moje gratulacje !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! A jest parę powodów. Malibu Whisky [usta[ , wytrwałyście do 50 strony. Ładnie to idzie. Witaj Agosia jak nocka? Ja mam poparzonego palucha i trudno mi się pisze.
-
Whisky, a co z tym naszym buntem? :( Ja miałam bardzo miły dzień. ;p
-
Młodzież tak ma, że im bałagan nie przeszkadza, chociaż ja znam wielu takich dorosłych. Mam koleżankę, wywodzącą się zresztą z arystokratycznej rodziny /brat ma von przed nazwiskiem/, której jedna z ciotek na starość była osobą samotną. Wychowana przed wojną w dobrobycie, w otoczeniu służby nie umiała, nie chciała sprzątać. Rzeczywistośc powojenna okazała się dla niej brutalna, bo przeżyła wszystkich swoich najbliższych, straciła majątek i służbę. W życiu codziennym pomagały bratanice m.in. wspomniana koleżanka. Ale jak to mloda dziewczyna nie zawsze miała czas i ochotę biegać i obsługiwać ekscentryczną ciotkę. Gdy przychodziła po dłuższej nieobecności kogoś z rodziny, zastawała starszą panią na bujanym fotelu z papieroskiem, książką, w domu nieopisany bałagan, a starsza pani odgradzała się od tegoż bałaganem...... ogromnym męskim parasolem. :D:D:D
-
Ale Was nie ma. :(:(:( Pewnie na łonie rodziny świętujecie dzień brzuszka.:D
-
No, już jestem z Wami :) Ale poleniuchowałam. Aż było mi dziwnie. Niestety koleżanki nie było, pewnie nie zobaczymy się następne 9 lat. To taki typ, cóż zrobić. Ale był NMM i było miło i zostałam wychwalona za faworki, dowartościowani mnie na trochę. A co u Was? Whisky, drożdżowe ? podziwiam. Ja nie potrafię. Parę razy próbowałam, ale mi nie wychodziło :( Zazdroszczę Anka umytych okien. A Malibu buntowniczku, nadal sie buntujesz? Agosia, czemu tylko na chwilę? Foleta, co z Tobą, taka jesteś zapracowana, przecież to Ty nas najwięcej buntujesz i dobrze.
-
Mam pytanie, czy korzystałyście kiedyś z aptek internetowych? Jesli tak, to z której.
-
Łopata do zakopywania dołów. Ja ostatnio ciągle mam problemy, z którymi sobie nie radzę i chociaż sobie wmawiam, że świat jest piękny...:(:)
-
Byłyśmy w kontakcie telefonicznym, a te 9 lat to tak jakoś szybko minęło... Ja chodziłam na callaneticks /chyba źle napisałam/, namówiłam dziewczyny, było fajnie, ale teraz.........:( Wtedy one też zrezygnowały. Szkoda, bo razem raźniej.
-
MIŁEGO oczywiście :p
-
Witaj Whisky , minęłyśmy się. Też bym pochodziła do siłowni, ale nie mam z kim, nie lubię sama. Szkoda, że daleko od siebie mieszkamy. Ale się wcześnie wypuściłaś na zakupy ! Miłewgo dnia !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Cześć Agosia i Anka, widzę, że tylko Wy na dyżurze. :) Mycie okien, to jest to, co by się u mnie przydało. Zwłaszcza, jak słonko zaświeci. Ale narazie nic z tego. :( Ja już faworki usmażyłam, trochę się ogarnę, bo koło 12-tej ma przyjechać koleżanka, ktorej nie widziałam 9 lat /? juz nie pamietam/. Będę zagladać, ale gdzie reszta. Czyżbyście się objadały pączkami? :p Podobno jeden pączek to 300 kalorii, ale przecież są małe i duże, nie wiem, jak oni to liczą. Ja lubię pączki, ale domowe. Nie znoszę tych smażonych na oleju. Smacznego !!
-
Dzień dobry dziewczyny Malibu, no nie złość się już, wiesz kto pierwszy zaczyna sie odzywać? Mądrzejszy !!!!! Na dobry początek biorę sie za faworki.:) Aha i przydałaby sie łopata do zakopywania...... Buziaczki dla wszystkich, też nieobecnych.
-
Chciałam napisać coś wiecej, ale zaczęła mi się blokować klawiatura. Przecież i tak wiedziałyście, kto mnie jutro odwiedzi :D:D:D:D:D
-
Na herbatkę wpadnie NMM, ale też spodziewam się koleżanki. W sumie lubię gości, przecież jestem ciągle sama i nie mam do kogo ust otworzyć /tu przepraszam moje zwierzaki, bo do nich hgadam i to dużo/, więc trudno się dziwić, że cieszę się z każdych odwiedzin.
-
A co robicie kobietki wieczorem? Ja mam chwilę sam na sam z kompem, ale pewnie tylko chwilę.
-
Kupujecie pączki? Bo nie podejrzewam, że jesteście samobójczyniami i że smażycie same.
-
Hej, no już się mogę buntować. MM jutro nieobecny caluteńki dzień, a ja piekę coś na ostatki i mam gościa /gości?/ na herbatce. Myślałam o pączkach, ale za dużo roboty i nie mam drożdży w domu.