fizz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fizz
-
Dzieki Nadd, ja też klnę, ale raczej paniami rzucam.... i wtedy MM się b.b.b. oburza /no gdy słyszy/ bo on jakiś nienormalny i nie klnie.:D
-
Poczytałam o yerba , bombilli i tykwie
-
kto poszedł, to poszedł;)
-
Ja bym powiedziała, że szybko na pewno nie skończe, bo to kolejny, który może nie pomóc :D Piszesz, że przez internet, tylko jaką firm, coby nie oszukali... W Łodzi są sklepy specjalne, ale miasto duże, a na MM nie bardzo mogę liczyć, bo zawsze kupuje nie to, co trzeba. A swoją drogą dobrze takiego kopa dostać. Tylko pewnie podnosi tez ciśnienie...Muszę poczytać. Może naszej Whisky by się przydało.
-
Też bym sobie strzeliła Yerba...można u nas kupić?
-
HIhihi...to chyba CHGW ? Ja znowu ledwo żyję, chyba się kończę... coraz mniej siły na lażenie i nie tylko, a zwłaszcza na nie tylko. Ale chociaż sobie buty kupiłam, takie płaskie, nobliwe, sznurowane. I do spodni i ew. klasycznej spódniczki. Foletko, współczuję migreny . Bardzo, bardzo !!! Whisky, humorzasta, wszystko przez pogodę, albo przez wybuchy na słońcu /?????/;) A ja lekarza mam jutro takiego, co nie lubię, a nie w piątek. I wcale mnie to nie cieszy, bo znowu będę nieżywa. Nadd, a jak się leczy taką chorobę ;) ??? Moniał, bardzo ciekawska jesteś :D z tym szukaniem...
-
Hejka Nadd :) a jednak 12 godzin pracy :( i jeszcze trudna pacjentka.... Oby takich, jak najmniej. Ja zaraz w świat... przy okazji może do jakiegos sklepu. A dzień zacząl się, mimo słoneczka na zewnątrz, niefajnie. Od rana wydzwanialam po bankach /witaj Whisky/, bo MM-owi zjadł bankomat kartę.... a sloneczko jest, na razie nie ma wiatru, ale potem ma się zmienić. Więc w drogę :( Niestety, bo bym chetnie dzis posiedziała.. Milego dnia.... Monia chyba mam rację !!!!!
-
No i widzę, że dalej pod górkę. Jutro może być jeszcze gorzej. Coś się ma dziać w pogodzie... Ja mialam dziś sądny dzień. Dosłownie. Więc zmęczona, zniesmaczona i w ciągu dalszym nie wiadomo, co dalej.. Jutro i w piątek mam wizyty lekarskie, więc ogólnie trudny tydzień. MM też choruje, ale oczywiście pracuje, przynajmniej tyle, ile może. Może w przyszłym tygodniu wyjadę na trochę, jak będę mogła. A co u Was dziewczynki? Popiszcie....
-
Cześć dziewczyny, dopiero wróciłam. Ledwo żyję. Odezwe się później...
-
Bardzo się cieszę Monia, że wróciłaś taka szczęśliwa i zadowolona. Mam nadzieję, że tę dobrą energię, którą dostałaś od Rodziny Foletki , wykorzystasz i zatrzymasz dla siebie i swoich spraw. Wielkie buziaki dla Ciebie o całej Rodzinki Foletkowiczów /???/
-
Witajcie Majówki !!! Emmi, bardzo mi przykro z powodu Twojej choroby. Czy to coś poważnego? Mam nadzieję, że nie. I zdrowiej szybciutko. Utulam Cię No dziewczynki, widzę, że byle jak u nas z pisaniem. Whisky, jak minął weekend, jakie plany wyjazdy, skoro siedzieliście nad mapami... Jak samopoczucie> Foletko i Monia, jak minęły Wam te 2 dni. Mam nadzieję, że coś poopowiadacie i może jakieś fotki dostaniemy. Nadd, nie pamiętam, ale teraz chyba pracujesz codziennie tylko krócej tzn.normalnie. Czy to Ci lepiej odpowiada, czy teraz jesteś juz zadowolona. I rozumiem, że po specjalizacji będziesz mogła dalej się uczyć, lub pracować w miejscu, gdzie lepiej wykorzystasz nową wiedzę. Czy faktycznie masz taki zamiar? Anuśka, Malibu, machnijcie dziewczyny.... martwimy się. U mnie weekend minął za szybko. Zaczął się b.ciężki tydzień... Tak bywa. Miłego dnia i miłego tygodnia !!!!
-
CZEść WARIATKI :D i nie tylko.... Jetsem zabiegana, zakochana, zakrecona, zauroczona, za, za, za, za, ale po przejściach w nocy, bo była taka wichura, że myslałam, czy by ne wyleciec gdzieś na miotle :D Buziaki dla wszystkich !!!
-
No rzeczywiście przyszpanowałam...zwłaszcza, że byłam tam raz i nie powiem, ile lat temu, ale jeszcze w liceum /w nagrodę ze szkoły/ A tam akurat mam znajomego dobrego, którego nigdy w domu nie ma, bo dziwne zycie prowadzi. Tylko total bałagan lubi. Mógłby nawet przez przypadek w moje gadki :D się ubrać. A na Kubę bym chciała, nawet jesli przereklamowana, Za to wiem, że nigdy nie pojadę. Ja w marc ubede mogła do W-wki, więc sie jakos zmówimy... Gości juz mam. tego najsłodszego też.... A włosy, to u mnie chyba dlużej, bo ja musze na szczotke, bo inaczej głupio pokręcowne. W tortach jestem raczej błyskawica, wiec prosze mi nie przygadywać Whisky :D... No to na dziś koniec. Mala je przez sen i zaraz cisza nocna... Dobrej nocki i wesołej zabawy :), cokolwiek by to nie znaczyło...
-
Oj niedobrze Foletko, że te Twoje trolki znowu zaczynają chorować :( Ale myślę, że to tylko takie chwilowe... Skąd pomysł Whisky, to b.stare góry i wyjątkowo piękne zwłaszcza wiosną. I podobają mi się takie sielankowe, nierealne miasteczka... Ale może skończy sie na prywatnej wizycie w Paryżu u kogoś, ale to raczej mniej chętnie. Z moimi problemami zdrowotnymi boje się gdzieś, gdzie gorzej z językiem, a tym bardziej gdzie bardziej egzotycznie. Może bym chciała na Kubę, ale na to mnie nie stać... Chodzi o to, że muszę coś zrobic dla siebie, choć raz, tak jak ja chcę... Dzisiaj wieczorem mam miłych gości, niegości, bo swoi a jutro nawet jeden z gości ma urodziny, więc jeszcze błyskawicznie zrobiłam tort, za co pewnie dostanę OPR.... Niedobrze, ze nie macie humorów Whisky..POGODA !!!! Ja jeszcze też nie, ale chyba sie zmieni, choc wygladam koszmarnie. Nie bylam przygotowana, wiec nawet głowa nieumyta :( :(
-
Hejka wszystkim Zacznę od końca. Oj, Znajomy dobraliście sie Z Foletą, jak w korcu maku. Nie moge wyjść z podziwu, jaką jesteście wspaniałą rodziną i wspaniałymi ludźmi. Po prostu brak mi słów. Wierzę, że Monia wróci od Was w lepszym nastroju i naładowana ciepłą , dobrą energią. Ja Was nie odwiedzę /póki co :D/ale myślami będę z Wami. A może to Wy mnie odwiedzicie, jak będziecie w Polsce.... Moniałku, głowa do góry, ja Ci to mówię, a wiesz, jak dużo wiem w sprawach pokręconych różnych ludzi. /czytaj ja / Nadeńko, tak się cieszę, że się odezwałaś. Pewnie jesteś zapracowana. Mam nadzieję na spotkanie, kiedy ..to zależy jednak głównie od Ciebie, masz więcej obowiązków. A słowo jednak użyłam, bo rzeczywiście czasami coś się przydarza /zwłaszcza u pań w średnim wieku i panów też, jeśli chodzi o panów to czuję to na własnej skórze/ Jesli w W-wie, to może namówimy Whisky. Pytasz o te trudne nasze sprawy. Są sytuacje, w których nie ma po prostu odwrotu. A tu, może uda się choć odzyskać część b.dużo straconych przez lata pieniędzy... i być w sytuacji określę to niezagrożenia. To w sumie dość skomplikowane. Człowiek przyjmuje spadek /po śmierci teścia/, co wydaje się normalne i wydaje się, że powinno być normalnie....Ale czasami nie bywa. A spadku można się zrzec chyba do pól roku po śmierci spadkodawcy, potem czy chcesz, czy nie pewne sprawy się toczą. Reszta zależy od ludzi, z którymi masz do czynienia. W tym również prawników.... Ale nie chcę przynudzać. Na pewno, gdybyśmy mieli świadomość 9 lat temu, co nas czeka, nie chcielibyśmy ani złotówki. A teraz MM się zawziął :( i powiedział, że nie odpuści /jego brat się ukrywa poza krajem/ i powiedział, że przez nieodpowiedzialnego człowieka nie zostanie dziadem..... A ja muszę trzymać rękę na pulsie, bo MM jest dość łatwowierny. Kurczę, sorry, nie powinnam znowu tak dużo na ten temat pisać. Whisky, mało sie odzywasz, bardzo zajęta ??? Ja chcę napisać do Ciebie w sprawie jakiejś wycieczki dla mnie osobiście..., ale czekam na wizytę ze Słowacji . Wiem, że młodzi chcą jechać też /????/ Mnie marzy się wypad w Góry Harzu do Wernigerode...to bliziutko i bez stresu/chyba/, bo znam język... Wiem, że trzeba przez Magdeburg... nie wiem, czy prywatnie, w ogóle nic nie wiem. Napiszę, jak coś ustalę z młodymi. Im to akurat chyba by nie odpowiadało. Ja wolałabym na spokojnie, z koleżanką, albo w ostateczności sama. Mam takie swoje przemyślenia, a z tamtych stron są takie piękne legendy... No Malibu to naprawdę ja przeganiam, chyba znowu wyjadę...;) Ciotka w sobotę ma zabieg na zaćmę, powiedziałam, że mogę się nią zająć, pod warunkiem, że tu ja przywiozą .Tu ja czuję się bezpieczniej i tu mi tak nie podskoczy. Na szczęście przyjeżdża jej bratanica ze strony męża, a potem.....MM jak usłyszał, że mogłaby przyjechać, to lepiej nie napiszę, jak zareagował. A mnie głupiej, ciągle jej żal. Emmi przestala się pokazywać, czyżby gorzej się czuła. A już tak ładnie pisała o zbliżającej się wiośnie. Ja tez mam nadzieję Emmi, że na wiosnę sie obudzisz, podobnie, jak reszta ;) Anuśka, b.b. zapracowana kobieto kiwnij chociaż , bardzo, bardzo prosimy Ja dziś muszę na jakieś zakupy... a pogoda niefajna Odzywajcie się dziewczyny, bo nabuntuję Foletkę, a wiecie, że ona pierwszy wodzirej w sprawach naganowych. A propos czarownic, to własnie takie z Gór Harzu są bardzo znane. Tam tez odbywały sie sabaty :)
-
no to mnie podniosłaś na duchu Monia :D b0 czeka mnie to chyba częściej!!! A Ty raczej powinnas sie przebadać, jakas gastroskopia, coś w tym rodzaju !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Koniecznie, to nie sa zwykłe objawy stresu.... Foletko kolejne zadanie dla Ciebie! A Ty Whisky, napisz tez coś na ten temat, bo Ty to kopalnia wiedzy na temat zdrowia...
-
Ale jest Whisky, co krótko spała, ale dobrze i nie chce się więcej odzywać...
-
Wiecie, czasami przeraża mnie ogrom zła, jaki jest w drugim człowieku!! I nie godzę się na taki świat ! I nie o to chodzi, żeby wszyscy byli chodzącymi ideałami, ale o zwykle człowieczeństwo, o to by mieć godność, jakiś, choć cząstkowy honor, to, co powinno nas różnić od zwierząt. Ale pisząc to tak naprawdę obrażam zwierzęta.... Bo to one są lepsze od nas ludzi. Pewnie, ze są wśród nas ci wyjątkowi i wspaniali, ale chodzi mi o to by być dumnym, że jest się człowiekiem, tak w ogóle.... Monia, a może jednak pomyśl o powrocie do kraju...Wiesz, że się o Ciebie martwimy, ale za Ciebie nikt życia nie przeżyje, a masz je tylko jedno i odpowiedzialność za wychowanie dzieci... Foletka, wierzę, że taka mądra kobieta, jak Ty coś wymyśli...I kto tu mógłby być czyja mamą???? ;) Ja całą nockę chorowałam. Wymiotowałam dalej niż widziałam i naprawdę nic nie piłam. Siedziałam w brodziku z gorącą wodą /to przynosiło ulgę/ z głową w misce. Nic takiego nie zjadłam... wiem, że to stres. Dziś obolała i odwodniona. I ciekawe, co jeszcze mnie czeka. Ktoś, kto mi pomaga w sprawach prawnych jest wyjątkowo życzliwy, ale moja odporność na te sprawy się skończyła. Prawniczka w/w powiedziała, że przez 30 lat pracy zawodowej widziała różne rzeczy, ale nawet to przerosło jej wyobraźnię, czego doświadczyliśmy. Tak wiec zło jest wszędzie !!!!! Ale dobrze byłoby umieć się obronić. A człowiek osądza wg siebie, wiec trudno mu sobie wyobrazić, co ci gorsi od nas mogą zrobić. Widzisz Monia, świat jest właśnie takie i dlatego niektórzy dostają solidnie tam, gdzie plecy tracą swą szlachetną nazwę /i żeby tylko tam/.... Odezwijcie się dziewczyny...Nadd, Malibu, Anuś Emmi, co sie z Wami dzieje? Malibu nie ma, bo ja wrociłam ;)
-
hejka wybaczcie tyko machne, bo po nocy niz wiece nir mogę...........
-
Monia, jutro będzie lepiej !!!! Ale i tak sie martwię o Ciebie !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Whisky, a nie mogą Panowie sami załatwiać takich spraw? Tez sie trochę zbuntuj... Nie dość, superwykwalifikowaną gospodyni domowa, to i ksiegowa i bankier. Kurcze buntuję Cię. A ja wcale nie wybaczyłam. Nawet sie nie dopytuję, czy boli, albo cos w tym rodzaju. Ale kwiatki ładne. Dobre i to. No i po gościach. Mloda super. Starsza....hmmmm raczej boję się pisać za dużo. Jestem tak psychicznie zmęczona, że najchętniej bym się upiła. To był dla mnie duzy wysiłek, zaczynam wyczuwać sytuację i wiem, że nie będzie łatwo. Tam jest za dużo nienawiści i wściekłości, to zawsze zły doradca. A żyć trzeba, póki co. A jak mamy takie marne nastroje, to może sobie coś chlapnijmy;) I tak zaczyna się alkoholizm.....
-
Spróbuję rozładować sytuację...;) Czy chodzi o latanie .....czarownic ;) Na ciasto i nie tylko zapraszam ! Ja też w środku BOMBA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Kurczę, a ja myślałam, że Anglicy mają zęby zadbane ???????? Monia, ale Ci zazdroszcze !!! Oczywiście tylko wyjazdu Czy myślisz, że ja zachowywałabym sie inaczej ???? Nawet nie marz.... Ja sie do W-wki boje jeździć. Choc ostatnio k...a mam plany /miało być kurka/Ale bluźnić mi się chce/ Stąd mój przyszły mail do Whisky.... Chce pojechac w świat ! I już! Anuś, Nadeńki, prosze odezwijcie się !!!! Whisky, nie pomyliłam się, liczyłam kilkakrotnie jest 37 kwiatów, w tym 3,4 w dużych pąkach i jeszcze jakies malutkie pączuszki... /nieliczone/ Ciasto ma w piecu, wstawia jakieś mięso, wziięłam hudroXizinę na stres, choć lepsza byłaby \"połówka\" , albo....fortepian....nie pianino, bo fortepian by się nie zmieścił.
-
Przyjeżdża dziś do mnie nieznana bratowa /druga/ mojego MM z nieznaną mi bratanicą przypadek/ i jestem tak rozedrgana w środku, że gdyby to przełożyć na dźwięki, może powstałoby nawet arcydzieło. Czy można mi zazdrościć? Może tego arcydzieła :)
-
No to sie obrażamy? :D Tylko na kogo???????