fizz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fizz
-
Hejka dziewczynki w mroźny poranek:) Oj Monia, Monia, klaps Ci się należy, najpierw garść leków, potem \"w czubie\" Dziecko, nie szalej, albo jedno, albo drugie :D U mnie -2 st., ale jest energia \"póki co\" . Chcąc nie chcąc trzeba się wziąć do nikomu nie potrzebnej pracy :D Martwi mnie, że Ania się nie odzywa. Dziewczynko, choć pomachaj Przed Whisky wyzwanie, ale na pewno wszystko dobrze pójdzie. Miłego dnia, muszę do zwierząt, bo marudzą :) Dla wszystkich
-
Myślę Whisky, że\" gwiazda\" cudaka długo nie poświeci. W innych telewizjach też go widziałam, ale faktycznie ostatnio więcej na tvn. Rozumiem Cię Whisky, czasy niepewne. Wiem, że do USA trudniej wyjechać po zamachach. Mam tam rodzinę, to różni ludzie probują do nich jeździć, często są to tylko próby. No i chorej kuzynki syn wrócil, to opowiadał. Jestem dziś bardzo zmęczona i mam problemy sercowo ciśnieniowe. Chyba nawet pójdę wcześniej spać. Tak popatrzyłam na MM. On nigdy nie był szpakowaty, bo blondyn szpakowaty być nie może. I włos mu się przerzedził. Kiedyś do ramion.... Może nawet mógłby zgolić te wąsy;)
-
Oj Whisky, strasznie życzliwy ten kolega. Przykro mi. Ja i tak uważam, że jesteś dzielna. TM na pewno Cię docenia i ostatecznie to jest najważniejsze.
-
Fajnie Nadd, że się odezwałaś, a najważniejsze, że w lepszej formie. A i zadowolona z ząbków i swetra :) To już super. Ciekawam, jak Ci się pracuje, czy jesteś zadowolona z koleżeństwa, no i co z tą Ameryką /??????/ Mnie kilka lat temu odmówiono wizy, ale nie pamiętam, jak długo czekałam. Ważne jest, czy ma się stałą pracę, czy zostawia się rodzinę, ew. majątek. Nie wiem, jak jest teraz. Bez problemu dają wizy emerytom, osobom starszym..
-
Czuj się pochwalona. Widzisz, jaka jesteś dzielna i pracowita. Tylko nie potrzebnie piszesz, że Ci się nic nie chce. My takie jesteśmy, jak trzeba, to trzeba i nawet mamy wtedy przyjemność, jakie jesteśmy fajne i niczego się nie boimy. :D Zrobiłam sobie przerwę w krojeniu koperku na mrożnie w słoiczkach. Tylko się nie pochoruj z przepracowania. Mnie zawsze przy takich pracach \"siada\" kręgosłup\". Monia, jak paluszek? Mam nadzieję, że zatamowałaś krwawienie.
-
Hihihi Whisky... Do niczego nie piłam, ani nic nie piłam :D Nawet nie pomyślałam. Ja lubię ładne siwe włosy. Takie prawdziwe białe, a nie zażółcone.
-
miało być, mogę podmuchać :p
-
Monia, współczuję, mdmuchać pochuchać tylko... Wszystko wysłałam. Idę do roboty
-
Akurat mamę cudaka kiedyś słyszałam, jest b.dumna z syna. Niesmaczne. Wysyłam Moni i do wszystkich coś wysłałam, jestem pacyfistką i przeciw przemocy, dlatego to przekazuję dalej.
-
Cześć wróciłam z zakupów, coś tam pomalowałam i muszę się wziąć za porządki. Oj Monia, Monia, nie można leków hurtem. To dopiero zaszkodzi :( Ja mogłabym Ci wysłać zdjęcia od Whisky, ale pewnie już sama teraz to zrobi. Te gazetowe poczty są mało pojemne. A wiecie, że u mnie tylko rano padało, a potem super słoneczko, tylko wiatr lekko przeszywał... Miałam do Foletki list \"wysmażyć\", ale myślisz Monia, że na pewno będzie miała w przyszłym tygodniu net. Już było parę takich terminów. Whisky, a wracając do cudaka, to powinien być wobec niego zastosowany jakiś rodzaj ostracyzmu, przecież to niedopuszczalne. Dzisiaj odniosłam wrażenie, że Pieńkowska była nim zdegustowana, no ale ktoś go musi promować. A może takie zachowanie części ludzi się podoba. Jak, ja słyszę, jak młodzi ludzi ze sobą rozmawiają, jakie wartości, a właściwe ich brak reprezentują /oczywiście nie wszyscy, chodzi o tendencje/ to może jest zapotrzebowanie na takich niewychowanych i przemądrzałych snobów. MM dzisiaj chyba wróci później. Miał jechać jeszcze załatwić sobie okulary. Starszy, a w okularach, jedynkach czytał tylko wieczorem. Teraz ma półtorówki, a okulistka nie wierzyła, że ma tyle lat, ile ma. Prawie całe życie ze mną MM nosi wąsy. Raz tylko je zgolił i natychmiast zażądałam, żeby z powrotem zapuścił. Wiecie dlaczego, bo obcy, co nas bliżej nie znali pytali się, ile lat jest ode mnie młodszy. Oczywiście jest starszy. Wtedy mnie poraziło. Dzisiaj ma siwą głowę, bo bardzo wcześnie zaczął siwieć, co w sumie jest dość dziwne. Zawsze był jaśniutkim blondynem, takim słomianym. Ale teraz też chyba wyglądałby młodo, bo ma świetną cerę, wiec niech już te wąsy nosi cały czas. A siwa głowa podobno nobilituje. Ale chyba tylko facetów :D
-
Nadd Hej Whisky :) Też nie trawię tego faceta. Prostacki, chamowaty, za kogo on się ma ??? Zero taktu, buta. Pamiętam, jak powiedział o A. Perepeczko, że kobieta nadszarpnięta zębem czasu, ale mimo to ubiera się wesoło. To miała być pochwała. Sam wygląda jakby miał tyle dobrego gustu, co nic. Bo zero klasy. Ja mam telewizor włączony dla zasady. Żeby od czasu do czasu zobaczyć jakiegoś człowieka :D Czasami nawet nie wiem, co mówią. Chociaż teraz trudno.:D Nie wiem, dlaczego nie ma Wellmanowej i Prokopa /jak to mówią Pokropa/ Chętnie obejrzę jeszcze inne zdjęcia. Zawsze lubiłam architekturę, a najbardziej podoba mi się ta w cieplejszych krajach, gdzie jasne budynki, dużo kamienia, jakieś zakamarki, małe okienka gdzieś tam... A to, co piszesz o ruchu, to ciekawe. Ja dzisiaj sprzątam i chcę szafkę polakierować. Niestety boli mnie głowa, przymulona jestem. POGODA :D Wiesz, remont, remontem, ale będziesz miała ładnie i inaczej. Na pewno będziesz zadowolona.
-
Hejka dziewczynki ! Za oknem jest, jak jest :( Ale w górę serca, jak to mawiała moja mama i tak trzeba taki dzień przeżyć. No to wmówmy sobie, że to nic, bo w sercu ...maj. Przepięknie wyglądają duże krople deszczu na modrzewiu, który rośnie tuż za oknem i b.zadowolone są życia sikorki, skaczące po gałązkach. Bo szyszek mnóstwo i tyle dobrego jedzonka. Wczoraj zasypiając myślalam o ciepłym kraju i lazurowym niebie Tunezji. Od chrześnicy mam też sporo zdjęć, ale glównie kolorowe targi, pustynię, wielbłądy i nocne życie. A u Whisky jeszcze taka piękna architektura. Monia, myślałam, że będzie jakiś nocny wpis. Niepokoję się. Napisz, co u Ciebie? Nadeńko, jak masz kompowstręt, to nie pisz, ale choć machnij :) Emmi, a jak Twoje samopoczucie. Praca w domu, niekoniecznie wymarzonym z jednej strony przytłacza, ale też daje nadzieję, że będzie tak \"po naszemu\", Twoje pomysły, Twój wysiłek, wtedy dopiero poczujesz, że jesteś u siebie. Wierzę, że tak będzie. Whisky, dużo siły i entuzjazmu Ci życzę. I żeby ten czas remontu szybko minął. Anuś, martwimy się Foletka, Malibu Oby ten szary dzień przyniósł Wam miłe niespodzianki !
-
Ja tzn. nie osobiście w blokach burzyłam ściany z płyty. To było coś niesamowitego, bo trzymały się tylko w dwóch miejscach na słabych zbrojeniach. Każda była położona, położona prawie dosłownie w godzinę. Ty będziesz miala sporo kurzu. To najgorsze. Ale takie zmiany sa fajne. I ta wyspa. Ja niewyspana, to się kładę. Trochę boli mnie głowa. Do juterka i dobrej nocki życzę, a Tobie Whisky, jutro wytrwalości i wigoru, bo przy takich okazjach się przydaje :)
-
Fajnie masz z remontem, pisałaś, że będziesz miała otwartą kuchnię, a ściana do burzenia z cegły, czy coś cieńszego. Ale trochę pracy Cię czeka. Ja lubię zmiany, nawet radykalne. Jeszcze bym zaszalała, ale najpierw trzeba by w totka wygrać. No, może lepiej nie, bo jeszcze do reszty zgłupieję :D A córcia , myślałam, że do Ciebie podobna. Nie widziałam Jej zdjęć z bliska i pewnie dlatego. To ciekawy serial, bo taki inny, no i mniej brutalny mimo wszystko niż to, co na prawdziwej scenie politycznej. Nakręciła go A. Holland i jej córka. A ponieważ to fikcja, to mnie nie wkurza.:)
-
Whisky, super te zdjęcia i prawie Malediwy. Niebo, woda, raj na ziemi. No i architektura. A Ty naprawdę świetnie wyglądasz, zawsze tak uważałam odkąd Cię znam. Po prostu jesteś atrakcyjną kobietą. A skąd wzięłaby się taka piękna córcia? A to, że leżysz skulona pod kocykiem..każdemu zdarzają się gorsze dni. Mnie nie chcą włosy odrosnąć. Niby już dłuższe, a jednak b.krótkie, ale nie narzekam, chociaż wygodnie. Oglądam tę \"Ekipę\", ale taki premier, to utopia. Pomarzyć można. Ale pokazane mechanizmy rządzenia, podchodów, kłamstwa i kombinacje.
-
Pewnie, że chcemy. Bardzo ładne zdjęcia i piękne miejsca. Faktycznie ciekawe domy i się ciepło robi, jak się patrzy. Fajnie wyglądasz zresztą jak zawsze. No i córcia i synuś. Zazdroszczę takich dzieci. Poprosimy o jeszcze. Ja muszę odstąpić kompa, popatrzę na \'Ekipę\", zajrzę później.
-
Nadd, dzięki za maila. :)
-
Nadd chyba w ogóle jest mało odporna. Odkąd jest z nami już parę razy chorowała. Jako dziecko miałam często anginy, grypy, przeziębienia. Pamiętam, że miałam mieć wycinane migdały u dr. Libo /nawet nazwisko pamiętam, a nie miałam więcej niż 5, 6 lat/ Teraz od wielkiego dzwonu, ale przecież jestem alergiczką, więc też odporność nie ta. Ja będę zszywać maszynowo, b.gęstym cykcakiem /jak obrabia się dziurki/ Prawdziwy patchwork, to podkładanie materiału w każdym elemencie, tak, że w ogóle szwów nie widać. Ale to praca ogromna, zwłaszcza kołdra, narzuta, tyle, że wzory geometryczne i tu akurat łatwiej. A najprostsze jest łączenie elementów na brzegach szpilkami i na łączenia naszywanie taśmy bawełnianej. Nie wiem, ale chyba pokazywałam Ci, taki płaszcz kiedyś zrobiłam. Robiłam też takie swetry. Kupowałam używane szetlandy i cięłam na kawałki. To było dość proste i bardzo ładne. Takie robiłam dla MM, bo on jest duży, to na drutach nie miałam dość cierpliwości żeby mu robić/ no 2 razy coś zrobiłam/ Myślę, że tak zrobiona narzuta też byłaby ładna. No to się nachwaliłam :D
-
U mnie nie pada i jest w miarę ciepło, jak na drugą połowę października. Może dlatego, że nie ma wiatru. No, nie zaczęłam od najłatwiejszej rzeczy :) Tylko robię w innych kolorach, te odcienie żółci nie pasowałyby mi. Wiesz Whisky tak myślałam, co pisałaś o lubieniu się i to prawda. Bardzo ważne, żeby kogoś lubić. Najlepiej mieć w partnerze przyjaciela, ale lubić, to podstawa. Okropna jest miłość bez lubienia. Ja znam takie relacje w związku z moją mamą. Bardzo się kochałyśmy, ale nie lubiłyśmy się. To bardzo toksyczne. W każdym związku.
-
Nadeńko , jakie smuteczki??? Tak kiepsko się czujesz ? Utulam Cię, zdrowiej Nadd. Monia, koniec miesiąca, to będzie po wyborach, chociaż tyle błota nie będzie się wylewać, no tak, ale Ty nie w kraju, to nie wiesz, jak tu cuchnie. Whisky, pewnie że idę, a właściwie jadę. Bo ja z miasta Łodzi jestem, która i tak pewnie będzie czerwona Monia, o co chodzi z tymi kciukami i co będzie się działo. Ty nam tu zaraz napisz, bo się martwimy!!! Co sie dzieje? Whisky, z tymi słabeuszami, masz rację, co pokolenie, to jest słabsze. Chemia cholerka, chemia, gdzie się nie obrócimy, czego się nie dotkniemy. Kiedyś nawet mydła były prawdziwe, a do włosów deszczówka, prawdziwe mleko, a nie \"uhate\", prawdziwe mięso, a nie szprycowane, prawdziwa pasta do podłogi i prawdziwe jajko. I można by jeszcze dlugo, dlugo wymieniać. Macie pozdrówka od Foletki. Baaaardzo za nami tęskni i baaaardzo jest wściekła, że nie ma jeszcze netu. U Niej wszystko bardzo dobrze. A ja dzisiaj bawiłam się gitarą/i nie tylko/, taką z materiału, bo robię ten obrazek Whisky Wang Yutao. Większą część już mam, gitara była trudna. A w domu mam sodomę, tak brudno, jak dawno nie było, wszystko przez te szmaty. Jutro sprzątam i do miasta muszę...
-
Właśnie Whisky, może powinna się córka przebadać. Ja też dołączam się do życzeń zdrówka dla Was. Mądrze prawisz Monia. :) Samo życie ! Whisky, Ja nie muszę myśleć, co dalej, bo nie mam dzieci. To zupełnie inna sytuacja. Wy musicie martwić się również o Ich przyszłość. Bo przecież chcecie, żeby były szczęśliwe. A o starości też nie myślę, jak będzie miała przyjść, to przyjdzie :D Jak nie, to nie. Wiecie, co ma być, to będzie, pod warunkiem, że będzie dobrze :D Jakoś próbuję się pocieszać. A jak miałam tyle lat, co córcia Whisky, to osoby w moim wieku, to byli starcy..:D Stan ducha, tylko stan ducha, a reszta, kto to wie....Takie bardziej filozoficzne rozważania. Też mnie nie czytajcie :D Przebija się słońce, ale nieśmiało, albo nawet bardzo nieśmiało. A dzisiaj już padało i dobrze, bo sucho jest strasznie. Już nie mogę się doczekać końca tygodnia, a jeszcze bardziej końca miesiąca. Nie można włączyć tv, ani wziąć gazety do ręki. Zalewa mnie, zalewa nas ta cholerna polityka. Wszędzie... No to biorę się za nikomu.....itd :D
-
Hejka Nie wiedziałam Whisky, że się jeszcze odezwiesz. Długo siedziałam. Zdecydowanie gorzej sypiam, a i tak było źle. Ale to nic. Dzisiaj to ja obudziłam dom, psy, kota i MM. Po 5-ej. I po babim lecie. Wiem, że niektóre z nas mogą się gorzej czuć. Ja NAWET NIE DOPUSZCZAM tej myśli. A życie będzie się toczyć po swojemu :D Martwię się o Anię. Znowu długo się nie odzywa. Machnij choć do nas Nadeńko, jak się czujesz ? Whisky, Ty to może przez ten szok termiczny jesteś podziębiona, albo od córci coś złapałaś. Mam nadzieję, że Ona całkowicie zdrowa. Monia, nic nam nie napisałaś, jakie to przeżycia miałaś. Ale rym \"złapałam\" Chodzi o te, co nie z TM, ale się strasznie wkurzyłaś. Emmi, Maaaalibu, Foletko Mimo końca babiego lata życzę Wam maja, chociaż w sercu, bo do prawdziwego daleko, oj daleko. A zima przed nami. Jak nie będzie śniegu, to nie będzie dobra zima, a właściwie ładna, przynajmniej u mnie. Miłego dnia
-
Emmi, może poza tym, że jesteś matką i żoną powinnaś znaleźć sobie jakąś pasję. To może bardzo zmienić Twoje nastawienie. Mam koleżankę, która po poważnym kryzysie w swoim życiu, znalazła się na \"zadupiu\" z mężem, bez pracy itp. Zaczęła haftować, nie żeby lubiła, ale chciała coś spróbować. Dzisiaj tworzy dzieła, działa w związku, wystawia swoje prace. Wszystko się zmieniło w jej życiu. I nie miała jakiś szczególnych zdolności. Jak jest gotowy wzór haftu nie musi mieć wyobraźni. Takich różnych zajęć, pasji może być mnóstwo. Ja też jestem po dwóch b.poważnych kryzysach małżeńskich, pierwszy po tragedii rodzinnej, krótko po ślubie. MM jest facetem ogólnie obojętnym i już się z tym pogodziłam. Człowiek jest, jaki jest. Każdy ma wady i zalety. Dużo rozmawiam teraz. Staram się. Pewnie zostaniemy do końca... a minęło 2 razy tyle lat, co u Ciebie. Życzę Ci wszystkiego dobrego, żebyś sobie z tym problemem poradziła. Nadeńko, cieszę się, że impreza udana, ale znowu jesteś naziębiona. Fatalnie.:( I tak mało piszesz :( Zdrowiej szybciutko !!! Chodzisz do pracy??? Whisky, jest trochę pracy przy takim obrazku, ale może się uda. Zerkam na tańce, cóż ci ludzie nie wyrabiają !!!
-
Na szkle nie mogę. Oczy !!! Może zimą....