Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fizz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez fizz

  1. No niby wcięło, a nie wcięło i wszystko jest, ale długo nie chciała się otworzyć cafe. Nadd, od Łodzi tylko 20 km i zapraszam bardzo serdecznie :) Mam nadzieję, że wreszcie się wybierzesz. Cieszę się, że dobrze się czujesz i balowałaś znowu i że z KMiB :) Whisky, gdybym dziś nie pojechała, myłabym na pewno okno /okna/, bo jak zaświeci słońce, to mi się słabo robi. Ale w pokojach jeszcze bałagan, bo wymiana płytek przy kominku i fugi, dywany zwinięte, to czuję się wytłumaczona. A pracowita to teraz w ogóle nie jestem /kiedyś chyba byłam/, ja tylko mam takie napady, zmierzyć się z czymś, czego nie mogę kupić, bo nietypowe i gdyby nawet się coś znalazło, to nie byłoby mnie stać. I nie wiem, jak to wyjdzie, mam to w głowie, ale.... Do dużego pokoju też będę szyła pokrowce narzuty, ale tamte będą łatwiejsze. Mam trochę różnych pomysłów. Wiesz Whisky, widziałam dziś w Ysku lustro, okrągłe /niby do łazienki/ i na brzegach tworzą ramę kwadraciki lusterek. Pomyślałam, że byłoby idealne do malowania. Te kwadraciki mogłyby być kolorową mozaiką.
  2. 2 razy pisałam i znikało ???????????????????????????????????????
  3. 2 razy pisałam i znikało ???????????????????????????????????????
  4. Napisałam i znikło ???????????????????????????????????????????? Hej, hej, co u Was ? Nadd, czy Ty nie jesteś chora? Bo źle się czułaś :(
  5. Ja już wróciłam. Zazdroszczę Monia takiego weekendu. U mnie to zawsze praca i sport, sport i praca. A że programów sportowych jest dużo, to całkowita nieobecność MM duchem. Nadd, czy Ty przypadkiem nie jesteś chora ? Ostatnio pisałaś, że nie najlepiej się czujesz. I zamilkłaś:( Martwię się. Whisky, a Ty jak spędzasz takie ciepłe dni ? Myślę, że nie będzie tak zupełnie zimno i jeszcze trochę nacieszymy sie słońcem. Ja nie dostałam ocieplacza, ale taniutkie, cienkie polarowe białe kocyki. Idealnie będą się nadawać na spód do pikowania. Anuś, Malibu, Emmi, Fooooooletko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
  6. Cześć Whisky ! Ty jedna niezawodna Właśnie chcę skorzystać z ładnej pogody i pojechać do miasta. Zawsze to milej spacerować, jak jest ciepło i słonecznie.Muszę kupić fugę do kominka i popatrzę na materiały, może dostanę taki cieniutki ocieplacz , chce dać po pokrowiec. Jutro wezmę się za sadzenie cebul. Dużo ludzi jest przeziębionych, pewnie przez TE pogody i ranki są b.zimne. A co u Ciebie, jak minął weekend. Mam nadzieję, że też korzystasz z ostatnich dni lata.
  7. no chyba sama do siebie nie będę pisać....:(
  8. Dzień dobry weekendowiczki /no może nie wszystkie weekendują/ Miłej niedzieli życzę. U mnie wiatr mniejszy i dobrze, bo może wezmę się z większą energią za nikomu niepotrzebną robotę :) Słonecznego ciepłego dnia !
  9. No to chociaż na coś Ci się ten wiatr przyda, bo mnie dobija. W dodatku mam od 2 godzin czkawkę, wszystkiego próbowałam i nic. I mam złe wiadomości z P. Oj ten dzień dla mnie okropny. A może tak sobie wmówiłam i dlatego. Chyba muszę sobie wmówić co innego, że np. jest super. Ale wspaniale wieje, a z czkawką jest weselej, a to, że obiad się nie udał, to nic, bo bywają gorsze obiady :) Jakoś mi nie lepiej.
  10. Hejka Whisky Złośliwość rzeczy martwych. Dwa telewizory równocześnie zepsute... Mnie też to grozi. Obydwa stare, chociaż ten starszy zdecydowanie lepszy. U lekarza, jak to u lekarza :( Niestety na prywatne leczenie mnie nie stać, zwłaszcza, że leki drogie. U mnie też wiatr, albo raczej wietrzysko, okropne, aż ma się uczucie, że dzieje się coś złego. Tutaj zawsze wieje bardziej niż gdzie indziej. Dlatego mamy ten mur. Słońce próbuje się przebijać nieśmiało, ale zaraz wiatr napędza chmury i znowu robi się nieprzyjemnie. Nie zapowiada się dobry dzień. Może dopiero pod wieczór będzie spokojniej, tak zwykle bywa. Ja w nie najlepszym nastroju. MM :( Może na niego tez pogoda tak wpływa. A tak bardzo lubię słoneczny ciepły wrzesień. Taki mi się marzy. Podobno po 17ym. OBY !!!
  11. Witam wszystkich Życzę miłej soboty i ładnej słonecznej pogody
  12. Dzięki Whisky Moniał, ale dziwnie w tej Anglii jest. Że też nauczyciele nie zwariują, jak mają jednych uczniów w klasach o wyższym poziomie, innych o niższym. I w ogóle, to chyba jakiś egzamin przed tym powinien być. Czy tam nie ma wychowawców? Malibu, Ty już nie jesteś ręczna pralka. Gratuluję. I nie podoba mi się i martwi mnie, że Nadd znowu naziębiona Niedobrze. Kuruj się dziewczyno. A w nowej pracy na pewno będzie lepiej. Whisky, widzę, że dogadzasz córci. A ja myślałam, że nowy chłopak, to ten tancerz. Anuś, odzywaj się częściej, albo choć odhaczaj. Emmi, to Ty sama do miasta wróciłaś. Na długo? A jak z maluszkiem? Tak bez mamy został? Fooooooooooooooletko !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Czekamy! Ja mam trochę pracy, jeszcze przy kominku i kombinuję te pokrowce. Whisky, moja ukochana kanapka szezlongowa nie jest zniszczona, ale kolory mi nie bardzo pasują. Chcę po prostu coś innego, a pokrowiec można wyprać, albo w ogóle zmienić. Niestety nie czuję się rewelacyjnie więc to idzie wolno i byle jak :( Dobrze, choć pogoda dziś dopisuje.
  13. Hejka Tylko na chwilę, żeby się pochwalić, bo przecież w domu tego nikt nie zrobi. Jeszcze Was nie poczytałam, bo muszę poprzestawiać i poustawiać i do miasta. Jestem jednak genialna ;). Sama wszystko zainstalowałam, odinstalowałam, mam nowy modem i bez łaski. MM się wczoraj \"darł\", że nie tak, tylko tak itd. Nic nie zdziałał. Już chciał fachowca. Ja od rana na spokojnie, wszystko rozmontowałam, wystawiłam, poprzesuwałam i krok po kroku... mam net. No to chociaż mogłam się pochwalić, bo potem usłyszę, że to tylko wystarczyłoby dobrze się wczytać i takie tam. Ale ogólnie choć zadowolona, to trochę zła. Przecież nie jestem, ani tępa, ani niezdolna, a życie do..... nie powiem czego. Oczywiście moja wina. Bo czyja? Jak się nie jest przebojowym i ma się wieczne poczucie winy za to, że słońce nie świeci, za przesoloną zupę, za to, że coś powiedziało się nie tak, za to że może chciałam za dobrze, no i za to, że nie zarabiam, itp., to tak jest. Aha, dowiedziałam się, że modem zepsuł się podczas burzy /chyba wtedy, gdy tak uderzyłam głową o biurko i telefon też wyłączyli/ Powiedziano mi, że podczas burzy powinno się telefon z gniazdka również wyłączać. No to póki co na tyle. Buziaki dla Was, bo pogoda jaka taka i muszę do miasta. Mam trochę zdrowotnych kłopotów :( Ale nic to ! Odezwę się, mam nadzieję, wieczorem.
  14. W jakim wieku, o czym Ty piszesz KOBIETO ????? Przecież my piękne i młode, tylko mnie \"odbija\". Na pewno leki, mam nowe i w ulotce przeczytałam, że na początku może tak być, albo jeszcze gorzej :( Ja teraz kombinuję pokrowiec na kanapkę. W sumie brzydki, kolor nijaki, taki jasno brudno brązowy, jeden z pasków tapety jest taki, ale mam ładne paseczki do ożywienia /może poduchy/ i znalazłam b. ładny materiał w kwiaty czerwone takie rozmazane i liście pasujące pod te paski, tapetę i pokrowiec, myślę, że to może bardzo ożywić....
  15. No o dziwo, żeby nie powiedzieć brzydziej ;) jeszcze jestem. I tym kompem bardzo zmęczona. I w ogóle b.zmączona./a może zmącona/ Nie wiem, co się dzieje. Kompletnie nic mi się nie chce. Robię, bo robię, ale na jakiś dziwnie zwolnionych obrotach. Tak, jak już kiedyś pisałam, jakaś obca baba jestem. I jej nie lubię. I ciągle mi się kołuje w głowie. Może te leki, co ostatnio dostałam mają takie działanie. Nawet gorzej widzę...:( Ale nie chcę narzekać, bo jeszcze żyję. Potem już nie będę narzekać, tylko straszyć :)
  16. Cześć ! Znowu na sekundę. Mam mieć wymieniony modem, bo podobno zepsuty, wiec się net rozłącza, a najczęściej nie ma. Wczoraj wcale, dziś od minuty. Malibu, gratuluję nowego sprzętu. Whisky, rozumiem, że nowy chłopiec, to ten tańcujący. :) Nadd, pytałaś, czy robię coś z fotelem, na razie nie, dopiero skonczyliśmy kominek jeszcze spoiny. Ania, nie bedzie Ci łatwo, ale dasz radę, a my będziemy trzymać kciuki. Emmi, współczuję kłopotów rodzinnych. Trochę to znam. Utulam Cię mocno. Bedzie dobrze. Wszystko mija. Monia, mam nadzieję, że syn już chodzi do szkoły. Fooooooletko, 10 września już minął ! Wybaczcie nie piszę więcej. Nie muszę mówić, jak mi niefajnie bez netu. Może pojutrze będę miała nowy modem i wszystko wróci do normy. Buziaczki dla Was !!!
  17. Cześć dziewczynki Zła jestem jak osa, albo i więcej. Net mi się włącza na 10 minut, potem na 2 godziny wyłącza. Może to uda mi się wysłać. Nie wiem, czy i kiedy ktoś zrobi z tym porządek. I bardzo mi brak kontaktu z Wami. Emmi nie martw się. Będzie dobrze. Początki zawsze są trudne. Też często widuję krowy i patrząc im w oczy, myślę o Nadd i Whisky :) Pogoda nie zachęca do niczego, ale od połowy września ma być pięknie. Prawdę mówiąc boję się pisać więcej, bo zaraz może mnie znowu rozłączyć. A chcę się chociaż odhaczyć. Życzę uśmiechu mimo wszystkim przeciwnościom losu
  18. Dzień dobry ! Przepraszam, że się nie odnoszę :) Ja tylko na sekundę, bo dopiero mam teraz net, a MM ma mnóstwo pracy i komp należy dziś do niego, chyba, żeby bardzo chciał chciał obejrzeć jakiś program sportowy :) Miłego dnia dziewczynki dla wszystkich.
  19. Obcy, czyli nie z tej planety ? hihi....
  20. U mnie na tarasie i w ogrodzie horror. Brudno, okropnie, resztki kwiatów.. A w tygodniu muszę tulipany posadzić. Tylko, żebym nie zapomniała. Mnie tak jakoś teraz robota nie idzie. Zawsze byłam szybka, a teraz, jakbym dwie lewe ręce miała. Dzisiaj szyję, obiad, poukładałam te kamienie i dzień prawie minął. Trochę sie posnułam, kilka herbatek wypiłam. Okropność, to zupełnie nie ja, tylko jakaś obca baba. Whisky, a Ty sadzisz cebulowe? Ciekawe, czy Ania działkę już sprzedała ? I kiedy Jej M wyjeżdża... Ciekawa jestem Malibu, jak długo wytrzymasz bez pralki. I pomyśleć, że kiedyś to była balia i tara, albo na wsiach wcześniej kijanka.
  21. Hejka Whisky, strasznie mi przykro z powodu pieska. Utulam Cię mocno Wiem, co to znaczy. Na innym topiku piszą, że jest teraz za Tęczowym Mostem. I jak był stary i schorowany, to tam mu lepiej. Też kilka psów ode mnie odeszło i były to przeważnie nasze decyzje, żeby się nie męczyły. Mój zegar jest drewniany, pomalowany tak nierównomiernie na jasno /prawie kolor mojej ściany/. Ja mu liście domalowałam w stylu tych, co na firankozasłonkach w ciemniejszym kolorze różowo beżowym. Malibu, Ty chyba lubisz gości, zwłaszcza bliskich. Bo na dłużej z takimi zupełnie obcymi to chyba trudno być. A skoro przyszla bratowa, to chyba dobrze, bo wreszcie brat ułoży sobie życie. I kto będzie wtedy gotował??? Ale czasami spotyka się takie osoby z którymi można \"konie kraść\" Ja dzisiaj dalej urobiona, bo układam kamień, jak ma być na kominku. A w ogóle to już było trochę czyściej, a tu znowu brudno... :( Ale potem nie będzie MM, a ja sama kamienia nie potnę /specjalna maszyna/ Ciekawa jestem, kiedy wreszcie pokaże się Foleta i nawet nie musi nadrabiać czytając nas, Byleby tylko była.
  22. Cześć dziewczynki Lepiej późno niż wcale :) Monia, dzielna kobieta z Ciebie. Podoba mi się. Tak trzeba, a co Wy, my Polacy gorsi jesteśmy. Ale najważniejsze, że możesz się swobodnie dogadać, bo najgorsza jest bezradność w nieznajomości języka i konieczność korzystania i usług osób trzecich. No i dobrze, że wreszcie bez \"rzepów\" Sami we własnym domu !!! Nie ma problemu, przyjedziemy z Whisky, mały remoncik zmontujemy i zalewajkę ugotujemy :D Emmi, nic się nie martw. Będzie dobrze. Zawsze zmiana otoczenia, tak, jak i pracy to ogromny stres. A wiesz, że ja całe życie byłam prawdziwym mieszczuchem. Dom otwarty, mnóstwo znajomych, uwielbiałam biegać po sklepach i co, jestem na wsi. I tak, jak już pisałam, nie chciałabym żyć gdzie indziej. A jeśli pisałam o samotności i pytałam się, czy się jej nie boisz, to dlatego, że jestem sama /bez dzieci, rodziny poza MM/ i nie przewidziałam takiej sytuacji, że tych ludzi będzie koło mnie mało. Po prostu tak wyszło, też siła wyższa. I dlatego mając takie doświadczenia, radzę żebyś starała się nawet nie mając jeszcze warunków do życia towarzyskiego, nie rezygnowała z niego i otaczała się ludźmi. Jak oni gdzieś zniknąć /u mnie stało się to tak, że prawie nie zauważylam, trudno jest odbudować więzi/ Poza tym, jeśli mogę coś radzić, nie maluj teraz ścian, poczekaj do wiosny. Zupełnie inaczej wyglądają kolory, gdy dzień jest długi. Poza tym trzeba ciut pomieszkać, żeby wiedzieć, jak będzie najlepiej. W swoim życiu przeprowadzałam się 18 razy, w tym tylko 3 z rodzicami /kiedyś o tym pisałam/, więc mam trochę doświadczeń:) No, a jak maluszek trochę podrośnie, zrób prawo jazdy. To na pewno się przyda. I nie martw się. Natomiast mogę napisać, że kominek, to wydatek jednorazowy, ale bardzo, bardzo sprzyja oszczędności. Toż ja grzeję kominkiem prawie całą jesień. Piec włącza się w połowie grudnia /albo i nie/, a wyłącza w najgorszym przypadku jak się kończy luty. Grzeję tylko 3 miesiące. Oczywiście, zależy od domu, czy ogrzewanie kominkowe musi być grawitacyjne /to się chyba tak nazywa/przez specjalne wentylatory, czy nie. U mnie nie ma takiej potrzeby. Dom otwarty, kominek na ścianie do sypialni i tam też kratka i ścian grzeje. Whisky :) Nadd :) Anuś :) Malibu :) Foooooooletko :)
  23. Takie dziecko może mieć kłopoty w przyszłości, chyba, że rodzice znajdą na to sposób, jakąś pasję, wyjątkowe zdolności, zainteresowania. Wtedy zlość chyba trochę się wypala. Ja lubię, uwielbiam takie rzeczy, Whisky też. Jako dziecko rysowalam domy i je urządzałam. Wymyslałam meble, ozdoby itp. To czeka Cię ciężka harówka :(Nie zazdroszczę.
  24. A co z resztą towarzystwa??? :(
  25. Hejka, nie było mnie w domu dość długo, ale nie było też netu. Najpierw prądu, ale o 19-tej włączyli i co z tego. Dostaję już przez ten internet białej gorączki. W dodatku, jak się dzwoni, to wszystkie linie zajęte. Byłam, dostałam leki na uczulenie. kupiłam zasłonkofirankę, kawałek materiału w pasku do kombinacji z poduchami i zegar nad biurko, który mi się bardzo podoba. Duży, wyraźna godzina, tylko muszę go trochę podrasować, coś domalować. Fajnie Nadd, że już wróciłaś. Dzieci w tym wieku są urocze, ale dlaczego jest nerwowy. Z czegoś się to bierze. Ty jutro chyba już do pracy i po urlopie :( Whisky, u mnie padało od rana, a potem zrobiło się bardzo ładnie, nie żeby od razu słonecznie, ale znacznie cieplej i tak bardziej do życia. Jutro siadam do maszyny, do szycia. Ten pokrowiec, to będzie trochę zachodu. Ja w ogóle lubię pokrowce np. sznurowane, albo na zamek i białe, u mnie nierealne /MM zwierzaki/ i nie pasują.
×