fizz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fizz
-
Na początek miłego dnia życzę ! Te moje trzy wpisy, to pomyłka kompa, wyłączał sie i nie wiedziałam, że czy będzie post :P
-
To odpal loncik i będzie po minie :D
-
To odpal loncik. :D
-
No to się pokłóć ze mną :) /jak musisz :D Jak Ci ulży.
-
Ojej, ale tłum :):):) Dzięki Monia za eska. Tak ogólnie mam nastrój jak Ty, ale z innych powodów, no może nie całkiem. Też nie lubię, jak komuś pomogę, a potem mi \"buty szyją\". Psychologia udowodniła, że przeciętny człowiek nie lubi komuś coś zawdzięczać. Ale oczywiście my wszystkie jesteśmy nieprzeciętne. Absolutnie nieprzeciętne. :D Idą burze, u mnie już widać i za chwilę będzie słychać. A MM goni mnie od kompa, bo chce sobie poczytać coś sportowego :( A jakie piekłaś Whisky ? Do mnie dzisiaj dzwoniła koleżanka i się zapowiedziała z mężem, ale nie wiem jeszcze kiedy. Raczej nic piec nie będę. Albo może będę :)
-
A w Pradze nie byłam od 20 lat :( :( Kiedyś co roku obiecywaliśmy sobie, że pojedziemy do Pragi na Sylwestra. Teraz już wiem, że nie pojedziemy.
-
Witaj Nadd Zazdroszczę :) Nie wiem, dlaczego nie są zamieszkałe. Kiedyś chyba były /chyba na pewno/. A wiesz, że ja mieszkałam na Panskiej /nie wiem, jak teraz się nazywa/ w takim domu, a właściwie hotelu, starej kamienicy. Pokoje ogromne i wysokie, a najbardziej pamiętam wielkie kryształowe żyrandole. Aha i tam właśnie obok było Muzeum Muchy, wtedy niestety nie byłam w nim. Nawet, nie wiem skąd wiem, że było. Poza tym, że stara Praga b. piękna, wbiły mi się w pamięć sklepy mięsne z dekoracjami z..wołowiny i róże ze słoniny. Podobno nie były to atrapy. Wtedy w Polsce mięsna bieda była. I zupełnie nie wiem, dlaczego za diety kupowałam złoto. Teraz to się wydaje co najmniej dziwne. Niewielu pacjentów Ci życzę i żadnego trudnego przypadku :)
-
Jestem sobie już w domku, ale zmęczona, wstawiłam pranie.. Nie wiem, jak to się dzieje, że tak dużo sie brudzi ? Ciepło bardzo na świecie i byloby super, gdyby nie ten wiatr. Anuś, siostra organizuje Ci urlop ? Pamiętaj, że masz wypocząć! Fajnie, że się odzywasz. Ale zapomniałam, kiedy wracasz.. :( Whisky zrobiłaś ciasto ? Takich rzeczy nie robię w upał. Trudno, jak musi być coś słodkiego, robię deser, lody. Pieczenie ciasta mnie przerasta /oj, nawet z rymem :D/ w taką pogodę.
-
Cześć wszystkim Emmi :) witaj Whisky, przykro mi, że czeka Cię smutna uroczystość Jestem po kolejnej NOCCE i jadę do lekarza. Postaram się zajrzeć po południu, mam nadzieję, że nie usłyszę nic złego... Co ma być, to będzie, pod warunkiem, że będzie dobrze :) Słonecznego dnia !
-
Też kiedyś na weselu jadłam taki żurek. Raz nawet robiłam sama. Mam jednak dylemat. Co potem robią z tym chlebkiem, jako miską... Kiedyś dałoby się gdzieś dla świń. A teraz do chlewni na pewno nie wolno. Wyrzucają ? Chleb ? U mnie wszystkie jadalne odpadki są dla \"znajomych\" kur, ale to zupełnie inna sytuacja.
-
Ja dzisiaj totalnie leniuchuję /pewnie wygwiazdkują :)/ Mam prawo, mam prawo, mam.... Zaczęłam czytać \"Rio Anaconda\" Cejrowskiego. Kiedyś polecała go Nadd, choć chyba nie tę książkę. Dość dowcipne, ale forma graficzna książki mi nie odpowiada. A może to też brak sympatii do autora i się czepiam. Np.nie podoba mi się/m.in./ rosnący rozmiar czcionki, dla podkreślenia czegoś... wydaje mi się to dobre do blogu, topiku /!/, ale w książce mi przeszkadza. Może nie jestem dość nowoczesna. Mam prawo, mam... Coś mnie naszło ? :D I jeszcze coś mnie naszło, ale \"o tym po tym\".
-
Emmi, :) Whisky, fajnie, że się dobrze bawiłaś. Coś w tym jest, że jak nam się nie chce, to jest super. A gdy się nastawimy, że będzie super, to bywa różnie. Ja też muszę coś porobić, co się samo będzie robić :D A masz jakiś pomysł na gości ? Mnie też czekają, jeszcze zaległe imieninowe 2 pary. Ale nie wiem, kiedy będę w stanie i raczej ugoszczę ich lepszym niedzielnym obiadem. I tak wszyscy tu dojeżdżają, więc proszenie gości na wieczór jest często dla nich kłopotliwe. Kiedyś, gdy częściej ktoś nocował, było inaczej.
-
Hejka No właśnie, trochę koszmarów, nie mogłam się obudzić, cały dom postawiłam na nogi i dalej nie mogłam się wybudzić.... Jeszcze trochę i zwierzaki zaczną się mnie bać. I dzisiaj w nie najlepszej formie. Pewnie forma w sierpniu się nie poprawi, bo alergicznie dobrze się nie zapowiada. Ale wszystko mija. Absolutnie wszystko... Wczoraj miałam prawie nie zapowiedzianych gości. Tzn. zapowiedzieli się wyjeżdżając z domu. Ale było milo. Whisky, jak samopoczucie po imprezie, poprawka też była ? Bo jeśli dzisiaj tylko machnęłaś, to pewnie zmęczona jeszcze jesteś.;) Anuś, rozumiem, że już u siostry i urlopujesz, tylko naprawdę wypoczywaj. Nadd, jak tylko będziesz w pracy, daj znać. Rozumiem że w domu nadal jesteś bez netu. Bo cały czas myślę o tym, jak się czujesz i czy nadal na lekach. Wiesz pisałaś, że jeśli moja sunia jest w dobrej formie, to mimo wieku, nie powinnam jej nic wspomagającego dawać. Ona fizycznie faktycznie czuje się dobrze, ale stała się strasznie marudna, czasami nie do wytrzymania. Jakaś psia menopauza ? Chyba nie ma czegoś takiego...:) Moniałku, co się dzieje, że się nie odzywasz ? Czy wszystko w porządku i tylko nawał obowiązków ? Widzę, że wszystkie \"angielskie\" dziewczyny nas zaniedbują :) To może taki wyspowy zwyczaj, nie pamiętać o koleżankach.:) No i \"piję\" tu głównie do Malibu :D Odezwij się Marnotrawna, tęsknimy za Tobą. Przyznam, że największa nadzieja w Foletce. Wyjechała 3 tygodnie temu, to za chwilę, powinna mieć net i Ona na pewno znajdzie jakiś nagan/ę? i zrobi tu porządek. A swoją drogą ciekawa jestem, czy już się urządziła, załatwiła wszystko dla dzieci. No i Znajomy już pewnie nie będzie z nami pisał :D Emmi, zdecydowana większość z nas nie pracuje ZAWODOWO /poza Nadd i Anią/ ale tak naprawdę jesteśmy wysoko wykwalifikowanymi gospodyniami domowymi i pracujemy non stop i wszystkie poza mną i Nadd wychowują dzieci. No i wychodzi na to, że ja się najwięcej lenię, bo Nadd pracuje nieprzytomnie i zdecydowanie ponad swoje siły. A, jak się chowa Twój Maluszek? Ja ostatnio zostałam babcią chrzestną :) i jestem zakochana w Małej. Czy starszy syn zajmuje się bratem. Pytam się, bo to spora różnica wieku i gdyby był dziewczynką, zdawałoby się to oczywiste. No właśnie zdawałoby się.. to wszystko przez ten podział ról. :) Miłego dnia dziewczyny i dużo słońca nie tylko za oknami
-
Cześć dziewczynki, napiszę później, bo miałam ciężką noc :(
-
Witaj Emmi, miło Cię tu widzieć Bardzo miło !!! Whisky, cieszę się, że dobrze się bawiłaś. Mamy nadzieję, że zdasz jakąś małą relację ;) Ja się dwoję i troję, właśnie słyszę dzwonek przy furtce. Mam gości. :)
-
dzień do..dzień do... I jak było ? :)
-
...że będzie inaczej... /chyba/ :P
-
Hej Pusto tu i nie zanosi się, że nie będzie inaczej :( Whisky, doskonałej zabawy Anuś już na miejscu, ale pewnie b.zmęczona. Mimo wszystko odpoczywaj! Nadd, chyba w Pradze. Pięknej wycieczki ! Foletko, szybkiego urządzenia się i pozałatwiania wszystkiego ! Malibu, mało Cię, trochę więcej czasu na wszystko ;) Monia, nie wiem, czy TM dziś pracuje, jeśli nie, to rodzinnego weekendowania. Fizz, trochę więcej optymizmu i zdrowej głowy ;) Zakop smutki ! /nawet sama do siebie zaczynam pisać :) nie tylko mówić, czyżby jakaś paranoja/ Milej soboty i niedzieli !
-
A w domu to mam taki bałagan, żeby inaczej nie powiedzieć, jak już dawno nie miałam i nic mi się nie chce. Tak naprawdę to będzie porządniej, jak MM pójdzie do pracy. Jak jest i bałagani, to nie mam motywacji do sprzątania. Ale jutro wezmę się za większe porządki. Pewnie się nie odezwiecie, to miłego wieczoru życzę. I ciekawa jestem Whisky, w czym na imprezę ?????
-
Oj Anuś, ale masz ciężki dzień i jeszcze praca !!! Współczuję. Ale ty jesteś taka poukładana, że nie chciałaś pewnie tracić żadnego dnia urlopu. Smalec czasami robię z jabłkiem, dzisiaj nie, bo nie miałam, tylko z cebulką, czosnkiem, odrobina wędzonej słoninki i piekielnie pieprznej kiełbasy. Kupiłam wczoraj dla MM do bigosu podwawelską i okazała się właśnie b.ostra. A bigos oczywiście z cukinii. My b.cukiniowi jesteśmy. MM to może jeść słodko, tłusto, dużo i nie utyje. Jaka tu sprawiedliwość? A Ty Whisky to powinnaś teraz wypoczywać i oczywiście wyspać się. A teraz farbujesz włosy ? Czy wracasz do swojego koloru przez pasemka ? Podobno jutro ma być słoneczko. Ja już nie wiem, co z tą pogodą... A moja koleżanka na urlop sobie pojechała i dojeżdża głównie do pobliskiego miasta i po sklepach chodzi. Można i tak.
-
A odnośnie tego, co napisałaś przed chwilą, to czytałam wczoraj artykuł w DF z poniedziałku. Wypowiadał się właściciel firmy transportowej i kierowcy i mówili, jakie przekręty muszą robić. Właściciel, że chcą się dostosować do grupy, bo następnym razem ich nie wynajmą, kierowcy, że właściciele, organizatorzy każą drzeć karty tachografów i robić inne kombinacje... Kierowcy, nawet, gdy jest ich dwóch najczęściej ten, co mógłby spać, odpoczywać, nie może, bo ma zakodowane w mózgu, że w samochodzie spać nie może, taka psychologiczna blokada. Pewnie nie dotyczy to wszystkich, ale myślę, że tak może być.
-
Cześć Whisky To jak długo spałaś, że sie nie wyspałaś ? No to się odzywam ;) Nie wiem, co będzie z meblem. Ma być w kominkowym jako po prostu szafka... Biel w ogóle odpada, te tulipany za ostre kolorystycznie, tak jak malowane przeze mnie zasłony.. .one mają kolor piasku, kości.. myślałam też o takim kolorze, jak płytki przy kominku, tylko jaśniejszym /siwo niebieskim/. Zobaczymy, dlatego najpierw te rumianki na poręczach, to proste, bo w kwadracikach na pasku, po 3 malutkie. No i chciałam jeszcze na materiał obiciowy dać większe na oparciu..., ale ?????? Mam wściekły apetyt, bo zaczęłam brać leki, normalne na alergię /chyba przezten sklep wczoraj/. I też mnie dobrze nie nastraja. A tak w ogóle to rano na jedynce jest \"Nemocnica\" po 20 latach i jest tam taka podła lekarka psychiatra i wyglądam, jak ona względem włosów. A już przestałam o tym myśleć :) U mnie dziś na obiad wątróbka i wymyśliłam, że trzeba zrobić smalec taki prawdziwy domowy. A co tam ! Tyle przyjemności, co człowiek sobie poje.
-
Hejka wszystkim Anuśka , jak dobrze, że się odezwałaś ! Życzę Ci, żeby pakowanie poszło b.sprawnie i szybko. Podróż do W-wy błyskawicznie i jeszcze szybciej do celu. I dobrego wypoczynku, wspaniałego urlopu. I wracaj do nas :) dzięki za komplement. Niby się przyzwyczaiłam, ale na ulicy patrzą, jak na taką \"po tyfusie\". Kupiłam sobie dość ciemną farbę i w wolnej chwili zrobię kolor. Może nie dobrze, że to średni szatyn, bo szybko będzie widać odrosty. Najdziwniejsze, że teraz błyskawicznie mi rosną /widzę właśnie po odrostach/ Po 3 tyg. jest 1-centymetrowa siwizna. A tak mi się marzył granat /kiedyś miałam/, ale nie te lata ..:( Whisky, mam zamiar w dekupażu być cierpliwa. Nic mnie nie goni. Zresztą najpierw robię porządek z fotelem. Tam na poręcze i na samej górze chcę dać elementy rumianków... Mam takie serwetki, a w kuchni jest bord z takimi jakby kwiatkami. Mam jeszcze różne kolorystyczne wątpliwości, ale chyba już widzę powoli co chcę. Natomiast, jeśli chodzi o szafkę nie jestem jeszcze zdecydowana. Z jednej strony chciałabym zostawić drewno, jako drewno tylko na to dać tulipany, bo ma bardzo ładne słoje. Jeszcze nie jest do końca doczyszczona i nie wiem, czy uzyska się jednolity odcień. No i nie wiem, czy z tym sobie poradzę. Tam, gdzie słoje, wzór nie może być zwariowany, tylko klasyczny /jak np. przy intarsji/, nie można coś porozrzucać chaotycznie. Gdybym dała kolor, byłoby z tym łatwiej i może taki mebel by mi bardziej pasował, bo jakby skrajnie odbiegał od tych stołowych. A kolor, to też problem, bo nie wiem, czy b.jasną zieleń, czy kość słoniową, czy gołębi. Ale tu jeszcze mogę dłużej pomyśleć. Jak mi się uda, będę dalej kombinować. Wczoraj widziałam mebelki dekupażowane, wszystkie takie babskie /toaletka, szafeczki, taboret itp./ jeden wzór na seledynku, dekupażu mało. Tylko pojedyncze róże i nie bardzo dokładne, ale bardzo drogie. Magdy M. nie oglądam. Brodzik nie lubiłam ale zmieniłam o niej zdanie. Przede wszystkim podoba mi się, że nie daje \"po sobie jeździć\" i wydaje wojnę szmatławcom. Nadeńko, co tam u Ciebie? Czy wypad do Pragi to w ten weekend? Jak się czujesz? Czy dalej na lekach? Odezwij się ! Monia, tez jestem ciekawa, jak to będzie z przyjęciem Młodego do szkoły. Mam nadzieję, że załatwisz pozytywnie. Macie już jakieś zdjęcia stamtąd. Pochwal się. Czy już się urządziłaś? Malibu też nam kiedyś coś obiecała, nie mówiąc o tym, że miała pisać, jak goście wyjadą. Ale widać ma ciekawsze zajęcia :D A Foletka, jak się zjawi, to na pewno wszystkich pogoni do pisania :D Dzisiaj miało być słońce. Miało..ale od rana pada i pogoda pościelowo-barowa. No to póki co, byłoby na tyle..net mi się rozłącza, wiec nie chcę, żeby \"zjadło\" Część nawet zapisałam w Wordzie. Miłego dnia dziewczyny !
-
Jeśli te naszywane plisy z paseczków są w takie esy floresy, to mogę się domyślać, co to za materiał. Tzn. coś podobnego widziałam w metrażu, zresztą na różnych tkaninach, bardzo cienkich i na takich jakby płócienkach... Ale może to nie, to. Jeśli jednak to jest to, co myślę, to spódnica faktycznie droga. Obi to taki market budowlany, duży, myślę, że tam unosi się mnóstwo różnego rodzaju pyłów, zapachów farb, gipsów, cementu itp. A podłogę mam drewnianą, ale jest bardzo, bardzo porysowana i teoretycznie można szlifować, ale to jest b.miękkie drewno i za chwilę będzie to samo. Już myślałam, może by czymś mocno utwardzającym pomalować, ale to też już wtedy nie będzie drewno. Ona jest b.ładnie położona, bez żadnej szparki, ale co z tego. Są takie farby, jak do betonu, nie do porysowania.., ale to już nie to samo :( Nie przepadam za panelami i odgłosy zwierząt na panelach są b.słyszalne. Nie wiem, sama.. Z drugiej strony chcę wykorzystać dobrą wolę MM. Chwilowo ją ma i aż się boję zapeszyć, ale mam prawie przygotowany fotel / ten o którym pisałam z rodzinnego domu/ wyszlifowany, zdjęte obicie itp. i ..... prawie wyszlifowaną szafkę pod dekupaż. Tylko teraz muszę się modlić, żebym miałam wystarczająco dużo silnej woli, no i trochę zdrowia /bo akurat sierpień to nie miesiąc dla mnie do takich robót/.Ale może powolutku, powolutku coś podziałam. Duża praca, to szafka, będzie w tulipany, mam już serwetki, ale podobno papier ryżowy lepszy... Tyle, że ja nie chcę szaleć finansowo. Na pewno nie będę się spieszyć. A póki ci, idę do łóżka, bo wczorajsza noc nieprzespana.