fizz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fizz
-
*********************************************************************************************************** A JA CI ŻYCZĘ, ŻEBYŚ BYŁA TAK PO PROSTU SZCZĘŚLIWA] $$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$$
-
Nie miałam bym nic przeciwko byciu Scarlett a zwłaszcza w Jej wieku :)... Miło będzie Cię Malibu usłyszeć, ale do poniedziałku może być nawet najazd kosmitów. Chyba już wiesz, że ja nie mogę planować, bo i tak bywa różnie. Przecież wiesz coś o tym... Na najbliższe dni nic większego nie planuję. koleżanka, która twierdzi, że jest moją przyjaciółką /właśnie ta !/ wyjeżdża z jakąś zwykłą koleżanką na tydzień. Szkoda, że nie zaproponowała mnie. Chętnie bym odsapnęła. Widocznie dobrze mieć mnie za \"przyjaciółkę\" do wyżalenia się, gorzej do wspólnego wyjazdu. Kiedyś jej proponowałam. Łatwo szafować słowami. Ale to i lepiej. Jak ktoś jest pokręcony, tak, jak ja , to tak musi być. No i jak tu mnie tolerować?? Prawda ? Najlepiej, jak MM, czyli jak powietrze. Po prostu mnie nie ma, nie istnieję. Np to już nadziamgotałam na tydzień ! Jak się nie odezwę, to znaczy, że nastrój BZ.
-
Dziękuję Nadd No to nie trafiłam....Chyba że jesteś z W pod W.
-
wiem...............
-
Chyba iem, kim jesteś !!!!!!!!! Kiery rodzina będzie w komplecie ? Przed Świętami . Rodzisz w Polsce? A póki co teren zach, Polski? I co dalej?
-
Uważaj mała/duchem/ i młoda /żeby nie powiedzieć infantylna/, tez kiedyś będziesz stara...chyba, że zaćpasz, albo coś w ty rodzaju. I W OGÓLE prawie milo Cię poznać. Wyrazy współczucia a powodu braku empatii /o ile wiesz, co to znaczy/ taktu, wyrafinowanego języka i braków widoków na przyszłość.
-
A Ty bezpiwka, to nie możesz bez piwka \"z urzędu\", że tak powiem, czy tylko chwilowo. Bo ja najchętniej bym się \"skuła\" w dobrym towarzystwie. Podobno to potrzebne czasami, jak powietrze.... I wyjdę na alkoholiczkę, a co tam, też choroba :(
-
Aha Whisky, komoda będzie w pokoju, fotel w kuchni, wiec raczej nie w tym samym stylu.
-
Dzięki ! A kto to...bez piwka ???????????????
-
Whisky, na projekt fotela ..nie mam siły. Dzisiaj. Zresztą, dopóki się zabiorę upłynie mnóstwo czasu, bo wytrucie robaków i szlifowanie szpachlówki...Dzięki za słowa otuchy, Te pisma już nic nie zmienią, po prostu uświadomiły mi, jak ludzi potrafią być dwulicowi. To przykre. Wiesz, ja zawsze byłam dość otwarta, szczera, a ktoś to podstępnie wykorzystywał... Pewnie jestem niedojrzała emocjonalnie. Bo świat taki jest, a ja jak dziecko we mgle. Po prostu smutno i tyle. A dzisiaj na jakiekolwiek działanie nie ma siły. A MM też raczej obcy, choć z tej samej planety :) Najbardziej potrzebuję mieć własne pieniądze, a to póki co nierealne. Wiesz nie chodzi o pożyczkę, darowiznę /spadek hihihi.../itp., ale o przysłowiowy kij. Sama już nic nie potrafię. Jeszcze raz przepraszam za zły nastrój. W przyszłości postaram się nie pisać, gdy ze mną coś będzie nie tak. Wybaczcie.
-
Ja też byłam w Rumunii, ale wtedy było tam tak, że nie można było się zatrzymać na nocleg /myślę o wycieczce nie zorganizowanej/ bo nie wiadomo, czy człowiek by sie obudziła, a jeśli, to cokolwiek by posiadał.
-
Nie pracuję nad zmianą nika. To zupełnie coś innego. Pewne sprawy docierają do mnie z opóźnieniem /może już umysłowym/ i wpływają na mnie b.b. źle. Znowu ktoś chce mnie wykorzystać i mną manipulować, próbując sprowokować sytuację, że to moja inicjatywa. Siostra mojej matki wyjeżdża za ocean i jest potrzebna opiekunka do chorej. Zgadnijcie, kto by się przydał ? A jeszcze 3 dni temu traktowała mnie jak powietrze. Poza tym te różne pisma urzędowe, nie jestem na to wszystko odporna. Zazdroszczę Ci Whisky, że pójdziesz na Muchę.... Ja chyba wezmę jakiegoś procha i do łóżka. I tak tego nikt nie zauważy. Czasami mam wszystkiego dosyć! Przepraszam a nie najlepszy nastrój. Dobrej zabawy i miłych wrażeń!
-
I znowu. Chyba zwariowałam...........
-
To z powodu słońca w oczy....sorki
-
Moi dziadkowie mieli fabryczkę /???? nie wiem, jak dużą /mebli. Myślę, że to jeszcze z tamtych czasów. Właśnie pomyślałam, że musi mieć ponad 60 lat, bo wojna 5, a to było to samo mieszkanie... Fajnie. A wiesz, że mój kocur nigdy mnie nie podrapał. Czasami podgryza, ale w zabawie. A ja o tai chi myślę. Było mi dobrze wśród tamtych ludzi, choć byłam najgorsza w grupie :) Najgorsze te godziny, jeśli MM będzie we wtorki tak długo pracował...do 21-ej, a jest duża szansa, to będę musiała wracać autobusem i w domu koło 22-ej. Zimą raczej niefajnie i czekanie na przystanku. Bus, co godzina...:( Ja w domu sama ćwiczyć nie będę, bo nie jestem systematyczna i mam humory i lenia. Kołatki teraz łatwo wytruć. Te meble, co mam, też dość stare i też to coś miały, tylko były dane do renowacji. Przy dużych meblach truje się gazem w osobnych pomieszczeniach.
-
A właśnie, że widzę :). Minęłyśmy sie Whisky. :)
-
Cieszę się Nadd, że się odezwałaś. Jedyne co dobre, to Twoja decyzja o szukaniu innej pracy. Pochwalam, jeśli mi wolno. I bardzo proszę dbaj o siebie. Jeśli zawał szefostwa nie był rozległy, to dziś nie jest tak niebezpieczne, jak kiedyś. Gdy leżałam w Klinice Kardio.. przywozili takie osoby, przepraszam za określenie \" na pęczki\" i po kilku dniach do domu. Najważniejsze pierwsze chwile po zawale... Ale Ty myśl o sobie, życie przed Tobą i na pewno wiele dobrego Cię czeka, pod warunkiem, że będziesz miała na to siłę. Moniałku, co się znowu dzieje???? A winda do kiedyś była ....\"na szafot\":D Też. Malibu, miłego odgruzowywania, o ile w ogóle taka czynność może być miła. Wiem, że przylatujesz w sierpniu, ale nie pamiętam, kiedy. Nadd. a może jednak nie ma.... Na pewno nie ma :)Tej choroby. A antybiotyk, no trudno, jak trzeba, to trzeba. Szkoda, że nie uda mi się zobaczyć Muchy :(:(:( Zawsze lubiłam secesję. Nadd, pomysły, pomysłami. ale co dalej. Na fotel jest szansa, bo dzisiaj została zerwana tapicerka. Wiecie, co tam było w środku.... trawa morska, jakaś niby watolina, oczywiście sprężyny, dużo brudu i .....b.gruba tektura. Pewnie tak kiedyś robiono. Są też kołatki /niektórzy nazywają je kornikami, ale, to coś zupełnie innego/więc najpierw trzeba je wytruć, a dziurki, które zrobiły zaszpachlować. Dopiero potem to, co najprzyjemniejsze. I chyba ten mebel zrobię kolorowy..., a może to, co drewniane zdekupażować, a tapicerkę gładką..../?????????????/ Wolałabym to robić po urlopie MM. Ja muszę mieć robiąc takie rzeczy po prostu spokój. A Ty Nadd wybierasz się na urlop? Whisky, jak się udał dzień?
-
Whisky, od planów do realizacji, jak stąd do Ameryki. I nie do końca ode mnie zależy. No i tez mam tera codziennie gotowanie i te wszystkie domowe sprawy :( W dodatku mam lenia, też jak stąd do Ameryki.
-
I odezwijcie się dziewczynki, bo smuteczki bez Was...:( I kiedy Foletka będzie ???? A wiecie, gdybym tak wygrała w totka mogłybyśmy wszystkie polecieć na Malediwy :)
-
Nadd napisała, że czuje się już lepiej, jest w domu bez netu... Odezwie sie prawdopodobnie dzisiaj z.... pracy. Nadeńko, życzę zdrówka i trzymaj się. Dzień zapowiada się ładny, wczoraj znowu zawirowania, wiatry, brak prądu. Bardzo przydałby mi się jakiś \"kop\" do życia. Nastrój nie najlepszy. I jakaś taka jestem... :( Ale nie chcę smęcić, smucić, przygnębiać siebie i innych. Przydałaby się solidna łopata i jakiś mięśniak:D, który by nią popracował, bo sama nie miałabym siły. Whisky, czy masz zamiar chodzić od jesieni na tai chi. Ja bym chciała i na angielski, ale co z tego wyjdzie... Albo słoma, albo znowu terminy nie będą pasować, albo coś się przyplącze, jak w ubiegłym roku. Ja bardzo potrzebuję odpoczynku fizycznego i psychicznego i chyba na razie to nie jest realne. Mój każdy wyjazd z domu nawet miły, odpoczynku nie niesie, przynajmniej fizycznego. Dzisiaj zamówiłam już trochę odbitek zdjęć przez internet i mam zamiar popracować na Ilustratorem, to taki program. Mam nawet pewien \"genialny\" pomysł. Próbuję namówić MM /ma urlop/na wyszlifowanie szafki pod dekupaż. Mam jeszcze stary zwykły /proste nogi, mógłby uchodzić prawie za współczesny, tylko wysoki, szeroki, wygodny/ fotel, który od zawsze stał w kuchni w moim domu rodzinnym, tapicerowane jest tylko oparcie i siedzenie. Pewnie ma z 60 lat.. Też można byłoby coś zrobić z drewnianymi elementami, zrobiłabym tapicerkę /może jakąś śmieszną np. na bazie fotek moich zwierząt, albo ręcznie malowaną/ i tez postawiłabym w kącie jadalnym w kuchni. Ale sama nie dam rady ze wszystkim. I nie chodzi o siłę fizyczną, raczej o to, żebym nie wdychała pyłu przy szlifowaniu. A co z tego wyjdzie ????????????????? I co przyniesie dzisiejszy dzień ????????????????????????????
-
Dzięki Anuś Wysłałam eska do Nadd, może da znać.
-
A ja nie miałam prądu. Z wiadomych względów :( Ale teraz piję piwo i się zastanawiam, czy dobrze robię, bo mnie coś język piecze. Ostatnio polubiłam reds\'a jabłkowego, a piję gingers\'a takiego podobnego w smaku, ale gorszego.../ zawiera fenyloanalinę, niedobrą na depresję ...:(/ Robiłam placuszki z cukinii na obiad i jesteśmy objedzeni. Poza tym leń we mnie siedzi i gada mi do ucha, żebym wszystko olewała :D No trochę douczam się w kompie. Ale generalnie \"kiszka\"... Martwię się o Nadd. Mam resztkę na koncie, więc może choć wyślę eska...
-
Witaj Anuś Smacznego i podaj przepis !!!!!!!!
-
Whisky, dopiero teraz skojarzyłam. Ten napój na upał Zaparzone kilka torebek mięty, sok z ananasa /może być ten z owoców z puszki/ liście mięty /ew. też melisy/, woda mineralna, kostki lodu. Liście melisy i mięty dobrze jest zmiksować, połączyć z wodą mineralną, przecedzić, połączyć z zimna herbatką, sokiem z ananasa. Ew. można dodać ciut soku z cytryny.. Smacznego!