Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fizz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez fizz

  1. Cześć Anuś, w Pabianicach była ściana deszczu i trąba. 5 km ode mnie. Może dobrze, że mnie nie było. Ale musiało się dziać... bo kot siedział wkulony w kącie i bardzo wystraszony. Uspokoił się, jak wróciłam, wzięłam go na ręce i utuliłam.
  2. Nadeńko, co z Tobą ??
  3. Cześć dziewczynki Wiecie, co sie u mnie działo?????????????????? Chyba chmura się oberwała. Jak wróciliśmy, połamane drzewa /na szczęście nie u mnie, ale u sąsiada mnóstwo/na tarasie wszystko musiało fruwać, poduszki z kanap mokre. Makabra. Brak prądu. A nad ranem, powtórka z rozrywki... Whisky, dziwny dzień i pora na wizytę, bo towarzystwo nauczycielsko-akademickie i oblewanie okazji... Było miło. Szkoda, że tuż przed wyjazdem przyjechała poczta /robi to b.rzadko, 1, 2 razy w roku/ i dostałam coś, co nie było miłe :( C\'est la vie! Ja Whisky tak się czułam w P. we wtorek. Wiem coś na ten temat. Dzisiaj może być bardzo parno i już się nie cieszę. Mam jak w banku złe samopoczucie, choć naprawdę nie chcę się tak nastawiać. Miłego dnia, bo kawka czeka
  4. Dzięki !!! Pierogi..mniam mniam. I bez opamiętania :D
  5. Nawet nie zauważyłam, ze napisałaś sosna, a nie jodła. Ale wiadomo, o co chodziło :) A ja pod prysznic i na 14-tą na imprezkę.:)
  6. No proszę kobietki, jaki ruch u nas :) Bardzo się cieszę, bo może nie utoniemy. Foletka by się nam po nocach śniła i wygrażała :) Rozumiem Aniu, że po południu pracujesz. A wiesz z tą klimą też różnie bywa. We wtorek, jak był największy upał weszłam do mięsnego, takiego z super klimą. Zrobiło mi się tak zimno, że aż nieprzyjemnie. Nie było w ogóle klientów, personel pod fartuchami miał cieplejsze ubranie. Gdy wyszłam na zewnątrz zrobiło mi się niedobrze, za duża różnica temperatur. a wieczorem \"wyskoczyła\" opryszczka. :( Ale brak zupełnie klimatyzacji w taki upał, to też horror. Współczuję.
  7. Witaj Whisky Hihi..:) no właśnie, \"same się wyrzucą\". Spodobało mi się i rozweseliło. Samo życie ! Ja też czasami tak mam, pojem, pojem trochę tego, trochę tego, a potem się dziwię, że znowu coś nie tak się czuję. I humor mam marny i brzuch wystaje. Skąd ja to znam ?? Ale tym razem to chyba kapusta z gołąbków.. Współczuję. Może powinnaś mieś w domu Verdin /chyba tak to się nazywa/, tam też jest mięta i dwa inne zioła, które powinny pomóc na takie dolegliwości. Ja miałam zamiar pojechać tylko na tydzień Whisky. W przyszłym miesiącu, jak nic się nie wydarzy, planuję pojechać tylko na 2-3 dni i nie do pomocy, ale żeby zobaczyć maleństwo. Whisky, myślę, że kalifornijka, to dobry wybór. Piękne drzewo i liści nie gubi. Najlepiej posadzić pod koniec sierpnia, pierwsze dni września. Tak się sadzi drzewa iglaste. Sprzedawcy mówią, że jeśli roślina jest w pojemniku, to nie ma znaczenia. Ale to nie do końca jest prawda. Po prostu optymalna pora to kwiecień, sierpień dla iglaków, marzec październik dla liściastych. Wtedy najlepiej się przyjmują. A pod orzechem jest rzeczywiście jakaś aura, ale potem ten bałagan okropny. A jeśli jeszcze orzech jest blisko np.tarasu, gdzie są jakieś płytki, kostka, to życzę zdrowia w sprzątaniu i szorowaniu. Sok z liści tak brudzi, że nie można niczym zmyć. Whisky uśmiechnij się :)
  8. Tak myślę Anuś, że za duży skwar to problem dla niektórych. Mam koleżanki bardzo ciepłolubne. Ostatnio słyszałam od kilku z nich...\"wiesz naprawdę musi być bardzo gorąco, bo nawet mnie jest za ciepło\" \" :) A jak Ty się czujesz?
  9. Hejka, zapowiada się kolejny ciepły /?????/ a może gorący dzień. Wyspałam się i nawet jestem lekko ożywiona. Ale zaczynam dzień od kawki z mlekiem.. Co u Was dziewczynki? Ciekawa jestem, jak czuje się Nadeńka i Anuś Miłego dnia !
  10. No to się pojawiam :) Pewnie nie uwierzycie, ale wstałam dzisiaj po 3-ej i przyjechałam do domu pierwszym jeszcze w miarę chłodnym pociągiem... Byłam tak zmęczona, że jak zjadłam śniadanie, ukochałam zwierzaki, padłam. Stało się to, co nigdy sie nie zdarza, przysnęłam. Przyjazd był planowy, bo jutro idziemy z wizytą :) Cieszę się, że Foletka zadowolona. Bardzo dużo o nich myślałam, ale wiem, że Znajomy stanął na głowie, żeby byli zadowoleni. Nadd, bardzo nas martwisz. Może to jednak nie to. A z drugiej strony powtórzę po raz kolejny, za szybko żyjesz, dużo nieregularnie pracujesz, może to wszystko osłabia twoja odporność. Musisz więcej myśleć o swoim zdrowiu. Żebyś potem nie mogła \"zwalać\" swoich dolegliwości na pogodę:D Przykro mi, że masz złe samopoczucie psychiczne. Może powinnaś sobie coś kupić /niektórym pomagają nowe buty i nie mam na myśli tych \"za ciasnych :D/, poczytać jakąś wspaniałą książkę... Utulam Cię mocno i nie dawaj się złym nastrojom. Jeśli chodzi o mój ewentualny wyjazd i nasze spotkanie, to myślę, że trzeba to odłożyć, aż się wykurujesz i może, jak Anka wróci... I może uda się wtedy coś \"zmontować\". Szkoda, że nie widziałam Muchy, prawdę mówiąc myślałam, że już dawno wystawy nie ma, dlatego teraz, jak byłam, nawet nie pomyślałam..:( Anka, nie myślałam, że taka dolegliwość \"przypomina się\" przy okazji takich upałów. Bardzo Ci współczuję dziewczyno. Dobrze, że niedługo masz urlop, żeby to tylko był prawdziwy wypoczynek. Whisky, ciekawa jestem, czy w czasie tych upałów robisz zakupy, jeździsz po sklepach, przecież w mieście to horror. Byłam teraz blisko Ciebie, to wiem, jaka mogła być u Ciebie temperatura. Zawsze, gdy siedzi się wśród zieleni, jest inaczej, zieleń łagodzi taki skwar. Malibu, mam nadzieję, że na dobre wrócisz na łono... topikowe. Cieszę się, że u Ciebie wszystko dobrze. Monia, pisz dużo, jesteś przecież w innym trochę świecie, a my ciekawe wszystkiego. My tutejsze, zwłaszcza :D Masz rację, że \"olewasz\". Nie można tak się wszystkim przejmować, wszystkim dogadzać... Ciesz się życiem. A widzę, że jesteś pełna energii i ogólnie w dobrym nastroju. To bardzo dobrze. Oby tak dalej!!! Odpisałam. A ja, jak zwykle trochę przesadziłam... Nie jestem z całą pewnością normalna. Za bardzo chcę wszystkim dogodzić. Tam, gdzie byłam, było mi naprawdę dobrze, choć pracowicie. Gorzej z innymi;) Whisky, Malutka nie jest kłopotliwa, to naprawdę dobre dziecko. Raczej młoda mama jeszcze nie do końca dobrze zorganizowana. Ale powoli oswoi się, trzeba na to czasu. Ostatnio mam niestety kłopoty zdrowotne :) i mogę to śmiało zgonić na pogodę :D
  11. Hejka, napisze później
  12. Nadeńko, strasznie mi przykro. Kuruj się. Myślimy o Tobie i życzymy zdrówka Whisky :)
  13. Hejka dziewczyny Monia, jak dobrze, że sie pokazałaś. I Foleta Foletko, mam nadzieję, że jakoś sobie ze wszystkim poradzicie, chetnie bym podjechała na lotnisko, żeby choć Was uściskać, ale nie dość, że upał koszmarny, ja od W-wki 15 km, to tak naprawdę mam bardzo dużo zajęć i caluteńkiedni zapełnione. Wiem, że wszystko sie Wam bardzo dobrze ulozy. Trzymam kciuki i z niecierpliwości czekamy na Ciebie i zdanie relacji ze wszystkiego Monia, fajnie, że jesteś taka zadowolona ze szkoły. To ważne, bo dzieci będą się dobrze aklimatyzować. A to że masz tyle na glowie, to chyba normalne w Waszej sytuacji. Przecież dopiero zaczynacie. Ale powoli, wszystko sie poukłada i bedzie dobrze. Anus, co się u Cibie dzieje,że tak króciutko? Czy jesteś zdrowa, a może już jesteś w ferworze przygotowań do urlopu i przez to jeszcze mniej czasu. Whisky, mam nadzieję że u Ciebie wszystko ok Nadd, coś Cię nie widać. Zajrzyj i napisz, co się dzieje. O Malibu nie wspomnę, bo pewnie znowu zajęta..:( Dziewczyny, jeśli są błędy, sorki, piszę bez oczu i bardzo szybko. Zagladajcie i piszcie, co u Was. [kwiat[
  14. Hejka No nie popisałyśmy się... Wiem, że Wiola nie może nie mieć przez miesiąc netu. Takie mam od Niej wiadomości. No i Znajmomy potwierdza. Witaj Znajomy, miło, że zajrzałeś. Wiem, że Monia bardzo zabiegana, ale obiecała napisać. Whisky, dopiero dzisiaj pogoda daje nam się we znaki. Bylam rano w sklepie i myślałam, że umrę...taki upał. Wczoraj to byl \"mały pikuś\" No skoro wszyscy zajęci, to moge tylko życzyc MIŁEGO DNIA !!!!
  15. Przykro mi, że się nie odzywacie :( Mnie nie bedzie przez weekend, raczej nie będę pisać. N cóż... Miłego weekendu !
  16. No nie, tylko machnięcie...:( U mnie pogoda byle jaka, ja zaraz po zakupy, oczywiście w P. Malutka przepiękna i bardzo przytyła. Juz nie taka chudzinka. Ale reszta oczywiście juz nie taka wspaniała. Wysłałam wczoraj eska do Foletki, ale bez odzewu, albo nie zauważyła, albo zupełnie nie ma czasu. Dziewczynki, odzywajcie sie, bo trudno nas bedzie znaleźć. Nadd, co robisz w weekend? Whisky, jak samopoczucie, dalej \"zwalamy\" na pogodę ? :D Anuś, co u Ciebie, nie odzywasz się? Milego dnia wszystkim [ Whisky Malibu Foletka Anka Moniał Nadd
  17. Hejka Nadd, w innych kulturach tak jest. Podobnie jest u Romów, spożywanie posiłków przy grobach, na Ukrainie zostawiają jedzenie dla zmarłego... Żeby nie wspomnieć o różnych plemionach, gdzie po spaleniu ciała, dodaje się prochy do posiłków.To właśnie zależy od kraju. Ale dla tych, co zostają, śmierć, to zawsze śmierć. Nawet, jeśli jest wybawieniem. Taki nasz los.. Ja dziewczynki zaraz się zbieram, może jeszcze dziś się odezwę. Miłego, ciepłego, dobrego dnia Wam życzę, bez żadnych trosk i z dużą dawką energii.
  18. Fajnie, że się pokazałyście. Cieszę się, że Monia zajrzała. Kobieto, pisz dużo, wszystko, bo my ciekawe, żeby nie powiedzieć ciekawskie jesteśmy. Jak Ty sie czujesz? A jak starszy syn? I sprawy TM? Whisky, bo to wszystko przez tę pogodę:) Ja dzisiaj rano musiałam być w mieście i przechodząc drogą zaglądam krowom w oczy. Whisky, Nadd nie gniewajcie się, :D / sorki/ ale zawsze wtedy o Was myślę, przez ten ich wzrok, poza tym ona wodzą oczami za człowiekiem. I mają bardzo długie rzęsy. To chyba ochrona przed owadami... Ja jednak jadę jutro, bo dzisiaj ktoś ma jeszcze przyjechać i trzeba parę spraw obgadać. A poza tym może już nie będzie tak padać.
  19. Coś mało nas i tego pisania
  20. Cześć dziewczynki U mnie zimno, popaduje i bardzo zielono. Nawet nie można się pozbyć wysokiej trawy, bo ciągle mokro. Dzisiaj nawet trochę pospałam i dzięki temu mam nadzieję jakoś funkcjonować. Chociaż oczywiście tradycyjnie nic mi się nie chce :) Robię sobie kawkę z mlekiem i muszę się jednak rozbujać Odezwijcie się. Miłego dnia !!!!
  21. No u mnie zła passa nadal trwa. Odebrałam b. smutny telefon. Nie wiem kiedy, ale mam pogrzeb. I tak miałam jechać do W-wy, ale tylko tam, Tymczasem zmarł tato mojej amerykańskiej kuzynki /nagle/ Jutro późnym wieczorem będą w Polsce. Prosto z lotniska jadą dalej do siebie, na wschód. Więc pewnie dojadę na pogrzeb, nie wiem kiedy. Może w sobotę... Bardzo mi przykro z jej powodu, tak jak ja, nie ma dzieci, rodzeństwa... tylko trochę dalszej rodziny. A dzisiaj mają 25 rocznicę ślubu. Od rana myślałam o nich, dobrze, że nie zdążyłam wysłać życzeń. To był jeszcze młody, energiczny, pracujący człowiek. Widywaliśmy się w Święta. Przepraszam za wprowadzenie tego tematu, ale życie jest takie zaskakujące i tak nigdy nic nie wiadomo..... Przede wszystkim szkoda mi jej, bardzo. Chcę jechać jutro po południu, ale będę się pokazywać na topiku. Dziewczyny odkąd się znamy, ile ja już miałam pogrzebów bliższych i dalszych osób... Czy dlatego, że jestem z Was najstarsza i przychodzi taki czas? Przy okazji, z nerwów trochę za dużo pojadłam. U mnie tak to działa. Każde tłumaczenie jest dobre, jak ze \"zwalaniem\" wszystkiego na pogodę. Whisky, a Ty co dzisiaj porabiasz? Monia, Anka, dajcie znać dziewczyny... Nadd chociaż machnęła.
  22. No i grzybowa się gotuje... tylko, żeby sie nie przejeść, bo bardzo lubię. To będzie test silnej woli :)
  23. No niby tak..z tymi korkami. Nie przejmuj się, ja też czasami za dobrze nie liczę :D
  24. I przymierzam się do wyjazdu, ale przeraża mnie perspektywa 3-godzinnej jazdy pociągiem. A to tylko 130 km. Na trasie do Skierniewic remontują tory i robią cuda. Tylko nie wiem czy zdążę je zobaczyć. Tę trasę ma przemierzać jakiś super szybki pociąg i ma trwać 65 min. Pożyjemy, zobaczymy. Póki co, KOSZMAR !!!!
×