fizz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fizz
-
Foletko czyścić piekarnika też by mi sie nie chciało.A należałoby się. Już dawno tego nie robiłam. Nic dziwnego, że czujesz się zmęczona, skoro masz więcej obowiązków. A z córcią będzie szybko dobrze. Na kontakt z chrześnicą nie ma żadnych szans, ona zawsze uwielbiała ojca i nie była obiektywna wobec niego, choć go chyba nie widuje. Tak sobie przypomniałam wczorajszy film i zajrzałam do książki \"Życie codzienne w Holandii za czasów Rembranta\" Zaintrygowała mnie rola teściowej, żony i uległość męża wobec nich. No i wszystko się zgadza. Kobieta w domu, to władza, im kobieta starsza to bardziej władcza i zrzędliwa. No i sporo napisane jest o służbie.. Ciekawe to wszystko. A zawsze lubię sprawdzić, czy tylko odosobniony przypadek, czy taka kultura.
-
Emmi bardzo mi przykro, że znowu nie tak... ale ogród nawet jak nie wszystko wychodzi daje radość. A Ty przecież lubisz ogrody. Whisky, dzięki za info...jak MM będzie na nogach muszę to załatwić. Ja jestem zadowolona z turboszczotki i zbiera kudełki, ale ja mam gorszy wzrok, to może nie widzę tego, co zostaje :D Ciekawa jestem, czy oglądałyście \"Dziewczynę z perłą\" Bardzo wysmakowany film. Taki klimat, jak lubię, w sumie bardzo prosta fabuła, ale jakże to urokliwe. W dodatku miałam dziwne odczucia oglądając, bo tytułowa dziewczyna to Scarlett Johansson, w tej roli niesamowicie podobna do mojej drugiej/a właściwie pierwszej/ chrześnicy. Niestety przez układy rodzinne nie jesteśmy w kontakcie. Byłyśmy bardzo blisko z sobą, /wspólne wyjazdy, weekendy od jej najmłodszych lat/ale złe słowa i źli ludzie spowodowali, że nie widujemy się. Wiem tylko /z netu/, że mieszka tam, gdzie Ty Whisky, ma męża i 5- albo 6-letniego synka. Bardzo ją kochałam i wiecie, jak patrzyłam na film, widziałam ją, taka sama dolna warga, to samo spojrzenie, nos. Nieprawdopodobne podobieństwo. I też mi się jakoś tak tęskno zrobiło. Byłam przy niej od urodzenia, do 18-ego roku życia.... Dziwne to życie. A jej synek podobny do MM, jak miał tyle lat. Też jestem zmęczona i na wolnych obrotach. U mnie bardzo silny wiatr, tylko patrzeć, jak wyłączą prąd.
-
A dlaczegóż tu takie pustki? Wietrzysko i wichura Was wywiały? U nas bylo w nocy okropnie. Mam strasznie zbite róże, aksamitki mogą nie przeżyć i te wszystkie, ktore nie przepadają za dużym, wielkim deszczem. Whisky , oczywiście mam prawko, tylko stare. Jest tylko jeden problem, mam w nim wstemplowane obowiązkowe okulary. Ale teraz nie mogę jeździć w okularach, bo na skutek wieku niewielka wada się wyrównała i muszę na badanie, żeby okulista to potwierdził. A swoją drogą, jak to jest w czasach, gdy tyle ludzi używa szkieł kontaktowych. Czy trzeba mieć jakieś zaświadczenie....???? Przecież takich miesięcznych nie wyjmuje się. Mam stertę prasowania , zaraz sklecę jakiś szybki obiad. Tak więc uciekam, zwłaszcza, że nikogo nie ma :(
-
A dlaczegóż tu takie pustki? Wietrzysko i wichura Was wywiały? U nas bylo w nocy okropnie. Mam strasznie zbite róże, aksamitki mogą nie przeżyć i te wszystkie, ktore nie przepadają za dużym, wielkim deszczem. Whisky , oczywiście mam prawko, tylko stare. Jest tylko jeden problem, mam w nim wstemplowane obowiązkowe okulary. Ale teraz nie mogę jeździć w okularach, bo na skutek wieku niewielka wada się wyrównała i muszę na badanie, żeby okulista to potwierdził. A swoją drogą, jak to jest w czasach, gdy tyle ludzi używa szkieł kontaktowych. Czy trzeba mieć jakieś zaświadczenie....???? Przecież takich miesięcznych nie wyjmuje się. Mam stertę prasowania , zaraz sklecę jakiś szybki obiad. Tak więc uciekam, zwłaszcza, że nikogo nie ma :(
-
Na razie tylko macham Whisky, Ty zawsze ładnie wyglądasz :) Nadd, dzięki..wysłałam odpowiedź;) Miłego dnia!!! Dla WSZYSTKICH!!! Foletko trzymaj się !!![serce}
-
czesc, troche w biegu... Foletko, baaardzo mi przykro, utulam Was obie, ale córcię mocniej Dobrze, ze u dzieci szybciej sie wszystko zrasta, ale się musiala Malutka najeść strachu i bólu. Serce sie kroi... Nadeńko, jakos sobie radzimy... MM jeszcze leży, ale sie rwie, bo nie przyzwyczajony.Dzięki. Dobrze, że tylko pracujesz tak na telefon, zawsze to normalny obiad i mozna cos w domu zrobić, odpocząć. Emmi, no to masz niefajnie, że nie możesz wyjechać. Wlasnie, a dlaczego nie z maluszkiem. Malibu nie goń tak, bo Ci \"motorek\" wysiądzie :D Whisky, a co u Ciebie, czyżby zapadły jakies decyzje??? A Monial to sie wygrzewa, ale ciekawe, kiedy będzie w Polsce. Anuśka, cały czas tęsknimy za Tobą No i biorę się za nikomu..... itd. Ale za to palec już prawie nie boli, tylko nie mogę mieć zakrytych butow. Milego dnia dziewczynki !!!!
-
Hejka, Emmi :) Ale pusto..... Nadeńko, niestety na razie plany nie aktualne. Przykro mi bardzo. MM się pochorował, dlatego dopiero teraz zajrzałam. Wczoraj wrócił z pracy już chory, była koleżanka lekarka, a ja dziś od rana dwoiłam się i troiłam. Kuśtykając musiałam dojść do przystanku, potem do miasta po leki i coś do jedzenia.Tak zaczyna się samotna starość/????/ Muszę reaktywować swoje prawo jazdy, bo takiej sytuacji nie dopuszczałam do siebie. Nie jeździłam samochodem od śmierci mamy. Jeśli się coś zmieni dam znać. Milego wieczoru Wam życzę.
-
Foletko, Whisky, bloto to ja dzisiaj mialam. Szlam kuśtykając po jajka i kladka się zerwala, no i zrobilam bach w coś w rodzaju wody z blotem, bo to nie rzeczka, tylko takie cos nie wiadomo co z szuwarami. Stamtąd m.in.krowy piją /i nie tylko/Na razie wyprałam się. Też jestem poddenerwowana, chyba znowu alkohol za mną chodzi ;) A błoto w Egipcie, Tunezji nie dla mnie. Nie ten klimat. Jedyny ciepły kraj, ktory mnie ciągnie, to Izrael, ze względu na kulturę,.... Ale już Druskienniki mogłyby być. A 25 lipca czerwone pazurki, bo 26 idę na imprezkę.
-
Aha Foletko, jak moje pazury wytrzymają do 25 lipca /na dlugość/ to też sobie zrobię czerwone, a co tam !!!!
-
Niektore ceny średnio zachęcają :O, ale mnie najbardziej podoba się detoks...:D No i u mnie odpada morze. Ale może, może. Poki co wybieram się, jak znajde wolny pokój we wtorek do Kazimierza, także Naduś nocki raczej nie prześpisz :D Albo ja opadnę. Czy są chętne??? Jutro sprobuję cos zalatwić, bo dzis za późno. Aha, bez okazji, do lustra i tak w ogóle...za życie ..po prostu.
-
Hejka, ja się skulam , to doradzę...ładnemu we wszystkim ładnie. Czy Ci dobrze w glębokich czerwieniach, jak wino.... No bo tak w ogóle , to wypilam sobie wino musujace zwane kiedys szumnie szampanemm i mi letko zaszumiało. I bardzo chce to SPA, coraz bardziej. Whisky masz zadanie !!! Ło Matko Bosko, jak mi dobrze !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Oj, tak też bym tak do SPA .......
-
:D:D:D Bałabym się stanik kupować w necie. Przymierzam zawsze ok.10 szt. a jaki krem /czyli kam jak mówi Majowa Panienka, bo już lubi kamy/, jeśli można wiedzieć. Nie kupowałam, chrześnica kupuje, bo nigdzie nie może dostać pewnych kosmetyków, ma atopową skórę, bardzo. MM dziś w W-wie, nie wiem, kiedy wróci, to na razie nie gotuję, jak da znać, że wraca, to cos zrobię. Foletko, a Ty tak w ogóle to masz trochę czasu tylko dla siebie, takie że leżysz i pachniesz :D
-
Hejka Foletka, ja kiedyś tak, jak Whisky skręcalam kostki, zwlaszcza, jak wracalam do domu z lodowiska w butach figurówkach ;) Ot durnota ! Whisky, turboszczotka jest super, bez tego bym sobie nie poradzila. A kupujecie może kosmetyki w necie. Tak mi poradzono. I noe chodzu o jakieś super marki, tylko takie po prostu. Przede wszystkim duży większy wybór...
-
Smaruję żelem altacetem, nic nie moczę. A wyglada strasznie, bo już paznokieć robić sie ciemny /krwiaczek/ Teraz chodzę grubych skarpetkach, ale jak jest gorąco nie umiem chodzić nie z odkrytymi palcami, bo za ciepło. A że szałaput, to taki rezultat. Dobrze, że wyżej i nie zlamany, ani zwichnięty. Ale...coś w tym jest. Może to jakas starcza choroba:D, początki czegoś tam ;) Wiem Whisky, też bywam niecierpliwa i wszystko chcialabym na już i natychmiast. MM ma o to pretensje, jak mówię zrób to, a on chce np.za 3 dni ;) Nooo, dzień senny !!!
-
Cześć dziewczynki Whisky, wieeeeeelkie gratulacje za dobrą opinię. No proszę, trzeba w siebie wierzyć. Będzie dobrze, bo inaczej być nie może. Wiem, że będziesz miala mniej czasu dla nas, ale chyba jednak nas nie porzucisz. Foletko świetnie, że macie nowych sąsiadów, od razu będzie raźniej, no i najważniejsze dzieci będą miały kontakt z polskim rówieśnikiem. A wiesz, że ja nie przepadam za grillowaniem i także mięsem, ew. jakaś cukinia, pomidor, marchewka... I trochę drażnią mnie te zapachy. Wyobrażam sobie, co by było, gdybym mieszkała w bloku i obok sąsiedzi grillowali na balkonie..wrr.... Ja mam następny kłopocik, dopiero, co jedna noga znowu sprawna, to zrobiło się kuku w drugą. Uderzyłam się bardzo mocno w palec drugi /jest czarny i b.boli/o nogę łóżka. To wina tego, że mam b.szczupłe stopy /szkoda, że tylko/i wszystkie letnie pantofle, kapcie po krótkim czasie robią się za szerokie i palce z nich wychodzą, a ja szybka, chaotyczna i kłopot gotowy. To chyba kara za chwalenie się, że mam ladne stopy i uszy /hihihi.../ Uszy tez już nie są ładne, bo zrobiły mi sie na nich zmarszczki :D Naprawdę, to nie żart. No to życzę miłego, choc pewnie lekko ponurego dnia /pogoda nie ta/
-
Witaj Whisky, ja nadrabiam miną, ale spać mi sie chce i dokuczaja oczy, myslę, że alergia i leki. Nic to głowa do góry !!! Będzie dobrze. Spalam też źle, jak prawie zawsze... A zawsze latem potrzebowalam b. malo snu, wiecej zimą, bo dzień krotki. Moje sprawy kręcą się, jeszcze nie rozwiązane. I to nie chodzi o te, o ktorych pisałam kiedyś. Tamte to jeszcze pewnie parę lat... Ło tam!!! Tak mi się chce gdzieś jechać. Rozbestwilam się ;)
-
Też jestem zła i boli mnie w boku, może wątroba, ale nic takiego nie jadłam. Eeee.....
-
A z fryzjerami to tak jest. Mnie pani maicurka też nie dogodzila :(
-
No to mamy fajnie z tym zapominaniem :O Ja dziś jakas półżywa jestem, te moje ważne sprawy mnie psychicznie rozbijają. Chodzę poddenerwowana i taka byle jaka. A tak mi się już gdzieś chce jechać. Może choć na chwilę do Panienki... Od razu odzyskuję energie. Wspomnisz jeszcze moje słowa !!!! W domu brzydkie slowo na b..., a mnie sie nie chce nic robić. Bleeeeee.....
-
Cześć Whisky No i miałam coś Wam napisać, ale..... zapomniałam:O
-
Witaj Nadd! Nie dziękuję, żeby nie zapeszyć ;) Ale jak duchota, to jeszcze do Ciebie dojdzie, oj dojdzie, to co u mnie bylo wczoraj. Mam nadzieję, że będzie łagodniej. A ja też lubię tzw.szarą godzinę, bardzo, i rozgwieżdżone niebo latem.. i dużo rzeczy lubię ;)
-
Tak sobie przypomniałam, co napisała Whisky, że myśmy nauczyli się tolerancji. To ukryta tolerancja. Ja mam do czynienia z niektorymi ludźmi naprawdę na poziomie i jestem zszokowana ich poglądami, mówią , że są tolerancyjni /tak jest z pewną sędzią, jej nikt o innej kulturze i wyznaniu nie przeszkadza/ ale we wszystkich widzą albo przepraszam że to piszę żyda, albo przechrztę itp. Takich osób znam wiele. I mówią o tym z taką złością. Poza tym widzę, co jest wypisywane u nas na murach, słyszę jak się przezywają dzieci, a nie wymyślają sobie od idiotów tylko są to slowa obrażające inny naród, kulturę. Muszą to gdzieś słyszę. Sama mam w dalszej rodzinie takich głęboko wierzących z poglądami pewnego radia, choć radia nie słuchają, bo mówią, że to nie ich poziom.... I to jest prawdziwa hipokryzja. Nie wiem, co gorsze, czy jawna nieakceptacja, czy takie ciche "podkopy". Strasznie mnie to wkurza, ja" nauczylam" się innych ludzi będąc na studiach, na 40 osób, 9 o innym kolorze i 15 innego niestety ukrytego wyznania. W młodym wieku taki kontakt dużo daje. Pamiętam, że nawet rodzice się dziwili, jak z ogromną sympatią mówilam np o tych z Konga... a nie byli broń Boże rasistami. No ale tez inne pokolenie.
-
Hejka, Emmi, ja też wcześnie wstaję.... I lubię te porę, bo wszystko się budzi, a zwłaszcza ptaszki. A wczoraj działo się u mnie strasznie, najpierw deszczyk, churzyska, potem grad wielkości paznokci malego palca, a potem rozpętala się wichura i burza. Nic nie działało z telefonami włącznie. Dziś trochę jestem senna, jak nie ja. Zacząl się dla mnie baaaardzo ciężki tydzień, trudne decyzje i mnóstwo spraw. No, ale muszę się nastroić pozytywnie, czego Wam też życzę. Milego dnia, choć jest zgaszon, zamglony i z kapuśniaczkiem.
-
Mnie bez róznicy, czy w tygodniu, jesli Nadd będzie miala czas i ochotę, to dostosuje się do Niej, jeśli będzie b.zajęta, to pewnie tez w tygodniu, bo masz rację...tlumy. A jeśli chodzi i biżu, to bardzo mnie wciągnęlo, też myślalam, że ręce nie te, w sumie jestem dość cierpliwa, a efekt szybki, wiec i radość duża. Niektore rzeczy b.udane. A malowanie to nie kwestia, że się znudzilo, broń Boże, na szkle problem alergiczny, na porcelanie będę za chwilę malować rumianki na zamówienie. Poza tym ciagle brak czasu, a...nie pracuję hihi.