fizz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fizz
-
Miłego dnia dla wszystkich !
-
Wysprzątałam na błysk kuchnię. Zjadłam obiadek /od wczoraj/i siedzę sobie z zieloną herbatką. Jeszcze sobie zrobię ciasto dopiero na jutro, bo musi się \"przegryźć\". I jest mi dobrze. W sumie było zupełnie ciepło, ale już widać, że zmienia się pogoda.
-
No właśnie. SUMIENIE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Skąd ja to znam?
-
Noooo nie, nie róbcie mi tego :( :D Ja już wróciłam ze sklepu, Niektóre wiedzą, którego :) Mam gazetkę, bułeczkę, owocki, sałatę i gin. I będzie fizz, ale wieczorkiem. I w ogóle dzisiaj nic nie muszę. Jestem panią, a nie służącą. Tralala... O matko Nadd, Ty się wykończysz Dziewczyno. A swoją drogą musisz mieć niezłą kondycję. Podziwiam. Whisky, co to za strajk, jak narobisz na zapas. Strajk jest wtedy, gdy nic nie ma do jedzenia, w domu bałagan, a Ty siedzisz sobie, kawkę popijasz, piszesz z nami, albo biegniesz sobie coś kupić, do fryzjera, na plotki...
-
Hej Foletko Na babcię chyba się nie nadaję. Ale czuję się już mocno emocjonalnie związana z Brzusią. Może dlatego, że jedna z prawdziwych babć nie będzie się angażować /choroba/, a i z chrześnicą już od jej urodzenia jesteśmy sobie bardzo bliskie. Nigdy nie mówiła do mnie ciociu i to był jej wybór od urodzenia. Poza tym mamy wiele wspólnego. Tylko ona jest o niebo bardziej udana ode mnie. Na kawę już się nie łapię, jestem po, co prawda cieniutkiej, bo ciśnienie mi szaleje. U mnie wychodzi słoneczko. I to jest dobra wiadomość.:)
-
Hejka, Foletko, już się śmieją, że będę babcią chrzestną...żeby mi dokuczyć. Bo przecież malutka /jeszcze nie zdradzają imienia/ będzie mi mówiła po imieniu. Dzisiaj nie spałam prawie całą noc i ledwo żywa jestem. Miłego deszczowego dnia wszystkim, a niskociśnieniowcom dnia bez bólu głowy i bez zbytniej senności. :)
-
Oj paaaaaada................ Jaka to serowa zupa Whisky, dużo robię na serkach, ale serowa.../?????/ Chyba żadnej tak nie nazywam, albo mam sklerozę. Muszę sie pochwalić, zgadnijcie kto to !!!!!!!!!! http://www.tulipdesign.pl/photos/isia_maj_2007/
-
Nie wiem, czy wiecie, że dzisiaj jest Światowy Dzień Śmiechu.!!! :):):)
-
Nadd, jeszcze raz dzięki. Premier faktycznie dawno mnie nie pogryzł :D... i jest okropnie przylepny, aż za, bywa to czasami kłopotliwe. No i temperować go trzeba i nie pozwalać na zbyt wiele, żeby się nie rozpremierzył :D czyli rozpaskudzil. No i całkiem przytyty już jest. W dodatku pięknie bawią się z sunią. A z MM jest bardzo przyzwoicie :) Żeby nie zapeszyć !!! No Foletko, domek super. Baaaardzo Wam życzę, żeby wszystko się udało. Czy to Ty byłaś duchem, czy Malibu, czy Obcy :D Whisky, a goloneczkę lubisz np. po bawarsku ?? Foletko, ale Twoje dzieci mają wyrafinowane gusta.. Anka, Whisky nie napisałyście, czy kupiłyście jakieś kwiatki. Ja się prawie obrobiłam, już po obiedzie. A twarożek ze szczypiorkiem też lubię. Pomyślałam sobie, że ten tydzień sobie pofolguję. Zrobię to, co lubię. Wypiję, co lubię ;), zjem, pójdę, gdzie lubię i spotkam się z kim lubię. Potem czeka mnie trudny i pewnie pracowity czas. Chrześniaczka rodzi /ma termin/ 3.06. Mają dać znać, jak będzie jechać do szpitala. A w tygodniu po 14 maja jadę do cioci na trochę dłużej... Szkoda tylko, że teraz pogoda mało \"rozrywkowa\". Ma być chlodno.
-
Też bym zjadła taką kaszaneczkę. Mniam, mniam... Robi się brzydko na świecie. Żeby tylko popadało, byle w nocy. Piekę orzechowca, najszybsze i najłatwiejsze - dla mnie. A na obiad u mnie dzisiaj pulpeciki z koperkiem i mlode greckie. Stare niejadalne /u nas/ w prawie w tej samej cenie.
-
Miłej niedzieli życzę wszystkim.
-
No to się nudź, jak lubisz :D U mnie nic ciekawego w sensie dobrego. Raczej zdecydowanie źle. Bardzo to zagmatwałam. Po prostu \"dół jak stodoła\" ze względów wiadomych. Czasami się zastanawiam, czy poradzę sobie z tym wszystkim emocjonalnie... Dziewczyny, odnośnie spotkania, organizujecie je kiedy Wam pasuje, ja przepraszam, ale nie wiem, czy mogę się angażować, bo nie wiem, czy będę dyspozycyjna. Może akurat będę mogła i do Was dojadę, a jak nie, to trudno :( Jest trochę więcej niż 3 tygodnie do końca maja, potem wyjeżdża Monia, ale też nie pamiętam kiedy. Ja w czerwcu jadę do chrześnicy, chyba, że będę musiała być u cioci.. ale na pewno w maju będę też u niej, nie wiem tylko, ile dni i dokładnie kiedy. No jest, jak jest :( Wiecie, ona z każdym dniem staje się inną osobą. Zawsze pogodna, teraz nie wytrzymuje psychicznie. Myślę, że nie chodzi o strach przed śmiercią. Ją przeraża nicnierobienie i taka niemożność... A z miłych rzeczy to mam piękną bugenwillę. Podeślę Wam zdjęcie. No a teraz muszę się wziąć za jakieś jedzenie, bo konam z glodu..
-
Hejka, Raczej nie popisałyście :( Ale:D.... Malibu się odezwała !!!! Wyślę Ci zdjęcia zaraz po raz trzeci, albo czwarty, mam nadzieję, że tym razem dojdą. Foletko, Znajomy cieszę się, że w takim dużym domu zamieszkacie. Toż to prawie rezydencja, ale pracy to trochę będziesz miała. Widać, że ogród spory, a w ogrodzie, ile jest roboty wiem sama najlepiej. Mam nadzieję, że uda się wynająć i będziecie tam szczęśliwi. A sprawy rodzinne załatwiłaś? Anuś, ja nie mam doświadczenia z kotami, ale wiem, że jest tak, jak Nadd pisała. Są przytulasy i dzikusy. Mój to ten drugi rodzaj. Długo się zastanawiałam, czy kiedyś przyjdzie do mnie na kolana. No i przychodzi, ale nie toleruje obcych.Zmieniał się powoli, a najwięcej po kastracji. Więc to taki charakter. Twoja koteczka też taka. Ciekawa jestem, jakie kwiatki kupiłaś. Whisky, nie przejmuj się nicnierobieniem. Każdy to ma od czasu do czasu, albo i częściej :) A wiesz, że ja za bardzo nie mogę jeść grillowanych mięs, najwyżej kawałeczek. Potem czuję to. I kładę to na karb żółtaczki. Ale lubię. A mój kot nie lubi odkurzacza. Narazie przyzwyczaja się Premier. Sunia to nawet lubi, żeby ją ze wszystkich stron \"przetrzepać\" Nadd, przcujesz dzisiaj ? Mam do Ciebie pytanko. MM przyniósł od weta SPOT ON dla kota na kleszcza /on wychodzi poza działkę i raz już miał kleszcza/. Jak wetrze mu się to z tubeczki na szyję, to jak długo to działa? Coś pisałaś, że musisz odrabiać te dni, kiedy wyjeżdżasz na zjazdy. To niefajnie. Bo przecież taki wyjazd też sporo czasu pochłania.:( Moniał, kiedy wracasz? Turkus, Zahir
-
Dziewczyny, żeby było jasne, bo nie dość może precyzyjnie się wyraziłam, ja bardzo serdecznie zapraszam w przyszłym tygodniu do siebie. Ale kiedy, to musicie ustalić, jak macie czas i czy uważacie, że Monia może mieć do nas żal... Tak jak pisałam od poniedziałku do późnego dnia w piątek jestem sama. A wiecie, że też nie wszystko można napisać na forum. A w długi weekend nie mam gości, bo MM ma bardzo dużo pracy, cały czas siedzi w papierzyskach i przy kompie. A jak robi sobie przerwę tak, jak teraz, to pracuje w ogródku. Dobrze, że pogoda się poprawiła, ale i tak z roślinami tragedia. Foletko, dobre samopoczucie na pewno pomoże załatwić sprawę. Trzymam kciuki. Anka, miłego pobytu na działce. Ciekawa jestem, czy u Ciebie te przymrozki zrobiły swoje. Mam nadzieję, że nie. A to ciekawe, co piszesz o kotach i psach, że do kotów się może człowiek mniej przywiązuje. Ja mojego uwielbiam i jest między nami taka więź. Nadd :(:(:(
-
Hejka, no i znowu komp będzie zajęty pół dnia :( Whisky, też wczoraj padłam, coś pewnie wisiało w powietrzu i nawet dzisiaj dłużej spalam. Nadd, a ten wtorkowy dyżur zaczynasz rano, a kiedy kończysz ? A jak klawiatura fiksuje wystarczyć wyłączyć komp i włączyć spowrotem. U mnie też to się zdarza. Foletko, jak imprezka ? Udała się ? Anuś, już bywasz na działce ?...Przeciez tak zimno. Malibu, Monia wytłumaczona Później napiszę więcej. Miłego dnia, słonecznego, ciepłego, radosnego, a tym co pracują nie za dużo pracy i spokojnych, nieuciążliwych klentów lub pacjentów. :D
-
Whisky, jak wypad do ogrodnika? Ja kupiłam 2 surfinie, wiszący jaśmin /ale jakiś inny, niż ten prawdziwy, / podobno super ładny, ale brzydko pachnie/???/, trochę lobelii i heliotrop.. I tak na noc będę chować, bo inaczej byłoby po kwiatach. Za to widziałam przepiękne bugenwille i duże... W tym roku będę miała dużo mniej kwiatów, bo nie wysiewałam. Dokupię jeszcze petunie, bo bardzo je lubię. Foletko wszystko najlepszego dla taty. Też myślałam o spotkaniu u mnie. Tylko Monia prosiła, żeby to było później/więc byłoby to może nie bardzo ładnie, ale czy później będzie miała czas.../ Nadd, że teraz nie może, ale skoro zmieniła się sytuacja z mamą, to może by mogła. Proponuję, niech każda napisze do mnie maila. Nadd nie ma tlenu. No i oczywiście, jak pracuje Anka i Nadd w przyszłym tygodniu. Wiem, że Foleta ma dobry autobus, Anka nawet więcej połączeń, nie mówiąc już o Whisky. :) Nie wiem, jak Nadd... Napiszcie, co o tym sądzicie.
-
Witaj Whisky, cieszę się, że jesteś. Ja też dziś odwiedzę ogrodnika. 2 km ode mnie są duże szklarnie. Może coś wybiorę, ale na pewno wsadzać nie będę. Ja w dzień nie usnę, chyba, żebym była bardzo ciężko chora. Pytałaś kiedyś o tę miedzianą taśmę do wykańczania obrazków. Zadzwonię do swojego sklepiku i zapytam, ale sądzę, że jest. I mam nawet pewien pomysł.... A swoją drogą, to niefajnie, że dziewczyny coraz mnie nas lubią...:D Pewnie nabroiłyśmy :D
-
Hejka Wychodzi na to, że coś nie majowe jesteście kobitki :( Wiem, że pogoda od styczniowej do kwietniowej, ale akurat na to nie mamy wpływu. Ja już praktycznie nie mam kwiatów w ogrodzie. Zmarzły narcyze i nawet tulipany są \"zwarzone\" :( Ale trudno, tym nie mam zamiaru się martwić. Co się z Wami dzieje? Niby nie ma przymusu pisania, ale niepisanie przez większość po prostu zniechęca. :( Też mam niefajny nastrój. W przyszłym tygodniu zostaję zupełnie sama i nie w tym problem, że się boję, albo mi smutno, tylko nie będę pewnie w ogóle spała. Suka zawsze czeka na MM, biega od okna do drzwi/ zaczyna się tak późnym popołudniem/, jest nerwowa i nieszczęśliwa. Zarazi tym na pewno Premiera i będę miała \"nocne czuwania\" Za to w dzień łachudry będą spały. Ja nie.. No to miłego dnia !!!
-
Foletko, co się dzieje???? Przecież już powinno być coraz lepiej, może tylko masz gorsze dni, ale...wszystko mija.
-
U mnie dzień pracowity. Odmrażanie lodówki, prasowanie i takie tam nikomu niepotrzebne :) Jak Święto Pracy, to świeto pracy :D MM pracuje przy kompie, a ja się krzątam. I nie chce mi się :( Nadd, fajnie, że dobrze się ubawiłaś. No i na płaskim obcasie zawsze wygodniej. Ja w takich sytuacjach miałam wysoki obcas na wejście, a potem też byle bylo właśnie wygodnie :) I dobrze, że w tym tygodniu masz tylko jeden dyżur. :) Na obiad zrobiłam zupę na maślakach i lato mi się przypomnialo.... A pogoda brrr.......... lepiej nie mówić. Słońce, zimny wiatr a w nocy, a wlaściwie nad ranem -2 st.
-
Hejka, tylko się witam i miłego dnia życzę, bo komp zajęty :( Ale mamy MAJ MAJÓWKI, więc pięknego maja przez cały rok Wam życzę.
-
Po mieniu wołam :D hihihihihihihihihihihihihihihihihihihhi....................
-
Też czuję się w obowiązku coś napisać, ale nie jestem w najlepszym nastroju. I bardzo siebie takiej nie lubię.:( Mój kot tez nie chciał wychodzić na smyczce. No ale po kastracji i tutaj może sobie chodzić. Tylko pilnuję, żeby był w domu, jak robi się ciemno. Wtedy koty najczęściej gina pod kolami samochodów, bo je oślepia światlo. Jak wołam po mieniu to wraca. A te koszmarne ilości materiałów już wysuszyłam. I wkurzają mnie te reklamy...
-
Przykro mi Foletko, że nie udało Ci się załatwić sprawy. Tak to bywa, chcemy dobrze, a obraca się to przeciwko nam. Chyba to znam. Może faktycznie trzeba bez białych rękawiczek. To zalezy od ludzi, z jakimi mamy do czynienia. Trzymaj się ! Ja mam dzisiaj byle jaki dzień. Tak, jak kiedyś pisała Whisky, wszystko mnie złości. Wrrrrr.... I co gorsze nic mi się nie chce. Miłego dnia życzę wszystkim i sobie też :)