Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fizz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez fizz

  1. A wiesz my ostatnio z Malibu też wspominałyśmy Cheer /a może Cher, nie pamiętam :D/ A ludzie dziwni czasami są... Niektórych kłótnie napędzają. A jeżeli jest więcej osób to już w ogóle. W tlumie raźniej :(
  2. Foletko, udanych negocjacji ;) i też chętnie zobaczyłabym zdjęcia modelek. Whisky to miałaś w sumie fajny dzień, gdyby nie ten wieczór.. ..... Ale to chyba wina pogody.;) Mam w drugiej nie skończonej łazience taki kranik-luzik. Tam kot lubi pić i czasami mu się odkręcało wodę... Nie wiadomo kto, ale opcja z kotem też wchodzi w rachubę. Najlepiej powołać komisję śledczą, która wszystko wyjaśni :D, albo i nie. W każdym bądź razie w piwnicy woda lała się z sufitu prawie ciurkiem. A jeśli chodzi o suszenie, to jak wyobrażacie sobie np.wysuszyć w jednym kawałku bawełnę długości 30 m. A takich kawałów trochę jest. Wykorzystuję też gałęzie drzew :) W zwiąku z tym na obiad leniuszki, czyli leniwe. Gości narazie się nie spodziewam. Musimy zrobić porządek z tym bałaganem.:( Z dnia na dzień ma być znowu chlodniej. Ojej, a miało być tak ciepło :(
  3. Hejka ! No tak myslałam, że się spotkacie. Super!!!! A teraz pewnie śpicie. Jeszcze. Miłego gadania :D i \"zabawowania\" A sądząc po stylu to pisała Moniał :) U mnie mniej wesoło. Mam zalaną piwnicę. Nikt nie chce się przyznać, to padło na kota. Setki śrubek, narzędzi, drucików, stare płyty winylowe, jakieś dokumenty, wszystko się suszy. Ale najgorsze są tkaniny...Mam ich z czasów \"świetności\" firmy trochę setek metrów, głównie jakieś bawełny, pieknie nasiąkające, trochę koronek...itd.itp. I tu już suszenie jest trochę trudniejsze. Nici wyrzuciłam, bo suszyć nie będę. Ale przecież to nie koniec świata, tylko dużo pracy. I modlę się, żeby nie padało i słoneczko świeciło. No to miłego dnia !!!
  4. Hejka Miłego dnia ! Mam nadzieję, że też popiszecie :)
  5. No, można się powylegiwać :D Tylko się lekko zużyły. Jeszcze teraz Premier się wyleguje, a coraz grubszy się robi ;) Ale mam taki materiał w kratę, amarant, neonowa zieleń i jeszcze coś .. oczywiście nie pamiętam :D. No i będę musiała się za to zabrać. A moja maszyna ma tylko około 40 lat i 3 lata temu dostałam nową, ale się jej pozbyłam, bo tak kocham tę starą :) Starą singerówkę na pedał też mam, ale bez takiego ładnego stolika. Whisky dobra jesteś, jak nawlekasz igłę bez okularów, mnie nawet słońce nie pomoże :D Ale faktycznie, w dobrym świetle inaczej się pracuje.
  6. Ja też mam takie bukiety hortensji. W ubiegłym roku na każdym krzaku bylo po kilkadziesiąt kwiatów./do 40 na jednym krzaku - obłęd/ A w tym....nici. Tak sądzę, bo zawiązują kwiaty na dwuletnich pędach. Dobrze, że będziesz miała gdzie posiedzieć na działce, bo to duża przyjemność. Nie szyję nic konkretnego, raczej poprawki, a to dół się odpruł, a to przyszyć koronkę do spódnicy. Tak naprawdę muszę uszyć pokrowce na meble na taras, bo stare wypłowiały i materiał pęka. Nie lubię takiej roboty, bo nudna :( Monia miała odwiedzić Malibu, ciekawa jestem, kiedy ???? A Malibu oprócz nagana ma żółtą kartkę :)
  7. Hejka Anuś, faktycznie, gra nie warta świeczki. No szkoda, myślałam że wreszcie Twoje życie będzie bardziej \"znormalizowane\" /hihihi/, mam na myśli wolne soboty, niedziele i lepsze zarobki. Trzeba wierzyć, że następnym razem będzie lepiej.
  8. A ja siedzę na tarasie i jakoś mi nie za gorąco /zdziwiona/. Mam na dworze maszynę do szycia i coś tam poprawiam, doszywam, podszywam. Fajnie tak. I chodzi zraszacz, więc przyjemnie. Tam gdzie rododendrony już nie ma słońca, to mogę trochę dać im wody. Ale hortenscji w tym roku na pewno nie będzie. Chyba przytnę przy ziemi :(
  9. BARDZO SUCHO !!! W przyszłym tygodniu b.ciepło, ale i burze, to może popada. Nie ma to jak MAJOWY deszcz. Cudo, a majowa burza to SPA :) dla wszelkiego życia. Nie trzeba do Nałęczowa :D
  10. Kotek na kafelku z ramka z taśmy. Ale te rzeczy powinny być inaczej pokazane i jeszcze inne. Przesłałam jej zdjęcia calości, ciut zmniejszone, żeby były w prostokątach, ale ich nie wstawiła. Nie ma czasu.. U mnie rośliny wygladają fatanie..:( A zawsze miałam tyle kwiatów na krzewach. Tylko rododendrony nie przymarzły. Mam nadzieję :)
  11. No to tak...mp3, mp4 etc. .... może gdyby były dzieci, tez byloby inaczej. Ale tak naprawdę marzy mi się taki supernotes, co to nie pamiętam, jak się nazywa /ale sobie przypomnę hihi/, który działa prawie jak komp i komórka, tyle, że się przez niego nie rozmawia, ale przypomina, przesyla pliki z kompów na komórki i odwrotnie, mozna specjalnym niby rysikiem pisać i sto tysięcy innych rzeczy jeszcze ma. Moja chrześnoca dostała o JM na rocznice ślubu takie cudeńko. Ale wcześniej widziałam u amerykańskiej kuzynki, tyle, że tamten juz mi się nie podobał, bo miał klawiaturę, byl większy i był to też komp /ale wielkości mniejszej niż typowy zeszyt/, robił też zdjęcia... i może nawet parzył kawę :D Wiem, że musiał \"współgrać\" z własnym komputerem, albo laptopem.
  12. A moja ciocia mówi, że...wiesz może jeszcze bym się tego nauczyła, ale chyba już jestem za stara i nie warto :) A tamta strona, to trochę moja, ale i chrześnicy wina, moja, bo nic nie robię :(, a jej, bo ciagle nie ma czasu. tylko poprawiła te girlandyi cos tam mojego wkleila...
  13. Dzięki Whisky, zaraz sobie wydrukuję, co napisałaś, bo...zapomnę :D
  14. JASNE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:D:D:D
  15. I jeszcze coś zapomniałam :D Napisać, że ciocia nie zrozumiała i nijak nie mogła, że byłam u koleżanki, którą poznałam przez internet. A czyta gazety i ogląda telewizję, jest bardzo sprawna umysłowo, a nawet często dowcipkuje/ hihi ciekawe, czy tu też będą gwiazdki / A tera już naprawdę biorę się za nikomu niepotrzebną robotę.
  16. Aha, i zapomniała Wam napisać, że przymarzły mi hortensje, również ta pnąca/chyba nie będzie kwiatów/, gardenia, końcówki róż
  17. Whisky, ja też zapominam /no właśnie :D/ A na synusia będziesz czekała dopóki będzie z Tobą mieszkał :D Taka perspektywa...po prostu
  18. Hejka Foletka, Whisky !!! Whisky, bo zapomnę. Napisz mi jaki lakier używasz, jak się nazywa. Wiesz marzy mi się ta szafka, co pisałam, ale bałam się wyziewów. No i wtedy już zdopinguję MM do wyszlifowania jej. :) A kiecki uwielbiam szyć ....szalone . Dlatego miałam dużo balowych /?/ znaczy niby balowych. Dlatego nie każdemu mogę szyć, bo ludzie mają, co zrozumiałe różne gusty. Kiedyś szyłam suknię ślubną, dość nieciekawej dziewczynie, przytęgiej i takiej trudnej do ubrania. I byly to czasy komuny, wiec nic nie bylo. Uszyłam z firanki, jak dla diwy operowej ze spodem od kolan z koła, z atłasu. Wyeksponowałam biust. dziewczyna zdała się całkowicie na mnie. I wyglądała super. Ale to nie tylko moja zasługa. Była bardzo szczęśliwa i to bylo widać. Ale się nachwaliłam :P Foletko, ciocia jest pogodzona, jest głęboko wierząca i dla niej to tylko przejście na tantą stronę.Tylko zupełnie nie ma świadomości, że może cierpieć i wtedy konieczna będzie specjalistyczna opieka. Nie godzi się, żeby gdzieś ją zabrać. Nie wiem, jak to rozwiążemy \"technicznie\" jest jeszcze bratanica jej męża, mieszka bliżej cioci i to cudowny ciepły czlowiek i cioci bratanek...ale to facet. Fora internetowe z tym szukaniem to nie do końca dobry pomysł, bo to jednak małe miasto. A myślę, że ktoś, kto ma za sobą takie doświadczenia jest najlepszy, a ja fizycznie mogę się z taką osobą spotkać jak przyjadę. Może coś podpowie. A potem jeszcze przekonać ciocię na zmianę lekarza. Teraz przychodzi do niej tylko kardiolog. Ona już w ogóle nie wychodzi. Była tylko zawieziona na tomografię, badania typu markery itp.krótko mówiąc diagnostykę. Foleta, nie napisałaś nic o sesji zdjęciowej:( Oj molestuj Foletko, molestuj :D
  19. A co robicie w długi weekend /Te, ktore go mają / Wiecie, co robiłam ostatnio w silnym stresie /nie umiałam opanowac nerwów - wczoraj po powrocie/ nizałam maleńkie koraliczki na nitkę, nie igłą, bo za gruba, tylko bezpośrednio na stylonową nitkę z usztywnionym końcem. I pomogło. Polecam.
  20. Cześć wszystkim !!! No faktycznie nie bylo mnie. A i wiem, że cafe trochę nie działało. Dostałam przedwczoraj eska od Moni. Są na Wyspach. Prosiła Was pozdrowić. Fajnie tak zaczynac nowe życie. Foletko, to też odnosi się do Ciebie. Zazdroszczę :) Nie jestes sama w swoich dążeniach i to jest najważniejsze.\" Gracie do jednej bramki\" więc na pewno wszystko się uda. a teraz możesz kupić sobie centymetr krawiecki i odcinać, ale na dzień dobry powinnać odciąć połowę.... :) Jak zdjęcia artystek? Whisky, ale łaaaaadne. I znowu pomyślałam, że też powinnam coś takiego. W każdym bądź razie Twój fotosik wrzuciłam w zakładki. Czy te lakiery do dekupażu też takie mocno zapachowe, czy robiłaś lakierami wodnymi. \"A Twoja koteczka słodka. Czy sypie się z niej też tak bardzo sierść, jak z mojego kota. Bo ja nie daje rady. Czeszę taką gumową szczotką z wypustkami, ale może powinno to być jakieś inne narzędzie. A tak w ogóle jak się czujesz ? I jak daleko posunęły sie roboty ogrodowe. Anuś, napisz co z tą pracą. Bardzo bym chciała, żebyś żyła \"normalniej\". Mam nadzieję, że wszystko dobrze, tylko nie miałaś czasu napisać. Czy rozpoczęliście już prace budowlane na działce? Teraz długi weekend, to może coś TM będzie robił. Ja tak patrzę na to z własnej perspektywy, bo MM duzo potrafi z takich \"męskich\" zajęć. A jeśli chodzi o zdjęcia z Malibu, żałuję, że tak mało zrobiłam. ..:( Nadd, szalona ta Twoja praca. I tez chyba nie dłuższą metę. A teraz ziemia jest droga. A może znjadziecie coś gdzies na uboczu z jakąś \"chałupą\" do remontu i wtedy będzie taniej. Moja chrześnica z mężem kupują teraz mieszkanie. Na szczęście mają zdolność kredytową /dobre zawody, informatyk i grafik i poligraf - ale i Ty masz świetny zawód... /. Ale kredyt będą spłacać 30 lat :( Kredyt biorą we frankach, a zabezpieczeniem będzie mieszkanie. Tu w centralnej Polsce\"takie coś\" na uboczu z chałupką do remontu jest znacznie tańsze, niż kawałek porzadnej ziemi, czy działka. Ale nie odnosi się to do terenów wokół stolicy :DA kolejnej zabawy na weselu zazdroszczę :) i życzę, żebyś się solidnie wybawiła. Ciocia nie będzie operowana z powodu wieku, złego stanu serca i dlatego, że nie chce. W grę wchodzi tylko opieka paliatywna. Jeszcze dziś będeę szukała tam dobrego lekarza./ U niej nie mogę, żeby ją jeszcze oszczędzić przed myśleniem o tym, co ostateczne/ Pomyślałam, że znajdę go przez klub amazonek. Kobiety, które mają tak ciężka chorobę za sobą, wiedza najlepiej, który lekarz jest najbardziej ludzki. Malibu NAGANA !!! albo NAGAN :D, co wolisz? Turkusik, ciesz się życiem i gadaj do swojego brzusia :) Jesli chodzi o kieckę ślubną, to bynajmniej nie debiut. Będzie już ósma w mojej \"karierze\" Wolę szyć coś takiego, niż np. żakiety, inne kiecki... Nie wiem, jaki fason, zależy od materiału. Po weekendzie, mam dać odpowiedź. W sprawach szyciowych mam swoje \"schizy\" jak by powiedziała Monia. Lubię szyć to, co mi się podoba... Wiecie, mam fochy ;) I co jeszcze miałam napisać..???? Nie pamiętam No to miłego dnia !
  21. Przykro mi Malibu, nadal nie mogę Ci wysłać zdjęć. Dostaję info, ze masz przepełnioną skrzynkę :( Jak odblokujesz, daj znać.
  22. DOMYŚLIĆ, DOMYŚLIĆ................:P
  23. No jasne, znowu błędy ;P Nadd miało być \"czy miałas dużo trudnych przypadków\" Jeśli chodzi o inne, sorry. Chyba można się domyśleć :O
×