fizz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fizz
-
Cześć wszystkim Foletko, jak się czyjesz? Czy wyjaśniły się sprawy w szkole? A swoją drogą, co to za szkoła? I żeby takie małe dziecko wypuścić samo :( Nadd, żyjesz jeszcze ??? :) Pewnie ledwo. Biedulko. Ale teraz po dyżurze chociaż poodpoczywaj. Dużo było trudnych Whisky, kanapa jest tam, gdzie bylo akwarium z żółwiami pod palmą :D, a akwarium na półce obok kominka. Lubię meble po skosie, niezależnie od tego, jak się to ma do feng, alo szui :D/Malibu wie o co chodzi/. Dzięki za slowa aprobaty :) Foletko, w rzeczywistości Malibu ma ciemniejsze włosy i jaśniejszą cerę, a ja chyba odwrotnie. Po prostu Malibu ma światlo z tyłu. Uważam, że zdecydowanie Jej lepiej z ciemnymi włosami, a widziałam Malibu dwa razy na żywo. Ale oczywiście możesz mieć inne zdanie. Faktycznie byłyśmy na zaproszenie Malibu w eleganckiej restauracji z bardzo efektowym wystrojem, zielenie, groszek róże malowane i na obrusach, stare lustra, parawany.I miniaturki mandarynek w doniczce, niestety przysuszone :D Piękne miejsce. Whisky, jak prace na działce? Wiem, że dzisiaj nie wolno :( U mnie rozwijają się kwiaty najwcześniejszego i największego rododendrona, białe. Zaczyna się czas piękna. Lubię je. Malibu, mam nadzieję, że dostałaś jeszcze pocztę z fotką sukienki. Później to co wysyłałam, odrzucało. Tak, jak napisałam, miałaś zapchaną skrzynkę. A rodzina bardzo stęskniona? Monia, anemiczna Pakowaczko :D słuchaj dziewczyn. Świetny jest sok z buraków, ale ohydny w smalu. W zastęstwie proponuję czerwone wino:) Ja po ciąży miałam straszną anemię. MM robił sok z buraków, ja go wylewałam do zlewu. Znaczy sok.. Anuś, gdzie jesteś ? Martwię się. Nie mamy innego kontaktu z Tobą i nie wiemy, co się dzieje? Turkus U mnie jakoś tak sobie. Wczoraj byłam na cmentarzu. Lubię to miejsce i zastanawiam się, czy to ogród dusz, czy tylko miejsce, gdzie spoczywają prochy...Ale miejsce na pewno bardzo święte. Potem trochę w mieście, parę spraw, jakieś spotkanie. W domu bylam dopiero kolo 8-ej wieczorem. Leki będę miała dopiero jutro, więc za kilka dni wrócę do normy, tej lepszej normy-formy. Mam zamówienie na dwie suknie ślubne, jedną białą, drugą na przebranie... Zobaczymy. Milego dnia wszystkim. Słoneczko coś nieśmiałe, ale wychodzi :)
-
Cześć dziewczynki! Witam się i miłego dnia życzę. Jadę do miasta, na cmentarz. Dziś są imieniny mojego taty. I nachodzą mnie różne wspomnienia.... Niech każdego spotka coś bardzo dobrego, bo to dobrze wróży na cały tydzień.
-
Jestem nieżywa ze zmęczenia. Gość wyjechał. Niby tak dużo nie zrobiłam, ale przez to, że nie spałam 2 noce po prostu jestem wykończona. Whisky, ja tez próbuję cos robić w ogrodzie, ale znacznie mniej niż w ubiegłym roku, bo trochę kaszel mi dokucza. Ja jestem przerażona prognozami na lato, ale wiem, że są tacy, co się cieszą.:) A wiesz, też mam poprzestawiane meble w kominkowym. Kanapa stoi po skosie. Foletko wiem, że Ci ciężko i Znajomemu też, ale naprawdę czas b.szybko mija. W dodatku pakowanie, załatwianie zajmie Ci dużo czasu i nie pozwoli na myślenie o smutkach. Utulam Cię Nadd, jak dyżur? Jak milo było Cię usłyszeć :):):) Może następnym razem uda się pogadać. Ale rozumiem, że dyżur to dyżur. Malibu, pewnie jeszcze nie czytasz nas, ale jak już przeczytasz, to daj przepis na tę pyszną chińszczyznę, którą zrobiłaś. Nie zapisałam :( Jak wyczyścisz skrzynkę pocztową, to przyślę Ci wszystkie zdjęcia, które zrobiłam. Z mojego powrotu najbardziej ucieszył się kocur. Kochany mój !! A w ogóle to zaraz przyjechal ten kolega MM i nawet nie mogłam sobie pozwolić na odrobinę lenistwa. I miałam Wam tyle napisać, ale ciągle coś i mi ucieka co. Oj, chyba skleroza jednak :D A teraz idę spać. Może tym razem się uda pospać. Biedna Nadd, musi nie spać ktoś, żeby spać mógł ktoś :) A tym, co mogą dobrej nocy życzę !!!
-
I też chcę do Nałęczowa !
-
Wspomagamy :D I współczujemy, zwłaszcza wypadniętej macicy./nieźle pewnie to zabrzmiało :D :D :D/ Mam trochę roboty w domeczku i lepszy obiad, bo gość. I jestem w gorszym nastroju, bo leki mi się skończyły. I słyszałam, że lato ma być piekielnie gorące ca 40 st. Podobno to juz potwierdzone. I coś jeszcze, ale nie pamiętam. I wysylam Wam zdjęcia z Malibu, tylko nie do Malibu. Trzymaj się Nadeńko
-
Monia, pomysł dobry. Dzielna dziewczyna jesteś :) Wysłałam Wam zdjęcia wszystkim za wyjątkiem Malibu /masz zapchaną skrzynkę/ i Turkusa /nie znam adresu/
-
Monia :) Nie smutaj się...
-
Mam chwilkę to coś Wam opiszę.:) Jechałam do Malibu przez Gniezno i ponieważ podróż trwała dość długo musiałam skorzystać z toalety. No cóż sprawa przyziemna :) Wucecik malutki na dwa dworce PKS i PKP, styl lata 50-te czyli głęboka komuna, tyle tylko, że byl papier toaletowy, z kranu leciała woda i była...suszarka do rąk. Ogólnie smutno, obskurnie choć nie brudno. Skorzystałam i podaję pani klozetowej opłatę przez te niby-drzwi, bo prawdziwych drzwi nie bylo. Dopiero potem myję ręce. Pani pieniądze wzięła i zaczęła na mnie wrzeszczeć, że powinnam jej jeszcze raz zapłacić, bo tu jest fotokomórka i każde \"przejście przez drzwi\" jest zarejestrowane i trzeba płacić. No faktycznie napisy byly, nawet jakaś strzałka, ale wystrój tego przybytku i jego wygląd byl tak mizerny, że ten fakt tak zaskakiwał, że nawet babie nie odpyskowałam, bo dla mnie to był szok, powiedziałam, że niech nie liczy, że jej drugi raz zapłacę. No to ona jeszcze bardziej się rozdziamgotała, że musi dokładać do interesu i takie tam. Wrzeszczała, krzyczała, marudziła, a ja nic. Umylam ręce, ona dalej. I wtedy wzięłam aparat, który na szczęście miałam przy sobie i zaczęłam robić zdjęcia. Tak ja zamurowało, że się zamknęła:) I nawet się schowała :D. No i prześlę Wam dwa z cyklu zdjęć toaletowych. A potem, jak o tym gadałyśmy z Malibu, stwierdziłam, że można by otworzyć stronkę polskich toalet publicznych.:):):) Kilka następnych też sfotografowałam :D
-
Nadd, nie zlikwidowali, jest na poprzedniej stronie, a byl przedtem na tej. Dlaczego ???? Jak dyżur?
-
Nadd, Premier jak to Premier ;) Szkoda, że z tą działką nie wyszło, ale najważniejszy jest cel i dążenienie do niego. A buźka taka, bo mnie odrywają i muszę gotować i takie tam inne, a chciałabym poleniuchować.A kolegę MM b.dobrze znam i lubię :) A takieeeeeeeego dyżuru nie zazdroszczę :(
-
W kazdym bądź razie ostatni wpis Nadd był poprzednio na 353 stronie.
-
Odnoszę wrażenie, że nam zlikwidowano 353 stronę. Zdawało mi się, że jeszcze coś Nadd pisała własnie na 353 stronie :(
-
Cześć Kobietki i Znajomy Znajomy dużo, dużo szczęścia, radości i aby spełniały się wszystkie plany ! [kwiat[kwiat[kwiat[kwiat[kwiat[kwiat Mam chwilkę, więc coś napiszę :) Whisky, nie lubię takich rzeczy, więc podziwiam tych, co jedzą. I na pewno nie bylo tak źle. Choć faktycznie za wcześnie osolone może byc gumowate jak polędwica wolowa, czy kalmary :( Nadd, wspaniały pomysł.:):):) Ciekawa jestem gdzie to jest i jakie dalsze plany, ale oczywiście nie chcę być wścibska. Foletko, to dobrze, że głowa nie boli i mylisz się, że nas bolała :D Pewnie jesteś szczęśliwa. I tak trzymaj. A czas biegnie nieubłaganie.:) Monia, Anemiczko :D, ale masz teraz wymówkę :D, choć nie zazdroszczę. Widzę, że ten wyjazd bardzo Cię napędza i daje dużo dobrej energii. To bardzo dobrze i o to właśnie chodzi. Fajnie, że klasa będzie żegnać Młodego. Sympatyczne. I ja chcę też mailika względem Twoich planów. Anuś, tak mało piszesz. Ciągle w biegu. I Monia ma sporo racji. To, co nieodwracalne nie wróci, a żyć trzeba. I inne zwierzę może byc szczęśliwe Turkus, dobrze, że masz taką świetną opiekę i tyle radości w sobie. Twój dzidziuś o tym wie :) Malibu dziś będzie w domu :) tzn.w angielskim domu. No co Wam będę pisać :D Bylo super, tylko czasu mało dla siebie, ciagle mało. I poznałam ciepłe, przemiłe osoby z bliskiej rodziny Malibu i zobaczyłam, jak tam jest pięknie. Tyle lasów, jezior i wspaniałe krajobrazy. A Malibu w brązowych włosach /choć już ponoć nie takich brązowych/jest świetnie. No i właśnie mnie wołają. Przyjechał przyjaciel MM ze studiów. Później podeślę Wam jakieś zdjęcie. :(
-
Cześć wszystkim Życzę wszystkim milego dnia, a więcej napiszę później, bo mam nocującego gościa. Oczywiście macie uściski od Malibu :)
-
Słońce jeszcze próbuje się przedzierać przez chmury, ale.... dziś na pewno będzie padać. Zresztą w nocy padało. Białe tulipany zaczynają kwitnąć. Po krokusach już nie ma śladu. Miłego dnia!
-
Trzeba je przechować w chłodniejszym miejscu, ale widnym. Jeśli masz gdzieś okna normalne /mam na mysli nie plastikowe/ i nie ma kaloryfera no i dużego słońca to ew.tam. Od takiego okna trochę ciągnie i jest chlodniej. A mandewilli nie udało mi się przechować. Nie siałam w tym roku nic :( Mam niedobre nasiona, surfinie miały mączlika i podobna sytuacja była w ubiegłym roku. Narobiłam się i dużo kwiatów wypadło, w dodatku ciągłe opryski itp. Trochę kwiatów kupię. Najwyżej będzie mniej niż zawsze. Mnie też będzie latem mniej w domu. Tak myślę..
-
:) Whisky, ja mam sandewillę ubiegłoroczną, jest zielona, dość duża. Po prostu udało mi się ją przechować. Czy ta Twoja ma czerwone kwiaty /wiem, że bywają różne/? Nie myślałam o pierwszych dniach maja, tylko troche później /własnie ze względu na ten długi weekend/
-
Dziewczyny gorąco jest, jak latem. Ale i sucho :( Jednak wolałabym, żeby popadało. Whisky jadę jutro w południe. Faktycznie daleko. Ponad 6 godzin. Malibu chętnie zobaczyłaby się z Wami, ale na wyjazdy od siebie nie ma czasu, a jak rzuciłam haslo, że może jakoś byśmy się wszystkie spotkały, nie było odzewu... Tylko Foletka napisała, że nie może. Oczywiście uściskam Ją. Zrobię parę fotek i potem na żywo Wam pokażę. W sprawie spotkania to raczej się zapytam, która z Was w I-ej połowie maja jakiego dnia na pewno nie może. Nadd, kiedy ma dyżury i wyjazd do O. Reszta, kiedy nie może. Napiszcie. jesli nie chcecie na cafe to może być mailem, albo gg, tlen....
-
Witaj Foletko :) Cieszę się, że możesz zajrzeć. :) Ja też myślę o pierwszej połowie maja, ale narazie nic nie chcę dopinać, bo ja to mogę planować na tydzień przed... Oczywiście chodzi o ciocię. Na dniach ma się wyjaśnić, czy będzie operowana. Ja optuję przeciw, ale.... Chciałabym tylko prosić, aby dziewczyny napisały, czy będą wtedy mogly. Już wiem, że nie wchodzi w grę piątek, sobota, niedziela. Ania wtedy na pewno nie może ze względu na pracę. Więc proszę napiszcie ! A jeśli chodzi o złosliwość rzeczy martwych to jeszcze piec CO sie zepsuł. Łoj !!! Ale oczywoście to nie koniec świata.
-
:) Hejka Ja juz tradycyjnie na nogach. A dzień znowu cudny. Od jutra ma być gorzej, ale tylko przez \"chwilę\" Dzisiaj jadę do miasta, ale nie na długo. Whisky jak Ci się buja ? :) TM \"baran\", MM strzelec i też bardzo typowy. A według znaków zodiaków powinnam mieć za męża bliźniaka. Foletko, Ty pewnie już spokojna i szczęśliwa. Cieszę się razem z Tobą.:) Monia odzywaj się trochę między pakowaniami :) Nadd sprawdziłam Twoje imię. I moje pierwsze i Twoje mają taki sam opis :D Tym co to układali nie chciało się nic zmieniać :D Miłej pracy :) Anuś daleko macie tę działkę od domu, można by tam być np.przez całe lato i do pracy dojeżdżać ? Malibu oczywiście nie zagląda :( Turkus pewnie też rzadko, bo bardzo szczęśliwa :) MIłego dnia wszystkim życzę.
-
Foletko Anuś Foletko, nie posiedzimy w ogrodzie z Malibu :( Ona ma b.mało czasu. Nie przyjedzie do mnie. Tym razem ja do Niej na chwilkę. Ale sobie przez nockę pewnie pogadamy :) Wy pewnie spotkacie się dopiero na Wyspach. Anuś tez lubię siedzieć na tarasie i pić dobrą herbatkę, tylko jak się ma to na codzień, nie do końca docenia się uroki takiego spedzania czasu. :)
-
Whisky, nie poddawaj się złemu nastrojowi. Wcale nie gorzkniejesz. Czasami jest lepiej, czasami gorzej. Tak ma być, bo takie życie.Gdybyśmy cały czas byli szczęśliwi, pewnie byśmy nie wiedzieli, co to jest szczęście. Niedługp zrobimy sobie \"balangę\" i podbudujemy się !!:D A póki co pobujaj się i za mnie też ;)
-
Witaj Whisky :) Ślicznie dzisiaj, wiosennie, ciepło i tak, że dusza śpiewa. A przede wszystkim ptaki. Takie koncerty jak w raju :) Zamykam oczy i odpoczywam. Jak otworzę, to nie mogę patrzeć na ten bałagan w ogrodzie, chociaż za chwilę nie będzie go tak widać, bo zaczynają kwitnąć kwiaty i krzewy i hortensja puszcza liście. Cuda, cuda się dzieją:) Wiesz, farby wodne nie dają takiego efektu. Coś tam sobie znajdę. A malowanie na szkle może jesienią. Choć teraz jest fajna pora, bo b.widno i te blyski, refleksy słońca. To ma największy urok. Nie pisałam Wam, że Premier jest po kastracji. Poszłam za radą Nadd i już są efekty. Może coś z niego będzie ;) Nadeńko, czy Ty aby nie masz dziś imienin ??? Jeśli tak /a jeśli nie to też/ Wielki Bukiet kwiatów, slońca i radości. I życzenia, aby spełniły się marzenia !!!