fizz
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez fizz
-
Cześć, to ja Wasz budzik. Monia, Ty już na nogach ? Ja od 6-ej. Dla mnie to nie problem, ale ci, co lubią pospać, to już kłopot. Dalej chmurno, durno a w sercu ciagle maj. Wierzcie mi, to najlepsza terapia. Znaczy ten maj !!!!!!!!!!!!!!! Z Premierem przeprowadziłam poważną rozmowę. Albo przymusowe leczenie na głowę, albo fora ze dwora :D. Penie już to widzicie, jak wyrzucam psa z domu. Jemu tu jest tak dobrze, że nawet, jak uda mu się wydostać na zewnątrz /siatka stara i czasami jakaś dziura się zdarzy, a teren przecież b.duży 8000 m kw./to polata, polata i tak do domu trafi. Taka cwana bestia. Kobietki i chlopaczku, miłej niedzieli Wam życzę i proszę mi tu pisać
-
Dobrej nocki życzę wszystkim :)
-
My tu niedługo mamy parę jubilatek :):):)
-
Ale tak jak pisałam mam nadzieję, że na spotkanie będę mogła i może nawet się skuję. Hihi :)
-
Fajnie, ja nie mogę nic sączyć. Szlaban, póki co :(, ale dzięki
-
Znaczy się napić. Anuś, wszystkiego najlepszego dla TM
-
Ło matko wszyscy pili...
-
A swoją drogą to nieładnie, że nikt więcej się nie odezwał. Ale u nas tak zawsze w weekend :(
-
jesse nieupikla ????
-
Chyba więcej tych placków zostało upieczonych :D
-
ofosofe.................................
-
Głupek zjadł, nie chciał wyjść, bo mu zimno i pada, ale się zakręcił i dorodną \"kiełbaskę\" zostawił w pobliżu mnie, a ja akurat jadłam. MM się zlitował, ale to ja płacę. Ło matko, jak długo wytrzymam. Gdybym go chciała wziąć siłą na spacer, to by mnie pogryzł... Czasami nie wiem, czy się śmiać czy płakać. A złego diabli nie biorą... Na szczęście dostałam mocniejsze leki ;)
-
HIHIHIHIHIHHIHIHIHIHIHIHIHIIHI !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Idę śniadać i głupkowi muszę jeszcze dać jeść.
-
Hejka Monia. Hihihi...chyab się wybiorę do Ciebie na ścięcie. Włosów właśnie :D Aha, zapomniałam napisać, że też sobie poleniuchuję ;) Myślałam, że Malibu tak specjalnie :D Oj, mowo polska. Że też od razu coś się kojarzy. Jak z moim Premierem :D
-
Cześć. Nio i dlaczego wczoraj wyłączyłam kompa? A nie spałam do 2-ej. :) U mnie chmurno, durno i jestem dziś sama w domu. Tak mi cud jakiś marzy. Tylko mnie źle nie zrozumcie :) Coś super, niespodziewanego, pięknego, coś wyjątkowego, niesamowitego.... Chyba się jednak nie zesrrzałam tak do końca. A dlaczego cud ? Żeby bylo inaczej niż w prozie życia... Malibu, to trochę będzie kosztował ten obrazek... A może poczekaj na nasze :D Znajomy, kobieta nigdy nie jest zadowolona ze swojej tuszy/raczej wagi/, nawet, jak ma niedowagę :D Tak juz mamy :D A co dzisiaj robicie ? Ja będę wywalać niepotrzebne rzeczy, ciuchy itp. Oczywiście kilka godzin pogadam przez telefon :D, zrobię coś do jedzonka , trochę mam do poszycia. Oby tylko nie wyłączyli światła. Wiatr u mnie okropny :( Miłej roboty /miało być soboty :D/ dziewczyny i chlopaku.
-
No i wróciłam i biegałam po mieszkaniu miedzy kałużami, zgadniejcie czego , w dodatku ten cholerny Premier, duren i głupek wyciągnął z zawiązanego worka resztki kolorowych włóczek, które miałam do wyszywania i porozciagał po mieszkaniu jak pajęczyne, między nogami jednego drugiego krzesła i kilku innych i do przedpokoju...itd. Myslałam, że mnie szlag trafi i znowu mały włos nie byłam upadła i w dodatku umoczona :D Dziewczyny, ja Beksińskiego bym nie powiesiła w domu, ale mnie niesamowicie fascynuje, podoba mi się bardzo, bardzo. Malibu, te tulipany takie w moim stylu. Podobają mi się. A dlaczego mi się nie otwierają te ćwiczenia...????????????? Też chcę. Schudnąć !!!!!!!! Chociaż 2-3 kg i trochę brzusia zgubić. Whisky, cieszę się, że mam w Tobie koleżankę do malowania. Bardzo. Monia, a Ty jak musisz pogadać i pokrzyczeć, to rób to. Będziesz miała serce zdrowsze. Najgorzej dusić w sobie. Ustosunkuj się koleżanko do spotkania. Widzę, że chętna jest Foletka, Whisky, Malibu, Nadd i Ania. Nadd i Anie prosimy o termiiny. A najważniejsze, żebyśmy wszystkie miały dobry dojazd. Nadeńko, jeśli teraz nie dasz rady, nie ma sprawy, ja pewnie będę raz w tygodniu. Mam świadomość, że to ostatnia wiosna, lato, może jesień cioci, zrobię wszystko, żeby dać jej dużo radości, możliwości wspominania, bycia z nią, a potem pewnie już trzeba będzie ją zabrać albo do Łodzi, albo Piotrkowa /mam niedaleko/ i trzeba będzie pomyśleć o hospicjum. Ma b.chore serce i tak naprawdę się modlę, żeby odeszła na serce, żeby ten najgorszy ból był jej oszczędzony. Powoli uporałam się z myślą o tym wszystkim, chyba dzięki lekom antydepresyjnym. Trzeba cieszyć się tym, co jest. Foletko, z takimi sąsiadkami może być problem, ale to dobry pomysł, żeby poprosić ją raz i drugi o zajęcie się dziećmi. Anuś, przyłączam się do reprymendy. Musisz myśleć o sobie i swoim zdrowiu. Nie lekcewaz tej choroby.
-
Cześć, ja dziś do miasteczka, więc się spieszę. Monia, jeszcze raz reprymenda za tamtejsze piwko :D:D:D Nie wolno przerywać leczenia, nie wolno wtedy alkoholu. Ja mam nadzieję już do maja będę mogła :D:D:D /a właściwie pod koniec maja/ Mam koleżankę, która jest przewodnoczką w biurze turystycznym/ z genialną wiedzą na temat wszystkich zakątków Polski/, aktualnie na dłuższym zwolnieniu lek. Mogę ja poprosić. Znajdzie nam jakieś ładne tanie miejsce na spotkanie. Tylko najbardziej powinnyśmy się dostosowac do Anki, bo Jej najtrudniej będzie o dogodny termin. Myślę, że Nadd też się skusi na spotkanie, ale Nadeńka pracuje w innym systemie, bo po kilka dni, a potem ma więcej przerwy. Tak wiec Nadd i Ania czekamy na wieści kiedy Wy będziecie mogły. A co z Zahirkiem???????? Dziewczyny pomyślcie i cos postanówcie !!!! W przyszłym tygodniu mnie nie będzie trochę :( Nadd może Ty wtedy wybierzesz się do koleżanki? :) Malibu, co będziesz potrzebowała to Ci zrobię, jak chcesz mogę też coć namalować, to będziesz miała początek kolecji kafeteriuszek ;) A póki co życzę b. miłego dnia Wam i Znajomemu Do maja 46 dni !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
-
Sorry Malibu :P Whisky, nie otwiera się, tylko jakieś znaczki :(
-
Ale fajnie, że tyle nas !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! SUPER !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! No dziewczyny Malibu rzuciła hasło do majowego spotkania, co Wy na to? Faktycznie, gdyby wcześniej mogloby być u mnie. Proszę się ustosunkować do propozycji Malibu. Ja się zapisuję oboma rentzami..:D Whisky, bardzo dobrze Ci te malunki wychodzą. ja codziennie próbuję się zmobilizować, ale się boję, że nie wyjdzie, że jestem w kiepskiej formie i takie tam.... Anka, rozumiem, że jesteś na zwolnieniu. Odpoczywaj dziewczyno. Znajomy, nie mogłabym spać i odpoczywać w dzień, zdarzało mi się podróżować kilka dób, a w pociągu np. też nie mogę spać i nie spałam. Ale wiem, że niektórzy moga się tak przestawić. Malibu, pomyślimy ;)
-
Anka, bardzo Ci współczuję i utulam, sama nie miałam, ale słyszalam, że bolesne. Zdrowiej szybciutko i dbaj o siebie Maaaaaaaaaaaaaalibuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuu!!!!!! Niemożliwe stalo się możliwe. Ten Twój majowy przyjazd to dobra wiadomość. Szkoda, że w tym terminie. Mam wolną chatę od 7 maja przez 5 dni!!!! Mam nadzieję :) Natomiast w moich planach muszę uwzględniać już teraz zawsze ciocię. Nie ma bliższej rodziny. Oczywiście jest jeszcze jedna osoba i jakoś będziemy musiały się dzielić opieką, teraz niekłopotliwą, ale w każdej chwili może się to zmienic. Od kiedy masz zamiar zacząć pracować i co chciałabyś robić? To chyba dobry pomysł. A pamietasz, że obiecałaś nam fotki swojego mieszkanka. A Monia w maju jeszcze będzie, chyba wyjeżdża po Foletce.
-
Znajomy I dla wszystkich miłego dnia...
-
Cześć dziewczyny i chłopaku :) Piszecie o przeziębieniach i anginach. Teraz jest fatalny okres. Pogoda piękna i zdradliwa. W mieście widziałam półgołe dziewczyny w bluzeczkach na ramiączkach i z golymi nerami. Czy one będą zdrowe??? Nie wiadomo, jak się ubrać. Whisky, ja nie chciałam być nigdy podobna do mamy, a ciagle się łapię, że coś robię jak ona..:) Są rzeczy, których nie \"przeskoczymy\" A jesli chodzi o dzieciaczki, to wśród moich znajomych się posypie .... Najwcześniej się urodzi Julka, koniec marca, początek kwietnia, córcia dziewczyny u której byłam na ślubie w W-wie, juz znając Was. Potem moja chrześnica, tylko się łobuz nie chce pokazać i nie wiadomo, czy chłopaczek, czy dziewuszka. No itd..... Turkus, dzieci to wielkie szczęście, myślę, że tak naprawdę największe, jakie możemy mieć. Whisky, Księżniczka jest pyskata, ale tak naprawde zgodna, poza tym porównują ją z innymi psami, ona naprawdę jest ułożona,. Nie wyobrażam sobie psa tej rasy i takiego temperamentu bez ulożenia. To mógłby być bardzo niebezpieczny stwór. Foletko, jak się czujecie, czy juz trochę lepiej .. Tak rzadko się pokazujesz ostatnio. Kiedyś to Ty nas mobilizowałas do pisania. Nie martw się, wszystko będzie dobrze. Nadd, a Ty pracujesz czy jesteś na zwolnieniu? Też nie jesteś bardzo odporrna. Monia, jak samopoczucie i pewnie Whisky ma rację, o chlopców będziesz się martwila do końca życia :) Wiecie, dawno nie odzywała się Anka. Nie mam Jej numeru tel. a martwie się. Zahirku, Malibu, co z Wami ? Juz nas nie lubicie ?????
-
Witaj Nadeńko, dobrze, że zajrzałaś i niedobrze, że znów coś Cię bierze:( Może czosnek to za mało. Mnie zawsze pomaga nacieranie spirytusem, zwłaszcza przed snem, do tego aspiryna, rutinoscorbin, ew.herbata z sokiem malinowym. A czosnek jem codziennie z twarożkiem. Tylko go parzę żeby nie byl taki ostry. Premier jak to premier, czyli bz. Diabeł wcielony, nieprzewidywalny, pokręcony, wredny i dużo by tu epitetów przytaczać, ale nie bardzo miałam czas o nim myśleć. Misiek cały czas jest i MM chce go zatrzymać, ja trochę mniej, bo będzie klopot z jakimkolwiek wyjazdem. Misiek jest niesamowicie silny. I wesoły. Budzi respekt. Ale nabardziej lubię jak wszystkie trzy się bawią, albo jak kot goni Premiera i wali go łapą. I w ogóle uwielbiam obrazki z życia moich zwierząt.
-
Monia, nie szalej, toż wiosna idzie i ciepełko. Ale z drugiej strony Cię rozumiem. Wiecie zastanawiam, kiedy reszta dziewczyn się odezwie ?????????????????????