Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

fizz

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez fizz

  1. Oj Whisky, przyganiał kocioł garnkowi...:D czyli, że też malo piszesz. Ja byłam w lesie, znowu coś nazbierałam. Kiedyś nie lubiłam zbierać grzybów, teraz wręcz przeciwnie. A jak się cieszę, jak je znajduję :):):) Kiedys mieliśmy inną działkę, też leśną. I tam znalazłam po raz pierwszy w życiu grzyby fioletowe. Pojechaliśmy na wystawę grzybów /coś takiego jest co roku na UŁ/ żeby sprawdzić, co to za grzyb, okazał się jadalny, dość smaczny i nazywał się gąsówka naga, a rósł w takich kołach, regionalnie ponoć nazywano je diabelskimi kręgami. No i na tych grzybach robiłam potem diabelską zupę..:D Muszę przyznać bardzo smaczną. Dzisiaj też miałam zupkę na grzybach, ale na maślakach. Jeszcze za życia moich rodziców nazywalismy ja zupą jadwinińską. No i po raz pierwszy zrobiłam placuszki z selera. I bardzo mi smakowały, w przeciwnieństwie do tych z cukinii, nie na slodko, tylko z sosem czosnkowym / albo jak ktoś lubi z keczupem :( /
  2. W pierwszym moim poście miało ..\"one nie będą długo chorować\" oczywiście dzieci Agosi :o Ale ja też mam nzdzieję.....
  3. No proszę Whisky, jakiego masz mądrego kota :D Moja suka, jak jest zdenerwowana, to siusia, oczywiście nie w domu, ale np. przed bramą, jak ktoś wjeżdża, jak jej pan wraca....
  4. Cześć dziewczyny Tradycyjnie witam , czasami to się zdarzało Agosi, jak była w pracy ale Ona pewnie z dziećmi w domu. Mam nadzieję, że nie będę długo chorować. Zapowiada się jeden z cieplejszych dni w końcówce lata. Przynajmniej yak mówli... Dużo słońca i uśmiechu Wam życzę.
  5. Wiem, że nie powinnam tak pisać, ale kupując te buty, właśnie tak pomyślałam. Chyba w poniedziałek będę miała jeszcze wizytę u ponoć b.dobrego lekarza. Ale narazie nie wygląda to ciekawie. W dodatku się czuję jak zbity pies, bo MM idzie w sobotę na wesele /sam/ Myślałam, że w tej sytuacji sobie odpuści, a jedak nie...Nie czuję się z tym dobrze. Gdy ja jechałam do W-wy na wesele w lutym, nie chciał jechać, nie mógł, był zadowolony, że załatwię to sama. Czuję się niepotrzebna, jak stary kapeć, albo mebel, jeszcze trochę przydatny, ale niekonieczny...Kiepsko się z tym żyje.
  6. Pewnie Whisky, że Bułeczkę czytałam. Whartona też, ale bez tak dużego entuzjazmu. Poezję lubię, ale taką z przymrużeniem oka. Nie mam raczej romantycznej natury. Z trudem np.przeczytałam \"Przeminęło z wiatrem\". Wolałam książki o Tomku Szklarskiego niż \"Anię z zielonego wzgórza\" I jako dziecko przeczytałam wszystko Agathy Christie. Lubię biografie, nie lubię fantastyki, lubię sagi rodzinne no i literaturę popularno naukową. Ostatnio czytam mniej, niestety. Ale ja jestem nierówna we wszystkim, co robię.Mogę nie czytać pół roku, a potem w miesiąc przeczytam kilka książek, mogę nie malować, a potem w 2 tygodnie zrobię tyle, co może inni przez 2 miesiące itd. Niestety zawsze pracowałam zrywami... :(
  7. Wyszłam jeszcze trochę, pochodziłam i tuż pod domem znalazłam 6 dorodnych maślaków. No i zrobię jutro ziemniaczaną na maślakach :) Coś jeszcze i obiad gotowy. Ja mam sporo książek i tych z dzieciństwa też. I czasami do nich wracam, własnie do muminków, \"Małej księżniczki\"bajek. Wiem, że to idiotyczne i infantylne, ale jestem jaka jestem. Ale też po kilka razy czytałam prawie wszystkie książki Singera /mam właściwie wszystko, co było u nas wydane/, a to już literatura dorosła, czasami filozoficzna, ale i też trochę mistyczna.
  8. Faktycznie pusto. Też byłam w mieście. Zapupów nie robiłam, ale coś sobie kupiłam. Na te moje smutki kupiłam sobie buty, takie co kiedyś oglądałam. Noga dobrze wygląda, nie za wysokie i najważniejsze wygodne. Pierwszy raz w życiu się nie zastanawiałam, pomyślałam sobie, że może to ostatni raz buty sobie kupuję...Miałam odłożone jakieś \"zaskórniaki\" i wydałam na buty. Jestem bardzo zmęczona, mimo, że zostałam przywieziona, pewnie przez tą zmianę pogody. Robi się ciepło. Ale na krótko. Fajnie Malibu, że z dziećmi wszystko OK. Syn też będzie zadowolony. Zobaczysz. MM siedzi dużo przy kompie teraz, bo pracuje. ja zrobiłam szybki obiad /koperkowa i placuszki z cukinii/ i teraz chyba wejdę do łóżka z ksiązką. A wiecie, że zawsze jak chorowałam, nawet jako bardzo dojarzała osoba zawsze podczytywałam muminki.
  9. Cześć dziewczyny te które lubią i \"nie lubią\" :D Tak to już w życiu bywa, że nie wszyscy wszystkich i nie zawsze.... Chyba będzie ładniejszy dzień i najważniejsze bez wiatru /mam nadzieję/. Słonecznego i miłego życzę, a co przyniesie, to się okaże.
  10. Dzisiaj pozwoliłam sobie zaprosić do domu pana weta, bo na wsi były szczepienia. Mam teraz jeszcze jednego pieska przybłędę i pan przyszedł i zaszczepił mi psy i kota. Moja piękna chciała pana ugryźć, chyba dlatego, że w domu ją dotykał bez \"gry wstępnej\" Whisky, czy Ty szczepisz kota ? Wiesz nikogo nie znam, kto szczepi koty. Ja to robię, bo przecież kot najbardziej łazikuje i nigdy nie wiadomo, z kim i czym bedzie miał do czynienia.
  11. Dzięki Anuś :D :D :D Widzę, że Ty ciągle w biegu :( Dobrze, że choć na chwilkę zglądasz.:) Dobrze Malibu, że już wszystko wiadomo :) I nieźle z tym spacerem na bosaka. Skąd ja znam ten ból, tzn. obtarte stopy i pęcherze. Też raz szłam boso po mieście, ale wtedy była ulewa, a ja miałam buty z nubuku. Niestety ludzie gapili się, jak na głupią. No i kto był tu głupi. Też jestem ciekawa, czy córcia będzie zadowolona i jakie wrażenia przyniesie ze szkoły. I widzę, że dyrektora poznałaś już lepiej :D Oj Foletko dasz sobie radę. Ja Cię znam, to sobie poradzisz. To tylko kwestia wejścia w rytm dnia i zobaczysz, będzie dobrze. A z tym wiatrem, tu też się tak mówi :D A propos wiatru, nadal wieje wściekle... Nadd, życzę miłych chwil u boku miłej Osoby. Whisky ma racje, często związki dzieci z nie najlepszych małżeństw są bardzo udane. A poza tym wiesz, to zawsze jest loteria. Czasami po czasie okazuje się, że to nie jest TO, a czasami ktoś kogo wydaje nam się, że dobrze znamy, całkowicie mile nas zaskakuje. Wypowiadałam się kiedyś na ten temat. Tak naprawdę ludzie poznają się dopiero w tych skrajnie trudnych sytuacjach, wtedy, gdy są wystawieni na próbę, gdy jest ciężka choroba, jakaś tragedia itp. Oczywiście, niczego takiego Ci nie życzę. Ale rozumiem Twoją ostrożność.\"Rozważna i romantyczna\" ??
  12. Cześć dziewczyny Miłego dnoa Wam życzę!
  13. Cześć wszystkim, u mnie wiatr niemiłosierny. Bylam w mieście. Urywa glowę...ale chyba jeszcze ją mam. Dostałam narazie jakieś leki i badania do zrobienia, ew. szczepienia itp. Po zegarach w domu widzę, że nie bylo prądu, tylko nie wiem ile razy i jak długo. I pewnie znowu nie będzie. Jednak jestem mądrym czlowiekiem, że mam kuchenkę na gaz z butli, inaczej byłby problem z jedzeniem, a nie tylko z wodą, światłem itp. Fajnie Malibu, że tak dużo piszesz, pisz, pisz, to wszystko bardzo ciekawe. A czy syn nie jest zdenerwowany, że jeszcze nie wie, co z jego szkołą. Ja bym była. Fajnie by było, gdybyś miała koleżankę z Polski blisko..A my tu naszego jedzenia nie doceniamy :) Whisky, ja mam obiad od wczoraj, sama zjem udko i sałatę....a MM barszczyk i naleśniki. A Folecie wysłałam pocieszacza :) takie tam ruszające się obrazeczki. A wiecie, ja też nie przepadałam za Cejrowskim i niestety często tak jest, że stosunek do autora może zepsuć nawet dobrą książkę. Pewnie czytając, słyszałabym jego charakterystyczny głos.. A propos Sopotu Demis mi się nie podobał. Wg mnie /ale może się nie znam/ on już nie umie śpiewać. Natomiast jego piosenki, to co innego..
  14. Cześć Znowu noc nie przespana. Teoretycznie mogłabym jeszcze pospać, ale wtedy skończyłoby się koszmarami. Zawsze tak jest, gdy obudzę się bardzo bladym świtem i próbuję dospać... I dzień niefajny się zapowiada. Jest silny wiatr. Wczoraj popisałam trochę o takim wietrze, a własciwie o Erneście, huraganie w USA i mi \"ucięło\". A ja się boję wiatrów, nie lubię ich, jest dla mnie niepokojący i jakby złowieszczy. U mnie w domu jest b.dobra wentylacja, w związku z tym huczy okropnie i te drzewa za oknami bardziej szumią, jest bardzo niski pułap czarnych chmur i bardzo szybko się przemieszczają, pewnie zaraz lunie... Ojej wybaczcie, że wprowadzam Was w taki nastrój z samego rana. Ale to zmęczenie i ta pogoda. ...Pościelowo barowa...;) Kocur też szybko wrócił, w ogóle ostatnio muszę go siłą wyganiać z domu. Tylko nad ranem się awanturuje, że chce wyjść. I zaczął się nowy tydzień i nowy miesiąc... Dla Was, matek dzieci w wieku szkolnym, powrót do normalności i stałego trybu życia. Dla niektórych stres, bo dzieci pierwszy raz do szkoły, albo nowej szkoły. Nawet nie zauważycie, a będzie koniec roku. Bo ten czas goni nieubłaganie. Ale reflesyjna się zrobiłam....Okropne. Jak tak dalej pójdzie, to mnie wywalicie :O Żeby nie nudzić i mimo wszystko życzę miłego dnia
  15. Ale się \"rozmemłałam\" w środku. Nie lubię siebie takiej. Te stare piosenki i \"Małgośka głupia ty\", a potem ten..bal. Chyba się naprawdę starzeję....I tak jakoś smutno mi się zrobiło. :(
  16. Ja podglądam TVN i łezka sie w oku kręci.....
  17. Kurczę, znowu mi urwało.....
  18. Whisky smuteńku, nie bądź przygnębiona...... Czuję, że jesteś byle jaka. U mnie też trochę słońca, ale i silny wiatr. Ja nie lubię takiego wiatru. Wczoraj dzwoniła do mnie kuzynka z N
  19. Anuś, wszystkiego najlepszego dla Was Jestem na chwilę....Dostałam eska od Agosi, prosiła, żeby Was pozdrowić. siedzi w domu, dzieci przeziębione, a Ona bidulka nie ma netu..:( Ja też prawie nie mam netu, MM zapracowany, jak nigdy dotąd, chociaż na rozmówki z przyjaciólką o wczorajszym meczu /tyle akurat słyszałam/ miał czas. :( Już po obiedzie. Robiłam jajeczne krokieciki, naleśniki wg Whisky i czerwony barszczyk. Krokieciki dobre, tylko farsz za słabo doprawiłam i co gorsza w trakcie ich robienia, wiedziałam, że tak będzie...No, ale pierwsze koty za ploty, następne będą lepsze. :) A właśnie, co z Whisky...mało pisze, smuteńka się zrobiła. Whiiiiisky, odezwij się. Plisssssssssss! :) Malibu, to rozumiem, że dzisiaj nie bardzo może, bo spędza czas rodzinnie, pewnie zaczyna mieć \"reisefieber\" choć nie przed podróżą, ale przed rozpoczęciem roku szkolnego. Wiem, że się martwi o dzieci. Foletko, pytasz o obrazki. Czasami ktoś coś przyśle, czasami znajdę w necie i zapisuję. Moja amerykańska kuzynka, z którą porozumiewam się m.in. mailami uwielbia moje pismo obrazkowe. Czasami używam barzdo mało słów, a dużo obrazków. :D Moniał, tak trzymaj, na przekór całemu światu i wszystkim, zwłaszcza tym nieżyczliwym :) Nadd, wyobrażam sobie, jaka musisz być zmęczona po tak długim dyżurze. Zwłaszcza, jak jest owocny w \"przypadki\" I masz tak daleko do pracy. A nie myślałaś, żeby gdzieś bliżej domu i pracować w systemie normalnych dyżurów. Myslę, że nawet dla mlodej osoby na dłuższą metę jest to męczące. Tak się zastanawiałam Różo, czy w pracy masz net, bo jak będziesz miała też dyżur, to zawsze raźniej wpaść i pogadać. Ale z drugiej strony, jak zaczynasz naukę, to i czasu na wszystko bedzie mniej. Teraz takie czasy, człowiek musi się uczyć, czy chce, czy nie. No....nie wszyscy :p Ciocia jeszcze nie przyjechała, trochę się źle czuła i odlożyła wyjazd. W tym wieku i tak jest w niezłej kondycji.
  20. Hej Foletko, Różo Foletko, odbierz pocztę :p
  21. Cześć Niestety komp zajęty, więc tylko się witam i życzę miłego dnia. Nadd wczoraj wysłałam Ci maila !!!!
  22. Chętnie bym popisała, ale MM siedzi cały czas w kompie i pracuje /tym razem/ Witaj Nadd kurczę, już się martwiłam, że tak długo Cię nie było.. Dla Ciebie Foletko, może to dobry pomysł, żeby sobie coś postanowić, nie od Nowego Roku, tylko teraz...i spróbować coś ze sobą zrobić na lepsze... Whisky, a skąd Twoje złe nastroje, tak po prostu, czy masz klopoty ? A do maja dalego..... Będziecie piękne mikołajki, a jakie LASKI !!!! :D :D :D szkoda, że nie wszystkie, może Moniał, Róża i Nadd też chcą dołączyć...
  23. Ja gotuję obiad, taki zwykły, byłam troszkę na grzybkach i tyle.... Pogoda piękna, ale ja do..niczego. To coś, co robię naprawdę miało być na mikołajki, ale chyba jak zrobię, wyślę Wam wcześniej, a może jeszcze coś zrobię. Mam w sumie mało zdjęć, wtedy naprawdę trudno coś dopasować. Jedno jest pewne, na tych zdjęciach, które będą małe będziecie bez zmarszczek :D. I oczy bardziej podkreślone /żeby było widać hihi/
  24. Nie czekasz z tymi decyzjami na TM ? Czy sama możesz sprzedać mieszkanie ? Pamiętaj, nie działaj pochopnie. Takie decyzje podejmuje się powoli i rozpatrując wszystkie za i przeciw. Rozumiem, że TM nie dał Ci kasy na dom, ale przecież macie dzieci. Zawsze mówiłaś, że kocha chłopców. Bardzo Ci współczuję, ale pamietaj, masz dla kogo żyć i to jest najważniejsze. A dzieci Cie potrzebują. Może powinnaś się zwrócić o pomoc do jakiejś poradni rodzinnej. Może coś mądrego poradzą. A jesli potrzebujesz pogadać, jestem do dyspozycji. Mam darmowe soboty i niedziele, mogę zadzwonić. Tylko musiałabyś mi przesłać mailem swój nr tel.stacjonarnego. Ja też czasami mam takie różne problemy i czasami pogadanie pomaga. Trzymaj się. A po burzy jest tęcza...pamiętaj.
  25. \"no to jest nas dwie\" miało być... Trzeba wypić jakąś kawę, żeby jakoś zyć !
×