anka011
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez anka011
-
Zuzia, na podraznienia bikini po goleniu polecam taki krem Vitella Ictamo - kupuje sie go w aptece, kosztuje ok 10 zl. Naprawde dobrze sobie radzi:) Wczesniej uzywalam Sudocremu ale odkad dermatolog polecila mi Vitelle to juz sie z nim nie rozstaje:)
-
Bzdzulka - mialam probke tego podkladu Bourjois i bardzo mi sie spodobal. Jakos tak swiezo twarz po nim wygladala:) Dosc dobrze kryl i dlugo sie trzymal na buzce, nie zapychal porow. Dobrze, ze mi o nim przypomnialas, chyba w koncu go kupie:)
-
Gliss kura nie mialam, ale u mnie sprawdzila sie ta rozowa odzywka z perla z L\'oreala. A na same koncowki serum z Avonu
-
nie pamietam juz czy to pisalam, ale moj mezczyzna tez wyprodukowal perelke: \"ale mi goraco... rozbierz sie\" :D
-
ale sliczna kicia:) albo kicius:)
-
A Tobie. oprocz Brevoxylu, cos wyraznie pomaga na blyszczenie skory?
-
juz niedlugo w styczniu stuknie 21;) w moim wypadku Brevoxyl zaszkodzil a nie pomogl:( Nawet lekarka zalamala rece co ja narobilam... A nie maluje sie wcale tzn tylko rzesy;) Po prostu swiece sie tak ze w jakims make upie wygladam o wiele gorzej niz bez niego:(A na twarz nakladam krem koloryzujacy Nivea Visage young and beautiful. Jest naprawde super i o dziwo troche matuje:) ale na zime nie wiem czy wystarczy...
-
Anetka - cos mi sie zdaje ze jestesmy w tym samym wieku;) Mam Iwostin Purritin emulsje matujaca ale nie sprawdzila sie:( Mylslalam o La roche, nie pamietam dokladnie nazwy ale chodzilo mi o taki z filtrami (nie pamietam tez czy byl przeznaczony do cery tlustej czy jakiejs innej). W kazdym razie strasznie boje sie zapchania porow bo mam problemy z tradzikiem:( Od poniedzialku zaczynam brac Izotek wiec moja cera na pewno sie przesuszy ale mimo wszystko sie tego boje... Pozdrawiam:)
-
dziewczyny mam pytanie znacie jakis dobry krem na zime? Tylko uwaga - do cery extremalnie tlustej, z pyszczami no i ogolnie takiej nieciekawej... Bylabym bardzo wdzieczna za jakies sugestie, jezeli cos byloby naprawde skutecznego to cena nie gra roli.
-
i daje troche blyszczykowaty efekt:) sprobuj, nic nie tracisz:)
-
jolcia - na kazda pore roku polecam Bebe - ja uwielbiam wersje rozana, moja siostra klasyczna. Jest boska - tlusciutka (ale w taki mily \"gesty\" sposob), cudownie nawilza, zostawia trwaly film ochronny na ustach, dlugo sie utrzymuje. Nie znalazlam do tej pory nic lepszego, szczerze mowiac to nawet nie wyobrazam sobie zeby cos moglo przebic Bebe:)
-
I tak zawsze musze uzywac odzywki, bo mam dosc dlugie wlosy i nie rozczesze ich bez odzywki, wiec to akurat nie problem:) Jeszcze raz wielkie dzieki:) Ze znalezieniem tego szamponu tez raczej nie bedzie problemu, kojarze ze moj tata chyba kiedys taki mial z tym napisem healing costam:)
-
Pivoine - dzieki, w takim razie na pewno sprobuje:)
-
Od jakiegos czasu bylam zachwycona szamponem Shamtu. Wlosy pieknie pachnialy (mi ten zapach przypomina Hugo Boss Woman :) ), pieknie lsnily, dosc dlugo trzymaly swiezosc... Do czasu... Wczoraj dostalam od niego cholernego lupiezu :/ Glowa swedzi mnie niesamowicie po prostu:/ Nie polecam wstreciucha :/ Wie ktos co na taki \"pokosmetyczny\" lupiez?
-
henna wax treatment kosztuje ok 20 zl (takie mega wielkie opakowanie). Ale ja nie zobaczylam po niej jakichs super efektow. Chociaz moze to dlatego ze mam zdrowe, nigdy nie farbowane wlosy, tylko caly czas mi sie wydaje ze za malo lsnia;)
-
KOMU UDAŁO SIĘ WYJŚĆ Z NAŁOGU NADMIERNEGO WYCISKANIA/OCZYSZCZANIA TWARZY???
anka011 odpisał na temat w Zdrowie i uroda
Witam Mam pytanko odnosnie tych mikstur z citroseptem. Czy jezeli na noc uzyje tego wlasnorecznie sporzadzonego toniku(woda, citrosept, dentosept i spirytus kamforowy) a potem nasmaruje buzie tym kremem (nivea, citrosept, olejek herbaciany, arcalen, tormentiol i dermatol)i rano to wszystko zmyje, a potem nasmaruje buzie normalnym kremem nawilzajacym to nic mi sie nie stanie jak pojde na solarium?Bo nie chcialabym potem miec jeszcze wiecej do leczenia na mojej biednej buzi... Z gory dzieki -
Ja mam podklad Maybelline Pure Make up i jest calkiem ok. rzeczywiscie jest lekki przez co nie kryje, ale wyrownuje kolor cery. Nie zapycha porow, a wiec nie przyczynia sie do powstawania nowych krostek. W moim wypadku matuje tak jak wszystkie inne podklady matujace czyli wcale, ale mam ekstremalnie tlusta skore ktora swieci sie juz 5 min po umyciu wiec zaden podklad tu chyba nie pomoze. Ogolnie polecam bo za te cene jest naprawde ok.
-
ehemm=>Ja tez jestem leniwiec niemilosierny:) ale na szczescie u mnie dziala bez niczego:)Trudno mi powiedziec jak zadziala u Ciebie ale mysle ze tez powinno bo mialam naprawde duzy problem z celulitem i rozstepami a teraz jest o wiele lepiej.Chociaz niestety do konca nie udalo sie zlikwidowac ale dobre i to:) Ja uzywam tylko serum (tego na noc), ale jest jeszcze krem na dzien, peeling i zel pod prysznic.Byc moze cala seria zadzialalaby jeszcze lepiej, ale mnie zadowala juz samo serum. Efekt wygladzenia skory zauwazylam od razu, a wyrownanie to gdzies tak w trakcie drugiego opakowania.Oplacalo sie poczekac:) Slyszalam ze swietne jest jeszcze jakies mazidelko z Tołpy (to taka seria z torfem) ale na razie nie mam czasu udac sie na poszukiwania-sesja tuz tuz:( Mam nadzieje ze Tobie tez pomoze ja jestem b. zadowolona:) papa
-
Jezeli chodzi o rozstepy i celulit to swietne jest serum Lirene (dr Eris) w takiej pomaranczowej tubce. To sie stosuje na noc. Efekt jest naprawde swietny skora gladziutka, nierownosci splycone po prostu marzenie. Produkty takiej jakosci sa zazwyczaj kilkakrotnie drozsze, to serum kosztuje 23-27 zl.Naprawde polecam.Poza tym polecam jeszcze tusz wydluzajacy Gosha (w promocji jakies 17 zl)-jakosc naprawde o wiele wyzsza niz cena:)
-
silica
-
do poszukującej dla mnie idealny jest Colour adapt Max Factora. Oprocz tego ze wygląda na buzi baaaaardzo naturalnie, jest bardzo lekki, praktycznie go nie widac, nie zapych porów, dostosowuje się do koloru cery, to jeszcze jest niesamowicie wydajny. Polecam. Aha, dodam że mam cerę tłustą.
-
Dziewczyny ostatnio trafiłam na kilka fajnych rzeczy: - puder odbijający światło Vipera (wygląda na twarzy naprawdę super i nie ma takiej możliwości że nałożycie go za dużo) - odżywka do paznokci Killis Witaminowa Bomba (do tej pory najbardziej odpowiadała mi odżywka Inglota z jedwabiem, ale muszę Wam powiedzieć że nie ma porównania :) ) - krem kojąco-nawilżający Soraya z serii Anty -odkrycie roku!!! Ten krem jest po prostu świetny - beztłuszczowy (chociaż ja i tak stosuję go na noc bo na dzień potrzebuję czegoś silnie matującego), wystarczająco nawilża, wygładza, a przede wszystkim naprawdę w widoczny sposób przyspiesza gojenie się wyprysków i zapobiega powstawaniu nowych. Poza tym przy regularnym stosowaniu zmniejsza przetłuszczanie się cery. Nie zamienię go na żaden inny -błyszczyk AA Oceanic - ja mam o smaku gumy balonowej - fajnie nawilża usta, nadaje im delikatny kolor i bardzo ładny połysk, wygląda na ustach bardzo dziewczęco i świeżo. Ma też dość przyjemny zapach To chyba wszystko jak na razie, pozdrawiam
-
Ostatnio przewinęło mi się przez kosmetyczkę kilka nowych rzeczy: + antybakteryjna pianka do mycia twarzy Erisa - mięciutka, delikatna i dobrze oczyszcza + żel pod prysznic Nivea Ogień (ten czerwony) - co prawda kiepsko się pieni i raczej wysusza niż nawilża, to pachnie tak, że mogłabym calutki dzień spędzić pod prysznicem :) (na skórze pachnie ładniej niż w opakowaniu), ale zapach to oczywiście kwestia gustu + krem nawilżająco-matujący z serii Witaminowa Terapia Matująca Soraya - całkiem dobrze matuje, a przy tym nawilża (a mam naprawdę tłustą cerę), jest o wiele lżejszy niż Czysta Skóra Garniera + krem do rąk Bikini Bielendy z algami i jakimiś witaminkami - dobrze nawilża, zostawia leciutki, prawie niewyczuwalny film i bardzo ładnie pachnie :) + półtłusty krem Dermosan N+R - poparzyłam sobie rączki na słońcu (było naprawdę tragicznie, skóra paliła mnie żywym ogniem, potem zaczęły robić się bąble, potem bąble zaczęły pękać, a jak się już to zagoiło, to zaczęła złazić mi skóra), na tą złażącą skórę nakładałam kilka razy dziennie ten krem i naprawdę pomógł - nie tylko dobrze nawilżył, ale chyba trochę pomógł ją zregenerować. Oprócz tego ma filtry, więc z tymi poparzonymi łapkami nie musiałam kryć się przed słonkiem :) + nawilżająca nabłyszczająca szminka Avonu w takim jasnozielonym opakowaniu - półprzejrzysta, wygląda naprawdę delikatnie, jak na szminkę to całkiem przyzwoicie nawilża (chociaż i tak bez balsamu ani rusz), ma fajne kolory i maleńkie błyszczące drobinki, a oprócz tego pysznie pachnie owocami :) + wydłużający tusz do rzęs L\'oreala Longitude - mam czarny i niebieski i oba bardzo mi odpowiadają, ładnie wydłużają, nie osypują się, nie rozmazują i nie sklęjają (chociaż słyzałam też wiele opinii że jest całkiem na odwrót i nawet się trochę zdziwiłam że mi tak dobrze służą) + balsam ujędrniający Nivea Q10 - skóra jest gładsza, bardziej elastyczna, trochę jędrniejsza, no i ten zapach... + odżywka do paznokci z jedwabiem Inglota - trudno mi powiedzieć czy rzeczywiście odżywia paznokcie, ale po jej użyciu wyglądają naprawdę ładnie i zdrowo. Pod lakier proponowałabym jednak zamiast niej niebieską odżywkę Inglota, bo długo się trzyma, a ta z jedwabiem nie jest niestety zbyt odporna na ścieranie Oczywiście trafiło mi się też kilka bubli: - nawilżająco-ochronny szampon Joanny z algami i nawilżająco-energizująca odżywka z tej samej serii - niby wszystko w porządku, bo fajnie pachną, myją i prawdopodobnie trochę odżywiają włosy (tylko dlaczego ja tego nie widze :( ), ale to jeszcze nie to - włosy są po umyciu jakieś takie nijakie, bez blasku i ogólnie średnio fajne - kremowy żel pod prysznic z olejkiem z makadamii Dove - też niby wszystko jest w porządku - dobrze myje i naprawdę dobrze nawilża, nawet trochę się pieni, ale co z tego jeżeli śmierdzi tak, że prysznic staje się męczarnią :( I to chyba wszystko, jak coś mi się przypomni to od razu dopiszę :) Pozdrawiam, buziaki pa
-
Dziewczyny mam pytanko. Mam dlugie włosy (do pasa), chucham na nie i dmucham, dbam jak tylko mogę, nie używam nawet suszarki żeby nic im się nie stało. Ale ostatnio naszła mnie ochota na prostowanie tych włosków prostownicą. Tylko że nie chcę ich zniszczyć... Możecie mi polecić jakiś preparat który trzeba nanieść na włosy przed prostowaniem? Bo nie chcę spalić ich żywcem... Dobrze by było jakby był niedrogi. Proszę o nazwę, cenę i gdzie można go kupić. Byłabym wdzięczna też za namiary na jakiś dobrze nawilżający i bardzo lekki specyfik na noc do skóry tłustej i młodej. Nie musi spełniać w sumie żadnego zadania poza porządnym nawilżaniem ale bardzo ważne jest żeby nie zatykał porów. Pozdrawiam pa pa
-
Karolina, ja używam żelu truskawkowego Erisa i jest całkiem niezły - dobrze oczyszcza, nie mam po jego użyciu ściągniętej cery, przyjemnie pachnie (ale trochę sztucznie, to fakt). Tylko pompka mi się w nim zepsuła, ale jakoś sobie radzę :) papa