-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez k-rysia
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 27
-
właśnie Vanilla dla mnie też trochę dziwne
-
a tak przy okazji, może jak ktoś zajrzy tu i poczyta to mógłby się wpisać z wagą (początek topiku, po drodze i dzisiaj) to pomoże zrozumieć, że trzeba wziąść się za siebie. (nie jestem w stanie spisywać waszej wagi z tylu postów) Kropelko? Żono Żołnierza? jeśli tu zaglądasz, Meg?, Baju? Stokrotko? Oskarko? Vanilla też, Alexandria i Katinka mają to w stopkach.... no i wszystkie panie, których opuściła wena do pisania
-
Vanilla, wiadomo już dlaczego waga nie spada?
-
Baja, ja na twoim miejscu nie robiła bym pączków, absolutnie, nawet wiem co cię czeka w ten tłusty czwartek (po prostu porażka), nie ma co wystawiać się nie potrzebnie na pokuszenie. Zakładam się, że zjesz więcej niż 1 pączek, a tak to może byś zjadła tylko 1. Jeżeli rodzina cię kocha i też chce ci pomóc w odchudzaniu - to powinna to zrozumieć. Katinka brakuje mi 0,2kg aby Cię dogonić, mobilizuj siły i nie daj się wyprzedzić :) (brawo, tak trzymaj)
-
Hejka, No właśnie Vanilla po 2 tygodniach tak złapał mnie głodek, że trochę się skusiłam na coś nie dietkowego. Ale ja przynajmniej mam tę frajdę, że w 1wszym tygodniu spadło dużo i teraz lepiej się czuję, też lubię szybkie efekty. (dlatego podziwiam Alexandrię za tę nieziemską cierpliwość)
-
No przez weekend troche się poszalało, teraz znowu czeka mnie robota, znowu jest 74,6kg, musze do piatku sie poprawić. Wiecie co, najgorzej \"zapalić tego pierwszego papierosa- wypić ten pierwszy kieliszek - zrobić to pierwsze wykroczenie poza dietę\", właśnie jak już będzie mały grzeszek to czasami idzie reszta jak lawina i jest to nie 1 mały grzeszek, ale 2, 3 gorzej jak więcej. Tak więc postanowiłam już nie robić wykroczeń poza dietę. Przynajmniej przez jakiś dłuższy czas.
-
i ja zaglądam, dziś wolne jutro cały dzień praca (ale to już ostatnia niedziela, od przyszłego tygodnia postanowiłam nie pracować w niedziele, póki mam wybór tak wybieram) Wczoraj miałam imprezę przebieraną - przebrałam się za czerwonego kapturka, a mąż za wilka. Wrociłam o 2giej, mąż o 6stej. Nie lubię osobno wracać... Trochę podjadłam i mam wyrzuty sumienia, no i wypiłam trochę winka. Czy u was też tak strasznie wieje?
-
W sumie przez te 3 tygodnie będzie razem z 7kg, jeszcze tak bardzo nie widać, wciąga mi się powoli brzuch, ale i po obwodzie bioder i ud czuję, że się zmniejszam, wczoraj założyłam nawet pasek do spodni bo tak mi trochę wisiały :) I dalej do celu (nawet nie wiem jaki ten mój cel 65kg?, 62kg?)
-
Witam Panie, Oj strasznie fajnie, że tyle nas do odchudzania, oby tylko wytrwać w postanowieniach! Vanilla, właśnie problem diet o zróżnicowanym składzie jest taki jaki opisałaś, mianowicie zeby zastosować dietę musisz kupować dużo różnych produktów i pozostaje pytanie: ile to kosztuje (czy dieta nie jest za droga) i co z resztą nie zjedzoną zrobić (jak wyrzucisz to dodatkowo podwyższa cenę diety), dlatego jestem zwolenniczką prostych, rozsądnych diet głównie złożonych z tych składników które są tanie i łatwo dostepne na rynku. Trzymam się swojej diety, wczoraj jak co tydzień miałam głodówkę (wiecie, że łatwiej mi wytrzymać na głodówce niż na diecie? bo nie ma wtedy opcji podjadania :) ), dodatkowo od wczoraj mam @@@, ale nie przeszkadza mi to.
-
Witaj Vanilla, Super, ze masz kogos, kto bedzie kierował, jesli chodzi o przygotowania do diety, to znany jest mi (i pewnie nietylko mi) syndrom jedzenia na zapas :) Alex, tylko pogratulować takiego synka, musisz byc bardzo, bardzo dumna! Oj z dietą - waga staneła w miejscu okolo 74,6kg, ale to przez to, że ostatnio (po zdjeciu tych igieł z akupunkturą, tak przypuszczam) chodze wciąż głodna i codziennie podjadam troszke fistaszków. dzisiaj obiecałam sobie, że nie będzie podjadania, a wieczorem (wracam o 22giej z pracy) porobię troche brzuszków, musi waga ruszyć.
-
Hejka, Jakoś tam idzie ,trzymam się, ale od wczoraj (nie dość, że po 1 dniu głodówki, to po zdjęciu \"igiełek\" akupunkturowych z uszu) jestem wściekle głodna :( buuuuuuuu a waga teraz tak wolno spada, a ja naprawdę mało jem Dzisiaj: rano 1 mały jogurt nat. + 1 szklanka kefiru, obiad: 3 łyżki kaszy jaglanej bez tłuszczu z grzybami gotowanymi (bez niczego) 1/2 pomidorka i 2 plasterki swieżego ogórka, a kolacja to będzie pewnie 1grejfrut, wczoraj rano 1 jabłko gotowane z cynamonem+ 1 szklanka soku warzywnego, obiad: 1 talerz \"zupy\" (1 szklanka soku pomidorowego z gotowanymi warzywami i przyprawy), wieczorem sałata zielona, 1 pomidor. to niesprawiedliwe! buuuuuuuuuuu :(
-
Witam, Meg kuruj się! Oskarko co to za sos jogurtowo-pomidorowy? Ja też planuje gołąbki na sobotę, dla męża i starszej córki normalne, dla mnie i młodszej córki odchudzające (czyli chude mięso i zastanawiam się czy tam wsadzić ryż, a może zawinąć w większą ilość kapusty? do tego koncentrat pomidorowy i bez tłuszczu. Wpadam do Was tak jak mogę, ale bardzo dużo pracuję, rozkręcam firmę swoją :) A po szaleństwach w sobotę (impreza - zjadłam dużo różnych sałatek, co prawda każdej po troszeczku plus 3 kieliszki wina wytrawnego czerwonego i ... zgrzeszyłam plus 1 babeczka z budyniem - świeżo upieczona(kurcze!)), waga spada dużo wolniej - jutro znowu się ważę. Dzisiaj dzień głodówki, ale nie będzie tak źle - mam nadzieję.
-
a to pewne ja nie palę od 2 lat, i właśnie przez ten okres przytyłam, pod koniec 2005r ważyłam 67kg, na początku 2005 65kg, i przedtem przez długi okres 65kg a mąż uważał, że jestem gruba, teraz już nic nie mówi i... nie powie bo się z nim rozstaję :)
-
Witaj Oskarko, Też szybko zlatuje, brawo! Przyznam się, że nie mam czasu ćwiczyć, no 2 dni temu zrobiłam 50 brzuszków i tylko to, poza tym masuję się, żeby nie być "obwisła" jak chudnę, powodzenia!
-
no było 5 łyżek buraków i dodatkowo 5 szt brukselki, i wcale nie mam wyrzutów sumienia :)
-
Wczorajszy dzień jakoś przeżyłam, co mnie nie zabije to mnie wzmocni ;) teraz dalej dieta, dzisiaj dzień warzywny: śniadanie 1 pomidorek niewielki z cebulką i kapką oleju, posolone troszkę i filiżanka podgrzanego soku Tarczyna Vega (bo nie lubię soków warzywnych na zimno), doprawionego ziołami do warzyw duszonych Kamis Fit. obiadek to będą 4 łayżki buraczków tartych gotowanaych (ale na zimno) z cebulką (uwielbiam cebulkę mniam) i sokiem z cytryny i kapką oleju, przyprawy, do tego planuję kubeczek soku warzywnego na ciepło, jak będzie trochę mało to coś dodam warzywnego, ale pewnie mi wystarczy, bo obkurczył mi się żołądek (huurraaaaaaa!!!!) No a wieczorem planuję małą miseczkę gotowanej brukselki na zimno z przyprawami.
-
Fajnie bedziemy czekać, jakoś jeszcze żyję (o suchym pysku), chyba wcześniej dzisiaj pójdę spać
-
Witaj Meg, Kiedy zaczynasz? jak z twoją wagą teraz? trochę mi skręca kiszki od zapachu obiadu, który konsumują inni, ale uparłam się i wytrzymam.
-
Witaj Alexandrio, Jestem na diecie oczyszczającej, przy okazji sie na niej ładnie chudnie - dzisiaj mam dzień głodówki. Nie jadłam nic - ale nie jest źle dobrze się czuję - jutro się zważę. pozdrawiam, K.
-
Witam, Oj widzę, że wszysktie panie wzięły się do roboty od 1 stycznia. ja też - od tego piątku, podam swoją wagę w ten piatek i sama sie zdziwię. jestem na diecie, ziołach, akupunkturze i biostymulacji. dużo pracuję bo rozpiera mnie energia, ale postaram sie regularnie bywać caluski PS znalazłaś mnie Kropelko :)
-
Witanko, no niestety święta a na wadze = +2kg i wygląda to smutnie bo jestem gruba jak swinia! wciąż nie kupiłam lustra. Katinka, ty super lasko nebesko!!! a zdjęcie dla dopingu dla innych? Alex chyba należysz do zakonu \"coraz mniej jem\", mam nadzieję, że nawet jak schudniesz do wymażonej wagi, nie opuścisz nas nieszczęśliwych... Baja, a jakże - oczywiście mam takie samo postanowienie od nowego roku schudnąć - zaczynam od wizyty u bioterapeuty, który pomógł w odchudzaniu paniom w mojej rodzinie. Przyjmuje w starej Wesołej pod Warszawą - z tą wizytą łączę wiele nadzieji - jutro będę dzwonić i się zapiszę. Na pewno będę relacjonować wyniki. Boże, tak bardzo chciałabym chcieć... Musi być gdzieś ten magiczny guzik, co spowoduję, że zacznę realizować: założenia dietetyczne, wysiłek fizyczny, codzienne witaminy, wcieranie kremu, brzuszki... jestem przecież tak blisko... TYLKO KURCZE GDZIE TEN GUZIK???!! Moje życzenia noworoczne dla każdej z Was to: Naciśnięcie tego magicznego guziczka - niech zacznie się dziać ... :) k-rysia
-
Wiecie co? pierwszy raz nie zapytało mnie o hasło. Czyżby coś zmienili? no i wywaliło mój adres mailowy (jeden z wielu) przy nick-u...
-
kurcze, tak szybko pisałam, że wyszło bez sensu - SORY generalnie mam zgagę i to jest bardzo dokuczliwe i na pewno po świętach podejmę starania w kierunku diety - to usunie dolegliwość nadkwasoty na 100%
-
No stawia się kolejna \"córka marnotrawna\", z dieta na razie nie wychodzi, ale jak samo nie wychodzi to czynniki zewnętrze zmuszają - mama od 2 tygodni zgagę przez złe odżywianie, chyba niewiele zjem w te święta, no a po czeka mnie surowa dieta - pewnie jedzenie gotowanycho bardzo mi dokucza a jest wynikiem wielu złych nawyków żywieniowych
-
ŁAŁŁŁŁŁŁ! Zobaczyłam i zaniemówiłam.......... BUUUUUU, ja tez tak chcę!!!!!!!!!!!!!!!!!
- Poprzednia
- 1
- 2
- 3
- 4
- 5
- 6
- 7
- Dalej
-
Strona 2 z 27