-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Wszystko napisane przez k-rysia
-
Baju szkoda, że nie przyszłaś...
-
Meg to może jutro wieczorkiem? zobaczymy - szykuj się na spotkanie na forum 3 września (wszystkie się spotykamy!) najlepiej ustalic godziny w jakich będziemy wszystkie :) to JUŻ NIE DŁUGO! Na razie - pa pa
-
poza tym nie bardzo lubię klikac w pracy - wręcz tego nie robię - nie chcę, żeby ktokolwiek mógł odtworzyc w historii, że coś pisuję na tym forum - to raczej prywatne wypowiedzi (moje bóle i radości i przeżycia i w ogóle...)
-
hej Meg, trochę pracuję jak to w pracy, poklikam na całego - jutro... A generalnie to zaprosiłam Baję na dzisiaj rano, ale nie wiem czy przyjdzie...
-
Siedzę sobie w pracy i czekam na Baję...
-
Pij wodę, dużo wody - to głód bedzie mniejszy... Może po prostu jesteś wymagająca, a z ofertą bywa różnie - ja też trudno znajduję coś i zawsze zajmuje mi to dużo czasu (wtedy osoba, która ze mną jest czy to córka czy moja mama są wkurzone na mnie, dlatego na zakupy chodzę sama...) Na zrazie :)
-
Muszę na razie kończyc, Do następnego zważenia. ;)
-
Jestem teraz w pracy, zaraz przyjdą umówieni klienci. Wszystko zdążyłam przeczytac, ale pewnie nie zdążę popisa, kończ pracę o 21szej. Jutro też pracuję 10ta (i spodziewam się koniecznie Baji koło 10-11stej) do 21szej. Za to w niedzielę laba - i jestem sama w domu - to popiszę trochę. Meg nie załamuj się. Powiem Ci jak ja zrobiłam: w tym roku na wiosnę kupiłam sobie gładkie piękne czarne spodnie z kantem. Jak mam okazję to tylko zmieniam bluzeczki, wciskam opinające majtki i daje jakieś fajne dodatki - też nie lubie sukienek, chociaż wiem, że w nich bardzo ładnie wyglądam. mnie też przesyłajcie: plastyna@o2.pl Ja swoich zdjęc nie mam bonikt mi nie robi (mąż nigdy nie chce mi robi, głupi jak by mi porobił to bym siebie zobaczyła wreście..) Spróbuję zrobi sobie sama zdjęcie w niedzielę, może się uda (i tak to dla mnie wciąż faza wyjściowa - ale to i tak dobry pomysł) powiększe to zdjęcie i powieszę sobie na lodówce. O!
-
Hhhhmmm, ktos mnie tu wołał? :)
-
PS. Baju co sprawia, że wykonując jakąś określoną czynność, czy zachowując się w określony sposób czuję w sobie radość życia. Niefortunnie to sformułowałam poprzednio (wyszło głupio) K.
-
ja tylko na krótki dużur po 13 godzinkach pracy- Zapomniałam dodać Meg, że z Synkiem wybieraj się na rolki z rolkami (też se kup, jeśli możesz to będziecie razem jeździli i mieli fajny ubaw - a i ruchu więcej... Baja naj,naj, najlepszego wszystkiego w pożyciu we 2 :) Dobrze zrobiłaś - bez sentymentów - najpierw pokochaj siebie (dla Ciebie zadanie domowe: Co mnie odróżnia od innych, co sprawia, że gdy to robię czuję radość życia) Przypominam Paniom o punkcie nr 1 - picie wody w dużej ilości (proszę o sprawozdania) Osobiście - jedyne co zjadłam w ciągu dnia to 1/2 l wody gazowanej, niestety nadrobiłam wieczorem jedzeniem i to sporym (nie było pod ręką wody :( ) Dobranocka
-
Będzie dobrze. Dobranocka, K-ryśka PS. Spotkanie 3 września - KONIECZNIE - MOBILIZACJA (tak Meg masz rację!) ZAREZERWOWAĆ CZAS - 18STA-24TA (propozycja wstępna - uwaga śledżcie wątek..) (kto mi przypomni emotikony?)
-
Katinka przygotuj się na 3 września ... dobranoc Baju porozmawiamy w sobotę... Będzie lepiej niż dobrze zobaczysz :) Kobity po 35tce - która jeszcze chce się odchudzać? PS. Przypominam, że nie rozmawiamy tylko o odchudzaniu :) , ale również tematy egzystencjonalne mile widziane. No kurcze, przecież każda z nas jest taka inna, taka fascynująca...
-
cd: Myślę, że wrzesień to dobry czas - piszcie czy macie jakieś (sportowe) postanowienia. Chętnie będę Was sprawdzać i mobilizować. Czy zastosowałyście PUNKT nr1? No bla,bla,bla... Nawet nie wiem czy to was interesuje. ;P Tak myślę sobie, że kogo to dalej interesuje to spotka sie ze mną na czacie (na tym forum) w dniu 3 września (UWAGA JESZCZE POTWIERDZĘ TERMIN bo mam wyjazd od 30.08 do 02.09) Pytania do mnie?
-
odchudzanie cd: (jeśli jeszcze ktokolwiek ma cierpliwość) Takie wczasy kosztują dużo - a jesz mało - ale masz dużo zajęć - prawie cały dzień - łącznie z masażami i kosmetyczką - ale te 2 ostatnie odpłatne osobno... Lepsza byłaby mobilizacja (samomobilizacja) nawet w miescie i zastosowanie tego wszystkiego w życiu codziennym. Dlatego niesmiało proponuję wzięcie się w garść - i zastosowanie programu w punktach (jeśli oczywiście chcecie...) nie jestem może guru jeśli chodzi o diety i ćwiczenia, ale potrafię wiele rzeczy organizować - dlaczego by nie zorganizować naszego kółka - tak mocno i skutecznie? ale... potrzebuję też Waszego wsparcia i komentarzy i wypowiedzi, Waszych uwag - czy to działa, Waszych relacji..i porad RAZEM SIĘ UDA Alexandria - Ty chyba jako jedyna konsekwentna wiesz co to znaczy - Wiel z nas nie potrafi samej tak sie zmobilizować, żeby to regularnie wcielać w życie... bardzo systematycznie...
-
Moje wypociny o odchudzaniu cd: Zatem, stwierdziłam, że (zgodnie z moim łaknieniem) potrzebuję trochę energii - dla mnie MIĘSA. I wyobraźcie sobie, że po przejściu na dietę 800kcal z porcją malutką - ale mięsną, poczułam napływ sił. Wnioskuję, że człowiek nie jest do końca wegetarianinem (oprócz chuderlaków, które znam), ale też KAŻDY JEST INNY I KAŻDY MUSI MIEC SWOJĄ INDYWIDUALNĄ DIETĘ. Na pewno najlepiej jest rozpocząć kurację od diety Pi Dr Ewy Dąbrowskiej (warzywno - owocowej), ona zresztą oczyszcza organizm, potem wysadować swój organizm i ułożyć resztę diety do siebie...
-
Baja - nie martw się przyjedź - naładuję Twoje baterie :) Przyjedź PLEASE rano bo potem mogę miec klientów (i d**pa blada, - zero czasu...)
-
Halinka dziekujemy, ale nie chcemy reklam... mamy swoje problemy tutaj. Pobyt na wczasach odchudzających utwierdził mnie w przekonaniu, że ruch i dieta to podstawa, ALE... Dziwne zjawisko - przy diecie warzywnej 500-600kcal (dieta bodajże dr. Ewy Dabrowskiej) - stosowanej przez 4 dni - JA czułam sie dorze, ale bez sił. Inne osoby odczuwały zawroty lub bóle głowy, inne nie (moja córa 17stka - nic - wszystko było ok), a ja miałam tylko 1 przypadłość - brak sił - trudno mi było chodzić po schodach, wgramolić sie do łóżka, zejść do recepcji, nie mówiąć o strasznym wysiłku przy ruchu (aerobic, ćwiczenia, nordic walking)...
-
O dietach i odchudzaniu cd.: Mie wiem co poradzic osobom co tak się ćwiczyły dietami w młodości.. Jak aż tak nie robiłam, tylko teraz w wieku 41lat troche mi trudniej. Stosowałam na wyjeździe nisko kaloryczne diety i nie jestem zadowolona ze spadku mojej wagi.
-
Baju - Tak, proponuje przyjdź do mnie, tam pracuję. Katinka, spotkanie nie wykluczone, ale trzeba dokładniej je zaplanować. Teraz chcę się spotkać z Bają - bo ma doła kilogramowego (no raczej górkę) i mieszka w tej samej miescinie co ja - tylko na zupełnie drugim końcu. Baju będę jutro na Żoliborzu i w łomiankach na pomiarach, w Domotece jestem w srodę 10-15sta, czw. i pt. 15-21sza, sb 10-21sza. :)
-
ok, wywody na temat diet cd. - jesli ktoś będzie to wogóle czytał Powiedziano mi o przypadku, że grubas 160kg czy wiecej jadł tylko 800kcal dziennie i nie mógł schudnąć... (RETY!!!!!!!!) a było to skutkiem stosowania w wieku nastoletnim wielu radykalnych diet... Cholera!
-
Katinka - a jak z realizacją punktu nr 1? czy wypełniasz go skrupulatnie i rzetelnie? Baju - Ja pracuję w Domotece na Targówku (pawilon Pracowni Projektowania Wnetrz: patrz: http://www.domoteka.pl/shopping_planner.php?miId=26&lang=pl&focus=46 - będę w tę sobotę miała dyżur 10-21sza (lepiej spotkać się rano jesli chcesz)
-
Nie wiem czy za szybko piszę(?) ok, dlsze wywody na temat odchudzania: Prawdą jest (i to mi potwierdzono na wyjeździe), że im więcej diet radykalnych stosuje się w młodości - a po nich obżera się tym większy staje się za każdym razem efekt jo-jo i trudnie w późniejszym wieku schudnąć..
-
Baju pracujesz jutro? Może wpadnę do Cię? Nie bój się...
-
Katinka - więc spróbujmy małymi kroczkami zastowować punkt nr 1 tj. dużo pić wody - ok? przedewszystkim to, co dołożysz i zastosujesz pisz (bo szukamy punktu nr 2)