Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Marion33

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez Marion33

  1. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Baja - zamieściłam przepisy na skrzynce. :) U mnie kwiecisty początek wakacji : młodsze dziecię ma różyczkę :D Rano byliśmy u lekarza. Wczoraj juz miał wysypkę na twarzy, ale byłam przekonana, że to alergia pokarmowa i poiłam go wapnem. Wieczorem juz miałam niemal 100% pewności, że mam doczynienia z różyczką, bo plamki pojawiły się na tułowiu. Nie myliłam się :D Dziś przed wizytą zadzwoniłam do lekarki auprzedzić, że jadę z zarazą, by ewentualne ciężarówki uchronić przed stycznością z wirusem. Oczywiście nie martwię się ani trochę, maluch był szczepiony MMR więc przebieg rózyczki polega wyłącznie na wysypce. Pani doktor powiedziała, że w chwili obecnej mamy epidemię tego choróbska. Tylko zastanawiam się... po co szczepić skoro dzieci i tak chorują? Hmmm .... ;) :D
  2. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Baja - zupełnie zapomniałam o obiecanych przepisach. Sorry :( Nie lubię robić z gęby cholewy, na pewno się poprawię. Jeśli masz ochotę na cukinię, to polecam Ci przepyszne leczo : Wersja dla nieodchudzających: 1 większy kawałek kiełbasy kroisz na małe kawaleczki dużą cebulę kroisz w kosteczkę i dusisz razem z kiełbaską 3-4 cukinie obierasz i kroisz w kosteczkę i dodajesz do podduszonej cebulki z kiełbaską. Chwilę razem dusisz i wrzucasz koncentrat pomidorowy. Przyprawy oczywiście wg upodobań. W wersji light robiłam dokładnie to samo tylko bez kiełbasy. Ja w pierwszej dekadzie lipca jadę do Chorwacji - też samochodem. Przelot samolotem czteroosobowej rodziny nie wchodzi w rachubę, zważywszy na to, że jestem przecież biednym nauczycielem ;) :D
  3. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Mersedes - nie marudź!!! Widziałam Twoje fotki, wystarczy, że zrzucisz kilka kg i będziesz siać spustoszenie w męskich sercach. Dasz radę schudnąć. Wypierdziel za drzwi słodycze, tłuste mięcha itd. Uwierz mi to nie jest trudne. Zapalnuj godziny posiłków i ustalaj dzień wcześniej co będziesz jutro jadła. Schudniesz na pewno! Musisz się tylko trochę postarać. Dilajla - Myślę, że lekarz rodzinny do którego jestem zapisana ma minimum 400 pacjentów. Rozumiem to, że gdyby każdy zadzwonił tylko raz w tygodniu to miałaby niezłą polkę, ale są sytacje gdy naprawdę muszę to zrobić i nie mam najmniejszych skrupółów wówczas gdy chodzi o moje dzieci. Sama wiesz jak szybko u dzieci rozwijają się infekcje : dziś ma katar jutro już zapalenie ucha, dziś kaszelek, jutro zapalnie płuc. Po to opłacam wszystki składki aby móc liczyć na pomoc w takich sytuacjach. Inna sprawa, że gdy jadę do lekarza po 18 to po prostu traktuję to jako wizytę prywatną i płacę za nią. Hmmmm .... teraz dotarło do mnie, że pewnie dlatego lekarz nie robi żadnych problemów. O moja naiwności! ;) :D Kobietki jakie macie plany urlopowe?
  4. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Ładną mam stopkę? :)
  5. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    W A K A C J E !!!!!!! :) :D :D :D :D :D :D :D Mersedes - witaj :) Ciesz się, że wróciłaś cała i zdrowa. Z kilogramami zawalczymy razem ;) Dilajla - wyżynające się ząbki mogą być przyczyną gorączki. Jednak radziłabym sprawdzić czy nie dzieje się nic innego. Zastanów się nad zmianą lekarza. Nie wyobrażam sobie aby lekarz postępował tak jak piszesz. Ja do swojego mogę zgłosić się zawsze, o każdej porze i z każdym problemem, nawet najbanalniejszym problemem.
  6. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Hej, hej :) Dziewczyny jestem najszczęśliwsza na świecie. Spędziłam boski weekend w Krakowie, naładowałam na maksa akumulatory, mogłabym pracować jak dzika przez najbliższe kilka miesięcy, a ... za 4 dni WAAAKAAAACJEEEE!!!! :D :D :D Hurrraaaa!!!! Świadectwa, arkusze i dziennik już prawie, prawie ;) - do środy będę miała wszystko zamknięte. Jeszcze tylko kwiatki, całuski i cukiereczki od uczniów w piatek i luzik do końca sierpnia:D Moja waga na dziś : 58 kg. Co przyznaje bez bicia - niezmiernie mnie dziwi, bo w weekend dogadzałam sobie jak ksiądz Magdzie : a to ciasteczko, a to precelek, a to cukiereczek i codziennie grzane wino, bo ziąb był niemal syberyjski, a ja spakowałam tylko letnie rzeczy :D Całuski dla wszystkich :) ps. pozowolę sobie nie zgodzić się z tym, że w ciagu półtora miecha mozna zrzucić 5 kg tylko niejedząc po 18. nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Gdyby tak było, każda z nas byłaby o te 5 kg szczuplejsza w ciągu 1,5 mies. Aby schudnąć kilogram tygodniowo trzeba ograniczyć kcal do 1200 na dobę i dorzucić godzinę ruchu co drugi dzień. Nie ma innej opcji. Wiem ile kosztowało mnie schudnięcie 12 kg i akurat pierwsze tygodnie były zdecydowanie najtrudniejsze, bo właściwe spalanie tłuszczu (a nie utrata wody) zaczyna się tak naprawdę po około 3 tygodniach diety. Tak więc : ograniczamy żarcie, ustalamy stałe godziny posiłków, ćwiczymy i ... czekamy na efekty :)
  7. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Dziewczyny ... no co Wy??? :( Kugla nie znacie? [oczy jak spodki] Kugiel to to samo co rejbak, a rejbak to to samo co kartoflak, a kartoflak to to samo co babka ziemniaczana. :D Jesli nie znacie to polecam gorąco. Palce lizać!!! Oto kugiel vel rejbak vel .... potrzebne : 2 cebule wiekszy kawałek kiełbasy 3 jajka 2 kg ziemniaków 1,5 szklanki mąki sól, pieprz do smaku Wykonanie : cebulę i kiełbasę kroicie na małe kawałeczki i obsmażacie. Ziemniaki ścieracie i dorzucacie do nich przesmazoną cebulkę z kiełabachą. Wbijacie jajka, wsypujecie mąkę plus przyprawy. Wszystko mieszacie i wkładacie w dużej blasze do pieca rozgrzanego do 200 stopni na około 1,5 godziny. Po upieczeniu podaje się z surówkami z kapusty (zima kiszonej, latem surowej). Pychota, ale kaloryczna. Kuggiel w wersji light: 2 kg ziemniaków (młodych oczywiście) 2 cebule około 15 dag zwykłej szynki gotowanej. zioła prowansalskie 2 jajka 3/4 szklanki mąki sól i pieprz wg uznania Cebulkę i szyneczkę dusimy, albo właściwie gotujemy... sama nie wiem ... ja poprostu pokroiłam cebule i szyneczkę, wrzuciłam na patelnię, zalałam szklanką wody i trzymałam na ogniu aż woda odparowała. Ziemniaki starłam, nastepnie dodałam cebulkę i szynkę, jajka, mąkę i zioła prowansalskie, sól i pieprz, wymieszałam, przerzuciłam na blachę i upiekłam. Róznica w kaloryczności na pewno wielka, bo w drugim przypadku nieweilka ilość mąki rozozyła się na całą dużą blachę, nie było nic smazonego, nie było kiełbachy. Poza tym wersja light jest o wiele rzadsza, ale nie rozwalająca się. Kugiel w pierwszej wersji jest bardzo spójny, tak jak ciasto, natomiast w drugiej tak jak już napisałam zdecydowanie rzadszy. Ale równie pyszny! :) Baja - ja też kiedyś rozmrażałam rybę przed włożeniem jej do piekarnika, ale całkiem niedawno przeczytałam w super mądrej książce, że nie powinno się tego robić.
  8. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    ps. a ja już robiłam kugla z młodych ziemniaków. Właściwie to nie wiem, czy mozna to nazwać kuglem, bo zrobiłam w wersji light aby też mieć mozliwość pałaszowania. Lubicie kugla?
  9. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Wieczorem prześlę na naszą skrzynkę kilka przepisów na kurczaka i ryby, które moim zdaniem są zarówno niskokaloryczne jak i przepyszne. Teraz uciekam po mojego zerówkowicza. Buziaki!
  10. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Baja - rybkę robiłam wg pomysłu, który zaświta mi danegho dnia. Jesli piękę w warzywach to zawsze w naczyniu żaroodpornym i zawsze pod przykryciem. Po prostu rybkę posypana kamisem do ryb, albo solą i pieprzem przekładałam warzywami startymi na grubych oczkach (marchew, cebula, pieczarki, seler, pietrucha) tzn : mieszanka warzyw - rybka - mieszanka warzyw - rybka. nic mi nie wysychało. Serio :) Czesto też owijam rybkę przyprawioną ziołami w folię aluminiową i układam w piekarniku na ruszcie ... hmmm ... tzn. nie wiem czy to jest ruszt : mam na mysli pręciki. a! wiesz cooo .... pomyślałam sobie, że może Ty wkładasz do pieca rozmrożoną rybę? Moja była niemal zawsze zamrozona na kość, więc jak się piekła to parowała z niej woda i może dlatego była zawsze soczysta. A jakie rybki pieczesz? Ja namiętnie kupuję mirunę, karmazyna.
  11. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Hej, hej :) Uprzejmie donoszę, że moja waga nadal wskazuje 58 kg. Jejku jak się cieszę!!! Jem pysznie i całkiem sporo. Chodzę najedzona .... czasami przejedzona :o [ale to nie moja winna! Winien (czy winny?) jest arbuz lub truskawki - żrę jak opętana], a waga stoi w miejscu. Moja schiza na punkcie jojo nie mija, ale na razie tego nie widać :D Trzymam się dzielnie :) Dilajla - ja używam balsamu dove summer glow do jasnej karnacji. Balsam nadaje delikatny odcień opalenizny, nie brudzi ubrań, nie pozostawia żadnych smug. Świetnie się rozprowadza i doskonale imituje naturalną lekką opaleniznę. Do twarzy uzywam kremu z tej samej serii i również jestem bardzi zadowolona. 6 lat temu miałam długotrwały, namiętny romans z solarium. Chodziłam 2 razy w tygodniu na 15 minut :( Wszyscy byli przekonaniu, że mam ciemną karnację, ponieważ natura wyposażyła mnie w bardzo ciemne, wręcz czarne włosy. Opalenizna współgrała więc z typem urody. wiem, że wyglądałam świetnie, ale sama widziałam spustoszenia jakie czyni solarka na mojej skórze. Dziś jestem mądrzejsza, żałuję tego, że w ogóle się opalałam, czasu nie cofnę, ale korzystać z solarium nie będę. I wszystkim odradzam : bądźcie mądrzejsze ode mnie :) Hej, może uaktualnimy fotki na naszej poczcie? :)
  12. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    hej, hej - to znowu ja :) Dilajla - ja też się cieszę z natłoku obowiązków. Dzięki temu potrafię planować czas i wykrzesać coś dla siebie. Śmiem twierdzić, że najbardziej zmęczone są kobiety, które nie pracują zawodowo. W domu zawsze jest coś do roboty, a kobietki niepracujące nie dają sobie prawa do odpoczynku. Myślę, że pracując lepiej planuje się czas dzięki czemu zawsze ma się chwilę dla siebie. Dlatego też, polecam Ci serdecznie wysłanie córci do żłobka lub oddanie Jej pod opiekę babci lub niani i podjęcie pracy zawodowej. Odnośnie bikini to .... żartowała przecież :) A na solarkę nie idę. Uległam modzie na nieopalanie. Nie po to wklepuję balsamiki, kremiki tudzież inne mazidła by marnotrawić efekt solarką. Opaleniznę zapewnia mi balsam dove dla jasnej karnacji :) ;) Baja - jak dietkowanie? Gosia - całusy od ciotki Marion :)
  13. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Hej, hej Odchudzaczki Kochane :) Moja dotychczasowy styl zywieniowy zachowam chyba na całe życie. Nadal nie jem żadnych smażonych rzeczy, nadal nie tykam sosów, gotowanych ziemniaków, białego pieczowa itp itd. Nadal nie jadam żadnych tłustych rzeczy, a podczas zakupów zawsze sprawdzam ilość kcal w kupowanych produktach. Wciąż jestem antyalkoholowa, aczkolwiek całkiem niedawno wypiłam lampkę czerwonego, półwytrwanego wina.... oj zaszumiało mi w głowie, że ho ho ;) :D Mój organizm hiper zdrowo prowadzony doznał lekkiego szoku w konfrontacji z procentami ;) :D Zjawiam się sporadycznie albowiem mam teraz bardzo gorący okres. Zbliżają się wakacje, więc ciąży na mnie obowiązek wystawienia ocen (w moim przypadku są to oceny opisowe) i niemal każdego dnia zabieram ze sobą dziennik by napisać oceny uczniom. Zważywszy na to, że muszę to zrobić w 3 egzempalarzach (dziennik, arkusz i świadectwo) - jest to całkiem sporo roboty. Przynoszę więc dziennik do domu, rozkładam na biurku i ... następnego dnia znów odnoszę do pracy. Czynność konsekwentnie powtarzam od tygodnia, a oce jak nie było - tak nie ma :D Lenia mam jak stąd do Warszawy. Modlę się aby chciało mi się tak jak mi się nie chce. Ech! Rozmarzyłam się ... jeszcze tylko 7 dni roboczych i zakończenie roku! Juuhuuuu!!!! :D :D A w tzw. międzyczasie długi weekend, który spędzam w Krakowie :) Baja - bikini??? Nie odważę się! Na tegoroczne plażowanie planuję trykot zakrywający mnie od kolan po szyję ;) :D plus pareo oczywiście ;)
  14. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Hej, hej Odchudzaczk :) Tęskniłyście? ... Ok, nie odpowiadajcie... naprawdę niepotrzebny jst ten szloch, płacz, lament i zgrzytanie zębami z żalu, że mnie nie ma :) Ja też Was kocham, ale natłok obowiązków sprawił, że nie miałam czasu na netowanie. U mnie wszystko po staremu : waga ta sama, strach przed jo-jo nadal spędza mi sen z powiek. Od dziś postanowiłam codziennie biegać przez 30 minut. Oczywiście postanowienie wprowadziłam w czyn w trybie natychmiastowym. Efekt był taki, że wróciłam do domu w stanie przedzawałowym. Shit!!! Zawzięłam się i przebiegłam to co zaplanowałam, ale gdy mój Oblubieniec zobaczył mnie jak wczołgałam się na podwórko był pewien, że musiłam wpaść do rowu melioracyjnego znajdującego się opodal naszej posesji. Nawet skarpety miałam mokre. Powiem szczerze, że do dzisiejszego dnia nie wiedziałam, że można się tak spocić z wysiłku :D :D :D Na zakończenie jogingowego wywodu dodam, że najbardziej zdziwiło mnie to, że białka moich oczu nie zaszły mi krwią, bo twarz miałam arcy bordową ;) :D Baja - wydaje mi się, że twaróg maślankowy jest do nabycie w każdym sklepie nabiałowym na terenie RP. Polecam Ci serdecznie. Smakiem na pewno nie odstaje od białego sera półtłustego, a jest zdecydowanie delikatniejszy i duuuużo chudszy. W zasadzie mogę spokojnie powiedzieć, że to produkt dietetyczny. Ja od wielu lat nie uzywam innego sera niż maślankowego. W oryginalnej wersji przepisu na sernik jest właśnie twaróg z maślanki, dzięki temu serniczek jest lekki, smaczny i mniej kaloryczny. Upiecz go. Zrobi furorę. A jak spróbujesz twarogu maślankowego, to po inny ser biały już nigdy nie sięgniesz. :)
  15. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Baja - dzięki za wsparcie :) Na szczęście założyłam dziś dżinsy - leżą tak samo jak wczoraj : są luźne UFFFF!!!! Nic mnie nie uwiera i nic nie ciśnie. Baja ... Bajeczko Kochana ... ja wiem, że nie przytyję 2 rozmiary w ciągu wieczora, ale przeraził mnie brak kontroli nad pochłaniana ilością słodyczy. Po prostu gdybym mogła, to wczoraj tarzałabym się w cukrze i polewała śmietaną. Stąd moje poczucie hiper porażki. :( Dziś aby uspokoić wczorajszą nerwację poleciałam bladym świtem (czyt. o 11 rano) na zakupy ubraniowe. Kupiłam spódniczkę, czarne spodeki przed kolano i zielone lniane dłuuugie i szerokie spodnie. W pełni usatysfakcjonowana i już spokojna wróciłam do domu. Dzisiaj trzymam się dzielnie. Limit słodyczy wykorzystałam na ten tydzień. Następne łakocie mogę sięgnąć dopiero w przyszły weekend. ;) :)
  16. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Nooo dooobra - jak każesz to piszę ;) :D ... aczkolwiek powinnam teraz lachać kurcgalopem po okolicznych łąkach. :o Jestem totalnie beznadziejna, denna, lipna itp itd. Słów mi brak aby opisać moje poczynania. Czuję się gruba jak świnia, otłuszczona z oponą wielkości hola hoop na brzuchu. Na marginesie dodam, że do kółka dziś nie podchodzę, bo się najnormalniej w świecie mogę się nie zmieścić do środka :( Ok, zacznę od początku : miałam dziś gości - zaprzyjaźnioną parę. Zaprosiłam ich na kolację. Jako danie główne przygotowałam paszteciki z barszcykiem i surówką. Do tego momentu było ok. Wcinałam surówkę, bo byłam naprawdę boska. To co nastąpiło potem ... nie wiem ... armagedon to mało! W ramach deseru przygotowałam galaretkę z owocami i bitą śmietaną (taaak!!!) :( :( :( Wtrąbiłam 3 pucharki :( :( :( Do tego 10 raczków, 10 kukułek, garść paluszków. Wszystko popiłam 2 szklankami soku, zagryzłam pasztecikiem i poczułam jak moje obcisłe, seksowne dżinsowe biodróweczki w rozmiarze xs trzeszczą w szwach :( :o Chce mi się płakać. Na serio. Gdy tylko goście wyszli pobiegłam do lustra i zobaczyłam styczniową siebie :( :o Jejku!!! Jak mi strasznie!! Schowałam wagę do szafy. Jutro robię sobie post połączony z dużą dawką ruchu. Co teraz będzie??? Spalę to??? RAAAAAATUUUUNKUUUU!!!!!!! :( :o
  17. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    ... zaraz ... zaraz ... Mi-An -> czy gratulując mi wysokich notowań u blixnich masz na myśli komary? ;) :D Wieeeesz, u bliźnich (tych najbliźniejszych ;) ) to mam nieźle przechlapane : starszy syn przechodzi burzę hormonalną więc naprzemiennie nienawidzi mnie z całego serca i kocha nad życie. Zmienia się to jak w kalejdoskopie z częstotliwością 20 razy na godzinę. Równie często jak uczucia zmieniają się jego nastroje i przechodzi ze skrajności w skrajność : raz jest wesolutki jak skowronek, za chwilę zły jak osa, za moment melancholijny, następnie rozmarzony, potem wściekły jak pies, a na koniec totalnie załamany słucha arcydołujących piosenek :D Młodsze dziecię rozpasane jak dziadowski bicz stosuje wobec mnie szantaże emocjonalne, szarogęsi się w domu myśląc, że w tak zaawansowanym wieku w jakim aktualnie on się znajduje wie się wszystko na każdy temat i naprawdę nie ma najmniejszej potrzeby respektowania zdania rodziców ;) :D A Oblubieniec ... ech! ... szkoda gadać ... jestem typem kobiety, która kocha za bardzo więc wybaczam mu wszystkie nawet największe grzechy : to, że kwiaty w niewłaściwym kolorze kupił, to, że samochód krzywo zaparkował, skłonna jestem wybaczyć nawet to, że serenad pod mym oknem nie śpiewał w tym stuleciu ... ale sama wiesz jaki to dyskomfort u kobiety wywołuje ;) :D Chuda ... nie lubisz szczupłych dziewczyn??? :( Czy Ty wyobrażasz sobie, że ja dam radę żyć z takim jarzmem? Nie odpowiadaj na to pytanie. Znasz odpowiedź!. Idę przekąsić kanapeczkę ze smalczykiem z skwarkami. Ewentualnie chapnę jeszcze kawałek golonki w piwie. Muszę zapracować na sympatię koleżaki.
  18. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Oooo!!!! Jak fajnie!!! Chuda [sto całusów] za wiarę, że mogę mieć jakiś wielbicieli ;) :D :D :D Szczerze mówiąc to każdego wieczora (TAK - KAŻDEGO!!!) opędzam się ... tyle, że nie od wielbicieli, a od komarów. ... ale czy to wielka różnica??? ;) :D :D :D Od dzisiaj postanowiłam jeździć rowerkiem do pracy. Ależ mam radochę. Po takiej kilkukilometrowej, szybkiej porannej przejażdżce jestem naprawdę nakręcona. A jak wracam do domu, to norrrmalnie konia z kopytami bym zjadła. I szczerze mówiąc zjadam troszkę więcej, bo - pierwsze primo : zależy mi na utrzymaniu wagi, a nie dalszym chudnięciu - drugie primo : poranna i powrotna przejażdżka na pewno nieźle podkręca mi metabolizm Moje dzisiejsze menu: śniadanie i drugie śniadanie : standardowo obiad : ryba w sosiepomidorowym plus fura sałaty zielonej z ziarnami i jogurtem, plus 1 jabłko plus jedno ciastko lu go (50kcal) kolacja: 2 pieczone ziemniaki plus c.d. sałaty obiadowej (pół wiadra) po aerobiku : główka sałaty z solą :D :D :D Mój Oblubieniec pytałmnie czy mi błony nie rosną pomiędzy palcami i skrzela zważywszy na ilość ryb jaką spożywam ostatnimi czasy. :D A! i najważniejsze : moja dzisiejsza waga - równe 58 kg. ... a co tam pochwalę się : nie ma osoby, która nie pytałaby mnie co zrobiłam aby schudnąć. Oczywiście większość podejrzewa, że coś łykam :D Pytają wszyscy : sąsiad zza płota, nauczycielki mojego syna (byłam na wywiadówce w zeszłym tygodniu), panie w sklepie. Kurczę! Czuję się maksymalnie happy :)
  19. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Żółty pyłek to sosny :) Widziałam kiedyś na morzu wieeeelka żółtą plamę kilku przesympatycznych gapiów komentowało zanieczyszczenie naszego Bałtyku. Troszkę śmiać mi się chciało, bo staliśmy na molo w Międzyzdrojach, a nieco dalej mnóstwo sosen na brzegu :D Co u mnie? Ech! Sennie/sportowo. W piątki konczę naprawdę wcześnie zajęcia więc przez 2 godziny wałęsałam się po sklepach, następnie poczułam taki spadek ciśnienia, że na sygnale pędziłam do domu aby jednym susem z przedpokoju zalec na kanapie w salonie :D Po 30 minutowej drzemce uskuteczniłam dance na rurze od odkurzacza, a następnie ostre pogo (która wiec co to?) z mopem. Tak się rozkręciłam, że siłą rozpędu umyłam jeszcze okna w salonie, a potem w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku ruszyłam na 40 minutową przejażdżkę rowerową :) Moje dzisiejze menu : śniadanie i drugie śniadanie : standard obiad: 200g ryby wędzonej plus fura surówki (pekińska, jabłko, kukurydza, rzodkiewki i jogurt naturalny danone bez cukru) kolacja : 2 pieczone ziemniaki z ziołami plus góra powyższej surówki .... po 2 godzinach .... kolacja part twoo : fura powyższej surówki :D plus jabłko Szlag!!!! Normalnie wiadro tej surówki zjadłam :o Pyszność na maksa :( Nie pozostaje mi nic innego jak machać kółkiem trzy razy szybciej niż normalnie ;) :D
  20. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Mi-An - sorry! Moja decyzja jest nieodwołalna : muszę ważyć mniej niż Ty. Dopóki ważę choćby deko więcej od Ciebie, moje życie jawi mi się jako bezsensowna egzystencja ;) :D :D :D Chuda - odezwałam się i cooo???? Nic! Bo Ty zamiast jak każdy człowiek jechać najbardziej popularną trasą, jedziesz od pupy strony ;) :D :D :D Dilajla - nie marudź tylko chudnij :D Jak się dobrze postarasz za 2 miesiące po 6 nadprogramowych kg nie będzie ani śladu. ;) Jesteś zła, że przytyłaś? Super! Teraz schudnij i zadbaj aby nigdy więcej nie wrócić do tej wagi. Trzymam kciuki. Lelula - soczki warzywne jak najbardziej. Owocowe niekoniecznie. Polecam Ci np. taką mieszankę : marchewa, seler, pietrucha i kawałeczek imbiru. Pychota i podobno nieźle podkręca metabolizm. Mi-An - jedz ciasteczka, jeeedz! Szczególnie te z bitą śmietaną (36%) i bakaliami. Mniam, mniam. Czytałam, że mają naprawdę dużo witamin i minerałów, korzystnie wpływają na włosy i paznokcie. Nie krępuj się : wcinaj! A!!! Zapomniałam - świetnie sprawdzają się w diecie odchudzającej. Serio! ;) :D Baja - słówska nie powiem. Norrrmalnie zamilknę, bo nie zdzierżę. Kobieto!!! Wakacje za pasem, a Ty siegasz po kiełbaskę gotowaną???
  21. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    ... nie żebym podsłuchiwała.... ja tylko miałam lekko nadstawione ucho ... ;) :D zupełnie mimochodem, zupełnie bez związku, bo przecież nie wiem o czym szepcze Mi-An do Chudej powiem tylko : PIWO = SZKLANA ŚMIETANY = KALORII OD DIABŁA I CIUT CIUT . ;) :D To nara! ps. Możecie sobie spokojnie przekazywać największe tajemnice (najlepiej tu na forum) . Czytam tylko to co do mnie skierowane [arcypoważna mina wzbudzająca zaufanie] ;) :D
  22. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Mi-An - łuuuup!!!! Złapałaś karpatkę? ;) :D ja też się cieszę, że Cię poznałam Chuda - Superwoman? Dla mnie bomba!!! Już oczyma wyobraźni widzę siebie w błękitnym lateksowym stroju z peleryną na plecach i logo \"S\" na piersi ;) :D Chuda- powiadasz, że na miesiąc wyjeżdżasz na Mazury??? A czy przypadkiem Twoja trasa nie prowadzi przez Pułtusk - Ostrołękę - Kadziłdo - Myszyniec - Rozogi itp??? Jeśli tak, to gdy będziesz za miesciąc wracała do domu - wylaszczona na maksa - ja będę stała na rogatkach miasta i machała do Ciebie białą chusteczką ubrana w regionalny strój kurpioski. Podoba Ci się ta wizja? ;) :D A poczucie, że wszystko się sypie jest na pewno bezpodstawne i chwilowe. Nic się nie sypie Kochana! To chwilowy kryzys, z którego lada chwila będziesz się śmiała. głowa do góry! :) Ciekawe co u Mersedes :) Hej Dziewczyny - pamiętacie jak Baja mówiła, że u mamy ma całodoby dostęp do netu??? ... zważywszy na częstotliwość z jaką tu pisuje dochodzę do wniosku, że być może net jest 24/dobe, ale pewnie kompa to mama Baji zamyka w szafie na klucz i wydziela pod nazdzorem. Baja - popraw się! Wobrażałam sobie, że będziesz tu nieustannie z maleńką przerwą na sen. ;) :D Dilajla - masz świetną fryzurkę. :)
  23. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Hej, hej :) Ufff!!! Mam okres, więc życie znów nabrało barw. :D Mi-An, Dilajla - moje dzieciaki jedzą wszystko. Nie ograniczam im tłuszczów, cukru - niczego!. Pozwalam im się swobodnie paść ;) Codziennie słodycze (ech!. Musiałabym odebrać kieszonkowe i doprowadzić do zamknięcia okoliczne sklepy jesli chciałabym ograniczyć slodkości u nich) i od jakiegoś czasu co tydzień piekę ciasto - na ich wyraźne życzenie. Dziś mam karpatkę na przykład :D Częśto smażę im naleśniczki, placuszki, racuszki, pampuszki itp. Ale jako podwieczorek. Natomiast radykalnie zmieniłam im obiadki : wcześniej wszystko smażone (butelka oleju na tydzień), zawsze sosik, bardzo często pizza itp. Kochane : niebójtasie : dbam o swoje pisklęta ;) :D :D :D Baja - co to znaczy, że waga zaniża? Jesteś pewna? Może po prostu ważysz mniej, bo Twoja domowa zawyżała, cooo? :D Nie wiem jak Ty, ale ja uwielbiam wagi, które zaniżają kg ;) :D Uważam, że taka waga to najlepszy przyjaciel kobiety ... na równi z photoshop\'em ;) :D Moje dzisiejsze menu: śniadanie : owsianka II śniadanie : 2 kromki chleba razowego z wielką ilością sałaty i wędlinką obiad: moja ulubiona surówka (seler naciowy+ ananas+ mały jogurt naturalny danone bez cukru) i pieczone udko z kurczaka kolacja : cd. surówki + pampuszek usmazony na suchej patelni teflonowej (czyli bez tłuszczu) ;) :D Dziewczyny - dziś oglądałam bladym świtem \"Miasto kobiet\" na tvn style. Zaproszono gości : dietetyczkę i psychiatrę. Dyskusja dotyczyła odchudzania. Dietetyczka powiedziała, że zawsze odwodzi kobiety od stosowania \"diet cud\" począwszy od norweskiej, poprzez south coś tam itp Powiedziała, że jedyną dietą na jaką można sobie ewetualnie pozwolic to dieta niełączenia. Wszystkie inne są badziewiem i nie powinno się ich stosować. Ale najważniejsze to zmienić nawyki żywieniowe zamiast kombinować z dietami. Lepiej jeść racjonalnie niż stosować diety rozpisane na kolejne dni tygodni. Podpisuję się oczywiście pod tym 4 kończynami. Dziś spędziłam fantastyczny dzień. Byłam na pikniku rodzinnym organizowanym przez klub samolotowy, pomijając szereg typowych dla tego rodzaju imprez atrakcji, były również przeloty samolotem i balonem :) Spędziłam fantatsyczny dzień, a moi 3 chłopcy wrócili pełni wrażeń z opalenizną niczym z Seszeli.
  24. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    ps. Ja śmietanę zastępuję naturalnym jogurtem danone bez cukru. Sałata z jogurtem jest równie smaczna jak ze smietanką, a kaloryczność na pewno niżższa. Wiecie coooo ... ja to do tego stopnia zminiełam nawyki żywieniowe całej rodzinie, że w pewnym momencie syn zaczął mnie prosić o smażone potrawy, bo na ogół gotuję lub piekę. A dziś jedząc rybkę na obiad powiedział, że po nocach śni o pizzy, kuglu, gyrosie, spagetti :D Kiedyś rybkę kupowałam raz na rzadko, w chwili obecnej 5 raz w tygodniu mamy na obiad rybę :D Pychota!
  25. Marion33

    Rozsądne odchudzanie po 30

    Hej, hej! Wreszcie jakiś ruch widzę w interesie ;) :D Baja - oplułam monitor ze smiechu (sześciopak mnie powalił na kolana). Twoje mniemanie o moim bebzonie (czyt. brzuchu) jest wręcz zachwycające :D :D :D Tak trzymaj! ;) :D :D :D A tak na serio : to Kochana, nie machaj zbyt intensywnie swymi bioderkami. Kręć bardziej siłą umysłu ;) :D Chuda - Biedactwo! Wiesz, że antybiotyk to armata, którą chcesz ustrzelić muchę? Bierzesz coś osłonowego??? I najważniejsze : nie mijałaś się ostatnio z jakimś Meksykaninem? Mi-An - uciekaj, bo jak się zawezmę to Cię za tydzień przegonię ;) :D Dilajla - piwko???? Coooo???? 250 kcal!!! No nie! Przesadziłaś! Ciesz się, że jesteś daleko ode mnie i mojego pms ;) Złozgotałabym Ci tyłek pasem za to piwo Sinusoida jaką przedstawia mój humor jest porażająca. Śmieję się sama z siebie, ale mój oblubieniec jest naprawdę biedny. Na szczęście ma wpojone, że KAŻDA kobieta tak ma na chwilę przed okresem i nawet nie mruknie potulnie znosząc moje muchy w nosie :D A wiecie, że jeszcze tylko 5 tygodni i wakacje??? JUUUUHUUU!!! :D :D :D
×