Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

brylanciki333

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez brylanciki333

  1. Hej Ale się rozpisałyście, ciezko nadgonić. U nas po logopedzie cieżka harówka, starszy syn mówi nawet ,ze zrobiłam z domu cyrk. Przypomniałam juz sobie niemal wszystkie piosenki "Fasolek", oczywiście do nich tańczymy. Niektóre zachowania zmiana o niebo, cieżko mi tylko stwierdzić po czym, bo wszystko wprowadziłam na raz...zero telewizji, zero nabiału, 100%stymulacji. Przede wszystkim poprawność wskazywania, prawie przestał się mylić, no i wskazuje za pierwszym razem, kiedy go poproszę, a nie raz na pięć próśb, moim zdaniem, to brak telewizji,tak wpłyną, pozwala mu się lepiej skupić. Czytam was i powiedziałam dosc własnych interpretacji!!!! Mamy które są tu od dawna, mają dzieci tak różne w zachowaniach, a jednak łaczy je autyzm, więc ja na pewno sama tego nie zinterpretuję, czekam cierpliwie na Synapsis. i dalej pracujemy najlepiej, jak się da. pozdrawiam
  2. Pewnie to robiłaś, ja nie np. bierzesz dwie postacie kotka i miśka i rozmawiają ze sobą cześć, ja jestem kot, a ty? ja jestem miś...i ciągniesz gadkę o czymkolwiek:) podstawowa technika dialogu: -mówić wolno, poprawnie nie miziać -uczulać na dźwięki, czyli dziecko tupnie-skomentować tup, tup, tup(podobno istotne ,żeby wypowiedzieć 3X) -pytać co to jest np. na banana, a dziecko odpowie po chińsku -naba, nie mówić "nie, to banan", tylko właśnie na tak "tak, to banan!!!" -bardzo ważne żeby akcentować pani ciągle używała: oooooooo!!!!!uuuuuu!!!!!kiedy go komentowała,a młody świetnie na to reagował. Ja z małym tak nie rozmawiałam, wydawało mi się,że poprawnym jest rozmowa jak z dorosłym człowiekiem, bez tych wszystkich akcentów i komentarzy, -kiwać głową na tak i na nie -dosłownie komentować wszystko Ja myślałam ,że dużo rozmawiam z małym ,a okazało się ,że może z 1/10 niż powinnam
  3. Witam My po pierwszej wizycie u logopedy. Jest lepiej, niż myślałam. Pani robiła takie sztuczki, że przez cale życie nie miałam takiego kontaktu z dzieckiem, jak przez tą godzinę. Powiedziała ,że nie widzi niepokojących objawów, co nie znaczy,że przestanę go dalej diagnozować, ale zachowanie i kontakt był super. Jasne, że potrafił nie zareagować na imię, ale można użyć sztuczki np. mlasknięcia, czy innego dziwięku,aby to zrobił i tak tez było. Kurczę ja nigdy nie bawiłam się z małym w zabawy udawane, a po nich po prostu młody przynosił mi przedmiot zabawy i nazywał go po swojemu, owszem przynosił mi różne rzeczy wcześniej, ale tylko poproszony prze zemnie. Mam kupę roboty i nowych zabaw do stymulacji, których wcześniej nie wykonywałam przede wszystkim właśnie: zabawy udawane,malowanie ręką farbami, rymowanki - Brzechwa, Tuwim, piosenki+taniec****arę technik dialogu z małym. Wszystko to mam robić dzień w dzień :), oczywiście plan dostosowany jest do 20miesięczniaka. Dziewczyny mam wykluczony nabiał, to czym go karmić? Co z kaszkami np.nestle, czy mlekiem modyfikowanym, też odstawić? Dziewczyny jestem dobrej myśli, wczoraj zobaczyłam zupełnie inne dziecko, niż w domu, a bałam się, że nie będzie współpracował.
  4. Cześć. Agus w synapis nie podają terminu, pani powiedziała, że tak od 3 do 4 miesięcy się czeka, jak ktoś wypadnie, to dzwonią i nawet z dnia na dzień. Jutro mamy logopedę, no mój mały nie jest skory do naśladowania, mam nadzieję,że dotrze do niego i chwyci, on zaczyna sporo gadać, niestety po chińsku.Tez tak mam ,że pracuje z nim jak szalona, choć to tylko 2-3 godziny dziennie po pracy. Na codzien siedzi z babcią, ale ona bardziej doba oto,żeby był najedzony, suchy i czysty, niz na rozwój. Mały ma skończone 20 miesięcy.
  5. Aga po 2 roku życia nie diagnozuja w Synapsis Wa-wa, ale tylko tych z poza warszawy, z samej stolicy to chyba bez ograniczeń wiekowych
  6. Witam Pisałam Wam ostatnio, że zrezygnowałam z diagnozy w moim rodzimym mieście i zapisałam małego do polecanej logopedki. Długo o tym myślałam i doszłam do wniosku, że nie szkoda mi tej kasy, która mam wydać na godzinne badanie, a tak naprawdę boję się niekorzystnej diagnozy i nawet jesli logopedka mnie uspokoi, to będę dalej świrować. Postawiłam wiec na Synapsis w Warszawie i dziś zadzwoniłam, bałam się, że mimo, że nie ma 2 lat, to go nie zapiszą, ale zapisali(tak się cieszę), oczekiwanie 3-4 miechy,ale dzwonić i się przypominać, może coś wypadnie,ale przed 2 urodzinami na pewno go przyjmą. Po diagnozie u nich na pewno będę wiedzieć na czym stoję. I moje pytanie do Mgnolii i do dziewczyn,które diagnozowały w tym ośrodku. Mam mieć wywiad,obserwację(te dwa mogą być połączone w jedno spotkanie) i osobne diagnoza, czyli rozmowa z lekarzem, co jest i jak postępować. Czy na tym pierwszym spotkaniu, czyli na obserwacji niczego konkretnego się jeszcze nie dowiem? Tu czytam Magnolie i widzę ,ze jednak ma dobre wieści(gratuluję:)) Agazgaga, mój mały nie prowadzi mnie za rękę, gdy coś chce (to taka jedna różnica miedzy chłopcami, jaką wyłapałam) Po za tym zaczęłam pracować z małym jak szalona, korzystam z waszych rad pokazuje do znudzenia jego rączka różne rzeczy w książce i powoli zaczynam widzieć, że coraz mniej się myli i wskazuje prawidłowo. Zaczynam się obwiniać o to, że za mało go stymulowałam.
  7. Hej Ja też czekałam,az ktoś się odezwie na topiku agi, ale cisza, więc przyszłam do Was. Proszę doradźcie czy dobrze robię. Byłam zapisana to Ośrodka wspomagania rozwoju, gdzie diagnozuje się dzieci z autyzmem, między czasie spotkałam osoby, które miały styczność z tym ośrodkiem. Jedna osoba powiedziała, że od nich wychodzi wiele diagnoz autystycznych,a z czasem zaburzenie to zostaje wykluczone. druga osoba powiedziała mi o tym ośrodku to ,że jeżeli szukam w dziecku autyzmu, to oni mi go tam znajdą. Nie wiem czy dobrze zrobiłam,ale odwołałam wizytę i zapisałam się do polecanej pani oligopedagog-logopeda, która wcześniej pracowała w tym ośrodku, a teraz prowadzi własną praktykę(odeszła własnie z powodu stawiania zbyt pochopnych diagnoz o autyźmie). Acha w ośrodku powiedziano mi ,że wizyta trwa około godziny i kosztuje 370 złotych. Nie wiem, czy w ciągu godziny mozna cokolwiek stwierdzić. Wydawało mi się to strata kasy i odwołałam. Zrobiłam juz tarczycę ts4 jest na granicy dolnej normy. 10tego mam wizytę prywatnie u polecanej Pani i szczerze liczę, że mnie dalej pokieruje co dalej robić. Agazgaga mój syn ma identyczne objawy , jak Twój.
×