Yvonne
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez Yvonne
-
NiuniaS mam prosbe- napisz mi adres naszej stronki zuzelka. Prosze....siedze w anglii a nie moge sie do niej dostac....Jesli mozesz to daj mi na maila iwcia.b@wp.pl
-
Niunia dziewczyno , Ty musisz być silna wszystko sie ułoży. Po złych chwilach przyjdzie uspokojenie. Nie możesz tak się zamartwiać ciągle bo nikt tego nie wytrzyma. Trzymam kciuki za szybki powrót do zdrowia twojej babci
-
Hej laseczki ja mam jeszcze coś takiego : http://republika.pl/metodam/index.html tak sobie dzis długo spacerowałam z pieskiem i próbowałam poukładać w główce to wzystko z tymi dietami. jakos zaczynałam od diety niełączenia węgli i białek teraz zaczęlam MM ale dalej mam uraz jesli mam zjesc jogurt z chlebkiem albo platkami.....ale mniejsza z tym. Niedługo jade stąd. Będę zapewne cięzko pracować cały dzień niemal i nie będę miala mozliwosci stosowania wszystkich zasad MM Co ja mam robić.Jak zorganizowac sobie dietkę. Zależy mi ,zeby być wiernym jakiejśc ideii (np MM czy zasada niełączenia) wtedy będę trzymać fason (tyje zawsze w zimie) a wogóle zdrowiej jem wtedy. Poradzcie mi cos...................
-
Hej Niunia - Ty starasz się wyjśc z tego.To normalne ,że są chwile załamania. Grunt ,że walczysz. Że tyla czasu ci sie udawało.Teraz , masz nauczkę i pewnie nie zdazy sie już takie coś w najbliższym czasie , a może wcale. To nie jest tak ,że mówisz stop i już. Powoli , stopniowo ale wyjdziesz z tego. Jestes silna babka i napewno poradzisz sobie.
-
cześć lasencje widze ,że humorki juz lepsze niż np wczoraj :) to dobrze. Jsa też miałam złe chwile- pomogło wypłakanie sie na ramie mojemu facetowi - choć on dalekko to nawet rozmowa telefoniczna dała niesamowity efekt ....ehhh.... trzeba miec jakąś \"bratnią dusze\" samemu ciężko jest.............................
-
Nitka :( nie smutaj sie już .Nawet jeśli popełniłaś błąd to co.Człowiek jest omylny.Nie ma takich , którzy robią wszystko tak jak nalezy i potem nie żałują. Człowiek uczy sie na błedach - drugi raz nie zrobisz tego samego. Tylko więcej szcunku dla siebie.
-
zosia a Ty co myslisz?
-
niunia widziałam już te zdjęcia na tym forum i wiesz co? nie słuchaj tego chłopaka pierwsza myśl , jaka przeszła mi przez głowe to taka ,że jesteś chudzinka i z czego ty sie jeszcze odchudzasz. 4kg to znikniesz. Nie chcesz chyba miec problemów ze zdrowiem (jeszcze większych?) uwierz ,że wiem o czym mówie :(
-
Nitka naprawdę , głowa do góry. Nie jemu oceniac czy jestes cos warta czy nie. jestes super babka. uwierz. Jesli ten typek nie umie tego docenić - widac nie jest wart zachodu. A co do psucia- absolutnie , niczego nie psujesz- jesteśmy takim małyk kółeczkiem samopomocy :) Jak komuś nie odpowiada to po prostu nie zagląda tu .jesteśmy z Tobą. Ja moczyłam wczoraj. Przez mamę. Powiedziała , że rozpad rodzinki (bo takowej nie posiadam właściwie ) to moja wina. Czułam sie strasznie , myślałam ,że klawiatura nie przetrzyma...wiadomo - na wilgoć odporna nie jest. Ja sie nie łamie juz , trzeba byc silnym i nie dawać sie innym poniżać.
-
Nitka34 Hej dziewczyno - nigdy nie mów tak sama o sobie !!!!!!!!!!! to ,że ktoś Cie nie szanuje nie znaczy , że Ty sama nie powinnas sie szanować. To podstawa !!!!!!! mało co Cie znam , ale uważam ,że nie zasługujesz na takie słowa. Ja protestuję
-
ja dzis jajco z warzywami miałam na śniadanie Nitka to jest właśnie dobre w tej diecie ,ze można ciągnąć fazę 1 ile nam trzeba i zawsze można do niej wrócić. nie ma z tym problemu
-
niuniaS jak idzie?
-
Hmm a ja myslę ,że to nie ma żadnego znaczenia. Chciała sie przyłączyc to dlaczego nie. A że opowiedziała nam swoją historię - coż - nie każdy tak szczerze potrafiłby powiedziec to co ona.
-
Niunia widzę ,że zostałaś sama na placu boju.Ja też trwam. Nie wiem czy wychodzi z tego plazowa dieta - staram się .Nie jem węgli , nie jem owoców. Czasem skusze sie na jogo naturalny.Chyba tak jak ty robie cos ala monti. Wczoraj zjadłam niewiele. Dzis nadrabiam troszkę. Wazne jednak ,że nie ciągnie mnie do słodyczy. I zaczęłam sie ruszać :) Biegałam sobie około 24 a wcześniej spacerek ponad godzinke zamiast autobusem. Ehhh...cięzkie jest życie leniuszka :) Ale trzymajmy się dzielnie
-
jest jeszcze druga strona medalu jasli ja na kogos nakrzyczę to zostaje mi w świadomości cos takiegio ,że ednak czasem powstrzymuje się od zrobienia tego samego. Albo sama rywalizacja ale w takim dobrym znaczeniu - \"ona odniosła sukces - dlaczego i mnie nie udaloby się. Suma sumarum - w kupie raźniej.
-
Nitka Diet South Beach NiuniaS oczywiście ,że będziemy Cie wspierac jak tylko będziemy mogły. To gwarantuje Ci. Nitka ma racje , może powinnaś udac sie do specjalisty? Ja przyznam sie ,że tez miałam (mam) problemy podobne do Twoich. Tzn kiedys mocno za mocno odchudzałam się. To niestety zostaje na zawsze chyba. Teraz mam wage dobrą ale stale musze uważać co jem bo łatwo tyję a a do tego nie chce dopuścic , ponieważ nie mam zamiaru podejmować jakichś drastycznych diet - szkoda mi organizmu. Ja też traktuje te dietke jako odwyk od złych zwyczajów zywieniowych - dużooo słodyczy i czasem takie napady objadania sie jak u Ciebie , tyle ,że nigdy nie wymiotowałam. Wierze,że ta dietka , oraz wsparcie z Waszej strony i mnie jakoś pomoże. Zresztą , co tu dużo mówić - toż to najzwyklejsza grupa wsparcia. Cieszę sie ,że coś takiego teraz jest możliwe - możesz opowiedzieć co Cię trapi , męczy , dolega - zupełnie anonimowo. Ehhh.... wiecie o co chodzi to nie będę rozpisywac się. Trzymajmy się dzielnie. Będzie dobrze.
-
Nitka a z tą jajeczna dietką to jak - schudłas i potem wróciło bo.....jadłas nie task jak trzeba (jojo) czy zachowywałas dietkę? tak z ciekowości pytam bo mase ludzi teraz to stosuje a opinie sa przeróżne
-
ja jak czegoś nie wiem odnośnie diety to zaglądam do porad montiniacowych - tam soja jest dozwolona ale bez tłuszczu.
-
a mnie powaznie kusi aby zakupić książkę. Powiedzcie mi , czy warto? czy można sie bez niej obejść? Niby podstawowe zasady znam ale ...wiecie jak jest - fajnie tak więcej poczytać. Zosia no to gratulacje. Schudłas tyle , ile ja chciałabym właśnie zrzucic :) Ja nie ważę się. Po ubraniach nie widze nic. Ale nie przejmuje się tym. Sukcesem jest juz to ,że nie ruszam słodyczy i panuję nad tym co jem. :) Nitka witamy nowa plażowiczkę :) Która to już nasza dieta? :) Przewinęłyśmy sie zdaje , przez kilka topików razem ;)
-
fajnie szkoda tylko ,że u mnie nie ma tego sklepu :( 20 zł wyskubałabym jakoś :( ale dziękuję za info
-
Hej ja bede szczególnie wdzięczna za jakies przepisy /porady z książki bo ja jej nie posiadam i raczej w najbliższym czasie nie będe mogła kupic ( choć chciałabym :( )
-
Nitka ale plame dałam wstyd mi ale czytam równocześnie nasz stary topik i ....ostatnią czytałam Margo i jakoś wyszło :( przepraszam :(
-
Margo to witamy :) co do kosztów - ja jakoś nie odczułam nic a nic aha - nie kupuje już tylu batoników i ciasteczek więc...chyba nawet na plus wyjdzie :)
-
Nitka witaj faktycznie czasem coś tam pisałam choc nigdy na tej diecie nie byłam co do plażowej dietki to stosuje ją dopiero 3 dzień i narazie cięzko powiedzieć. Ja , gdy chciałam schudnąć zawsze odstawiałam praktycznie w 90% węgle - jadłam tylko wase chudłam strasznie szybko. dziewczyny w pracy nadziwic sie nie mogły. mysle ,że to wszystko zależy od organizmu. sama musisz wiedziec jak reaguje twój organizm na węgle , bałko i tł. Zosia nie ma podjadania!!!! :) nie wiem jak T ale ja mam tak ,ze jak czegos spróbuje to okropnie mnie męczy i chcę jeszczeeee i jeszcze..... jesli uda mi sie opanować ( a czasem jakas taka silna wolaa mnie dopada, ale to z zradka) to nie ruszam i jakos przetrzymuję wtedy choćby największe smakołyki przewijały sie obok
-
Zosiu ja jestem - nie pisałam nic bo faktycznie jakos odzew taki mały. Gratuluje ,że trwasz przy diecie. Wiesz - proponuję , abyśmy pisały co zjadłyśmy - może to będzxie stanowić taką inspiracje dla nas wzajemnie. Mam parę skopiowanych menu dziennych.Ale wydae mi sie ,ze jemy to co nam sie chce - ryby , mięsko chude , jaja , sery omijać tylko węgle. Możesz jeśc nawet tak jak w domku zawsze jadłaś ( pod warunkiem ,ze bez tłuszczu) ja sobie wymyśliłam ,ze rano będę jadła ser biały (twarożek lub homo 0% ) z warzywami potem przekąska np sok pomidorowy (na ogół go nie trawie , ale czasem ....dobrze syci) na obiad ryba/kurczak/omlet/jakieś leczo/gołąbki chude/faszerowane warzywka......................... podwieczorek - ser bały na słodko kolacja - warzywa albo jajecznica...... można wymyślać