judytaa
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez judytaa
-
brzydkie kaczątko ---> ja mam 168 i wazyłam juz kolo 70 a odchudzam sie juz od 3 tyg i juz jest mniej - a ile nie wiem bo tu wagi nie mam :)) ale czuje sie lepiej i mieszcze sie juz w stare rzeczy :)) mniej jem i staram sie cwiczyc :))) powodzonka - kiedys ja tez wazylam 59 ale sie troszke zapuscilam - damy rade :))
-
O nie Moje Drogie --- to ja tu sie z wami odchudzam i wracam do Was i na powitanie taka długa notka a tu nikt nawet nie zauwazył mojego powrotu - zdałam egzama tego pieronskiego a tu mi nikt nie gartuluje :((( ehhh juz nie o to mi chodzi tylko caly zas myslałam ze trzymam diete podczas nawet najwiekszych stresow i zalamek bo sie pochwale Wam ze nie pękłam a tu co:(( Ale nic ja sie dalej odchudzam ;p;p ... pomimo ze na topiku jest inna judycia to ja jestem ja judytaa ):):) no.... ;p;p JUZ SIE NIE GNIEWAM HEHEHE
-
Witam dziewczynki :)) dawno mnie tu nie bylo co nie oznacza ze zapomniałam o Was i o mojej diecie ... Na kilka dni przed egzaminem wylaczylam sie z odpowiadania na tym topiku bo poprostu nie mialam do tego głowy - ten egzam to bylo naprawde cos baaaaaaaaaaardzotrudnego ... sleczałam nad ta majca poltora iesiaca - pierwszy termin nie wyszedl i wtedy gdy do was pisałam przygotowywałam sie do 2 :) mialam depreche - dobrze wiecie - egzama mialam w piatek a wyniki dopiero wczoraj i zdałam :D:D kurcza od piatku do srody to kupa czasu byla - ja doslownie zylam i odzywialam sie stresem - jadłam np kilka lyzek zupy na caly dzien i tyle (oczywiscie pilam herbatki i wode) i tak do nastepnego dnia gdzie tez cos dzióbnełam :( ale nie glodzilam sie - ja poprostu nie mialam ochoty na jedzenie :) a bylam zmeczona i teraz tez raczej jestem - i to nie z braku jedzenia ale z powodu mojego nowego planu zajec ... codziennie mam na 8 wracam o 20 - miedzyczasie wpadam do akademika bo jak mam przerwe 2 godzinna to wpadne na 20 minut - ale zdarze usiaść na minute przepakowac sie i ruszam dalej :( trudny semstr przede mna a 3 rok to dopiero bedzie porazka - widze po znajomych ... wiec cale moje dnie spedzam na uczelni w autobusie i czasem uda sie chwile odpoczac w akademiku ... co do diety to nie zjadłam nic slodkiego od poczatku diety - odchudzam sie juz 2,5 tyg ( raz zladłam 3 ciastka ktore byly w paczce w domu - reszte oddałam chlopakowi i jego kumplowi) ... a teraz juz sama nie wiem jak mam jesc ...:( wczesiej staralam sie jesc tak jak Wy mniej wiecej co 3 godzinki ale wtedy bylam na miejscu i mialam do tego glowe ... a teraz - wstaje po 6 , czasem przed 7 - nie kiedy uda mi sie wypic choc herbate - a czasem nawet tego - wybiegam na autobus i ... i jestem be sniadania ... po zajeciach lapie znowu autobus ...jesc to mi sie wcale teraz nie chce --- zjem moze niewiele ponad 400 kalori dziennie jesli sobie przypomne oprocz skromnego obiadku w postaci zupki albo czegos innego o kolacji ... poprostu nie chce mi sie jesc ... A moze to poprostu jest tak ze jakbym zrobila i zaczela jesc to by jadła dalej - ale wiem ze mam diete i jak pomysle ze tak naprawde to ja wcale nie czuje glodu to nie jem ... dziwne to ...:/ do cwiczen to glowy za bardzo nie mialam , dzis troche pocwiczylam i zjadlam troszke a zaraz bede uciekac znowu na wyklady :( Z braku cwiczen za duzych rezulttow nie widze tzn moze moj organizm sie dopiero przestawia i jak waga zacznie spadac to wtedy lookne ... chyba musze zaczac jesc czesciej bo mnie potem jo jo dopadnie ale mi sie nie chce - chce schudnac :) Wiem ze przynudzam ale jesli przeczytalyscie to dziekuje :):)
-
tak wiem wiem tylko tu chodzi o to ze ja nie moge zjesc tego co wszyscy w domu bo mieszkam w akademiku i chcac nie chcac codziennie musze sobie zadawac to pytanko - czytalyscie moze moja wczorajsza wypowiedz? co sadzicie o takim obiadku jak tam opisalam??
-
a ja znow zwleklam sie z lozka o tej porze - zaraz sniadanko i nauka :( boooziu ja juz jestem wykonczona a wczorajszy wypad na miasto na spacerek skonczyl sie tym ze mialam łzy woczach - jak czulam zapach wszystkiego to az mnie ... ehhh to chyba maly kryzys z ktorego jak narazie wyszlam bez najmniejszej porazki iwyrzutów sumienia ... dzis kolejny dzionek i znow to pytanie \" aco ja dzis zrobie sobie na obiad?\"
-
no wiec nie bylo mnie chwilke ale to nie znaczy ze sie poddałam :)) diety dzis dzien kolejny i wlaczylam do tego cwiczenia :) - w niedziele skakenczka - 3000 skokow i wieczorem jeszcze ze 200 - do tego brzuszki i kilka innych cwiczonek :D efekt taki ze toszke bolaly miesnie na drugi dzien ale efekt bylby taki nawet przy mniejszej ilosci cwiczen!! dziewczynki jaka to satysfakcja gdy pot leje sie po plecach :D:D kurcze superasko :) snidanka i obiadki dalej przemyslane i dobr witaminek musi byc - do tego dla własnej pielegnacji na codzien piling z kawy , nafta do wloskow , i falvit :) wczoraj sciagnelam te cwiczonka o ktorych pisalyscie - te osmio minutowe - i dzis zrobilam sobie podwojnie je raz za razem - i czuje sie swietnie:) Czy ktoraś z was moze wie ile kalori ma taka rybka a dokladnie kostka z morszczuka -100 g ?? Myslicie ze to dobry pomysl robic rybke na wodzie tzn na patelni z woda ja pogotowac i ziolkami ?? bo chyba wtedy wiecej kalori to ona nie ma :) wiec ostatnio jadam sobie kasze gryczana - tak 1/3 woreczka czasem mniej, taka rybka (albo w zamian kawalek kotleta mielonego albo schabowego-wczesniej niestety smazonego - wyciagniete z zamrazarki bo jak wczesniej z dokmu przysłali to zamrozilam i treba pomimo diety jakos zjesc zeby sie nie zmarnowalo i zeby nie zmarnowac pracy mamusi i babci) do tego mala galazka brokulow ugotowanych albo jakies warzywka inne. Do tego robie wlasny sosik - troszke jogurtu naturalnego - do tego troszke musztardy , bazylia, oregano, czosen mielony, troszke soli i pieprzu i jest pycha :)) dzis do tego sosiku dodala pokrojona w kawalątki czerwona papryke i mowie Wam PYSZOTKA :)) Dzis ide na spacerek z moim chlopaczkiem a potem nadal metamatyka :( ale jeszcze jedna serie tych 8 minutowych cwiczonek zrobie :D hmmm powiem Wam ze czuje ze juz cos schudlam i w ogole lepiej sie czuje i nie tylko ja to widze :D:D:D :**** a na kolacyjke chyba dzisiaj zrobie sobie ... hmmm.... hmmm trudny wybor :D:D pomysle jeszcze troche bo przeciez to myslenie o tym i planowanie to ostatnio przeciez przyjemnosc... Mi juz wczoraj troche odbijalo jak lealam w łozku z moim Grzesiem i tak mowiłam na glos : \" mam ochote na bigos , nalesniki z sosem truskawkowym , albo nei na barszczyk biały i tak chyba z 10 minut. :D:D aha ... dzis udalo mi sie Grzesia namowic na wspolne cwiczonka :)) on nie ma co zrzucac - moj sucharek - ale wysiadł po chwili - za to podobno ja jestem wycwiczona ( tak słyszalam:D:D:D ) dobra .... uciekam do nauki dalej ... POwodzonka kochane :***
-
a ja :)) a ja daje ostro na skakance teraz :))
-
ja siedze sobie jeszcze przy komputerku i wciagam sobie brzuzek - chociaz ak pocwicze :)
-
asiorek - w moim przepisie na piling kawowy jest wlasnie cynamon - tak wyczytałam i tak stosuje - moze on tez ma jakies wlasciwosci - :)
-
Kupilam sobie dzis herbatke czerwona pu-erh czy nie wiem jak sie to pisze - na opakowaniu jest napisane ze jest to nowosc na rynku - bo jest to herbata czerwona cytrynowa ze slodkim ziolembez kalori. Wlasnie sobie ja zaparzylam i wiecie co?? jest pyyyszna :D:D
-
\"no to pieknie \" nie podobaja mi sie niektore makijaze tej laski ... kiedys zrobila z panienki jak to mowila \"krolowa sniegu \" niby miala byc basniowa a wygladala jak siostra Antka na 3 zdrowaski do pieca wlozona - miala czerwone oczy , czerwone powieki , czerwone policzki ---> wtedy to nie bylo \"no to pieknie \" tylko \" no to tragedia\" :D:D:D::D
-
Dorota to zesmy sie zgraly z tym napinaniem - ja ten pilng robie codziennie bo nie jest on przeciez tak ostry ile dodaje gladkosci - stosuje juz od jakiegos czasu codziennie i skora nie jest ani starta ani nic :)
-
no leze sobie na lózku i pykam zadanka z majcy no i zaciskam moje półdupeczki :D:D apo schodam to sie troszke nabiegam w tym akademikku :D:D czy wy tez biegacietak do wc po tej wodzie mineralnej?:D
-
a ja nadal nie mam warunkow zeby choc przez 10 minut pocwiczyc :((:((
-
wiec do roboty razemz nami :D:D wide wiecej znas juz wiosne poculo i ciasny kostium kapielowy :D:D:D:D
-
jak wiekszosc suszonych rzeczy maja chyba kalori troche ale na trawienie i jako przegryzka zamist batonika sa swietne - a jak shudniemy juz tak porzadnie to naweet sliwka w czekoladzie nie bedzie dla nas grona :D:D wiec jak jest z ta cola light?? ma te dwie kalorie na puszke?? jest slodzona slodzikiem a nie cukrem
-
ale Yasminka moim zdaniem takie rzodkiewki teraz i salaty to sa po pierwsze drogiea po drugiemusza byc czyms zaprawione itp :D nie ma to jak wiosenne nowalijki i wszystko swiezutkie :) a propos - widzialam dzis w Geant truskawki swieze :D:D to dopiero egzotyka w lutym :D:D
-
a ja Wam mowie przeciez = pomyslcie o sloneczku - kanapce z rzodkiewka, cebulka, salata, pomidorkiem ogorkiem - o spiewajacych ptaszkach i zieloniutkiej mlodej trawce :):) o tych bialych obloczkach no mocno blekitnym niebie ... ehhh :D:D czyz nie jest tak prosciej :)
-
a ja Kobitki wrocilam ze sklepu i zrobilam sobie zakupy - otrby pszenne i musli ktore wymieszam razme :) brokuly, jourciki i kasze gryczana no i jeszcze cos ... :/ szpinak - nigdy tego nie jadłam i powiem wam ze wilam i udusilam tylko odrobinke - naszczescie bo to jest wedlug mnie nie jadalne i ja bede potwierdzac stereotym ze szpinak jest straszny - no chyba ze znajde jakis przepis ze okaze sie zjadliwy :):D:D a moze Wy jakis znacie ?? :D Co do wypadu do hipermarketu to porazka - jest weekend - ludzi pelno - wszedzie promocje w kazdej alejce czyms czestuja - a ja grzecznie i z usmiechem - choc czasem wymuszonym mowie \"oj nie , bardzo dziekuje\" ehhh :D potem polki ze slodyczami - przeszlam przez wszystkie dwa razy :) oczywisce zeby sobie pokaac ze nic nie wezme z półki :) i nie wzielam ... najgorsze byly stoiska z pachnacymi buleczkami , drozdzowkami i tortami i przerózne pączki z nadzieniami w promocji po 40 gr ... Boziu ... kobiete na diecie w ten sposob powinno sie katowac i karac bo to najgorsze jest ::D:D:D do takiego wniosku doszlam :) poza tym kupilam jeszcze ta czerwona herbate o ktorej wspominalyscie i krem antyceluliowy :):) a jak :D Hmmm bedac na diecie najlepiej robic zakupy gdy ma sie katar buehehehe :):)
-
no tak Yasminka - chyba nie wodzie chcialam uslyszec:) hehehee ile kalori ma ryz po ugotowaniu - powiedzmy orientacyjnie jedna torebka po ugotowaniu??
-
oj dziewuszki wy tu o treningach a ja znow trening ale umyslowy - znowu majca i majca :( a myslami juz przy obiadku :)) i nie mam jeszcze pomyslu :) czy jest cos takiiego co na diecie mozna jest bez wiekszych ograniczen ?? ( mam marzenia prawda? :D:D )
-
pisalysmy o rozstapach wlasnie wczoraj - ja je mam w tych samych iejscach co Ty i tez od tak dawna :/
-
no ja tez sie nad tym zastanawialam ale wiesz ...jesli ma tylko 2 kalorie i jest w tym troche chemi - to raz na jakis czas nie powinno zaszkodzic - zważywszy na to ile chemi spozywalysmy przed dieta :D:D a przeciez zyjemy :)) no a po 2 jak zauwazylam po takiej puszeczce czuje sie pelna :D:D:D:D
-
ja juz po sniadanku - jajeczko ciemna kromka papryka czerwona swieza i hebatka a tuz po sniadanku dluuuuugi prysznic z pilingiem oczywiscie - potem balamik i inne pierdolki i juz moge zaczynac 4 dzien odchudania :)) jeszcze zapalu mam duzo ... ja w ramach czegs slodkiego pozwole sobie na cole light - slodkie a ma tylko 2 kalorie :)
-
mozesz napisac cos wiecej o tych cwiczonkach ?:P:P a tak w ogole to zycze owocnego kolejnego dnia odchudzania - ja tak jak Ty walcze od srody :):]