Aga UK

magdae-z tego co czytam to wyrabialas paszport w manchesterze. Orientujesz sie moze w lokalizacji konsulatu? Chodzi mi o to jak daleko od stacji kolejowej. Dostalam spotkanie na 10 rano, wlasnie widze w mailu a pociag ode mnie jedzie prawie 2 godziny. Jutro do nich zadzwonie zeby chociaz na 12 przesuneli bo to bedzie klopotliwe zdazyc na 10 i na dodatek nie wiem jak sie tam dostac ze stacji a taksowka odpada bo musialabym fotelik zamiast gondolki zamontowac a dla takiego maluszka tyle godzin w foteliku to troche niefajnie :(

Dziewczyny po cesarce-mam pytanie: czy poza rutynowym 6 weeks check mialyscie jakies inne badania zeby sprawdzic czy macica sie prawidlowo obkurcza, moze USG? A moze ja za wiele wymagam....:( Rano jest jeszcze ok, zapinam spodnie a od popoludnia caly brzuch robi sie obrzmialy i powiekszam sie w pasie doslownie o rozmiar i tak codziennie od jakiegos miesiaca. Dodam, ze @ juz mialam wiec to nie dlatego mi puchnie. Mialam tez bole przez 2 dni, ale takie ze plakalam, nawet malego zmienic nie moglam w pewnym momencie. Nalykalam sie przeciwbolowych. Rano poszlam do GP a ten mi dal....zapas lekow przeciwbolowych. :(

maryska 2maja-jak cos sprawdzilam to mowie, mam nadzieje, ze sie nie wymadrzam. W kazdym razie to nie jest krem na ciemieniuche tylko na luszczaca sie skore i bardzo sucha. Ale wreszcie ruszylo Frankowa skorupke :D Rada poloznej i mojej mamy to oliwa z oliwek, ale jakos nie dzialalo... Pozdrowka i szczesliwego rozwiazania :)

witam z kawa w reku :) Milego dnia!

Bes....ale przeszlas. Taka dzielna kobieta. Ciesze sie, ze masz juz swojego Bartusia. Poplakalam sie przy Twojej historii. U mnie bylo dramatycznie, ale poszlo szybko bo natychmiastowa cesarka byla konieczna wiec nie wiem co by bylo gdybym tak dlugo sie meczyla. Gratuluje synka !!!

Witaj Cherry-ja sie odezwe bo problem ciemieniuchy wlasnie przerabiam. Tyle, ze Franek ma bujna czupryne wiec na poczatku ledwo bylo cokolwiek widac :) Probowalam oliwka z oliwek, ale nic nie schodzilo. W koncu w domowej apteczce wygrzebalam taki polski krem -EPIKREM-dla luszczacej sie suchej skory, egzemowej, itd.. Jest bardzo tlusty, posmarowalam mu glowke wczoraj kilka godzin przed myciem i dzis naprawde dobrze schodzi, zadnych uczulen nie widze i platki skory same odpadaja. Zobaczymy jaki bedzie ciag dalszy eksperymentu :) Krem w aptece 7 zlociszy kosztowal wiec drogi nie jest. Z tutejszych sposobow slyszalam, ze mozna tez diprobase posmarowac, ale to wyprobuje jesli nie zadziala moja \"terapia\"

ups, komputer sam za mnie wysyla :D a to ciekawe

w kazdym razie zycze powodzenia u gp :) pozdrawiam

angioletto-no to masz odpowiedz :) A swoja droga 500£ tyg za pol etatu to calkiem dobre pieniadze i pracodawca tez ma dobre zasady placac od siebie za chorobowe. Pozdrawiam

angioletto, to nie zalezy od ich dobrej woli. Po prostu zerknij na employee handbook-jesli masz mozliwosc, czyli taka ksiazke praw i obowiazkow pracowniczych, w ktorej Twoj pracodawca okreslil zasady platnosci chorobowego-sprawdz to dokladnie. Zastanow tez co Ci sie bardziej oplaca-czy pojscie na chorobowe teraz za 75£, czy tez wziecie macierzynskiego wczesniej, ale wtedy bedziesz miala mniej czasu juz po urodzeniu dzidzi-mozesz go wziac na 11 tygodni przed planowanym terminem porodu. Wszystko zalezy od Twojej sytuacji finansowej

onyx, kamila i agnieszka 75-dzieki za zabkujace porady :) Agnieszka75-widze, ze wspomnialas o pieczywie juz kolejny raz. Moj co prawda jeszcze daleki od rozszerzania diety, ale mozesz sprobowac upiec jakies buleczki moze. My pieczemy chleb, ale to jest taki czarny, ciezki, zytni chleb. Zreszta pieklam juz w Polsce w maszynie a tutaj metoda prob i bledow po wywaleniu 2 tutejszych maszyn, bo chyba przeznaczone byly do ich tradycyjnego bialego chleba i mojej pelnoziarnistej mieszanki na zakwasie nie potrafily upiec zaczelam wyrabiac chleb recznie. Pewnie jak Franek podrosnie to wymysle jakies bulki dla niego a potem tez bedzie ten nasz jadl.

angioletto-stawka chorobowego zalezy od pracodawcy niestety. Jesli placi tylko SSP , czyli ustawowe 75£ to tylko tyle dostaniesz.

angioletto-jesli masz podstawy zdrowotne to GP wyda Ci zwolnienie i nie pobiera za to zadnych oplat. Z tego co wiem to w uzasadnionych przypadkach pracodawca moze zdecydowac o tzw. zawieszeniu w pracy albo zmiane wykonywanych w pracy zadan ze wzgledow zdrowotnych-np. jesli praca jest zagrazajaca zdrowiu kobiety w ciazy-szczegoly w linku ponizej: http://www.direct.gov.uk/en/Employment/HealthAndSafetyAtWork/DG_10026595

ewag-ja na Twoim miejscu bym poszla do GP jutro rano. Wtedy kiedy ja tak sie poczulam to byla moze w 3-m miesiacu, juz dobrze nie pamietam, ale recepcjonistka w mojej przychodni mi poradzila zeby w razie jakichkolwiek watpliwosci nie dzwonic do poloznej bo to strata czasu(wciaz sie poczta wlacza bo sas zajete) tylko jechac do szpitala. U Ciebie to dopiero poczatek,ale lepiej dla wlasnego spokoju isc do lekarza, nawet zwyklego GP.

Dziewczyny-mam pytanie do tych ktore przeszly juz zabkowanie bo Franek jakos dziwnie sie zaczyna slinic jak buldog a ma dopiero 11 tygodni. Wklada cala raczke do buzi-zaznaczam ze wczesniej tego w ogole nie robil, wyciaga jezyk na cala dlugosc i....splywa slina :D Na dodatek nie za bardzo jest zainteresowany mlekiem tylko ciagle wklada rozne rzeczy do buzi-np.sznurek od balona, lapke niedrapke zjada, pieluche tetrowa jak wycieram mu buzie tez zjada i nie chce oddac :D

ewag- ja tez tak mialam kilka dni-zmniejszyly mi sie piersi, brzuch, poczulam sie jakas taka \"swobodna\", i mialam pietra, poszlam zaraz do gp, zbadal mnie i rozwial moje watpliwosci.

magda_g - ja sie wlasnie domagalam tego szczepienia na gruzlice bo najpierw sami w szpitalu mowili czy chce- ja sie zgodzilam i wyslali mi termin-a na miejscu okazuje sie, ze zrobili mnie w trabe i nie uwazaja, ze Franek ma miec to szczepienie bo Polski nie ma na liscie zagrozonych krajow. Laskawcy nie raczyli mi dac znac i odwolac terminu tylko dopiero w gabinecie lekarza. A wczesniej wyslali mi 2 razy zawiadomienie o dacie szczepienia. Wiec musielismy jechac z nim do szpitala po nic!!! Moj GP do nich napisal zeby zrobili to szczepienie bo uwaza ze maly powinien je dostac, ale wlasnie dzis dostalam list odmowny bo na ich liscie Polski nie ma, itd... Odpis tego listu poszedl do GP. No nic...trezba bedzie zaszczepic go w Polsce

ewag- co do spotkania z midwife to masz prawo wyjsc w godzinach pracy, ale dajesz im wczesniej znac i nie potraca sie za to z pensji. Ja nawet staralam sie tak ustalac spotkania zeby wyrwac sie z pracy :D Trwa ok.15-20minut Co do skanu-jesne, ze moze byc z tatusiem, nawet wskazane :) Dziecko masz od razu przy sobie-oni tutaj preferuja \"skin to skin contact\", czyli klada Ci od razu noworodka na piersi i nie myja go. Ja akurat mialam cesarke wiec jak tylko sie przebudzilam to mi go polozyli. Dobra, lece do Franka bo juz zglodnial :)

Kamila26-mnie tutaj nie zaszczepili na gruzlice-a to w PL obowiazkowe, plus zoltaczka typu B tez jest w Polsce-obie szczepionki w pierwszych 24 h a tutaj nie szczepia-przynajmniej mnie nie chcieli, nawet dzis dostalam kolejny odmowny list ze szpitala w sprawie BCG-czyli szczepionki na gruzlice. Ja chcialabym jeszcze zaszczepic go na rotawirus-to jest zalecane ale nieobowiazkowe w PL. Co do reszty to nie wiem, ale to chyba najwazniejsze roznice, bo reszta tutaj jest i nawet masz ekstra meningokoki i pneumokoki chyba, ktore w PL sa tylko zalecane.

Dzien doberek! Ja juz po kawusi bo moja pociecha nawet jak nie jet glodna domaga sie wyjecia z lozeczka i zabawy na kocyku od 7 rano ;)

lollibelly, mnie szalenstwo ebayowe raczej na razie nie przeszlo, ale wlasnie upolowalam lozeczko mamas&papas za 26 funtow :) hurrraaa. Teraz moge wiec fundusze wladowac w porzadny materac jakis kokosowy, etc :) Ale sie ciesze

asiaaa-bardzo dobrze Cie rozumiem bo sama tez bilam sie z myslami co robic i sercem wolalam byc w Polsce, ale nie do konca moglam sama decydowac. Natomiast nie zaluje-opieka lekarska byla nadzwyczaj dobra i fachowa. Co do opieki podczas porodu- tez nie narzekalam, ale i tak jezdzilam do Polski- bylam 3 razy w trakcie ciazy-ostatni raz wracalam do UK w 37 tygodniu ciazy :) Ja bym pracowala na Twoim miejscu jak dlugo mozesz-zawsze praca odciaga od myslenia o smuteczkach a potem wyjechala skladajac najpierw o wszystkie zasilki i sprawdzajac co Ci sie nalezy. Wiem, ze czulabys sie samotna tutaj bez taty maluszka wiec rozumiem Twoja chec wyjazdu do rodziny. Sprobuj moze na razie po prostu jezdzic tam raz na jakis czas na krotki urlop, jakies badania,ale pracuj do macierzynskiego. Na razie idz na pierwsze USG, dbaj o siebie i postaraj sie nie zadreczac myslami. Cieplo pozdrawiam

asiaaa26, wspolczuje sytuacji w jakiej sie znalazlas. Abstrahujac od kwestii uczuciowych musisz myslec o finansach. Ja na Twoim miejscu jesli jestes zatrudniona w UK pracowalabym dalej zeby dostac SMp-czyli macierzynski bo w POlsce raczej nic nie dostaniesz. Mozesz na niego odejsc najwczesniej 11 tygodni przed porodem i potem jechac do Polski jesli bedziesz chciala, a wczesniej zlozyc do nhs-u o taki formularz-chyba E109, ale nie jestem pewna w ktorym masz pokrycie kosztow porodu i chyba opieki nad Toba i maluchem do 150 dni-ale to bys musiala dokladnie sprawdzic czy tak jest. 11 tygodni przed porodem a najpozniej do 3 miesiecy po mozesz tez zlozyc o Sure Start Maternity Grant-500 funtow-dowiedz sie szczegolow w jobcentre. Od 25 tygodnia ciazy mozesz zlozyc o Health in Pregnancy Grant-190 f. To tez sobie sprawdz-masz dostep do netu to najlatwiej.

zmora22-ja myslalam, ze w takim duzym miescie to bedziesz miala wiecej POlakow niz ja tutaj :)

zmora22, ode mnie do manchesteru jest ok.70 mil, wiec to chyba nie bardzo blisko, ale przynajmniej duchem moge byc Ci sasiadka ;)