Aga UK

Jola25 co do EHIC to ma ona zastosowanie dorazne kiedy cos sie dzieje i musisz skorzystac z pomocy lekarskiej, nie kwalifikuje sie do uzycia w przypadku planowanego leczenia. Wiem, ze jest cos takiego jak formularz E109, o ktory mozna napisac do NHS i wtedy jadac do Polski jest to pokryciem planowego leczenia w ramach NFZ, ale musialabys sie cos wiecej na ten temat dowiedziec.

Agnieszka75 - czuje sie coraz lepiej, poza hemoroidami, ktore do tego stopnia mnie napadly, ze pojechalam na A&E w sobote :( Zdjecia chetnie pokaze tylko musze sobie chyba picassa web jakos uruchomic :) Franek jest naprawde fotogeniczny i wyglada uroczo szczegolnie kiedy....nie wrzeszczy wnieboglosy :D Ech, bylam u GP i przepraszam ale zapomnialam sie o ten rotawirus zapytac bo zaczal cos o zabiegu chirurgicznego usuwania tych hemoroidow i wystarczylo mi rozmowy z nim po tym barwnym opisie :(

Olenka25-ja ide dzis do Gp to sie go zapytam o ten rotawirus bo sama sie zaciekawilam.

Hmmm...dzien bardzo deszczowy, przynajmniej u nas a Franek postawil nas na nogi o 5 rano, nakarmiony, dokarmiany i wciaz marudzi... Spi teraz z tata na lozku a wlasciwie to tata probuje sie zdrzemnac a Franek przerywa to skrzeczeniem prosto do ucha. Czy on wciaz moze byc glodny???? :/ Potrafi zjesc tyle co 2 miesieczne niemowle a ma dopiero 2 tygodnie... HV powiedziala, ze to normalne. Glodomora urodzilam...

Co do swedzenia to clotrimazol albo canesten jesli to jakis grzybek. Ja w ciazy mialam przepisany przez lekarza krem canesten w takim dozowniku dopochwowym,ale to mozna tez bez recepty kupic.

Arvena, z tego co widze to tez mialas taka nagla cesarke. Jak dlugo zajelo Ci dojscie do siebie? Ja nastawialam sie na porod silami natury i zreszta taki pewnie by byl bo do szpitala dotarlam z 6 cm rozwarciem i jak mowili porod postepowal szybko. Niestety ze wzgledu na dobro maluszka trzeba bylo mnie rozciac bo by sie udusil pepowina :( Nie wiem czy Ciebie tez tak w szpitalu gonili jak na obozie przetrwania dajac do zrozumienia, ze to wlasciwie normalny stan bycie po cesarce. Z lozka wstalam po 24h zaraz po wyjeciu cewnika, ale szczerze mowiac nie bylam w stanie sama dojsc do lazienki, za pierwszym razem mnie zawiezli na wozku. W ciagu kilku dni czulam sie coraz lepiej,ale po powrocie do domu wrocilm do stanu tuz po operacji. TEraz tak mnie wszystko boli, nawet siusiu jest bolesne :( Co prawda rana po cieciu sie juz zagoila, ale boli mnie w srodku wszystko. W nocy nie bylam w stanie wstac do malego zeby go przewinac i nakarmic. Dzis zadzwonilam do GP zeby przyszedl na wizyte domowa. Niestety nie wiedzialam, ze moj ma wolne. Przylazl jakis inny, stwierdzil z rozbrajajacym usmiechem, ze wszyscy wygladamy ok, zerknal na moj brzuch-tez ok, poprzyciskal, ja sie wije z bolu a on na odczepnego dal mi antybiotyk-ze moze to infekcja drog moczowych. Mam nadzieje, ze juz w przyszlym tygodniu wyjde to sama pojde do przychodni bo moj lekarz wie, ze nie dam sie splawic-jedno dobre w tym :) Pytam Ciebie bo juz to przeszlas a u mnie kazdy dzien to niestety jakies nowe bole, pecherze na brzuchu jak po oparzeniach- uczulenie po tym plastrze z opatrunku. Dziewczyny- czy macie jakas rade na czkawki u takiego 10-dniowego maluszka? Czy one same musza przejsc?

I jeszcze jedno mam pytanie dziewczyny. Blizne po operacji mialam oklejona opatrunkiem z elastoplastu-takiego plastra z tkaniny, ale bylo tego tyle ze doslownie tworzylo opone. Kazano mi isc pod prysznic, odmoczyc to i usunac. Niestety plaster mnie uczulil bo mam jeden ogromny pas pecherzy w poprzek brzucha, sama blizna ponizej goi sie swietnie, ale te pecherze-wygladaja jak oparzenia podbiegle krwia i pieka. W szpitalu stwierdzili, ze "same zejda", ale obawiam sie patrzac na nie ze zostana slady a to mnie nie cieszy. Poradzcie cos moze co kupic tutaj. Myslalam o solcoserylu na sama blizne, ale dopiero jutro sprawdzimy czy mozna go tu kupic naromiast co do pecherzy to nie wiem co moznaby zastosowac. Z gory dziekuje za rady. Dobrej nocy

Dzieki za takie cieple przyjecie dla nowej mamy dla Was wszystkich. agnieszka75 dolaczam sie do zyczen urodzinowych, rozumiem ze to dzisiaj. Ja postarzalam sie w piatek wiec Franek byl chyba takim najlepszym prezentem urodzinowym :) Co do samopoczucia to chyba troche za duzo pokrzatalam sie po domku wczoraj i noc byla troche bolesna, ze z lozka o wlasnych silach wstac nie moglam. Jednak po cesarce zajecia, ktore do tej pory byly normalne okazuja sie dosc wyczerpujace. agnieszka75 wiem, ze pisalas mi kiedys o karmieniu piersia-ze sie nie poddalas. Ja niestety w drugiej dobie po porodzie dostalam od Franka miedzy 22-5 rano 7-godzinny maraton ssania i nieustannego glodu i krzykow. I co najdziwniejsze On od poczatku dobrze ssal wiec problemem nie byla pozycja ani zle przystawienie do sutka. Bylam wykonczona i polozna w koncu o 5 rano podala mu w nakretce-miarce troche formuly-ok.40 ml. Wypil i usnal na ok.3 godziny. Rano sie obudzil znow glodny. Piers ssal, ale byl rozdrazniony jakby nic w niej nie bylo, znow krzyczal. Tak do popoludnia, nie moglismy Go uspokoic i niestety dostal butle bo byl juz wyczerpany brakiem snu, glodny a ja krzyczalam z bolu brodawek. Od tej pory piers przestala Go interesowac w ogole a ja probowalam masowac brodawki, sciagac pompka. W koncu piersi mi nabrzmialy wiec nabralam nadziei, ze cos sie pojawi i cieklo troche takiego przezroczystego plynu, ale nic poza tym. Franek natomiast butle pokochal i to chyba az za bardzo bo z kazdym posilkiem pil coraz wiecej, zaczal od 40 ml a obecnie majac dopiero tydzien pije juz 140 ml za jednym razem. Kiedy dostanie mniej to wpada w drzemke by za pol godziny oglosic nam i sasiadom: \"jestem glodny\" ;) Caly czas mam nadzieje, ze uda mi sie jeszcze jakos ta laktacje wznowic nawet zeby odciagac pokarm dla malego glodomora bo mam spore wyrzuty sumienia, ze sie wtedy poddalam, ale juz naprawde nie wiedzialam co robic.

Witam jeszcze raz, Franek spi sobie slodko wiec napisze pare slow jak to tam ze nami bylo w niedziele. Jak pisalam polozna tutaj wyznaczyla mi termin porodu na 11 lutego, ale poniewaz moja polska ginekolog dawala 17 wiec jakos nie przejmowalam sie opoznieniem, ale w koncu wyznaczyli mi stawienie sie w szpitalu 24 lutego na wywolanie porodu. Mialam jednak cicha nadzieje, ze Franek zdecyduje sie poznac ten swiat nieco wczesniej wlasnymi silami. W sobote naszlo mnie na robienie zapasow do zamrazarki, kroilam jarzynki, porcjowalam i zamrazalam wloszczyzne na zupy, narobilam tone pulpetow. Znalazlam tez czas na spacer i mala gimnastyke w parku, upieklam chleb. Wlasciwie caly dzien do poznego wieczora spedzilam na nogach. W niedziele obudzilam sie ok.9.30 z zalem stwierdzajac ze chyba zaspalam na msze. Za pare minut odszedl mi maly czop sluzowy i zaczelo mnie pobolewac tak inaczej. Nie przejelam sie jednak zbytnio i stwierdzilam, ze skoro juz niedlugo sie zacznie to najpierw zrobie jeszcze mielone kotlety na obiad i do zamrazarki ;) Wyslalam wiec moja druga polowke do sklepu. Kotlety robilam juz w przerwach miedzy skurczami :) (szkoda, ze ukrytej kamery nie bylo). Moj kochany juz je formowal i zamrazal bo skurcze byly co 3 minuty i bolalo bardzo. Kobieta ze szpitala powiedziala, zebym przyjechala to poloza mnie gdzies tymczasowo, podadza cos przeciwbolowego i antybiotyk (przewidujac ze pewnie potrwa to godzinami). Tymczasem...polozyli mnie na lozku i cos zaczelo sie dziac nie po ich mysli. Nie podobalo im sie tetno maluszka, kazali lezec tylko na jednym boku bo wtedy bicie serca Franka sie poprawialo, dali mi antybiotyk, podali zastrzyk przeciwbolowy, a ja mialam potwornie bolesne skurcze, 6 cm rozwarcia i myslalam juz o epiduralu jako jedynym wybawieniu. Jednak lekarka najpierw przebila wody, pobrala krew z glowy Franka i podsunela mi pod nos zgode na cesarskie ciecie. Powiedziala tylko, ze mamy malo czasu bo serduszko coraz slabsze a ja trace za duzo krwi. Kiedy obudzilam sie Franek lezal juz u mnie na piersiach :) Okazalo sie, ze mial pepowine 5 razy owinieta wokol szyi, do tej pory ma jeszcze czerwone slady. Bardzo sie ciesze, ze lekarka podjela szybka decyzje, dzieki niej Franek urodzil sie szczesliwie i szybko. Wybaczcie, ze sie tak rozpisalam.POZDRAWIAM :)

Czesc dziewczyny, Zaktualizowalam liste :-) Dopiero wrocilismy ze szpitala wiec o szczegolach opowiem pozniej. Pozdrawiam Was serdecznie i dziekuje za slowa otuchy. Milego popoludnia

anecia1702........19.03.2009......!!37!!.....Melton..... .... ..?............? Cherry76...........19.03.2009......38.........Londyn.... ......coreczka mi83.................24.03.2009.......36....Hinckley.... ..córcia....Hania lucilla29.............01.04.2009......34.....Grimsby.... ..........Gabrys bes...................22.04.2009.......32....Swindon.... . ... Bartuś mala21..............25.04.2009.......12....Hounslow..... ................. maryska 2maja....02.05.2009.......26.....Birmingham.....Franek magda_g............07.05.2009.......30....H/C........... ?syn............ Aleksandra188......23.06.2009......23..Hereford ..........Alanek gosiaczeko5......17.07.2009....20.....Luton......Mateusz /Martyna ? czarnolinda.........18.07.2009.......6.....liverpool.... .................... Aga26londyn............07.2009.......6.....Londyn....... ?.............. mysza703...........15.07.2009.......19....Southport..?.. Piotruś/Nikola Niulek25.............18.07.2009..... .19...Birmingham....?....Lilianna/ ? GaGa_................19.07.2009......19....Birmingham. . .............. Aga_nton..............04.08.2009......18.....Northampton ...Wiktoria........... Kinga82...............25.08.2009......8......Northampto n...?....?...... Szczęśliwe Mamusie : Katelka25....07.04.07r....3200gr....Cheshunt....chłopak. ....Jakub Gosia24leicester.....09/10/07....2006....Leicester...cor cia ...Madzia Ania Grimsby......06/11/07...3650...Grimsby........synus......... Daw idek mi83........05.01.08.....3120....Leicester.......synek.. .....Adas Karolinah.....26/04....3.450g....Londyn/Koszalin.....syn ek.....Max Maja2008......13/05....3.530.....Londyn.............syne k......Tymon Monika2...... 18/05/2008 4.00 kg ..Coventry.......synek......Cezary mona7712.....20/05.....3030........Coventry.......córcia ......Julia monia****.....13/06.....2802g.......Bromley/Londyn....sy nek....Olivier madziulek81.17/06.....2380g....Aberdeen/Scotland...synek ...Kacper monika,stansted....24/06....3,460g....Cambridge.....chlo piec..oscar Borowa.......07.07.2008....3,056kg....ThorntonHeath...c órka....Ola Aneta-s.....14/07.......3925g........slough......corcia. .........Jessica Julia...8........19/07.........4140g.........Telford.... .corcia......Nikola lollibelly....28-07......4180......Northampton....synek. ..........Lennox nowa08.....06.08.....3780g....Londyn.....córcia......... .Zuzanna agnieszka75....08.08.08....3300g....Ash, Surrey.....synek.....Kubus arvenaGosia....19.08.08...4100g..Basingstoke...chlopak. .Aleksander natusia22.......29.08.2008....3420g....Londyn.....córcia ....Nikola onyx1.........02.09.2008....2900.....London.......Maksym ilian Mikolaj Agnieszka1981...25.09.2008.....3150....Londyn......synek ....Kubuś Oleniga...........08.10.2008.......4360.......Cambridge. ......Mikołaj mama***Eli.......14.10.2008......3770.......WGC......... ....Jakub Jan kamila_black.....31.10.2008.....3910......Hatfield.... .pszczólka Maja Asanna...........02.11.2008...2700.....Wood Green......Nicola.. mala79..........09.11.2008...3350.....Londyn....corcia.. Nicola.... aniapud........12.11.2008...3700.........Enfield......sy n .......Kubuś Patuniaa.......13.11.2008...3270........Birmingham..cork a...Julia Jola25..........14.11.2008...4180.........St Albans...córka.......Hania Krakersik81...16.11.2008..3487....Manchester...córka ...Zuzanna Gosiulka24.....17.11.2008...4013.......Croydon...sunus.. Adas/Alex... Patinka26....19.11.2008...3240.....Cheltenham..corka..Ol ivia Hatice iwwwa***.....24.11.2008...2680.....Londyn......corenka.. .KAJA lorinka........28.11.2008...3600....Blackpool.....corecz ka...Zuzanna Katelka25....03.12.2008r...2960gr.....Cheshunt...córka.. ....Ada Olenka25.....16.12.2008...3200...Coventry...córeczka... Aleksandra Kamila26....21.01.2009....3780...Inverness....córeczka.. Olimpia Pola frugo05.....02.02.2009.....3085...Winsford...ćóreczka... Hanna Ewa zaneta2400..12.02.2009....3900....Huntingdon..syn/Mathew Mariusz Aga UK.......22.02.2009....3670....Abergele.......syn .....Franek

Ojojoj, chyba na dobre sie zaczelo. Ale boli :(

Mam nadzieje, ze obejdzie sie bez wtorkowego wywolywania. Trzymajcie kciuki zeby to postepowalo :) Milej niedzieli

U mnie chyba cos sie powoli zaczyna. W nocy wreszcie przestaly mnie bolec wiezadla i zniknal problem bolesnego przewracania sie z boku na bok. Przez pare godzin poczulam sie jak nowo narodzona.....Do czasu bo teraz zeszlo mi troche jakiejs cieczy lekko zabarwionej krwia i mam bole jak przy okresie. Uff....moze On wreszcie chce zobaczyc ten swiat :)

Anecia - mnie zrobili wymaz bo mialam infekcje po antybiotykach-przed swietami sie przeziebilam i antybiotyki spustoszyly nieco flore bakteryjna pochwy. Ja mialam chyba ze 3 razy wymaz w Polsce robiony rutynowo, w tym ostatni w styczniu i nic nie bylo poza wlasnie tym lekkim grzybkiem po kuracji antybiotykowej. Tutaj zrobilam jeszcze jeden i wtedy wyszlo, ze jest tez ten paciorkowiec. On zyje w jelitach 1/3 kobiet i mezczyzn i w pochwie 1/4 kobiet wiec jest dosyc \"popularny\". Wazne tylko, ze przed porodem jest wykryty bo moze zaszkodzic maluszkowi a tak raczej nie ma sie czego obawiac.

Czesc dziewczyny, Anecia, podaje Ci tutaj nazwe stronki, na ktorej jest troche o tym paciorkowcu, bylo na ulotce od poloznej. www.gbss.org.uk Ja mialam robiony wymaz ze wzgledu na infekcje, ale nikt z GP mnie nie raczyl przez 2 tygodnie powiadomic ze znalezli cos jeszcze i gdybym pewnego poranka nie podskoczyla do niego po recepte... Wtedy mnie oswiecil i mowil ze probowali sie ze mna skontaktowac, ale moj nr tel gdzies im zginal. Dal mi wiec list do midwife. Ja mam jechac na poczatku porodu, ominac te ich paracetamole, gorace kapiele w domu tylko stawic sie w szpitalu ze wzgledu na ta kroplowke antybiotykowa. Oni podaja ja na 4 godziny przed porodem, pozniej powtarzaja co 4 godziny jesli porod trwa dluzej i po porodzie ja i dzidzia mamy zostac na obserwacji 48 godzin- w celu wykluczenia lub potwierdzenia czy ewentualnie maluch mogl to zlapac. Jesli nie zdazy sie podac matce antybiotyku do 4 godzin przed porodem to automatycznie antybiotyk podaje sie dziecku przy porodzie, o ile dobrze pamietam.

Dzien dobry dziewczyny, Ja ciagle 2 w 1. Co prawda w nocy mialam dosc regularne skurcze i brzuch mi ciagle twardnial, ale jednak tylko na tym sie skonczylo. Jedyne co sie zmienia to, ze potrzebuje coraz wiecej snu i jedzenia - zupelnie jak na poczatku ciazy. Wystarczy, ze zjem obiad i juz oczy mi sie zamykaja, zasypaiam jak kamien na 2-3 godziny. Och zeby On juz wyszedl na swiat :-)

czesc dziewczyny, Ale paczkowo sie zrobilo dzis jak widze. U nas raczej polskiego sklepu ani piekarni nie uswiadczysz w promieniu kilkunastu mil wiec zadowolilam sie paczkiem z miejscowej cukierni a sama zrobilam nalesniki w kilku slodkich wariacjach i teraz ledwo sie ruszam ;)

Juz po poloznej i tym \"masazu\" szyjki. Efektow na razie zadnych poza tym, ze prawie zwymiotowalam pozniej w tesco. Mam sie stawic do szpitala we wtorek wieczorem na wywolanie i juz tam zostaje. Wczesniej niestety wszystko pozajmowane. Niulek25 - ja uzywam KY Jelly w razie potrzeby i uwazam, ze jest calkiem dobry. Ja tez ciesze sie, ze zajelyscie sie pakowaniem, sprawdzam czy czegos mi nie brakuje :-) Pozdrawiam Was i milego popoludnia

Dzien dobry dziewczyny, ja wciaz 2 w1 dzisiaj, ale mam wizyte u poloznej o 13-chyba na tenm masaz szyjki macicy. U nich to juz tydzien po terminie, ja bardziej wierze polskiej gin wiec termin byl dla mnie na wczoraj. Tak czy siak malemu sie nie spieszy :-) A rano mnie taka fajna niespodzianka spotkala. Zamowilam na ebay na wszelki wypadek zestaw do odciagania mleka-po tym jak sie Was radzilam. I tak mam nadzieje, ze karmienie piersia mi wyjdzie. Babeczka dorzucila podgrzewacz do butelek, nakladki na piersi, nowe smoczki i....spora maskotke krowy na pol kartonu.To chyba miala byc metafora mleczarni wg wloskiego poczucia humoru, bo jest Wloszka. Ale mi dobrze dzien sie zaczal i wesolo :-)

Mam nadzieje, ze mi sie udalo z tabelka... brzuchatki; zaneta2400........01.02.2009....... ........Huntingdon..syn/Mateusz Aga UK.............17.02.2009.......40.....Abergele...syn/Franek anecia1702........19.03.2009......!!35!!.....Melton..... .... ..?.............? Cherry76...........19.03.2009......35.........Londyn.... ......coreczka mi83.................24.03.2009.......35....Hinckley.... ..córcia....Hania lucilla29.............01.04.2009......21.....grimsby..?? ??.. laura/gabrys bes...................22.04.2009.......31....Swindon.... ... Bartuś mala21..............25.04.2009.......12....Hounslow..... ................. maryska 2maja....02.05.2009.......26.....Birmingham.....Franek magda_g............07.05.2009.......28....H/C........... ?syn............ Aleksandra188......23.06.2009......22..Hereford ..........Alanek czarnolinda.........18.07.2009.......6.....liverpool.... .................... Aga26londyn............07.2009.......6.....Londyn....... ?.............. Niulek25.............18.07.2009..... .18...Birmingham....?....Lilianna/ ? mysza703.............15.07.2009.....18....Southport..?.. ..Piotruś/Nikola Aga_nton..............04.08.2009......13.....Northampton ...?.....?...... GaGa_.................08.08.2009......10.....Birmingham. . .............. Kinga82................25.08.2009......8......Northampto n...?....?...... Szczęśliwe Mamusie : Katelka25....07.04.07r....3200gr....Cheshunt....chłopak. ......Jakub Gosia24leicester.....09/10....2006....Leicester...corcia .......Madzia 1403monis1988....16.08.2007.....3700....west norwood....syn....James(Bobo,Kubuś) Ania Grimsby......06/11...3650...Grimsby........synus........Dawi dek mi83........05.01.08.....3120....Leicester.......synek.. .....Adas Karolinah.....26/04....3.450g....Londyn/Koszalin.....syn ek.....Max Maja2008......13/05....3.530.....Londyn.............syne k......Tymon Monika2...... 18/05/2008 4.00 kg ..Coventry.......synek......Cezary mona7712.....20/05.....3030........Coventry.......córcia ......Julia monia****.....13/06.....2802g.......Bromley/Londyn....sy nek....Olivier monika,stansted....24/06....3,460g....Cambridge.....chlo piec..oscar Borowa.......07.07.2008....3,056kg....ThorntonHeath...c órka....Ola Aneta-s.....14/07.......3925g........slough......corcia. .........Jessica Julia...8........19/07.........4140g.........Telford.... .corcia......Nikola lollibelly....28-07......4180......Northampton....synek. ..........Lennox nowa08.....06.08.....3780g....Londyn.....córcia......... .Zuzanna agnieszka75....08.08.08....3300g....Ash, Surrey.....synek.....Kubus arvenaGosia....19.08.08...4100g..Basingstoke...chlopak. .Aleksander natusia22.......29.08.2008....3420g....Londyn.....córcia ....Nikola onyx1.........02.09.2008....2900.....London.......Maksym ilian Mikolaj Agnieszka1981...25.09.2008.....3150....Londyn......synek ....Kubuś Oleniga...........08.10.2008.......4360.......Cambridge. ......Mikołaj mama***Eli.......14.10.2008......3770.......WGC......... ....Jakub Jan kamila_black.....31.10.2008.....3910......Hatfield.... .pszczólka Maja Asanna...........02.11.2008...2700.....Wood Green......Nicola.. mala79..........09.11.2008...3350.....Londyn....corcia.. Nicola.... aniapud........12.11.2008...3700.........Enfield......sy n .......Kubuś Patuniaa.......13.11.2008...3270........Birmingham..cork a...Julia Jola25..........14.11.2008...4180.........St Albans...córka.......Hania Krakersik81...16.11.2008..3487....Manchester...córka ...Zuzanna Gosiulka24.....17.11.2008...4013.......Croydon...sunus.. Adas/Alex... Patinka26....19.11.2008...3240.....Cheltenham..corka..Ol ivia Hatice iwwwa***.....24.11.2008...2680.....Londyn......corenka.. .KAJA lorinka........28.11.2008...3600....Blackpool.....corecz ka...Zuzanna Katelka25....03.12.2008r...2960gr.....Cheshunt...córka.. ....Ada Olenka25.....16.12.2008...3200...Coventry...córeczka... Aleksandra Kamila26....21.01.2009....3780...Inverness....córeczka.. Olimpia Pola frugo05.....02.02.2009.....3085...Winsford...ćóreczka... Hanna Ewa

Co do tabelki Oleniga to nie za bardzo wiem jak mam do niej dolaczyc? >( Ja staram sie ruszac, najbardziej sie martwie o Niego, szczegolnie jak sie za malo rusza. Stresuje sie :(

Witam dziewczyny, Polski termin mija dzis a maly jak siedzial w srodku tak siedzi. Ide pod prysznic i chyba sobie jakis dlugi spacer trzeba zafundowac przed poludniem w ramach cwiczen. Teraz troche sie denerwuje bo juz tak daleko dobrnelam i mam nadzieje, ze maluch ma sie wciaz dobrze. Pare dni temu polozna mnie badala i powiedziala, ze dziecko jest sporych rozmiarow, juz na poczatku stycznia wg USG w Polsce szacunkowo wazyl 2800 a po 1.5 miesiaca zdecydowanie urosl.... Ja przytylam tylko 7 kg wszystkiego wiec nie za bardzo ma swobode ruchu i strach mnie tym bardziej oblatuje kiedy za malo wg mnie sie rusza bo tych wod plodowych raczej nie jest zbyt wiele w brzuszku.

Dzien dobry dziewczyny, U mnie oczekiwania ciag dalszy... Postanowilam niezdrowo zaczac dzien i zrobilam sobie...ogromny omlet z konfitura malinowa plus kawa. Pewnie to tylko ja mam takie pomysly :-) Ale kto wie kiedy znow jakies smazone jedzonko bede wcinac... Marza mi sie jeszcze rogaliki francuskie z czekolada.... Moze wybiore sie na spacer do tesco... Wybaczcie te glupoty o poranku ;)

Kamila...chyba pozostaje tylko skorzystac z Twojej rady ;)