babka68
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez babka68
-
Też zmiatam do domku. Garni, napisz co nowego po badaniach Pa pa
-
U mnie kwiatki doniczkowe nie chcą rosnąć :( Chyba złym człowiekiem jestem, bo mówią że kwiaty pięknie rosną u dobrych ludzi.
-
No własnie, Ruby of Cremea, pycha. Piję dość często ( z umiarem oczywiście), lubię sobie wypić wieczorkiem winko. Ale w piątek nie wiem co się stało.Normalnie się napiłam :D Garni, odezwij się !!!!!!!!!
-
Witam Panie :) Widzę, że nasz domek się odnalazł. Ani, poleciłaś mi kiedyś dobre wino Ruby coś tam (nie pamiętam) faktycznie jest pyszne, ale wiesz co? Wypiłam niecałe dwie lampki i...........ululałam się :D
-
Cholera, to może ja też poszukam robaków.........
-
Ani, my mamy wanny na magazynie. Takie z hydro i podświetlane. U nas nie trzeba czekać, więc i ja nie chcę czekać. Jak mam coś kupić, to chcę to mieć JUŻ, NATYCHMIAST
-
Bo to jakiś satanista zrobił :P Ka, protesty na nic. Tylko spokój nas uratuje
-
Na docelowe miejsce to ja wrócę dopiero w poniedziałek Mam nadzieję że do tego czasu złapią usuwacza.
-
Nie wyciął, bo obumarły był..........ale powrócił do żywych.......chwilowo
-
Poszłyście do domu ???????????????
-
ninke, ja pier.......takie wyróżnienie
-
Groszku, przez niecały miesiąc to MY zostałyśmy gwiazdami, tak popularnymi, że z zawiści ktoś nam domek zorwalił :D
-
Pokasował wszystkie długoletnie i popularne tematy. Jesteśmy gwiazdami........:D
-
Yenny, to się chyba nazywa...............IV RP
-
ale się szlajamy biedne bezdomne........:(
-
Melduje się :D
-
Ja piermandolę :D Po prostu ślicznie.
-
A Markieta to też zdrobnienie??? :D :D :D Od jakiego imienia??
-
Marża :D :D :D dobre
-
Witam Nie spać!!!!!! Pracować !!!!! Ani, mogłam Cię dzisiaj odwiedzić. Co prawda w lutym obiecywałam odwiedziny Agacie, ale plany się zmieniły. Garni, jak się czujesz?
-
Groszku.....mam tak samo :)
-
Gorączka, ból gardła + ucha, do tego nieznośny kaszel. Żołądek na szczęście nie szwankował. Jakiegoś cholernego wirusa złapaliśmy wszyscy, więc miałam w domku mały szpitalik. Groszku. Yenny ma rację, oni wszyscy tacy księciuniowaci :( Ja już przywykłam, że o wszyskim muszę pamiętać i większość rzeczy muszę robić sama lub prosić kogoś o pomoc, bo mój księciunio nigdy nie ma czasu, albo zmęczony, albo się nie zna..........
-
Dzień dobry :) Wita Was ozdrowieniec.