babka68
Zarejestrowani-
Zawartość
0 -
Rejestracja
-
Ostatnio
Nigdy
Wszystko napisane przez babka68
-
W przyszłym tygodniu mieliśmy jechać w góry (taki walentynkowy weekend), a on mi dziś rano wyskochył z info, że niestety ale ma tyle spraw służbowych do pozałatwiania.............. Mam świadomośc tego, że ostatnio faktycznie ma bardzo dużo pracy, ale.... I dlatego nie będę się głowić nad żadnym prezentem, sam z niego zrezygnował. A ja tak czekałam na ten wyjazd :(
-
Witam wszystkich A ja dzisiaj jestem wkur.....na swojego mężusia. Dobrze, że nie ma go w pobliżu. Zanim się pojawi to pewnie mi trochę przejdzie. Mężczyźni naprawdę są gruboskórni. Albo przybierają taka pozę, żeby nie pokazywać swoich słabości.
-
Aaaaaaaaa Ja bym mu znalazła niejednego do towarzystwa. Czasami tak sobie myślę, jakby to było pięknie mieć broń i pozwolenie na odstrzał............
-
Ka Ty dzisiaj jakaś nietrybnieta jesteś :D O tych, którzy powinni siedzieć w kazamatach!!!
-
Ka Na :\"On sie rozwodzi.......\" A Ty o tych facetach to tak na poważnie?
-
:D :D :D :D :D :D :D A już myślałam, że nikt nie zuważył mojego wczorajszego wpisu.
-
Dzień dobry
-
Hej dziewczynki Pamiętacie? Kiedyś któraś z was nazwała zdradzone żony wściekłymi mrówkami. I ja taką mrówką jestem, a jednak się dogadujemy (chyba że się mylę), chociaż nasze losy potoczyły się zupełnie inaczej i nasze problemy dnia codziennego są troszkę inne. Więc tak naprawdę nie chodzi o to, kto na jakim etapie życia jest, ale jakim jest człowiekiem.
-
Właśnie to mu powiedziałam. Że gdyby przynajmniej próbował coś zmienić, powiedział coś a ja bym go olała (sorry za słownictwo) to mogłabym mieć pretensje tylko do siebie. A tak, mam ogromny żal do niego. Nie o to co zrobił, tylko jak to zrobił.
-
Mój też potrafi wszystko zrobić.Posprzątać, ugotować, prasować. Tylko chęci czasem brak.
-
ninke Czy my nie mamy czasmi \"wspólnego\" faceta? :D Bo jak czytam, to jakbyś o moim pisała.
-
Anouk Ja od dziecka upierdliwa jestem. To co? Jak brał mnie sobie za żonę, to nie widział ? :P A tak poważnie, to ja już nie przypominam od jakiegoś czasu. Ale to trudniejsze niż rzucenie palenia :D
-
Jenny \"Ja gotuje, jego ex była cwańsza i kwestię obiadów rozwiazała w sposób prosty - obiady w menażkach brali z knajpki. A jak ksieciuniowi zachciało się ciasta to kupowala je w cukierni. A pierogi które on uwielbia pod każdą postacia zamiawiała na stołówce szkolnej.\" No i może dlatego już nie jest z nią, tylko z Tobą. Może jej się wydawało, że jest ustawiona.
-
Ja swojemu powiedziałam już dawno, że jak mu coś leży na sercu, to niech mówi. Bo a nie jestem żadną pieprzoną wróżką i domyślać się nie będę. A on na to, że powinnam wiedzieć co robię źle. Szkoda, że on tego nie wie
-
groszku Sądzę, że w myśl swojej stopki, Jenny nie będzie rozmawiała z exia na ten temat :)
-
Czyli wychodzi na to, że exia w taki sposob się dowartościowuje Mąz za nią lata i błaga o litość, ale ona jest nieugięta i już go nie chce Poza tym Ty jesteś tak zepsutą osobą, że nawet Twoja mama nie trzyma Twojej strony I zobacz jak ona wygląda w tym świetle - anioł wcielony :D
-
Jenny A może ta Twoja exia mówiła to celowo, bo wiedziała że się o tym dowiesz? Nie ma się co przejmować takim gadaniem. Ważne że Ty znasz prawdę. Chociaż gdyby Twojego faceta w tym czasie nie było przy Tobie, to exia zasiałaby niestety ziarenko niepewności.
-
A mnie się wasz topik podoba, może właśnie dlatego, że nie wałkujecie w kółko tego samego
-
celi Tak, południowy-zachód (nie mylić z dzikim zachodem)
-
Cześć kobiety U mnie za oknem też biało. Tylko ten wiatr zupełnie niepotrzebny.
-
My tylko opisujemy \"własne\" doświadczenia. A z doświadczeniami tak już bywa, każdy ma inne.
-
Nie ma to jak pracować u siebie ;)
-
Tak mi przyszło do głowy... Synek mojej szwagierki też tak płakał przez pierwsze miesiące i nic na niego nie działało. Teraz ma trzy lata i stwierdzono u niego ADHD.
-
celi To dzieciątko ma kolki, świadczy o tym fakt odrzucania piersi przy karmieniu. Powinni dawać temu dziecku (przepraszam, ale nie pamiętam czy to chłopiec czy dziewczynka) herbatkę z kopru włoskiego i masować brzuszek. Niech się popytaja co sie podaje dziecku w takich sytuacjach. Miała to córeczka mojej przyjaciółki , to istny koszmar. Wszyscy umęczeni. Musi bardzo uważać na to co je i pije, bo wszystko przedostaje sie do pokarmu (mleka mamy)
-
Dla kogoś kto nie ma dzieci, wszystko wydaje sie trudne i skomplikowane. Ale prawda jest taka, że gdy mamy w domu takie maleństwo, to wiemy co i kiedy robić. Nie wiem skąd, ale zawsze wiesz, kiedy dziecko chce jeść, pić, czy ma mokro, czy dolega mu coś innego. To się czuje.