Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

genewa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez genewa

  1. Witajcie z rana, właśnie Manuel zaserwował mi kawę, ale jakiś wymiętoszony jest dzisiaj. Przyznać się, która to???? mea29, zapraszamy do nas, u nas nie brakuje starających się z problemaami, ale zawsze możesz też liczyć na pokrzepiające słowo i wsparcie. Miłęgo dnia
  2. julki dziś nie było, pewno poszła w tango z Manuelem;) Dobrej nocy
  3. smuuutaska, a nie kusi Cię, żeby test zrobić? Może będziesz naszym kwietniowym brakującym ogniwem?
  4. Z przykrością stwierdzam, że coraz mniej starających się na naszym forum (niektóre dziewczyny gdzieś przepadły - atena, castopea, czarna, albo włączyły tryb czytania). Za to cieszy II tabelka. Mam nadzieję ze solaris będzie do nas czasem zaglądała, mimo wszystko, bo przecież bardzo nas polubiła:) Nie wiem co z kikunią, już całe wieki jej nie było.
  5. Dzwoni facet rano do swojego szefa do pracy i mówi: - Szefie, nie mogę dziś przyjść do pracy. - Ale dlaczego, co się stało, jesteś chory? - Sprawa jest bardziej skomplikowana, mam problem ze wzrokiem. - Jak to, co ci dokładnie dolega, masz zapalenie spojówek? - Nie, po prostu nie widzę się dzisiaj w pracy!
  6. Dzwoni facet rano do swojego szefa do pracy i mówi: - Szefie, nie mogę dziś przyjść do pracy. - Ale dlaczego, co się stało, jesteś chory? - Sprawa jest bardziej skomplikowana, mam problem ze wzrokiem. - Jak to, co ci dokładnie dolega, masz zapalenie spojówek? - Nie, po prostu nie widzę się dzisiaj w pracy!
  7. Jaki to dzień? Przychodzi prezes do pracy i pyta sekretarkę: - Pani Basiu jaki mamy dziś dzień? - Bezpłodny panie prezesie.
  8. misiaczkowa, ale ja ostatnią tabletkę wzięłam w niedzielę i dopiero od niedzieli mam takie doły, dziwne:O Jaki to dzień? Przychodzi prezes do pracy i pyta sekretarkę: - Pani Basiu jaki mamy dziś dzień? - Bezpłodny panie prezesie.
  9. Pomyłka Otwierając nowe centrum handlowe pewien biznesmen otrzymał wiązankę kwiatów. Zastanowiła go zawartość dołączonego bileciku: \"Będzie nam ciebie brakować - koledzy\". Kiedy próbował odgadnąć od kogo mogą pochodzić te kwiaty zadzwonił telefon. Była to kwiaciarka, która przepraszała, ze przesłała niewłaściwa wiązankę. - Och, nie ma za co - powiedział właściciel supermarketu. - Jestem biznesmenem, wiec wiem, że takie rzeczy się zdarzają. - No tak, - dodała kwiaciarka - ale pańska wiązanka w wyniku tej pomyłki została wysłana na pogrzeb. - Ciekawe... A co było napisane na bileciku? - zapytał przedsiębiorca. - \"Gratulacje z powodu nowej lokalizacji\".
  10. Pomyłka Otwierając nowe centrum handlowe pewien biznesmen otrzymał wiązankę kwiatów. Zastanowiła go zawartość dołączonego bileciku: \"Będzie nam ciebie brakować - koledzy\". Kiedy próbował odgadnąć od kogo mogą pochodzić te kwiaty zadzwonił telefon. Była to kwiaciarka, która przepraszała, ze przesłała niewłaściwa wiązankę. - Och, nie ma za co - powiedział właściciel supermarketu. - Jestem biznesmenem, wiec wiem, że takie rzeczy się zdarzają. - No tak, - dodała kwiaciarka - ale pańska wiązanka w wyniku tej pomyłki została wysłana na pogrzeb. - Ciekawe... A co było napisane na bileciku? - zapytał przedsiębiorca. - \"Gratulacje z powodu nowej lokalizacji\".
  11. Facet leci balonem i nagle konstatuje, że kompletnie zgubił drogę. Wyłącza więc palnik, obniża pułap i zauważa idącego w dole człowieka. Opuszcza balon jeszcze niżej i krzyczy do przechodnia:\"Przepraszam! - czy może mi pan powiedzieć gdzie jestem?\" Gość z dołu: \"Oczywiście!!! Jest pan w balonie na ogrzane powietrze, szybuje pan na wysokości 100 m nad powierzchnia ziemi, w kierunku zachodnim. \"Pan musi być informatykiem\" - odkrzyknął baloniarz. \"Zgadza się\" - słychać z dołu - \"jak pan na to wpadł?\" \"To proste,\" - krzyczy baloniarz - \"wszystko co pan mi odpowiedział jest absolutna prawda z technicznego punktu widzenia. Ale jest zupełnie bezwartościowe dla znalezienia wyjścia z mojej sytuacji.\" Na to gość z dołu: \"A pan pewnie jest prezesem zarządu?\" \"To prawda\" - odpowiada baloniarz - \"a pan jak do tego doszedł?\" \"To jeszcze prostsze\" - krzyczy facet - \"nie wie pan gdzie pan jest, nie wie pan dokąd pan zmierza, ale wymaga pan ode mnie skutecznej pomocy. Jest pan w tym samym miejscu, gdzie pan był przed naszym spotkaniem, z tym ze teraz jest to juz wyłącznie moja wina.\"
  12. Facet leci balonem i nagle konstatuje, że kompletnie zgubił drogę. Wyłącza więc palnik, obniża pułap i zauważa idącego w dole człowieka. Opuszcza balon jeszcze niżej i krzyczy do przechodnia:\"Przepraszam! - czy może mi pan powiedzieć gdzie jestem?\" Gość z dołu: \"Oczywiście!!! Jest pan w balonie na ogrzane powietrze, szybuje pan na wysokości 100 m nad powierzchnia ziemi, w kierunku zachodnim. \"Pan musi być informatykiem\" - odkrzyknął baloniarz. \"Zgadza się\" - słychać z dołu - \"jak pan na to wpadł?\" \"To proste,\" - krzyczy baloniarz - \"wszystko co pan mi odpowiedział jest absolutna prawda z technicznego punktu widzenia. Ale jest zupełnie bezwartościowe dla znalezienia wyjścia z mojej sytuacji.\" Na to gość z dołu: \"A pan pewnie jest prezesem zarządu?\" \"To prawda\" - odpowiada baloniarz - \"a pan jak do tego doszedł?\" \"To jeszcze prostsze\" - krzyczy facet - \"nie wie pan gdzie pan jest, nie wie pan dokąd pan zmierza, ale wymaga pan ode mnie skutecznej pomocy. Jest pan w tym samym miejscu, gdzie pan był przed naszym spotkaniem, z tym że teraz jest to już wyłącznie moja wina.\"
  13. Agatje pozdrawiam, trzeba pozbyć się tej cysty, koniecznie. Masz teraz zajęcie nie tylko z dzieciakami, ale jeszcze z pieskami. Nie masz zdjęcia tych piesków? Przyślij, jak masz. Teraz popatrzyłam na tabelkę i widzę pewną regularność w II tabelce: mamy terminy rozwiązania na każdy miesiąc, tylko w kwietniu posucha (chyba, że któraś nie chce się ujawnić, albo zapomniała o nas). Szkoda, że majka tuż po zajściu w ciążę przestała do nas zaglądać. No dziewczyny, terminy majowe czekają:D
  14. A ja myślę, ze Manuel jest bardzo wierny i teraz popędził do julki do Szczecina, potem do solariska do Wrocławia i jeszcze do Jodełki do Krakowa. Ale się umęczy - biedne chłopisko, ale przynajmniej wierne:D
  15. angelo, dużo przeszłaś, ale każde doświadczenie czegoś uczy, choć czasem to bardzo gorzka nauka. Rozumiem Cię, bo też sporo już w życiu przeszłam i często dostawałam po tyłku ( w myśl zasady: jak się ma miękkie serce, to trzeba mieć twardy tyłek). Pozdrawiam i cieszę się, że potrafisz doceniać to co masz.
  16. Ooo, czyli jednak bliski kontakt był;) Właśnie zauważyłam, że Manuel koszulkę ma troszkę rozdartą, no coś podobnego. Cicha woda z tej naszej smuuutaski:D
  17. angela, najważniejsze, że jesteś szczęśliwa, poczekamy na zdjęcia
  18. No, cieszę się, że mnie zauważyłaś, bo już się bałam, że jestem niewidzialna:D angela, czekamy na zdjęcia Twojej wystrzałowej kuchni:)
  19. angela, jak to sama ze sobą, a jaaaaaa!!!!!!!??????:(
  20. smuuutasko, nie ma co szukać, daremny trud, on od Ciebie wrócił taki zadowolony i włosy miał w nieładzie;)
  21. Cieszę się, że między angelą a misiaczkową już sielanka:D misiaczkowa, czy Ciebie też deprecha złapała przy clo, bo mnie okropnie. Nawet mi się starań odechciało:O Mam nadzieję, że ochota wróci we właściwym czasie. Trzymajcie się, buziaki
  22. U mnie Manuel był był rześki, b. sprawny i zadowolony, no cóż... nie wiem naprawdę, czyja to może być zasługa???;)
  23. Witajcie moje Drogie! zapraszam na kawkę, Manuel pyszniutką zaparzył, dla naszych mamuś 2 w 1 koktajle owocowe, mniam, mniam. Miłego dnia
  24. Moje Drogie, rozmawiałam z Manuelem, powiedział, że u nas, na topiku, zaczyna się robić coraz gwarniej, bardzo mu to odpowiada i jest pewien, że zapach porannej kawy na pewno zachęci pozostałe dziewczyny i bedzie nas coraz więcej. Nie martwcie się. julk_a, ja w piątek robiłam porządek w ogródku, bo chwasty urosły w ciągu jednej nocy. Wczoraj znowu padało, więc jutro chyba znowu wkroczę do akcji. Ciesze się, że dobrze reagujesz na leki, zwłaszcza na bromka, nie musisz wydawać kasy na norprolac. Pozdrawiam
×