genewa

misiaczkowa, przepisy poszły. Trzymajcie się dziewczynki! reniol, jakie wieści od Ciebie?

misiaczkowa, wieczorem Ci podeślę jakieś przepisy, mailem. Pozdrówka

Hej misiaczkowa, nie martw się, chłopy takie toporne są i już, a Tobie nie wolno sie denerwować. Buźkę Ci ślę angelo, ja też tęskniłam Pozdrawiam Wszystkich i biegnę, bo muszę, może zajrzę później. reniol, oby nie przyszła Trzymajcie się.

Wstawać śpiochy! Pobudka!!!! julk_a, cieszę się, że trafiłaś na kompetentnego lekarza i witaj w klubie prolaktynek. Pisz jak Ci leży Bromergon, mi nie podchodził, poza tym nie regulował mi wcale poziomu PRL, a po Norprolacu świetnie, cały czas mam PRL w okolicach dolnej granicy. perfumetko, mam nadzieję, ze nie będziesz musiała długo czekać na spełnienie marzeń. smuuutasko, nie myśl o wtorku/środzie, wiem, że to trudno, ale znajdź sobie jakieś fajne zajęcie (niekoniecznie sprzątanie!). ellulka, Ty mi się tu nie kręć koło Manuela, a kysz! Trzymajcie się moje Drogie, buźki Wam ślę

Hej perfumetko, a może się jednak nie rozkręci, zawsze jest jeszcze jakaś nutka nadziei. Wiesz, naprawdę się nie nudzę, dzieci demolują mieszkanie, nic nie mogę znaleźć, robię gigantyczne zakupy (zawsze w tym samym sklepie, musiałam paniom powiedzieć, że mam gości, bo zaczęły dziwnie na mnie patrzeć;)). A wiecie dlaczego budynek sejmu jest okrągły? A widziałyście kiedyś kwadratowy cyrk!?

misiaczkowa, dziękuję za zdjęcia, ładnie wyglądasz:) Może macica się rozciąga, stąd te bóle, nie wiem, nie znam się. A skończyłam obiad gotować, zrobiłam ryż z warzywami i mięsem, dawno nie widziałam takiej ilości:D, a za chwilkę bedzie po ryżu:D Pa, pa

Miało być: w tym czworo dzieci, spieszyłam się i tekst mi zjadło:D

Witajcie moje kochane Dziewczynki! Nie przeczytałam jeszcze wszystkiego, co naskrobałyście, bo tego dużo, postaram się nadrobić zaległości (przejrzałam tylko ostatnie wpisy). Chyba zapomniałyście o mnie, bo poza jagulą nikt mi nie przesłał zdjęć:( Mam nadzieję, że dzisiaj coś dostanę:) Przesyłam Wam buziaczki, strasznie się za Wami stęskniłam, wpadnę potem napisać co u mnie. Pa

Witajcie Dziewczynki! Tak się cieszę, że topik żyje i każdego dnia ktoś zostawiał jakiś wpis. Zupełnie nie miałam ostatnio czasu na pisanie, od niedzieli mamy gości, w domu jest w sumie 11 osób i muszę przynać, że padam ze zmęczenia. Czwórka dzieci robi w domu niezłe tornado. chcąca, wszystkiego dobrego na nową drogę życia. Mam pewien niedosyt informacji o ślubie i weselu, jakoś tak malutko napisałaś. Mam nadzieję, że napiszesz więcej jak już odpoczniesz i dojdziesz do siebie. Cieszę się, że wszystko się udało. perfumetko, tak się cieszę z Twojej obecności, dzielnie podtrzymywałaś byt naszego topiku:) pluszka, mam nadzieję że egzamin przebiegł pomyślnie, czekamy na wieści. ellulka, to fantastycznie, że z dzieckiem wszystko w porządeczku. Jesli chodzi o bóle głowy, to też je miewam, to u kobiet w naszej rodzinie dziedziczne. Niestety, nie znam skutecznego lekarstwa. na bóle migrenowe nie pomagają środki p.bólowe. Zresztą, ja często miewam takie solidne napady ze światłowstrętem, wymiotami i okropnym, pulsującym bólem. Brrr, nic nie pomaga, pozostaje tylko czekanie, aż przejdzie. julk_a, miałaś strasznego pecha z tą pogodą, ale najważniejsze, że miałaś trochę wolnego i spędziłaś ten czas z mężem. Jodełko! Buźka Ty moja, jak fajnie, że wracasz do zdrowia i zajrzałaś do nas. Tak myślałam, że jednak czasem pojawisz się u nas, bo przecież wiem, że tęsknisz za nami. smuuutaska, skoro przeczytałaś cały topik, to jesteś już całkowicie nasza dziewczyna, bez dwóch zdań, poza tym dzielnie podtrzymujesz istnienie topiku w czasie wakacji. Teraz parę słów na temat ostatnich tematów, podjętych przez Was. Budowa własnego domu, to ogromne przedsięwzięcie. Ja mieszkam w takim dużym domu, który parę lat temu zaczał budować mój tato, potem my z mężem go kończyliśmy. Wciąz spłacamy duży kredyt zaciągnięty na wykończenie chałupy. Jedno jest pewne: własny dom to skarbonka. Cały czas trzeba coś wymieniać, poprawiać, ulepszać, zmieniać. Na pewno nie chciałabym mieszkać w bloku i bardzo się cieszę z tego domu, jednak utrzymanie go troszkę kosztuje. Trochę casu zajmuje też sprzątanie takiego domku. I jeszcze jedno: w tym domu mieszkamy z moimi rodzicami. Mój mąż ma z nimi b. dobry kontakt, mieszkamy już razem 8 lat i nie narzekamy. Nie obiecuję, że będę teraz częściej bywała, bo w domu pełno gości, a poza tym w sobotę znowu wyjeżdżamy. Cieszę się, że jesteście i piszecie. Buziaki i uściski od Waszej genewy.

Moje Kochane Dziewczynki! Wybaczcie, ze nie pisałam ostatnio, ale doła miałam wielkiego, co więcej, on się wcale nie zmniejszył. W zwiazku z tym, ze nie mogę sobie znaleźć miejsca w domu, postanowiliśmy wyjechać. W tym roku Rzymu nie będzie, bo kredyt wielki nad nami wisi, dlatego jedziemy do mojej teściowej. Moja teściowa nie jest może chodzącą łagodnością, ma niezły charakterek, ale tydzień z nią może wytrzymam (może nawet dłużej). Tzn. dobra z niej kobieta, ale okropnie uparta. Spróbujemy jej troszkę pomóc, bo po śmierci teścia jakoś słabo sobie radzi z pewnymi sprawami, np. z działką. Jakby co, to zwalnia się mój dołek, ale mam nadzieję, ze nie będzie nikomu potrzebny. wiecie, musze się zastanowić nad swoim życiem, pomyśleć, co dalej. Jak ma wygladać nasze życie. Muszę jakoś zaakceptowac fakt, że jesteśmy i pewno będziemy bezdzietni, ludzie z tym żyją. Ja też chcę po urlopie normalnie funkcjonować, wrócić do pracy i zacząć układać po nowemu swoje życie, bez złudnych nadziei. Może jak wrócę, to będą na mnie czekały jakieś dobre wiadomości. Tulę i ściskam Was wszystkie. Trzymajcie sie i dbajcie o siebie. misiaczkowa, angela, asik, reniol, sabcial, gruby miś, jagula, kocica, fryzella

Witajcie! Cieszę się, że ktoś tu jeszcze zaglada i coś pisze, a nie tylko czyta. chcąca, trzymam za Ciebie mocno kciuki, mam nadzieję, że uroczystość wypadnie wspaniale, Ty będziesz się cały czas dobrze czuła i zapamiętasz na całe życie ten dzień jako niepowtarzalny w Waszym życiu. smuuutaska, życzę Ci jak najmniej smutku, a jak najwięcej powodów do radości. Fajnie, że napisałaś coś o sobie. Z nami to będzie ciężko, obawiam się, że będziesz miała lekturę na wakacje;) Żeby coś więcej wiedzieć o nas powinnaś chyba przeczytać te 188 stron! Wiem, brzmi strasznie, ale chcąca czytała i pluszka też. Pozdrawiam Cię gorąco. Castopea, trzymam kciuki. julk_a, pozdrawiam serdecznie. Mam wrażenie, ze nowe siły w Ciebie wstąpiły. Życzę Ci, żebyś wypoczeła nad morzem, myśląc o niebieskich migdałach. pafnucy, trzymaj się i dbaj o siebie. Pozdrawiam wszystkie pozostałe dziewczyny: Czarną, atenę, Agatje, solris, pluszkę, ellulkę, majkę, kikunię, nellę, perfumetkę. A my wyjeżdżamy, nie wiem na jak długo. Nie stać nas w tym roku na jakieś fajne wakacje, tym razem Rzymu nie będzie. Jedziemy do mojej teściowej, pobędziemy tam tydzień, możemy dłużej. Muszę się wyrwać z domu, zastanowić się, co mam dalej robić, znaleźć sposób na swoje życie. Ostatecznie jest na świecie trochę par, które nie mają dzieci, my też spróbujemy znaleźć sposób na takie życie. Pozdrawiam Was bardzo mocno, może jak wrócę, to będzie na mnie czekała jakaś kolejna dobra wiadomość. Buziaki dla Was wielkie, cmokam Was czule

Moje drogie Panie! Spadłyśmy na 3 stronę!!!!

Castopea, cudownie, że się odezwałaś i bardzo się cieszę, że wynik jest rewelacyjny. Teraz do dzieła moja kochana, bo po hsg masz b. duże szanse zajść w ciążę. Trzymaj się. A ja od rana robię ogórki, jeszcze tylko zalewa i gotowe:)

Witaj smuuutaska, głowa do góry, czasem na szczęście trzeba długo czekać. pafnucy

Witajcie, misiaczkowa, buziaki Ci ślę, spróbuj się wyciszyć, sabcial ma rację, możesz tymi stresami zaszkodzić dziecku. Chyba nie chcesz, żeby było nadpobudliwe emocjonalnie?? Ściskam Cię mocno. Pamiętaj, że jest ktoś, kto czuwa nad Tobą i wszystkimi Twoimi sprawami. sabcial, z chłopami tak czasem jest, nie wiadomo o co chodzi. Wiem, że Ci przykro, ale musisz to przetrwać, jestem z Tobą. Fryzella, skoro to już 32 dzień cyklu, to dobrze byłoby sprawdzić, czy jesteś w ciąży. Moze nie powinnaś się tak forsować. reniol, ależ Wam fajnie z tym motorem:D:D:D Angela, ja co prawda jeszcze nie chcę do pracy, ale też jestem na jej punkcie nieźle szurnięta:D:D:D Pozdrawiam Was serdecznie, trzymajcie się moje kochane

Witajcie! Wciąż nie mogę się przyzwyczaić, że mam urlop. Jakoś mi tak dziwnie;), muszę się przerzucić na tryb: odpoczywam. Ostatni dzień mojej pracy, był jednocześnie dniem 9 rocznicy naszego ślubu (26.06), a ja musiałam spędzić cały ten dzień w pracy. Mój mąż jakoś to przebolał, bo wiedział, że od następnego dnia będę już w domu. Świętowanie zostało więc przełożone. Ależ ten czas leci:) Chcąca, mam nadzieję, że na Wasz ślub trochę się ochłodzi, bo teraz jest piekarnik. kikunia, dalej bez netu. ellulka, mnie też czekają takie porządki, ale ja to nawet lubię:) pafnucy, jak samopoczucie nowej mamusi? perfumetka biega juz po górach:) julk_a, czy Ty już jesteś na wymarzonym urlopie???? Martwię się co z Castopeą, czy miała już to hsg, nic się nie odzywa. Agatje już też pewno odpoczywa. Buziaki dla Was serdeczne, oddaje się błogiemu lenistwu.

Powinnaś mieć jeszcze jedno usg.

Asik, dzięki za życzenia, my to już stare konie jesteśmy:D:D:D Podstawowym zadaniem w diagnostyce niepłodności jest zbadanie czy kobieta ma owulację. I Twój ginekolog powinien to zrobić. Angela, buziaczki

Asik, nie martw się, badanie możesz zrobić do 5 dnia cyklu. A ja wczoraj miałam 9 rocznicę ślubu, ale świętowanie przełożone na niedzielę, bo wczoraj mnie przecież w domu nie było!

Asik, spróbuj obserwować dokładnie ten cykl, mierz temperaturę (rano, po przynajmniej trzech godzinach snu i zawsze o tej samej porze, tym samym termometrem). Obserwuj śluz i zapisuj wszystko. Moja gina zawsze mi mówi, żebym jej przynosiła wykresy, bo wykres bardzo dużo mówi o organizmie kobiety, np. ważne jest to, czy są skoki w obrębie jednej fazy, czy był skok owulacyjny, czy jest wyraźny wzrost temperatury w II fazie. Dobry ginekolog już z wykresu umie wyczytać, czy wszystko jest o.k.

pa, pa kikuniu, czekamy na Ciebie, miejmy nadzieję, że firma szybko podłączy się do netu:)

pafnucy, bądź dzielna, przyjdzie czas i na Twój urlop:) Ty masz chociaż klimatyzację w pracy.

Witajcie! Wczoraj miałam szalony dzień, w pracy siedziałam do północy, ale od dzisiaj mam URLOP!!!!!!!!!!!!!!!! Wyłączę komórkę i nie ma mnie, muszę odpocząć. Dzisiaj idę na zakupy, potem spotkanie z koleżanką, wolność!!! Trzymajcie się, buźki, miłego dnia.

enigmaa, szkoda, myślałam, że się udało. Zaczynamy nowy cykl, nowe starania, nowa nadzieja. Pozdrawiam.

Abba, założyłaś sobie specjalnie nick\'a po to, żeby wyłożyć nam swoje obserwacje? A może to Ty wcześniej napisałaś te różne przykre rzeczy, a teraz próbujesz nas skłócić? Popieram julkę, jesteś w błędzie. Koniec tematu.