genewa

Ale gorąco jest, a w moim grajdołku jest tak przyjemnie, chłodniutko i w ogóle. Od czasu do czasu ktoś zajrzy, przytuli.

O matko, nawet nie wiecie jaka jestem strasznie nieopalona, normalnie córka młynarza:D

Fryzella, już nie jesteś nowa, już jesteś nasza:)

Asik, dziękuję, od razu mi lepiej. W dołku siedzę dalej, bo tu chłodno i nie chce mi się wychodzić na ten straszny upał;)

No tak, a za mną to widzę zupełnie nikt nie zatęsnił. Wyjechałam, wróciłam i nic. Niech mnie ktoś przytuli!!!

Temperatury: +30: Polacy śpią bez żadnego nakrycia; Amerykanie zakładają swetry; Mieszkańcy Miami włączają ogrzewanie. +10: Amerykanie trzęsą się z zimna; Włoskie samochody nie chcą zapalić; Możesz zobaczyć swój oddech. -1: Woda zamarza; Rosjanie idą pływać; Francuskie samochody nie chcą zapalić. -15: Twój kot chce spać z Tobą pod jedną kołdrą; Politycy zaczynają mówić o bezdomnych; Niemieckie samochody nie chcą zapalić; Marzymy o wyprawie na południe. -30: Rosjanie zakładają podkoszulki; Potrzebujesz kabli rozruchowych żeby zapalić wóż; Twój kot chce spać w Twojej piżamie. -40: Politycy zaczynają coś robić z bezdomnymi; Możesz ze swojego oddechu robić domki igloo; Japońskie samochody nie chcą zapalić; Chcemy wyruszyć na południe. -50: Za zimno żeby myśleć; Potrzebujesz kabli rozruchowych żeby kierowca zaczął funkcjonować; Rosjanie zamykają okno w łazience. -60: Niedźwiedzie polarne ruszają na południe; Prawnicy wkładają ręce do swoich własnych kieszeni; Bezdomnych już nie ma na dworze - Wyginęli!

Ja rozumiem, że są wakacje, ale dobrze byłoby przypomnieć sobie o trwających na posterunku koleżankach i napisać do nas choć słówko. Co słychać u: ateny32, Agatje, pafnucy? Poza tym czekam, że jednak czarna się znowu odezwie, a Jodełka napisze nam co się dzieje. Castopea, cieszę się, że piszesz, nie tylko czytasz.

zawsze korzystam z tej strony i zazwyczaj pogoda się sprawdza http://pogoda.interia.pl/

sabcialku, oczywiście, że tak, mogę Cię w dowód tęsknoty mocno przytulić (wirtualnie)

I jeszcze kilka linków: http://www.skotnicki.pl/ginekologia/content/view/28/49/ http://www.dobradieta.pl/warto_przeczytac.php?akcja=pokaz&numer=16 http://www.kbn.gov.pl/pub/kbn/eureka/0109/55.html http://olivia.redakcja.pl/wydania/artykul.asp?Artykul=668&Strona=1

dla osób ze zdiagnozowanym PCOS: http://mamo-tato.pl/article_show.php?a_id=39&s_id=1&ss_id=3 http://www.mediweb.pl/womens/wyswietl.php?id=371 http://www.nasz-bocian.pl/modules.php?name=News&file=article&sid=17

solarisku, byłoby dobrze, gdybyś w nowym cyklu zrobiła oznaczenie poziomu hormonów 3-5 dc -FSH -LH -estradiol około 14 dc (1-2 przed owulacją) -estradiol około 20dc (7-8 dni po owulacji) -progesteron -estradiol bez znaczenia w którym dc -prolaktyna -testosteron -DHEAS -hormony tarczycy(TSH,FT3,FT4)

Przed przystąpieniem do laparoskopii pacjentka musi być przygotowana tak samo jak do każdej innej operacji, tzn. musi wykonać badania laboratoryjne: morfologię krwi, stężenie białka w surowicy, poziom elektrolitów, wskaźniki krzepnięcia krwi, próby wątrobowe i EKG. Należy również przygotować krew na wypadek ewentualnej konieczności jej przetoczenia podczas zabiegu. Na kilka godzin przed laparoskopią pacjentce podaje się ok. 1000 ml płynów krwiozastępczych. W odróżnieniu od innych operacji ginekologicznych laparoskopia musi być przeprowadzana w znieczuleniu ogólnym.

solarisku, a co właściwie dalej zamierzasz, bo laparo trzeba jakoś uzgodnić z lekarzem i w ogóle. Idziesz do jakiegoś?

U mnie nie ma takich \"imiennych\" piekarni, jest \"Pod telegrafem\".

Witaj juleczko, fajnie, że się pojawiłaś. Niestety, nie wiem jak przetrwać ten upał. W domu wykorzystuję doświadczenia rzymskie: w ciągu dnia zamknięte okna, zaciągnięte żaluzje, otwieram dopiero wieczorem i dzięki temu jest względnie chłodno.

To ciekawe, bo my też nie mamy dobrego zdania o turystach niemieckich (myślę zwłaszcza o pobycie w Rzymie). Jak są w grupie to są b. głośni, pewni siebie i okropnie się wszędzie wpychają. W Rzymie, żeby coś zobaczyć, to trzeba swoje odstać w kolejkach po bilety.

Oj, to faktycznie nie zaznałaś spokoju, szkoda.

Pamiętam, że siedzimy w grajdołku, ale póki co jest straszny upał i ja się z niego nie zamierzam ruszać. Dobrze mi tu i basta. Dziewczyny nas olewaja, nie chcą nic pisać. Ciekawe jak kikunia, ostatnio nie czuła się dobrze w tym upale.

A ja mam kilka wygodnych par z inblue (nie wiem jak to się pisze).

solarisku, ja wymiękam z tymi Twoimi butami:D

solarisku! Muszę te kilka miesięcy jeszcze powalczyć, potem odpuszczę. Nie chcę żałować do końca życia, że nie spróbowałam. W szpilkach teraz nie chodzę. Dwa lata temu miałam b. ciężkie skręcenie kostki z silnym potłuczeniem i od tamtej pory nie mogę jakoś w szpilkach. Przeszłam b. długą rehabilitację i teraz boję się, że w szpilkach się wywalę. Poza tym nie umiem prowadzić samochodu w szpilkach, muszę mieć wygodny bucik na nodze. Zresztą mam taki sam problem jak Ty, nawet kapcie potrafią mnie obetrzeć:D

Jodełka Pamiętamy o Tobie

Chwytam się jak głupi tej nadziei!

Ja odpoczywam ostatni miesiąc, od nastepnego cyklu biorę się znowu do dzieła. Zakupiłam już wiesiołek oraz zioła na wywołanie owulacji dla siebie oraz dla męża salfazin (chociaż wcale nie jest mu potrzebny, ale to takie psychologiczne zagranie - niech też coś bierze;)) Poza tym muszę Wam powiedzieć, że przeczytałam b. interesującą rzecz, a dla mnie właściwie pocieszającą: jajeczkowanie nie nastepuje raz z jednego, raz z drugiego jajnika, w przypadku problemów z jajowodami organizm często preferuje sprawniejszą stronę! Kobiety z jednym sprawnym jajowodem regularnie owulują i zachodzą w ciążę! Dla mnie to brzmi b. krzepiąco, próbuję sobie teraz przypomnieć od kiedy w trakcie owulacji odczuwam ból tylko prawej strony, bo tak faktycznie ostatnio było.