Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

genewa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez genewa

  1. poczwarko, pamiętamy Cię i ciesze się, że tu zajrzałaś:)
  2. Jeszcze jedna rzecz mi się przypomniała. Bardzo często w laboratoriach podawany jest zakres wartości dla tygodni ciaży, ale liczonych od daty zapłodnienia, a nie daty miesiączki. Tak jest np. w Luxmedzie. I trzeba też na to zwracać uwagę, bo można się niepotrzebnie przestraszyć.
  3. sabcial, moja koleżanka tez próbowała przyspieszać poród malinami. Też jest majową mamą, ale lekarz kategorycznie jej tego rodzaju praktyk zabronił. Powiedział, że dziecko samo najlepiej wie, kiedy ma przyjść na świat. Są rózne szkoły na ten temat. Wiem, że już chciałabyś urodzić i miec maleństwo przy sobie, ale jeszcze troszeczkę wytrzymaj:) Trzymam kciuki za taki poród jak u grubego misia. angela, stres to jest najgorsza rzecz, jaką możesz zafundować dziecku, więc musisz się troszkę wyciszyć. A beta wsakzuje na to, że jest wszystko w najlepszym porządku. Zresztą, nie sam poziom bety jest najważniejszy, ale jej właściwy przyrost. Twoja beta jest naprawdę dobra. A jeszcze jedno: szukając info na ten temat w necie trzeba uważać na podawane jednostki, bo czasem jest to HCG w czystej postaci, a czasem podjednostka beta-HCG.W zalezności od tego podawane są rózne zakresy wartości, przy tych samych tygodniach ciąży.
  4. jagulko, ja płaczę już 2 miesiące, mam wsparcie męża, ale i tak to wszystko na nic. Ból wciąż taki sam. sabcial, trzymam kciuki za \"rozpakowanie\":)
  5. gruby misiu, macie cudne dzieci Jak Wy to robicie? Może dasz jakiś przepis:) jagula, dzięki. Wiesz, myślę, że z tym bólem to zostaje się samemu do końca życia. I napisanie o tym niczego nie zmienia. Pozdrawiam
  6. Fryzelko, dzięki, że pytasz i pamiętasz. To miłe. Jestem ostatnio z Wami, ale nie wiem, czy chciałybyście słuchać, co u mnie słychać. Nie chcę psuć dobrego nastroju, jaki zapanował na topiku. Trzymam za Was mocno kciuki, pozdrawiam.
  7. medio tutissimus ibis - najbezpieczniej chodzić środkiem - stara mądrość:)
  8. gruby misiu, buziaki dla Ciebie i Maciusia. Lucyjka, cieszę się, że usg wypadło dobrze i gratuluję córeczki. Angela, wielkie gratulacje, życzę spokojnych 9 miesiecy.
  9. Gruby misiu, jestem pod wrażeniem:) Buziaki
  10. misiaczkowa, zachowanie promotora było wredne, brak mi słów, ale ja znam takie akcje, niestety. Nie przejmuj się nim, jesteś dzielną kobietą i niewiele jest osób, które decydują się na kontynuację studiów zaraz po urodzeniu dziecka. Głowa do góry.
  11. Tak jak napisała Lucyjka, wszystko zależy od regulaminu danej uczelni. Stypendium można już dostać od średniej 4,0. Im wyższa średnia, tym wyższe stypendium.
  12. Angela, a po I roku dojdzie Ci jeszcze stypendium naukowe (sądzac po wynikach, małe nie będzie:) )
  13. Lucyjko, naprawdę kamień spadł mi z serca, tak się cieszę, że sprawdziłaś, czy wszystko w porządku. Niech Maluszek zdrowo rośnie. Dziewczyny, tak bywa, przecież wiecie, tak czasem bywa...
  14. Witajcie, od dawna nie pisuję na forum, ale dziś muszę zrobić wyjątek. Tym razem wyjątek dla Lucyjki. Lucyjko, bardzo Cię proszę, wsiadaj w samochód i szukaj usg, nawet jeśli miałabyś pokonać długą drogę. To, co napisałaś nie brzmi dobrze, uwierz mi. A ja to mówię także z własnego doświadczenia. Nie chcę Cie straszyć, ale musisz sprawdzić co się dzieje. W marcu przeszłam zabieg usunięcia ciąży obumarłej, aby to ostatecznie potwierdzić musiałam iść na usg dopplerowskie. I tam usłyszałam, że nie ma tętna płodu i nie widać krwioobiegu dziecka. Proszę Cię, sprawdź to, koniecznie!!! Lekarka już zasiała jakieś ziarno niepokoju. Może akurat nic się dzieje, ale to trzeba sprawdzić!!! Twoją ciążę przeżywam jak swoją, bo gdyby nie obumarcie, byłabym na takim samym etapie jak Ty, co do dnia. Zatem proszę Cię, nie czekaj na usg, bo 2 tygodnie, to cała wieczność. Pozdrawiam Was wszystkie mocno, zapewniając o pamięci.
  15. Aneta30, dzięki za dobre słowo. Mi też brakuje topiku, Was, ale tak musi być. Pytasz co słychać. Powiem krótko, wcale nie jest dobrze. Dokładnie miesiąc temu przeszłam zabieg usunięcia ciąży obumarłej w 10 tygodniu. To wciąż boli. Nie ma znaczenia, czy tracisz dziecko w 10 tyg, 20 tyg., czy kilkuletnie. To zawsze boli tak samo. Wahałam się, czy to pisać, bo smuuutaska podzieliła się dziś radosną wieścią i nie chcę nikomu psuć nastroju. Każdy ma swoją historię, moja widać musi być taka. Cieszę się, że ten topik w ciągu jednego roku zapełnił się dziećmi. Wkrótce będzie ich jeszcze więcej. Życzę wszystkim starającym się, aby szybko mogły podzielić się dobrymi nowinami. Jeszcze raz życzę Wam pogodnych świąt.
  16. Gruby misiu, dzięki za pamięć
  17. Gratulacje dla nowych mamuś i wszystkich dziewczyn, które ostatnio zobaczyły 2 kreseczki. Wszystkim Bywalczyniom tego topiku składam życzenia: Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego \"Alleluja\"
  18. Witajcie Dziewczyny! Pewno nikt tu już o mnie nie pamięta, ale ja pamiętam o Was i spieszę z życzeniami. Radosnego, wiosennego nastroju, serdecznych spotkań w gronie rodziny i wśród przyjaciół oraz wesołego \"Alleluja\" Trzymajcie się i niech spełniają się Wasze marzenia.
  19. Wiecie co, a ja myślę, że to ani czas, ani miejsce na rozpamiętywanie, czy zawiodłyśmy, czy nie. Ważne, że w momencie, w którym reniol napisała co się stało, prawie wszyscy stawili się na topiku i teraz są z Nią i wspierają Ja tak jak potrafią najlepiej. Nic nie ukoi Jej bólu, ale my jesteśmy z Nią. I to się teraz liczy.
  20. reniol, brak mi słów. Trzymaj się kochana. Jakie to niesprawiedliwe.
  21. Moje kochane! Wiadomość z ostatniej chwili: misiaczkowa z Malutką sa już w domu i aklimatyzują się!!!!!!!!! Hej!!!! Pa, pa, pozdrawiam Wszystkich
  22. Pozdrowienia od misiaczkowej, która ma za sobą pierwsze doświadczenia karmienia piersią. Lideczka jest póki co cudownym dzieckiem, które cały czas śpi (zobaczymy jak długo). We wtorek Dziewczyny wychodzą do domciu. Pozdrawiam serdecznie, udanej niedzieli
  23. Potwierdzam, Lidka jest śliczniutka:)
  24. No to mamy święto z okazji wejścia na 200 stonkę:) Misiaczkowa czuję się dobrze, jest obolała, ale niesamowicie szczęśliwa. Jak sie domyślacie, sprawy potoczyły się tak szybko, że nie dojechała do tego szpitala, w którym planowała urodzić. Mimo to, jest b. zadowolona z tego szpitala, do którego dotarła. Lidka ciągle śpi i póki co, wydaje się być podobna do Tatusia:) Przesyłam Was gorące pozdrowienia od szczęśliwej Mamusi i małej Lidki:)
×