Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

genewa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez genewa

  1. Przebieg badania W zabiegu bierze udział zazwyczaj dwóch lekarzy ginekologów (operator i asystent), lekarz anestezjolog, pielęgniarka anestezjologiczna oraz instrumentariuszka. Po znieczuleniu pacjentki lekarz dokładnie myje pole operacyjne, czyli brzuch, od spojenia łonowego do wyrostka mieczykowatego mostka. Następnie jeden z lekarzy zakłada do szyjki macicy przez pochwę aparat Shultzego. Jest to urządzenie składające się z kulociągu (chwytaka przymocowanego do szyjki macicy) oraz połączonej z nim metalowej rurki wprowadzanej do kanału szyjki. Dzięki temu urządzeniu w czasie laparoskopii do jamy macicy możemy podać kontrast (płyn o niebieskim zabarwieniu) i sprawdzić, czy przechodzi on do jamy brzusznej przez ujścia brzuszne jajowodów. Stwierdza się w ten sposób drożność jajowodów. W dalszej kolejności operator wykonuje niewielkie (ok. 5 mm) nacięcie w pępku pacjentki i wkłuwa przez nie grubą igłę połączoną z aparatem, który pod ciśnieniem wpompowuje do jamy brzusznej dwutlenek węgla. Normalnie narządy jamy brzusznej ściśle przylegają do siebie, a pętle jelit wciskają się we wszystkie wolne zakamarki. Z tego powodu zarówno oglądanie, jak i próba wykonania jakiegokolwiek zabiegu skończyłaby się niepowodzeniem lub uszkodzeniem jelit. Gaz w jamie brzusznej ma zadanie unieść powłoki i rozepchnąć jelita. Gdy ciśnienie w jamie brzusznej osiągnie odpowiednią wartość, igłę wyjmuje się i na jej miejsce wkłuwa laparoskop. Jest to sztywna metalowa tuleja, wewnątrz której znajdują się: układ optyczny, umożliwiający oglądanie narządów jamy brzusznej w powiększeniu, źródło światła oraz przewód, przez który w czasie zabiegu jest uzupełniany gaz. Sam laparoskop wprowadzony do jamy brzusznej umożliwia obejrzenie organów wewnętrznych, nie daje natomiast możliwości wykonania jakiegokolwiek zabiegu. Do tego potrzebne są dwa dodatkowe narzędzia. Mniej więcej 5 cm powyżej spojenia łonowego, w odległości około 20 cm od siebie, wykonuje się dwa niewielkie nacięcia, a następnie wprowadza przez nie ostro zakończone rurki nazywane troakarami. Po przebiciu powłok jamy brzusznej środkowa, ostra część troakaru zostaje usunięta, pozostaje jedynie osłona stanowiąca rodzaj tunelu dla wprowadzanych narzędzi, które przypominają zminiaturyzowane zwykłe narzędzia chirurgiczne. Dzięki różnorodnym narzędziom operator ma możliwość zarówno przecinania, jak i zszywania tkanek. Krwawiące miejsca można przyżegać (skoagulować), można również podać do jamy brzusznej płyn lub go odessać. Przez laparoskop można po prostu patrzeć jak przez mikroskop, ale dużo wygodniej jest przymocować do niego małą kamerę, a obraz z jamy brzusznej obserwować na monitorze. Po zakończeniu zabiegu z jamy brzusznej wyjmuje się narzędzia, troakary i laparoskop. Niewielkie nacięcia na skórze zaszywa się szwami pojedynczymi, które zdejmuje się po 5 dniach. Nie szyje się głębszych tkanek przebitych przez laparoskop, gdyż otwór w nich jest na tyle mały, że zasklepia się sam. W dalszej kolejności zdejmuje się z szyjki macicy aparat Shultzego, a anestezjolog wybudza pacjentkę ze znieczulenia. Po laparoskopii, podobnie jak po innych zabiegach chirurgicznych, pacjentka przebywa przez dobę na oddziale pooperacyjnym pod baczną kontrolą anestezjologów, gdyż nawet jeśli sam zabieg był niewielki, to mogą zdarzyć się komplikacje po znieczuleniu. Po laparoskopii pacjentka może się poruszać, nie może natomiast jeść ani pić, ponieważ tego wymaga stan po znieczuleniu ogólnym.
  2. Ktoś pytał o laparo: Laparoskopia ginekologiczna to metoda diagnostyczna i zabiegowa polegająca na wykonaniu trzech niewielkich nacięć, przez które wprowadza się do jamy brzusznej układ optyczny i niewielkich rozmiarów narzędzia chirurgiczne. Badanie to umożliwia obejrzenie zewnętrznej powierzchni narządów jamy brzusznej i wykonywanie różnorodnych zabiegów ginekologicznych, takich jak wyłuszczenie torbieli jajników czy mięśniaków macicy, jak również diagnostykę i leczenie zabiegowe niepłodności oraz endometriozy. Przygotowania Przed przystąpieniem do laparoskopii pacjentka musi być przygotowana tak samo jak do każdej innej operacji, tzn. musi wykonać badania laboratoryjne: morfologię krwi, stężenie białka w surowicy, poziom elektrolitów, wskaźniki krzepnięcia krwi, próby wątrobowe i EKG. Należy również przygotować krew na wypadek ewentualnej konieczności jej przetoczenia podczas zabiegu. Na kilka godzin przed laparoskopią pacjentce podaje się ok. 1000 ml płynów krwiozastępczych. W odróżnieniu od innych operacji ginekologicznych laparoskopia musi być przeprowadzana w znieczuleniu ogólnym.
  3. Po dzisiejszym dniu czuję się zmasakrowana, jakby walec po mnie przejechał. Ja nie chcę na Ukrainę!!!! Przez ten wyjazd nie pojadę jutro do Radomia, a tak bardzo się cieszyłam z tego wyjazdu. Przynajmniej dla mnie to był ważny wyjazd, możliwość nauczenia się czegoś. A ta Ukraina? Bez sensu. Jutro muszę siedzieć i jakąś głupią strategię pisać, plan współpracy, fe.
  4. Ale miałyście rozmach dzisiaj, ja po tym wyjeździe spedzę chyba jeden dzień na samym tylko czytaniu tego, co napisałyście.
  5. Witajcie Dziewczyny! Żal mi serce ściska kiedy pomyślę, co teraz nasz reniolek przeżywa. Dlaczego, dlaczego???? Jesteśmy z Tobą, choć w różnych miejscach Polski. Dzielony ból, to połowa bólu, dzielona radość, to podwójna radość. My dzielimy teraz między sobą Twój ból. misiaczkowa, bądź dzielna, już Ci pisałam, jesteś młodą, cudowną kobietą. Wszystko przed Tobą. Na pewno się uda. angela, spróbuję jeszcze raz przesłać. Pozdrowienia dla jaguli, grubego misia, asika, kocicy, sabcialka Jeśli pozwolicie, to napiszę parę słów o testach owulacyjnych. Te dobre są faktycznie w okolicach 100 zł. Moja gina odradzała mi je. Dlaczego? Otóż uważa, że skoro para się stara, to wiadomo, że ze sobą przebywa (najlepiej co 2 dni), a plemniki przeżywają w jajowodach ok. 3 dni. Prawdopodobieństwa zajścia w ciążę bez testów jest wg niej takie samo jak z testami (więc po co wydatek). Jeśli już pragnie się ustalić, czy jajeczkowanie faktycznie ma miejsce, to lepiej zrobić monitoring owulacji. Wg mojej giny testy owu, to straszne wyciąganie pieniędzy i naciąganie. Nie mówiac już o pozbawieniu pary radości z bycia ze sobą. A jak wiadomo, dzieci powinny się rodzic z miłości. Wybaczcie mi ten wykład, wiem, że to może niestosowne, żeby pisać o tym w dzisiejszym dniu. Musiałam się z Wami tym podzielić, ponieważ wyjeżdżam służbowo i będę dopiero w czwartek, a takie info wydawało mi się ważne. Pozdrawiam Was Wszystkie i każdą z osobna. Trzymajcie się.
  6. A bo solaris siedzi daleko i myśli, że jej nie dopadniemy.
  7. Dorian kojarzy mi się z tym filmem \"Powrót do przyszłości:. Fajnie brzmi.
  8. Reniol, tak mi przykro i brak słów. Jesteśmy z Tobą.
  9. O matko, wyszłam na chwilkę, a tu znowu tyle napisane. Ale płodne Dziewczynki jesteście;)
  10. Jeszcze nie znam szczegółów, ale chyba w niedzielę.
  11. Właśnie się dowiedziałam, że wyjeżdżam służbowo na 4 dni na Ukrainę. Będziecie tęsknić?
  12. Oj Dziewczyny,ja jestem realistką i już. solaris, jeszcze nie napisałś o LH. Jeśli chodzi o laparo, to robi się pod całkowitym znieczuleniem.
  13. A ja już nie liczę na cud. Zrobię laparo, żeby nie żałować, że mogłam, a nie zrobiłam.
  14. Tu strażnik tabelki. Znajdę ją jak będę w domu, za dużo ludzi się teraz u mnie przewija.
  15. Czarna, zapowiada się pracowity czas. Życzę Ci wytrwałości.
  16. jodełka:) Mam takie przypuszczenia, że łączy nas więcej niż tylko starania;)
  17. Jodełka, ja generalnie takich środków nie pijam. Wybiła mi to z głowy znajoma pani profesor farmakologii. Jeśli się truć, to w nieswiadomości. A tu jestem oświecona i do ust nie biorę. Jestem niecałą godzinę w pracy, a już przewinął się u mnie tłum, czuję się jakbym na pogotowiu pracowała;)
  18. Lo matko, ja też ledwo się trzymam na fotelu. A ludziska cały czas coś ode mnie chcą.
  19. Castopea, dzięki za djęcia, zgadzam się, że najlepiej widać pieska:) Agatje, przykra sprawa, z takimi dolegliwościami ciężko funkcjonować. A udało Wam się z małżonkiem znaleźć wreszcie troszkę czasu dla siebie?:) kikunia, jak się czujesz? pluszka, miłej lektury:) choć różnie tu bywało. Dziewczyny, proszę się nie bić o Manuela! Chłopina ma przecież swoją wytrzymałość. Uważajcie, bo mu się baterie wyczerpią;) Nie uwierzycie, ale u mnie nawet kropla deszczu nie spadła.
  20. Zapłodnienie in vitro, czyli sztuczne zapłodnienie (In Vitro Fertilization, IVF) Zapłodnienie in vitro znaczy, że plemniki i komórka jajowa partnerów zostały umieszczone razem na płytce laboratoryjnej, gdzie dochodzi do zapłodnienia. Jest to najczęściej stosowana technika wspomagająca płodność. Najlepszymi kandydatkami do tego zabiegu są kobiety z uszkodzonymi jajowodami (zapłodnienie poza ustrojem-in vitro zastępuje jajowód i spełnia jego funkcję). Dla uzyskania komórek jajowych stymuluje się jajniki podając leki zwiększające ilość wzrastających pęcherzyków, tak, że w jednym cyklu można pobrać z jajnika kilka dojrzałych komórek jajowych. Są one pobierane podczas laparoskopii albo częściej przez nakłucie cienką igłą sklepienia pochwy pod kontrolą USG. Po nakłuciu pęcherzyków aspiruje się płyn pęcherzykowy i zawarte w nim komórki, które z kolei odszukuje się w płynie pod mikroskopem. Nasienie pozyskuje się z reguły po 48- godzinnej abstynencji płciowej, w dniu pobierania komórek jajowych. Komórki jajowe i plemniki są umieszczone w specjalnymi medium hodowlanym na płytkach z zagłębieniami i pod przykryciem pozostawione na 48 godzin w cieplarce. Po kilkunastu godzinach komórki jajowe zostają zapłodnione. Powstały zarodek po 2-3 dniach hodowli i ocenie morfologicznej w mikroskopie wprowadza się do macicy. Większość ośrodków wszczepia trzy do czterech zarodków za jednym razem, a pozostałe mogą zostać zamrożone na później. Obecnie dla zmniejszenia ryzyka urodzenia więcej niż jednego dziecka wprowadza się do macicy określoną liczbę zarodków w oparciu o wiek kobiety. Jedno z ostatnich badań dowodzi, że wszczepienie tylko dwóch zarodków ma takie same szanse powodzenia, a mniejsze ryzyko ciąży mnogiej niż w przypadku 3 czy 4 zarodków. W czasie dwóch tygodni okazuje się, czy zabieg się udał. Przez około 2 tygodnie po zabiegu zaleca się spokojny tryb życia, unikanie gorących kąpieli i przyjmowanie większej ilości płynów. Odsetek powodzenia sztucznego zapłodnienia w ciągu dwóch pierwszych cykli jest mniej więcej równy i wynosi około 20% a, następnie nieznacznie spada podczas trzeciego cyklu i znacząco spada po czwartej próbie. Dojajowodowe przeniesienie gamet (Gamete/Zygote Intrafallopian Transfer) Dojajowodowe przeniesienie gamet (GIFT) oraz dojajowodowe przeniesienie zarodka (zygote intrafallopian transfer, ZIFT) są odmianami sztucznego zapłodnienia (IVF). Kobieta musi mieć przynajmniej jeden sprawny jajowód. GIFT i ZIFT są to metody stosowane u kobiet z niepłodnością nieznanego pochodzenia, oraz w przypadku nieznacznie obniżonej płodności partnera. W GIFT jajeczka są pobierane tak, jak w zapłodnieniu in vitro. Zostają one następnie zmieszane z plemnikami i natychmiast wprowadzane do jajowodu przy pomocy długiej, cienkiej sondy w trakcie laparoskopii. Nasienie oraz komórka jajowa są umieszczane tam, gdzie dochodzi do naturalnego zapłodnienia, (czyli do jajowodu). Odsetek powodzeń jest nieznacznie niższy niż przy klasycznym sztucznym zapłodnieniu. W metodzie ZIFT jajeczko jest zapładniane w laboratorium, tak jak w IVF, ale zarodki są wprowadzane do jajowodów, tak jak w GIFT. Zaletą tego zabiegu jest fakt, że lekarz i dana para dowiadują się, że jajeczko zostało na pewno zapłodnione, oraz, że zarodek został oceniony pod kątem możliwych nieprawidłowości. Dokomórkowe wstrzykiwanie plemników (intracytoplasmic sperm injection, ICSI) Jest to wysoce specjalistyczna technika, dzięki której pojedynczy plemnik jest wstrzykiwany do komórki jajowej pod kontrolą mikroskopu i przy użyciu specjalnych manipulatorów. ICSI jest stosowana w przypadkach, kiedy dana para nie kwalifikuje się do klasycznego sztucznego zapłodnienia, z powodu bardzo małej liczby plemników lub ich braku w nasieniu i konieczności ich pozyskiwania drogą nakłucia najądrzy lub jąder. Innym wskazaniem jest pogrubienie lub włóknienie osłonki przeźroczystej komórki jajowej. Ostatnio przeprowadzono zapłodnienie metodą ICSI zakończone udanym porodem na zamrożonej przez dwa lata komórce jajowej. Jest to wciąż jednak bardzo nowa technika i jak dotychczas jest ona mniej skuteczna niż klasyczne sztuczne zapłodnienie. Nie wykazano żadnych istotnych różnic w występowaniu wad chromosomalnych u dzieci, które zostały poczęte w wyniku ICSI.
×