Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

genewa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez genewa

  1. dobra, dawaj te firany, wpadam w trans i teraz zaciekle sprzątam, żeby nie mysleć.
  2. Już tak się zryczałam, że mnie głowa rozbolała. Moje irracjonalne zachowanie doprowadza mnie do szału. Postanowiłam wziąć się za robotę. Zaczynam od prania firanek, co będzie potem, zobaczę. Próbowałam już nawet dowcipy czytać w necie, ale jakoś mnie to nie rozbawiło, no bo z czego tu się śmiać, np. Przychodzi baba w ciąży do lekarza: - Co pani? - A tak sobie zaszłam...
  3. Staram się jakoś trzymać, ale od rana ryczę. Miotam się po całym domu. Powinnam jakieś sprzątanie zrobić, bo za tydzień idę na HSG i nie wiem, jak będę potem funkcjonować. Powinnam, ale nie mogę się zebrać, nie mam siły. Dzięki Wam za słowa otuchy. Czarna, straszne jest to, co piszesz, stracić pracę przed świętami. A jest jakaś szansa na znalezienie czegoś innego? A przeniesienie do innego oddziału nie wchodzi w rachubę?
  4. Dzięki julk_a, muszę się jakoś wziąć za siebie, bo mi klawiatura nasiąka wilgocią;) Ale to nie jest takie proste, nie wiem co mi jest. A może mój organizm zwariował od tej ilości leków, które biorę?
  5. misiaczkowa, wiem, ze to trudne, ale nie myśl teraz o sprawach, które wywołuja u Ciebie silne emocje. Dzieci rodzą się z miłości, więc myśl tylko o swoim mężu i bierz się do dzieła!!
  6. Jeszcze jedno, misiaczkowa wyluzuj!!!! Pozytywne nastawienie to połowa sukcesu! Życzę powodzenia!!!:)
  7. misiaczkowa, wszystkie informacje o mierzeniu temki, skoku temp. i inne znajdziesz na stronie: http://www.npr.prolife.pl/
  8. Zwlokłam się z łóżka, ale jakoś nie jest mi lepiej. Czarna, julk_a, mocno mnie zastanawia to, co usłyszałyście od lekarzy. Czarna31, Twój wynik powinien jednak zobaczyć endokrynolog, a jeśli chodzi o julk_ę, to nie wiem dlaczego lekarz nie zareagował na Twoją prolaktynę. Sama nie wiem co o tym myśleć. Głowa mi pęka i wszystko mnie boli przed @, jeszcze te okropne tabletki...brrr
  9. Castopea, trzeba skopiować tabelkę i wkleić ją do swojej wypowiedzi. Właśnie wróciłam z pracy i nie mam siły wziąć się za jakieś sprzątanie. Idę się przespać, może mi siły wrócą.
  10. Proponuję nowym dziewczynom odszukanie tabelki i wpisanie się:)
  11. Zoja31, dzięki za życzenia. Castopea, czasem jest w życiu tak, że mamy poczucie, iż jesteśmy totalnymi bankrutami. Warto znaleźć wtedy w sobie siłę, aby się podnieść i poszukać sensu życia. Wierzę, że Ci się uda wyciszyć i cieszyć z życia. A co do kierowniczych stanowisk (ja jestem odpowiedzialna za 700 osób), to myslę, że kobiety są przeważnie bardzo pracowitymi i wymagającymi szefami. Natomiast męzczyźni dużo mówią, a gorzej u nich z czynami. To tylko moja skromna obserwacja, wcale nie reguła. Pozdrawiam
  12. Castopea, na test jest za wcześnie. Nie załamuj się. Głowa do góry. Jak nie wiesz co pisać, to napisz coś o sobie, co robisz, czym się zajmuje Twój mąż.
  13. Dziewczyny, czyli kupiłyście wszystkie składniki i potem zrobiłyście z tego mieszankę. A wiecie jak długo się to pije? Cały cykl?
  14. Czarna, a które zioła pijesz i jak je przyrządzasz?
  15. U nas właśnie zaczęło strasznie padać, ciśnienie spada na łeb, na szyję. Straszne katusze przechodzę dzisiaj w pracy. Rozkłada mnie brak kompetencji, ręce opadają. Jestem już po drugiej kawie, ale więcej nie dam rady, bo mnie odrzuca. Mój szpital dalej strajkuje, więc nie wiem co będzie z moim HSG. Pozdrówka.
  16. Ja też padam ze zmęczenie, nawet jak rano wstaję, to już nie mam siły. Przerażenie mnie ogarnia jak pomyslę, że muszę przetrwać cały dzień w pracy. Słońce też jest jakieś niezdecydowane, raz wychodzi, potem zachodzi. A może osłabiły mnie te leki, które ostatnio dostałam od giny, sama nie wiem. Życzę Wam, żebyście miały więcej siły ode mnie, pozdrówka:)
  17. Castopea, dzięki za życzenia. Mądrzy ludzie mówią też, że co cię nie zabije, to cię wzmocni. Też życzę Ci siły i odwagi w dążeniu do celu, tak pomimo wszystko.Pozdrawiam.
  18. Mam dziś jakiś smętny dzień w pracy, każdy chodzi jakiś senny i przytłumiony. Też mi się udzieliło, chociaż pojawiłam się w pracy pełna energii. No i nic już mi się nie chce. Nie mam już siły walczyć, to już tyle lat. O wszystko muszę w życiu tak ciężko walczyć, a w tym wypadku czas mi się kończy. Może ktoś ma jakieś optymistyczne wieści???
  19. ale numer, a mnie na 30-godzinnym kursie naturalnego planowania rodziny mówili, że każdy syrop zagęszcza śluz... kłamczuchy;)
  20. Moje Drogie, pozdrawiam Was i życzę Wam miłego, udanego dnia. Postarajcie się być dzielne i nie martwcie się na zapas. Co ma być i tak będzie. Zróbcie sobie jakiś prezent, kupcie jakiś ciuszek, bo chyba ta wiosna wreszcie przyjdzie. Trzymajcie się:)
  21. Czarna, musisz pójść do ginekologa, najlepiej ze specjalnością z endokrynologii (już Ci kiedyś o tym pisałam). Kżzda z nas patrzy przez pryzmat własnych doświadczeń, czy lektur, ale żadna z nas nie zastąpi Ci lekarza. Ja chodzę do kobiety, która ma specjalności ginekolog-endokrynolog i nie zamieniłambym jej za żadne skarby świata. Mam porównanie, bo już u kilku lekarzy się leczyłam. Przede wszystkim spróbuj się jakoś zdystansować do tego wszystkiego, bo nerwy Cię teraz zjadają. Wg mojej giny, to nie byłyby takie złe wyniki. Konsultacja z endokrynologiem jest konieczna i tyle. Też patrzę przez pryzmat własnych doświadczeń, ale jeśli chodzi o leczenie, to mam sporo za sobą. julk_a, nie martw się PRL, teraz zbijanie jej nie jest trudne. Ja np. po norprolacu czuję się dużo lepiej niż po bromergonie. Moja gina mówi, że wyniki wynikami, chodzi o to, żeby owulacja była, bo jajeczko+śluz+plemniczek, a powstanie nowe życie.
  22. A ja się własnie dowiedziałam, że mój szpital zaczął strajkować!!! Przyjmują do szpitala tylko w przypadku zagrożenia życia! O matko! Jak nie przestaną do 10 kwietnia, to nici z mojego HSG. Tak na marginesie, to ja ich rozumiem, ale szkoda, że to akurat teraz. Idę dzisiaj do mojej giny, bo mi znowu zapalenie wróciło, a na dodatek tak cholernie mnie rąbie prawy jajnik, że już wysiedzieć nie mogę. Trzymajcie się moje drogie:)
×