Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

genewa

Zarejestrowani
  • Zawartość

    0
  • Rejestracja

  • Ostatnio

    Nigdy

Wszystko napisane przez genewa

  1. Dziewczyny, proszę Was nie załamujcie się, nie można tracić nadziei. Cytuję Wam fragment artykułu jakiegoś ginekologa o niepłodności: Statystycznie, co druga para w Polsce potrzebuje przynajmniej sześciu miesięcy, by doszło do ciąży. Nawet u młodego, zdrowego małżeństwa szansa na poczęcie w płodne dni jest zaledwie 25-procentowa. Tylko niektórym udaje się od razu, inni - muszą czekać 7 do 9 miesięcy, czasem dłużej. O niepłodności, wymagającej gruntownych badań i zastosowania odpowiedniej terapii mówimy DOPIERO wtedy, gdy kobieta nie zachodzi w ciążę po 2 latach nie wystrzegania się ciąży i regularnego współżycia. Rozpoznanie niepłodności nie jest wyrokiem i nie odbiera szansy na dziecko. Najnowsze metody diagnostyczne i terapeutyczne, stosowane dziś w szpitalach i prywatnych klinikach, sprawiają, że u 80 procent niepłodnych par leczenie kończy się upragnioną ciążą. U połowy spośród nich nieprawidłowości stwierdza się u kobiety, u połowy - u mężczyzny. Bardzo ważne, by do lekarza zgłosili się oboje i obydwoje w takiej sytuacji zostali przebadani oraz poddani ewentualnemu leczeniu jednoczasowo. Naprawdę nie wolno tracić nadziei. julk_a, Czarna31, bądźcie dzielne. Ja walczę wiele lat i wiem co czujecie, nie poddawajcie się.
  2. dzięki misiaczkowa, ale ja właściwie nie jestem nowa, tylko piszę w topiku dla starających się po 30tce. Ale tutaj rzeczywiście jestem nowa. Mam za sobą parę lat doswiadczeń i dlatego tak przypadkiem wtrąciłam swoje parę groszy. Pozdrawiam
  3. gdzieś czytałam, że najlepsze są testy owulacyjne CLEARPLAN. Są ponoć bardzo czułe. Można kupić na: http://www.i-apteka.pl Akurat w tej aptece internetowej są tańsze niż niż w normalnej.
  4. misiaczkowa, nie denerwuj się, zaczynasz nowy cykl, będzie dobrze. Ty jesteś wulkan energii. Nerwy nic Ci teraz nie pomogą, spróbuj się nastroić optymistycznie na nowy miesiąć. Wiosna się zbliża, bociany nadlecą, spróbuj któregoś złapać. Pozdrówka.
  5. O płodności, owulacji i obserwacji cyklu jest fajna strona: http://www.npr.prolife.pl, polecam też taką: www.woomb.org Z owulacją to jest naprawdę ciężka sprawa. Trzeba dużej wprawy i w miarę spokojnego trybu życia, żeby z dużym prawdopodobieństwem powiedzieć, że to ten dzień. Ale są przecież takie pary, które nie patrzą na dzień owulacji i za pierwszym razem udaje mi się począć. No cóż, takie życie. Pozdrawiam wszystkie Dziewczyny
  6. Czarna, poprawił Ci się troszkę nastrój, tak troszeczkę chociaż?
  7. Właśnie też tak sobie pomyślałam, że to wszystko wyszło mało optymistycznie... Ale nie martw się!!! Będzie dobrze!!!
  8. Czarna31, wytrwaj po prostu. Może czymś się zajmij, żeby o tym nie myśleć.Wyskocz do kina, albo jakąś ksiażkę fajną poczytaj. Czy to Ty założyłaś nowy topik jako starająca się???
  9. Dziewczyny, zachęcam Was do zrobienia sobie badań, które na jednej ze stron internetowych dla przyszłych mam określono jako standardowe. Ja jestem pod stałą opieką giny, więc ciągle coś tam muszę robić, a dodatkowo sama ciągle coś czytam i szukam odpowiedzi, na pytanie... wiadomo jakie. Standardowe badania dla 30latki, starającej się o dziecko: badania morfologiczne, badanie poziomu żalaza (żelazo warunkuje utrzymanie ciąży), poziom estradiolu i progesteronu oraz prolaktyny. Poziom prolaktyny można robić w całym cyklu, ale przed pójściem na badanie trzeba mieć przynajmnie 3 dni wstrzemięźliwości (tak mi doradziła moja ginekolog). Wysiłek fizyczny podnosi poziom tego hormonu. Estradiol i progesteron robiłam zawsze w 21 dni cyklu, żeby zbadać, czy była owulacja. Ale zasada jest taka, że bada się te dwa hormony tydzień po owulacji (jesli się wie, kiedy była...). To jest standard. Chyba, że wszystkie teraz zajdziecie w ciążę i badania nie będą Wam potrzebne...
  10. Zupełnie nie zaszkodzi! Bardzo dobrze, że ćwiczysz, przecież musisz mieć jakąś sprawność fizyczną, żeby kiedyś urodzić ślicznego bobaska. To samo dotyczy kawy (ja też piję taką z jednej łyżeczki i z mlekiem), nie ma przeciwskazań. Jeśli nie jesteś w ciąży, nie ma powodu, żeby rezygnować z kawy. Podobno kawa nie zaszkodzi też we wczesnej ciąży. To są opinie mojej giny, która jest rozsądną kobietą. Kiedyś ją też meczyłam takimi pytaniami.
  11. A ja na pocieszenie wyjęłam sobie truskawki z zamrażalnika. Cudne wspomnienie lata... Też coś wymyślcie na pocieszenie, bo się zadręczymy.
  12. Zawsze możemy próbować... A ja tylko telefony z pracy odbieram...
  13. Ja też mam dość!!! Byłam na wizycie kontrolnej (wyjątkowo szybko dziś mi poszło), ale muszę pójść jeszcze raz w poniedziałek, bo na razie lekarka nie chce mnie puścić do pracy. Zastanawia się nad kolejnym tygodniem zwolnienia... W pracy oszaleją, jak rzeczywiście dostanę to zwolnienie. A najgorsze jest to, że przez tego koszmarnego wirusa nie miałam owulacji. Ja już nie mam siły czekać...Chyba idę ryczeć.
  14. Cześć Dziewczyny, życzę Wam miłego dnia...u mnie świeci piękne słonko... Dzisiaj idę do lekarza na wizytę kontrolną, odezwę się po południu. Kaszel mnie męczył całą noc, chyba mnie ten wirus polubił i nie chce odpuścić. Trzymajcie się Kobitki.
  15. No co??? Którejś z nas w końcu musi się udać... A tak w ogóle, to całą stronę dzisiaj zapisałyśmy, he, he... Przesyłam Ci ciepłe myśli i tyle... a reszta milczeniem... i czekaniem...he, he...
  16. Mdli Cię???? Słuchaj, a może to właśnie to???? Planowany termin @ się zbliża, a może jednak nie przyjdzie....Oj, będę czekała na wieści od Ciebie
  17. Czarna, miejmy nadzieję, że tak będzie... póki będę tu zagądać, nie zwątpię...
  18. NICK......IMIĘ.......WIEK...... MIASTO..... ILOŚC CYKLI..... TERMIN @ majka74..... Majka...... 32......... W-wa............4..............08.03 julk_a..........Sylwia......31.........Sz-n..............2..............26.02 Czarna31......Beata......31........N.Sącz............7.............25.02. genewa........Dorota.....35.........S-rz...............8.............09.03.
  19. U mnie wlasnie zaświeciło piękne słońce: julka, Czarna31, majka - przesyłam Wam radosne promyczki na szczęście... majka, ja też się nad tym zastanawiałam, jak to jest, że jedne zachodzą w ciążę, jak tylko mąż na nie popatrzy, a inne tak się męczą. Miałam kiedyś koleżankę, która zaszła w ciąże z facetem, którego poznała na jakiejś wycieczce, ani nie wiedziała skąd ten facet, nawet nazwiska nie znała. Po prostu chwila zapomnienia po wieczorku zapoznawczym. Okazało się, że jest w ciąży i to jeszcze z bliźniakami. Takie życie... majka, Ty kobito, nie pisz: jak byłam młoda... jesteś młoda...!!!
  20. Ja jestem generalnie za świadomym i odpowiedzialnym macierzyństwem. Jesli ktoś jest na to gotowy, mając 20 lat, to wszystko w porządku. Ja nie byłam. Najpierw studia: jedne, potem drugie. Wyszłam za mąż mając 27 lat, ale też nie czułam się gotowa na dziecko. A kiedy już poczułam, że jestem gotowa, to zaczęły się moje poważne problemy ze zdrowiem. Nic nie jesteśmy w stanie przewidzieć. U mnie to już walka trwająca kilka lat ( chociaż nie non stop, ze względu na zdrowie musiałam czasem zawieszać starania), i muszę Wam powiedzieć, że czasem już naprawdę wariowałam. A żyję normalnie tylko dzięki pracy, która jest na tyle odpowiedzialna, że nie mogę sobie pofolgować, więc jakoś funkcjonuję. Ojej, wpadam w deprechę, więc więcej dzisiaj na ten temat nie piszę. majka74, wszystkiego dobrego, przede wszystkim spełnienia tego największego marzenia... A po tych pączkach, to długa noc się zapowiada...
  21. Czarna31, z moim mężem jest identycznie, jest wysoki i bardzo szczupły, mimo, że pochłania ogromne ilości jedzenia. Ja cały czas się zastanawiam, jak można być tak przepadzistym, co zje to zaraz przepada. U mnie jest inaczej, przy wielkim stresie prawie nic nie jem, a potem jak troche poluzuje, to obżeram się straszliwie, więc nigdy nie wiem ile ważę... Niedziela już wkrótce, wszystkie czekamy na wieści... Z tym dinozaurem to nie przesada, wiesz, ja czasem nie mogę uwierzyć, jak czytam wypowiedzi młodziutkich 20-letnich dziewczyn, które denerwują się, bo nie zaszły w ciążę w 1 lub 2 cyklu. Ja mam chyba skrzywienie przez swoje przejścia, ale jeśli one się denerwują, to co ja mam powiedzieć... pozdrówka
  22. Dziewczyny, nie zapominajcie o naszym topiku, odezwijcie się. Miłego \"tłustego czwartku\" Pączuszki... Pozdrówka
  23. majka74, na różnych stronach dla kobiet są tzw. kalkulatory płodności, np.www.kobieta.interia.pl. Może spróbuj sobie w taki sposób obliczyć dzień, który może być najlepszy, a dodatkowo jeszcze obserwuj swoje ciało. Na pewno się uda. Dziewczyny, co tu tak cicho, zatraciłyście się w tych staraniach, czy co?
×