Witajcie Dziewczyny! nie sadziłam, że starających się 30-tek jest tak dużo, mam na myśli zwłaszcza te, które starają się o pierwszą dzidzię. Ja mam 35 lat i nie czuję się staro, o maleństwo walczymy od lipca. Efektów jeszcze nie ma, ale nie tracimy nadziei. Od listopada zbijam prolaktynę i jest coraz lepiej. Wasze wypowiedzi podtrzymują mnie na duchu, dzięki Dziewczyny, że jesteście. Duchowo też Was wspieram i wszystkim życzę dwóch kresek.