Nie wściekam sie, tylko wkurzają mnie takie głupie odpowiedzi. A co do przeprowadzki, to uwierz mi, że pytam nie dlatego, że chcę się przeprowadzić, bo na razie nie mogę. Ale niedaleko nas mieszkają Polacy tzw. życzliwi, którzy jeśli tylko mogą to wszędzie zadzwonią żeby doniesc na sąsiada, jeśli ten \"nie zyje tak jak oni chcą i nie robi tego co oni chcą\" i boję się, że w końcu zadzwonią i jeśli mieszkamy nieprzepisowo to nas wyrzucą z tego mieszkania. A jeśli będę miała wiedzę na temat tego jakie są tu wymagania jeśli chodzi o ilośc sypialni, to wcześniej zacznę czegoś szukać i nie będę się bała że ci kretyni coś zrobią w tym kierunku pierwsi.